Rzeszów - 27 października 2018

Relacje z koncertów w ramach trasy "Akustycznie" (2018-2020).
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: Steffie »

Zdaje się, że koncert w Rzeszowie ładnie się sprzedał, pojedyncze miejsca wolne z tego, co widać, ktoś się wybiera?
http://biletyna.pl/event/Edyta-Gorniak- ... eneral#buy
Awatar użytkownika
Grzegorz
Impossible
Impossible
Posty: 1889
Rejestracja: 26 sty 2007, 16:23
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Nie proszę o wiecej
Lokalizacja: Jarosław

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: Grzegorz »

Ja ;-)
Awatar użytkownika
efka
Make it happen
Make it happen
Posty: 169
Rejestracja: 19 gru 2004, 16:54
Ulubiony album: live'99 , MY
Ulubiona piosenka: Never will I
Lokalizacja: Poznań

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: efka »

"Pozostaje życzyć Edycie i słuchaczom jesiennej trasy po teatrach" napisałam w marcu 2017, tuż po gali "Kobiety Kobietom" w poznańskim Teatrze Wielkim.
Mamy taką trasę :love01: Nareszcie!
Dotarłam do Rzeszowa przez pół Polski, PKP chciało mnie bardzo zniechęcić opóźnieniami, ale nie żałuję ani minuty z kilkunastu godzin spędzonych w podróży. Mam bilet na poznański występ Edyty 30.11., ale naprawdę chciałam być choć na dwóch koncertach akustycznych. Większość jest w tygodniu, a Wrocław 1.12. niestety mi nie pasuje. Bilet dostałam w prezencie i szalony pomysł został zrealizowany.
Filharmonia Podkarpacka prawie wypełniona, wolne pojedyncze miejsca. Piękne oświetlenie, wspaniali muzycy, repertuar, który nie był dla mnie zaskoczeniem, bo obejrzałam sporo filmików z Gdańska i Krakowa. Ilość wzruszeń nie do policzenia, niesamowita aranżacja "Dotyku", cudne "When You come back to me", czekałam na "Taflę", bo to dla mnie bardzo osobista piosenka. Łzy poleciały same. "Kasztany", "Nie opuszczaj mnie", medley z Malagenią magiczny, choć bardzo chciałabym usłyszeć tę piosenkę w całości na żywo. "Tylko ty" w wersji koncertowej to jest to! Tekst, który śpiewany patetycznie bardzo mnie drażnił, tutaj potraktowany został z lekkim przymrużeniem oka, wyszło świetnie. Aranżacja cud miód!
Setlista powtarzalna, pojawiło się tylko "Jestem kobietą" w wykonaniu... muzyków, nastąpiły zamiany instrumentów, mikrofon dostał się w ręce gitarzysty, ale może będą powtarzać numer, więc bez szczegółów.Polecam, śmiechu co nie miara, a miny Edyty bezcenne. Było też świetna improwizacja "I feel good".
Nie nagrywałam, nie robiłam zdjęć, nie chciałam się rozpraszać. Owacje na stojąco natychmiast, gdy Edyta zaczęła się żegnać, na bis śliczna wersja Ewki i koniec...
Piszę na gorąco. Nie chcę marudzić, bo wiadomo, że każdy znajdzie piosenkę, którą wolałoby się usłyszeć, można pisać o wielu dodatkowych niespodziankach, które mogłyby się pojawiać... Tylko po co? Niczego to nie zmieni, a tak naprawdę na te koncerty warto iść dla głosu Edyty. Brzmi wspaniałe w swoim repertuarze, z gitarami, klawiszami i perkusją. Widać, że to dopracowane występy i życzę wszystkim, którzy na koncerty się wybierają niesamowitych wrażeń, obudzenia wspomnień i wzruszeń. Warto chwytać takie chwile, o tym też Edyta mówiła dziś w Rzeszowie.
Jestem ciekawa, czy ktoś te wypociny doczyta do końca... Jeśli tak może kogoś przekonają do podjechania na koncert, nawet gdy ma spory kawałek, a się zastanawia. "Podjechałam" dziś ponad 400 km. Było po prostu pięknie.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: Steffie »

Tak, na pewno warto wybrac sie na jakis koncert z tej trasy, tak jak juz pisalam wczesniej, a nawet wiecej niz jeden. ;) Tak wiec jesli sie wahacie, nie robcie tego, Edyta brzmi po prostu swietnie, chlopaki daja czadu, jest super. Ten koncert byl naprawde fajny, widac, ze Edyta jest coraz lepiej rozspiewana, zanim dojedzie do Warszawy, beda wszyscy swietnie zgrani, a glosisko pelne mocy. Na koncercie w Krakowie byly nawet osoby z Koszalina czy Radomia, a w Gdansku z Malopolski czy zza granicy, co wspominala tez Edyta ze sceny, a zatem wszystko jest mozliwe, jesli tylko sie chce. :wink:
Coz moge dodac jeszcze od siebie? Edyta powiedziala, ze nie bylo jej w Rzeszowie 9 lat. Koncert zaczal sie pare minut po 20-ej, nie bylo duzego opoznienia. Setlista miala zmieniona kolejnosc, na kazdym koncercie jest inna kolejnosc piosenek procz pierwszej i ostatniej piosenki na bis, ktore jak na razie sa te same. Cudownie zabrzmial "Dotyk", "Kasztany", "Tafla", "Wicked game", "I feel good" bylo znakomite. Edyta miala naprawde dobry humor, byla wyluzowana, wypowiadala sie nawet na temat Allana i powrotu do Polski, kontakt z publicznoscia byl naprawde fajny, a publicznosc nagradzala Edyte gromkimi brawami. Byla tylko jedna rzecz, ktora mi sie nie spodobala, a mianowicie Edyta nie dostala ani jednego kwiatka od publiki na koniec koncertu, naprawde chyba nie mogla w to uwierzyc, bo miala troche niepewna mine na koniec, to wrecz niesamowite, ze nie bylo nikogo na sali, zeby wreczyc jej choc jednego kwiatka, podczas gdy w Krakowie dostala gore kwiatow i prezenty od publicznosci. :( Widac bylo, ze jest jej naprawde przykro. Jesli bedziecie miec mozliwosc, kupcie jej jakiekolwiek kwiaty, bo Edyta jest na to naprawde wrazliwa. Poza tym koncert byl naprawde super.
angie.whfan
Sit down
Sit down
Posty: 88
Rejestracja: 01 kwie 2012, 19:43
Ulubiony album: My
Ulubiona piosenka: Lustro
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: angie.whfan »

Co do setlisty kolejności to od czasów Stalowej Woli początek ten sam : perfect heart, i dont know... dotyk, szyby. zakończenie również : nie proszę o wiecej i na bis to nie ja. Środki koncertów posprawdzam na nagraniach i napisze kiedyś :) Dla mnie to był pierwszy koncert gdzie jednocześnie pojawiła się Tafla i Nie opuszczaj mnie. Edi wykonuje te utwory po prostu genialnie ! Ja się przenoszę do innego świata, odpływam ... i również przy pierwszej części Tylko Ty nie wiem czemu to tak na mnie działa ...
to był drugi koncert ( na którym byłam ) na którym Edi się rozpłakała ze wzruszenia i kompletnie nie zauważyłam żeby było jej przykro z powodu braku kwiatów. Zdecydowanie rozwalił ja tekst z widowni „ Rzeszów Cię lubi , a nawet kocha „ i wtedy łzy popłynęły. Jakoś długo schodziła ze sceny :-)
Poza tym dostała cukierka .

Ps. Edi jest wrażliwa osoba ale podobne dusze się przyciągają i jej fani tez są wrażliwi i to ile smutku narobiła ludziom wręcz chowając się przed nimi nie dając szans zdobycia pamiątki w postaci autografu czy wspólnej fotki to szkoda gadać. Ode mnie na pewno nie dostanie kwiatów , aż tak wspaniała to ona nie jest...
Awatar użytkownika
pijej1
Lunatique
Lunatique
Posty: 2747
Rejestracja: 03 mar 2005, 11:37

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: pijej1 »

Steffie pisze: Jesli bedziecie miec mozliwosc, kupcie jej jakiekolwiek kwiaty
Zaproszenie na koncert za blisko 300 zl, obiecala w tej cenie herbatke, ktora chyba jednak nie jest serwowana podczas koncertu a ty jeszcze chcesz dla niej kwiaty?
Podesle ci numer konta to przelej mi kase na jakiekolwiek kwiaty to wrecze je w twoim imieniu :PP
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: Steffie »

Dostala cukierka... Przeciez ta scena z cukierkami to byl zart. Pierwszy raz bylam na koncercie, gdy artysta na koniec udanego wystepu nie dostal nawet jednego kwiatka. Widac bylo wielki smutek na jej twarzy na koniec, ale nie kazdy to dostrzeze. Zdaje sie, ze kultura osobista zalezy nie tylko od jednostki, ale i regionu.
Awatar użytkownika
pijej1
Lunatique
Lunatique
Posty: 2747
Rejestracja: 03 mar 2005, 11:37

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: pijej1 »

Mysle ze jej nie zalezy na kwiatach
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: Steffie »

Gdybys widzial to szczescie i usmiech od ucha do ucha, gdy zbierala od ludzi kwiaty po koncercie w Krakowie... :-) Oczywiscie, nikt nikogo nie zmusi do dawania kwiatkow, ale jednak taki drobny gest swiadczy wiele o publicznosci, jej obyciu z kultura i scena.
Awatar użytkownika
efka
Make it happen
Make it happen
Posty: 169
Rejestracja: 19 gru 2004, 16:54
Ulubiony album: live'99 , MY
Ulubiona piosenka: Never will I
Lokalizacja: Poznań

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: efka »

Steffie pisze:Dostala cukierka... Przeciez ta scena z cukierkami to byl zart. Pierwszy raz bylam na koncercie, gdy artysta na koniec udanego wystepu nie dostal nawet jednego kwiatka. Widac bylo wielki smutek na jej twarzy na koniec, ale nie kazdy to dostrzeze. Zdaje sie, ze kultura osobista zalezy nie tylko od jednostki, ale i regionu.
Hmm... Sama widziałam w szatni dwie panie z kwiatami- jedna miała długą różę, a druga piękny bukiet. Raczej nie przyniosły ich tak sobie, na koncert. Po występie czekały pewnie na Edytę, żeby wręczyć osobiście. Sala filharmonii nie zachęcała do wycieczek pod scenę, między rzędami było bardzo mało miejsca, rozumiem więc, że panie nie chciały się przepychać. Niestety, potem już chyba nie miały szansy na osobiste podziękowania. Widziałam jak jedna robiła sobie zdjęcie przy wejściu, gdy wychodziłam i komentarz pana który robił foto "Chociaż z plakatem będziesz miała".
Miło jest dostać kwiaty, ale cała ekipa wskoczyła pewnie w busa zaraz po zakończeniu i ruszyła do kolejnego miasta. Jestem pewna, że tak nietrwałe prezenty jak kwiaty zostają w garderobie, choć może się mylę. Kto wie.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: Steffie »

efka pisze:Hmm... Sama widziałam w szatni dwie panie z kwiatami- jedna miała długą różę, a druga piękny bukiet. Raczej nie przyniosły ich tak sobie, na koncert. Po występie czekały pewnie na Edytę, żeby wręczyć osobiście. Sala filharmonii nie zachęcała do wycieczek pod scenę, między rzędami było bardzo mało miejsca, rozumiem więc, że panie nie chciały się przepychać. Niestety, potem już chyba nie miały szansy na osobiste podziękowania. Widziałam jak jedna robiła sobie zdjęcie przy wejściu, gdy wychodziłam i komentarz pana który robił foto "Chociaż z plakatem będziesz miała".
Szkoda, ze te panie nie zdecydowaly sie jednak na wyjscie pod scene. Niestety nie wszyscy artysci beda robic spotkania z publicznoscia po koncertach, zwlaszcza jesli w kolejnych dniach maja wystepy. Publicznosc w Krakowie czy Gdansku chyba wiedziala to intuicyjnie, bo kwiaty i prezenty wreczali Edycie tuz po koncercie, gdy jeszcze stala na scenie. :-)
efka pisze:Jestem pewna, że tak nietrwałe prezenty jak kwiaty zostają w garderobie, choć może się mylę. Kto wie.
To juz nie chodzi o to, czy prezent jest trwaly, czy nie. Liczy sie sam gest i artysta, ktory jest kobieta, na pewno podswiadomie bedzie tego pragnal, obojetnie co z tym pozniej zrobi. ;)
Sebuch
Linger
Linger
Posty: 959
Rejestracja: 13 lis 2011, 15:00
Ulubiony album: EKG
Ulubiona piosenka: To nie tak jak myślisz
Lokalizacja: Pomorze

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: Sebuch »

Awatar użytkownika
Grzegorz
Impossible
Impossible
Posty: 1889
Rejestracja: 26 sty 2007, 16:23
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Nie proszę o wiecej
Lokalizacja: Jarosław

Re: Rzeszów - 27 października 2018

Post autor: Grzegorz »

Byłem, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, koncert naprawdę świetny!! Edyta w bardzo dobrej formie wokalnej. Szkoda, że zabrakło "Nie zapomnij". Rzeczywiście, była rozluźniona i bardzo wesoła. Wspomniała też, że wybrali się do kina na film Kler...Bardzo lubi Janusza Gajosa. Żart z cukierkiem pod koniec, ktoś proponował mentosa ha ha :ha:
Odnośnie kwiatów - myślę, że z pewnością jakieś otrzymała za kulisami. Miałem stosunkowo niedaleko, niecałe 50 km, grzechem byłoby się nie wybrać. :) Jeśli ktoś ma możliwość, szczerze polecam zamawiać bilet i jechać na koncert.


Ostatnio przesunięty w górę 28 paź 2018, 13:07 przez: Steffie.
ODPOWIEDZ