Poprzednich wątków, z innych koncertów nie otwierałem gdyż nie chciałem psuć sobie zabawy, dlatego jeżeli powtórzę rzeczy oczywiste to proszę się nie denerwować
To mój piąty koncert Edyty i muszę stwierdzić, że najlepszy. Zacznę od plusów
Kolorowy wiatr - świetna aranżacja, bardzo żywa. Do tego forma wokalna Edyty - wow
Dotyk - Najlepsze wykonanie tego utworu jakie słyszałem, bardzo intymne i sensualne. Duży plus na nową aranżację co dla fanów jest największą niespodzianką.
Tylko ty - kolejny raz zaskoczyła
Wicked game - po prostu sztos, jedno z lepszych wykonań Edyty jakie kiedykolwiek słyszałem (również w tv). Wokaliza po brawach była nieziemska
Świetne żarty - o hymnie, pocahontas, "co ja Cie Górniak po nosie nie poznam"
Szyby - przepięknie
Malagenia - ogromny plus za niebanalny wybór utworu. Bardzo sensualne, trochę "cygańskie" wykoanie
Minusy:
Średnio lubię ją w perfect heart. Dla mnie ona trochę skrzeczy przywołując to niską, "afro" barwę
Zbyt dużo gadania w pewnym momencie - chodzi mi o drugą połowę koncertu. Już każdy był zmęczony i czekał aż zacznie śpiewać.