Częstochowa: Gala Boxing Night 12 (28.08.2016)

[endeven]

Fajnie, że pokazała, że z amerykańskiego remiksu Your high, który w studyjnej wersji jest po prostu męczący, da się wykrzesać coś dobrego.

Nie zauważyłem niczego dobrego. Może jedynie fakt, że była to skrócona wersja tego remiksu to mały plus. Ten hamerykański gniot nie nadaje się do niczego. Dla mnie to jest własnie przykład "tępej" elektroniki, która nie ma nic wspólnego z dobrą klubową muzyka, ani z techno, ani z deep house. Ja tego nie słyszę w każdym razie.

I zamiast Consequences w całości Edyta mogła wykonać np. medley Sail Awolnation/ Can't say no / Consequences.

Nigdy nie zastąpiłbym 1 piosenki zaśpiewanej w całości medleyem składającym się z fragmentów 3 piosenek. Koncepcja medleya jest dla mnie morderstwem dla piosenek. Absolutnie nie doradzałbym tego Edycie.

[IgaAga]

Mam mieszane uczucia odnośnie do tego występu. Chociaż nie lubię Edyty w wydaniu "na siłę" młodzieżowym, to trzeba przyznać, że jej wygląd, cała stylizacja były idealnie dopasowane do tej imprezy. Dobrze, że wreszcie przygotowała coś nowego. Fajnie, że pokazała, że z amerykańskiego remiksu Your high, który w studyjnej wersji jest po prostu męczący, da się wykrzesać coś dobrego. Playback jej wybaczam - bo to przecież nie miał być koncert, tylko kilkuminutowe show.
Ale z drugiej strony, podczas konferencji prasowej w marcu, Edyta powiedziała:

Przygotowujemy bardzo duże show po to, żeby zagrzać wszystkich państwa do walki.

"Bardzo duże show" to to na pewno nie było. Można było przygotować więcej, choćby zmiany stylizacji w trakcie występu. I zamiast Consequences w całości Edyta mogła wykonać np. medley Sail Awolnation/ Can't say no / Consequences.
Pustki w hali bardzo rzucały się w oczy.
Początkowo transmisja gali miała być w TVPiS, koniec końców stanęło na stacji, która ma mocno ograniczoną dostępność. Ciekawe, czy gdyby Edyta wiedziała od początku, że jej występ będzie transmitowany tylko w niszowej telewizji, zgodziłaby się zaśpiewać.

Przez całe wakacje - które dla muzyków są najbardziej pracowitym okresem w roku, jeśli chodzi o koncerty - Edyta zaśpiewała w sumie 4 (słownie: cztery) piosenki - dwie w Łodzi i dwie w Częstochowie. Ale za to artykułów o Górniak na Jastrzabpost było ponad 30.

Fajnie to napisane samo sedno sprawy dalej nie wiem co Edyta miała na myśli mówiąc o letnich koncertach.

-- Dodano: 30 sie 2016, o 09:43 --

Edyta zawsze żongluje słowami duże , największe, najdroższe, niespodzianki, ekskluzywne a później WIELKIE NIC, taka z niej megalomanka, kłamczuszka lisiczka i faktycznie fajnie by było gdyby po prostu śpiewała swoje piosenki, koncertowała. Jeszcze przed galą na forach plotkarskich było, że będzie z rodziną, kto kogo sprzedaje do mediów najlepiej ona sama. Kocha szum wokół siebie. Zawsze zastanawiam się czemu nie śpiewa swoich piosenek z pierwszych swoich płyt tak przepięknych.

[Michael]

Edyta wypadła wokalnie bardzo dobrze. Podoba mi się ta wersja CQ, tylko błagam - niech ktoś wreszcie przearanżuje tę koszmarną linię melodyczną. Utwór ma potencjał, tylko trzeba go ubrać w lepsze dźwięki.
Remixu YH nawet dało się słuchać (w odróżnieniu od wersji studyjnej).
W kwestii stylizacji podejrzewam, że organizatorzy mogli być trochę rozczarowani. Pewnie miało być ekskluzywnie, a Diva wszystkich zaskoczyła i było "podwórkowo"

[Piter]

Wokalnie super. Ostatnio tak krystalicznie w CQ brzmiała śpiewając to z playbacku.

[spot_me]

Ludzie, przeciez to byl playback!

[Matiz99]

W YH nie było playbacku. Śpiewała na żywo wraz z oryginalną ścieżką wokalną. W CQ była nagrana wcześniej wersja koncertowa.

[spot_me]

''Nagrana wczesniej wersja koncertowa'' ciagle jest playbackiem. Ma na celu oszukac/zmylic sluchacza wiec tez nie jest do konca fair.

[Love2Love 1990-2016]

No tak, taka wersja jest playbackiem, ale to nie zmienia faktu, że jednak takie wykonanie CQ przez Edytę miało miejsce, i to nie w studiu a live. Po prostu na gali nie było to na żywo.

[MacLean]

jednak takie wykonanie CQ przez Edytę miało miejsce, i to nie w studiu a live. Po prostu na gali nie było to na żywo.

Live z playbacku Ta forma jest w przypadku Edyty mobilizująca - eliminuje wszelkie ozdobniki filozoficzne, które na prawdziwych lajfach bywają liczniejsze od wokalnych

[addar]

w ogóle ten burak wygrał ?

[shik]

''Nagrana wczesniej wersja koncertowa'' ciagle jest playbackiem. Ma na celu oszukac/zmylic sluchacza wiec tez nie jest do konca fair.

Mylisz się. To nie playback tylko pre-recorderd. Tak to się fachowo nazywa.

PS: to zabieg który zastosowała Beyonce podczas występu z hymnem a Edyta później wypowiadała się o tym w faktach. Innym razem gdy Edyta mówiła o występach Beyonce, których często słucha również o tym wspomniała - powiedziała coś o fragmentach koncertu na żywo i fragmentach pre-recordered. Jak widać zauważyła że część wystepu można odspiewac live zaś cześć nagrać wcześniej. Ja tam nie mam o to żalu - ważne że występ był przygotowany.

[rav33]

to jest zenujące, tak w ogóle. kobieta wychodzi na scene, spiewa do mikrofonu, a przecież udaje, ze spiewa - nawet jesli tylko cześć piosenek. po co sie oszukiwać? to wciąż głos z taśmy... bez sensu jarać się nagraniem, a tym bardziej występem.

[IgaAga]

to jest zenujące, tak w ogóle. kobieta wychodzi na scene, spiewa do mikrofonu, a przecież udaje, ze spiewa - nawet jesli tylko cześć piosenek. po co sie oszukiwać? to wciąż głos z taśmy... bez sensu jarać się nagraniem, a tym bardziej występem.

żenujące jest to że dostaje za to niezłą kasę równie dobrze mogła wyjść Mandaryna i udawać śpiew jak sobie pomyślę kogo ona wspiera to mi się płakać chce.

[Matiz99]

''Nagrana wczesniej wersja koncertowa'' ciagle jest playbackiem.

Nigdzie nie napisałem że nie jest

[Marek]

Czego to człowiek nie zrobi dla kasy...