Edyta Górniak forum dyskusyjne

teraz odezwa się hejetrzy mowiący że to fani małolaty oglądają a nie fani górniaczki no nie dogodzisz co poniektórym

Oczywiście, ja bardzo się cieszę z takiej liczby wyświetleń ale wygląda to podejrzanie...
Jeszcze dzisiaj koło godziny 14:00 na liczniku było 160 tys. i w kilka godzin utwór zebrał 300 tys. wyświetleń? No nie wiem, dziwnie to wygląda, tak czy innaczej super, im więcej wyświetleń tym lepiej, a komentarze rzeczywiście bardzo pozytywne

W tej chwili są 473 tys. wyświetleń na YouTube. Jeśli - tak jak napisał Love2Love 1990-2016 - jeszcze ok. 14.00 na liczniku było 160 tys. odsłon, to jest to megadziwne. 300 tys. odtworzeń w zaledwie 9 godzin? Dlaczego w takim razie teledysku nie ma na karcie "Na czasie"?
Z kolei na Spotify jest słabo - zaledwie 1369 odsłuchań.

Na Facebooku Edyty podano info, że premiera Zatrzymaj chwilę w RMF będzie w poniedziałek po 19.00 i... RMF jednak nie puściło piosenki.
Eska zagrała raz i Zetka też zagrała raz - i to by było na tyle. Tak więc przebojem ten utwór nie będzie.

Katarzynaa, radzę podchodzić z większym dystansem do tego, co Edyta mówi w wywiadach. Tym bardziej, że ona często w różnych wywiadach mówi rzeczy, które wzajemne sobie przeczą.
Zgadzam się z Endevenem, że inaczej patrzylibyśmy na tę premierę, gdyby Zatrzymaj chwilę było tylko odskocznią od rdzenia działalności Edyty.
Na przykład Natalia Kukulska w zeszłym roku wydała dwie piosenki do bajki "Magiczna zima muminków", nagrała też cover Winter wonderland do reklamy, ale oprócz tego była też nowa, autorska płyta. A Edyta od dłuższego czasu serwuje nam wyłącznie przystawki, bez szans na danie główne.
I jeszcze raz powołam się na Kukulską - w zeszłym roku ona powiedziała w jednym z wywiadów:

Natalia Kukulska pisze:Jakbym nie nagrywała solowej płyty, to i tak nie narzekałabym na brak pracy, bo cały czas dostaję zaproszenia do różnych programów i projektów, często bardzo nęcących i ciekawych muzycznie. Mogłabym cały czas tak sobie ujeżdżać popularność. Ale w pewnym momencie, chcąc robić swoje, trzeba umieć z czegoś zrezygnować, a nawet móc coś stracić.

Niestety, Edyta prezentuje zgoła przeciwną postawę - ona uznała, że będzie tak sobie ujeżdżała popularność, przyjmując zaproszenia do różnych programów i projektów, i to jej w zupełności wystarczy.
Cóż... I tak dobrze, że Diva wydała w tym roku 3 piosenki - jak na nią to i tak dużo. Szkoda, że żadnego z tych utworów ani razu nie zaśpiewała na żadnym koncercie. No, ale przed nami trasa akustyczna, więc może jeszcze się to zmieni. Szkoda też, że Edyta najwyraźniej cały czas pozostaje wierna temu, co powiedziała przed premierą Domu dobrych drzew: "Muzykę filmową traktuję zawsze jako indywidualne, niezależne projekty, które płyną własnym nurtem". Teraz, po premierze Zatrzymać chwilę, mogła poprosić na Facebooku o komentarze, o udostępnianie piosenki, odwiedzić chociaż jedną rozgłośnię radiową, ale znowu nawet tego jej się nie chciało zrobić.
A sama piosenka broni się tylko tym, że śpiewa ją Edyta. Przypomnijcie sobie Blue vibes - kawałek, który w zeszłym roku Margaret nagrała do "Smerfów". Dla mnie to jest ten sam poziom.

ray pisze:W tej chwili są 473 tys. wyświetleń na YouTube. Jeśli - tak jak napisał Love2Love 1990-2016 - jeszcze ok. 14.00 na liczniku było 160 tys. odsłon, to jest to megadziwne. 300 tys. odtworzeń w zaledwie 9 godzin?

No jest to dosyć dziwne, też zwróciłem uwagę na ten mega skok wyświetleń jak przeglądałem yt.

ray pisze: Katarzynaa, radzę podchodzić z większym dystansem do tego, co Edyta mówi w wywiadach. Tym bardziej, że ona często w różnych wywiadach mówi rzeczy, które wzajemne sobie przeczą.
Zgadzam się z Endevenem, że inaczej patrzylibyśmy na tę premierę, gdyby Zatrzymaj chwilę było tylko odskocznią od rdzenia działalności Edyty.
Na przykład Natalia Kukulska w zeszłym roku wydała dwie piosenki do bajki "Magiczna zima muminków", nagrała też cover Winter wonderland do reklamy, ale oprócz tego była też nowa, autorska płyta. A Edyta od dłuższego czasu serwuje nam wyłącznie przystawki, bez szans na danie główne.
I jeszcze raz powołam się na Kukulską - w zeszłym roku ona powiedziała w jednym z wywiadów:

Natalia Kukulska pisze:Jakbym nie nagrywała solowej płyty, to i tak nie narzekałabym na brak pracy, bo cały czas dostaję zaproszenia do różnych programów i projektów, często bardzo nęcących i ciekawych muzycznie. Mogłabym cały czas tak sobie ujeżdżać popularność. Ale w pewnym momencie, chcąc robić swoje, trzeba umieć z czegoś zrezygnować, a nawet móc coś stracić.

Niestety, Edyta prezentuje zgoła przeciwną postawę - ona uznała, że będzie tak sobie ujeżdżała popularność, przyjmując zaproszenia do różnych programów i projektów, i to jej w zupełności wystarczy.

Jest wiele prawdy w tym co napisałeś. W mojej wypowiedzi bardziej chodziło o to, że jeżeli nie pogodzimy się z takim stanem rzeczy to może być tak że żadna działalność Edyty nie da nam już żadnej radości a tym bardziej satysfakcji. Nie ma sesnu porównywać piosenek nagranych do bajki (zupełnie innej niż pocahontas) do pozostałej twórczości bo logiczne jest to że piosenka w takim porównaniu wypadnie słabo. Uważam że lepiej.to traktować jako osobny byt, powstały dla rozrywki i ku chwilowej uciesze i przede wszystkim porównywać go do innych tego typu projektów. Piosenki Margaret nie znam więc nie mogę się wypowiedzieć.

660 tyś odsłon. Niesamowite! Mi się wkręcił ten utwór i bardzo lubię! Gratulacje dla Roksany i Edyty.

Ja przesłuchałem parę razy i podchodząc do tego na wesoło nie jest najgorzej. Głos Edyty brzmi przyjemnie. Mimo wszystko, trochę za krótki ten numer.

U nas w domu szał (dwie córy) Ja też lubię.
To pierwszy naprawdę radosny utwór Edyty, nowoczesny, przyjemny.
Dotychczasowe "taneczne" utwory Edyty były dla mnie lekko kaszanowate (chyba że elektroniczne z okresu ostatnich 5 lat, ale one są raczej do słuchania).

Jak podaje Universal Music Polska dziś ok 16.20 w Radiu Eska będzie wywiad na żywo z Edytą i Roksaną, oczywiście będą promować "Zatrzymać chwilę"

Byłem dziś w kinie z 8 i 14 latką , utwór jest na napisach końcowych , kilka dziewczynek tańcowało pod ekranem podczas wychodzenia publiki z seansu, taki radosny odruch bezwarunkowy .Film bardzo dobry , świetny dubbing , animacja tradycyjna bez zachwytów i odkrywczych technologii, świetna ścieżka dźwiękowa , w tym kilka przebojów z minionych epok...1000 gagów w ciągu minuty, reakcja dzieciarni bezcenna.Zajęte tak na oko 80% sali. Przesadziłem z negatywną oceną bez obejrzenia filmu, pora odszczekać . Film w przedziale wiekowym ukierunkowanym na ok. 5-10 lat ...

Bob pisze: utwór jest na napisach końcowych , kilka dziewczynek tańcowało pod ekranem podczas wychodzenia publiki z seansu, taki radosny odruch bezwarunkowy.

Super, że jest na napisach końcowych i że podoba się dzieciom

Mi brakuje odjazdowego i dowcipnego klipu z roztańczonym tłem, wytwórnia mogłaby sypnąć kasą , a tak ogromny !!!! błąd promocyjny , uważam że nie jest jeszcze za późno...

Bob,a skad wziales dzieciaczki? Podkradles komus?
To swietnie ze wychodzisz do ludzi i do kina, z dzieciakami to juz w ogole hardcore
Edzia wie co robi, wychowuje sobie nowe pokolenie sluchaczy posilkujac sie wsparciem nastoletniej Roksany Do dzisiaj ludzie ktorzy nie sluchaja Edka na co dzien bardzo pozytywnie reaguja na „Kolorowy wiatr” i maja za ta piosenke do Edyty sentyment i szacunek. Moze podobnie bedzie z ta piosenka. Oczywiscie w rozrywce zmienilo sie wszystko, kiedys w ciagu roku byl jeden,dwa filmy w kinach dla dzieci rozcznie, dzisiaj jest ich kilkanascie no i Internet. Tak tylko pisze zeby nie dostac hejtu ze porownuje KW do nowego duetu

Dobrze, ze zacząłem słuchać nim przeczytałem opinie na forum XD
Mnie się podoba. Lekka i melodyjna.
Roksana i Edyta fajnie razem brzmią.

Bob pisze:Mi brakuje odjazdowego i dowcipnego klipu z roztańczonym tłem, wytwórnia mogłaby sypnąć kasą , a tak ogromny !!!! błąd promocyjny , uważam że nie jest jeszcze za późno...

Obejrzałem właśnie na YT klip do tej piosenki - cały wypełniony scenami z filmu. Moim zdaniem pełen dowcipu i atrakcyjny, zachęcił mnie nawet do pójścia do kina... A nowoczesnych bajek i tego ich syndromu "1000 gagów na minutę" raczej nie lubię. Ostatnio Zwierzogród. Na tradycyjną animację też mi to nie wygląda, chyba że za tradycję uznać Toy Story. Tak czy owak, na plus, a duet sam w sobie bardzo fajny, choć ryzykowny ("ma ma ma ma ma ma ma mam" sprawdza się tylko w tego typu produkcji).
Szkoda, że obie panie nie pojawiły się przy okazji też w klipie, mogłyby potanczyc z potworkami itd.

LaFidelite pisze:Współczuję tego domniemanego wspaniałego słuchu, jeśli to nazywasz fajną piosenką. Popularność jakiegoś trendu muzycznego nie zawsze idzie w parze z jakością. Sorry, ale tego gniota można by używać podczas tortur w Gauntanamo. Nie chodzi o to, że to piosenka do bajki. Ja akurat bardzo lubię takie piosenki, jeśli są dobrze zrobione. Zwrotki jeszcze by przeszły, chociaż tekstowo też ten utwór nie powala, ale refren jest nie do zniesienia. Jeśli komuś się to podoba, to ok, ale nie można oczekiwać od wszystkich, że będą się zachwycali utworem, którego nie da się słuchać.

Jak się nie da, jak da xD zalezy od podejscia. Trochę przeginasz z odniesieniem do Guantanamo.

dorota pisze:film ubóstwiam, wszystkie cześci, tej jeszcze nie widziałam ale DRAKA PAKA jest super
natomiast piosenka gniot, równie dobrze mógłby to śpiewac ktokolwiek
przynajmniej bajka wymiata

Nie zgadzam się, taką lekkość wokalu też trzeba udźwignąć, słychać klasę i talent pierwszej ligi.

Bob pisze:Jest to tak zła kompozycja że użycie szufladki ,,Edytowe Pomioty” byłoby nobilitacją, koszmarek w stylistyce Sarsy czy Margaret...Dziewczyny wokalnie i brzmieniowo-super, w mojej opinii to tylko jakaś rozgrzewka przed kolejnym wspólnym duetem , musi być w niedalekiej przyszłości odtrutka i rehabilitacja. Dzieciakom może się to coś
podobać, pokoleniu słuchającemu Podsiadły,Brodki czy Korteza już niekoniecznie.

Może źle na Ciebie działa ten Kortez z Podsiadla i Brodką... to trio odpowiada za zasmęcenie i przeambityzowanie oczekiwań słuchaczy krajowego popu, chociaż czy faktycznie nagrywają aż tak wybitnie...? Wrzuć na luz, włącz sobie coś pogodnego i przaśnego.

Dodano po 2 minutach 39 sekundach:
Jak niejedna osoba tu zauważyła, jest to piosenka do filmu dla dzieci. Profesjonalny artysta umie stworzyć odpowiednią dla takiej formy ilustrację, nie wyobrażam sobie w tej sytuacji żadnego patetycznego jęczenia z mONdrym tekstem, którym niektórzy zwykli się zachwycać. Musi być głupio i nie widzę w tym nic złego.