magdamiecz pisze:Wg mnie Edka nie ma pomysłu na to wszystko... Wydała Lunatique i Sexuality po to zeby coś wydac... Chyba wlasnie bardziej po to zeby nas zadowolic a nie po to zeby zdobyc listy przebojów - bo przeciez tak na serio to tylko my znamy te 2 kawałki..... Nie wiem co za wizje muzyczne ma teraz w głowie ale te które teraz realizuje za bardzo jej nie wychodzą....
To co piszesz jest smutne ale logiczne.
Mnie sie jednak wydaje, poniewaz Edyta ze swoja kariera muzyczna za bardzo kreci sie w miescu, ze cos lub ktos ja blokuje. Nie przypuszczam, aby nie wiedziala co dla niej jest muzycznie najwazniejsze. Za tak malo inteligentna jej nie uwazam, ale to oznaczaloby, ze sa inne faktory zewnetrzne, ktore nie pozwalaja jej rozwinac skrzydel (muzycznie).
Ze pokonczyla wspolprace z duzymi wytworniami moze tez posrednio miec z tym zwiazek. Najbardziej prawdopodobna jest wersja, ze jej dzialalnosc piosenkarska zostala zablokowana dlugoletnim kontraktem z Kubiakiem, z ktorego nie moze wyjsc, a pogodzic z nim tez nie chce.
Dlatego miedzy innymi spiewanie w zespole Darka (troche dziwne posuniecie jak na dlugoletnia solowa piosenkarke?) i te szarpanie sie w stylu chiliout i w jezyku francuskim. Po tylu latach spiewania wie przeciez, ze najlepiej w spiewaniu byla odbierana spiewajac po polsku czy po angielsku.
Nie chce mi sie wierzyc o jej gadanie, ze szuka nowych drog, stylow muzycznych i czego tam jeszcze...
Dziwne tym bardziej, ze zdecydowala sie pozostac w Polsce i tutaj ma najwiecej zwolennikow (przeciez nie zagranica), a wiec logiczne byloby komponowac i spiewac po polsku. Dlatego dla mnie dziwne jest te jej przejscie na spiewanie po francusku, ktorego na dodatek wcale nie zna.
Pomijajac fakt, ze moze rzeczywiscie nie miec duzych pieniedzy na rozwiniecie jakiejs kampanii reklamowej/marketingowej czy zrobienia dobrych teledyskow, to natychmiast powstaje pytanie: po co i na co jej ta reklama? Na te dwa single? Za ktorymi nie stoi zadna plyta?!
Z reguly jest odwrotnie, robi sie dluga plyte, a nastepnie wydaje sie singelek/teledysk promujacy plytke. A u Edyty nie widac zadnego celu w tym co robi.
Jak juz wspomnialem, wg. mnie Edyta kreci sie w miejscu chodzac po roznych programach i starajac sie aby o niej nie zapomniano. W mysl zasady, jakos to bedzie, tylko jak???
Najlepiej byloby dla niej, jakby zdecydowala sie powiedziec prawde dlaczego jej tworzenie tak kuleje i jak dotychczas wszystko konczy sie na obietnicach. Inaczej krecac tak dalej i nie mowiac prawdy o rzeczywistych powodach stagnacji jej kariery piosenkarskiej straci swych ostatnich wiernych fanow i ta reszte niezdecydowanych zwolennikow jej talentu, ktora jej jeszcze pozostala.