Jeśli z moich ust padło wulgarne słowo, to chyba masz kolego problem ze słuchem lub kodeksem moralnym. Wyrazie nie słyszałeś wszystkiego co do nas mówiła ta Pani i w jaki sposób to mówiła albo też filtrowałeś fakty w niekorzystny tylko dla mnie sposób. Na zdrowie Tobie. Właśnie przez jej ton i niesmaczne komentarze powiedziałem, że nie będę zwalniał miejsca, które tyle czasu okupowałem. Trzeba było patrzeć dalej niż tylko na czubek swego nosa to może zauważyłbyś, że później parokrotnie wpuszczałem tę dziewczynkę (bo ona nie była niczemu winna) w celu zrobienia zdjęcia a później przez połowę koncertu wpuściłem przed siebie inną dziewczynkę, która próbowała coś zobaczyć zza moich pleców. Ale tego już nie zauważyłeś bo i po co! Zresztą inni forumowicze bawiący się ze mną mogą to potwierdzić, bo słyszeli i widzieli wszystko z mojej perspektywy. W myśl powiedzenia, że tylko winny się tłumaczy ... kończę swoje sprostowanie
P.S. joannaee- to ja jestem tym domniemanym sprawcom "incydentu" Anusia-pokazaliśmy klasę i nie odpowiedzieliśmy pani na te pokemony
Jeśli tak to przepraszam.
Wybacz że podczas koncertu Edyty cała moja uwaga nie była skupiona na Tobie... przed koncertem usłyszałem zamieszanie i opisałem to jak wyglądało z mojej perspektywy, jeśli Cie uraziłem i niedosłyszałem wszystkiego to przepraszam.
milencia1992-mk pisze:Szkoda że mnie przy tej sytuacji nie było.
Wątpię by w takim przypadku ten "incydent" skończył się na wymianie zdań pełnych klasy i kultury.
Pikachu zacząłby ciskać "piorunami".
Lucky Charm - gratuluję, godnie reprezentowałeś społeczność "pokemonów" skupionych wokół EG. Nie dając się wyprowadzić z równowagi, przyjąłeś atak ze stoickim spokojem, odpowiadając kulturalnie i z klasą.
Słuchajcie, ja też byłam na tym koncercie w Drawnie i zupełnie bezstronnie mogę powiedzieć, że "pokemony" nie zawiniły. Zresztą całe to towarzystwo, co się wykłócało o to miejsce do zrobienia zdjęcia było pijane. Edzia rzeczywiście nie rozdawała oficjalnie autografów po koncercie w Drawnie, ale mi się udało zdobyć jej autograf za kulisami, podobnie pewnemu niepełnosprawnemu chłopcu - oczywiście dzięki uprzejmości menedżerki Edyty. Pozdrawiam
[ Dodano: 11-07-2010, 21:16 ]
lucky_charm pisze:Drogi Beniu!
Jeśli z moich ust padło wulgarne słowo, to chyba masz kolego problem ze słuchem lub kodeksem moralnym. Wyrazie nie słyszałeś wszystkiego co do nas mówiła ta Pani i w jaki sposób to mówiła albo też filtrowałeś fakty w niekorzystny tylko dla mnie sposób. Na zdrowie Tobie. Właśnie przez jej ton i niesmaczne komentarze powiedziałem, że nie będę zwalniał miejsca, które tyle czasu okupowałem. Trzeba było patrzeć dalej niż tylko na czubek swego nosa to może zauważyłbyś, że później parokrotnie wpuszczałem tę dziewczynkę (bo ona nie była niczemu winna) w celu zrobienia zdjęcia a później przez połowę koncertu wpuściłem przed siebie inną dziewczynkę, która próbowała coś zobaczyć zza moich pleców. Ale tego już nie zauważyłeś bo i po co! Zresztą inni forumowicze bawiący się ze mną mogą to potwierdzić, bo słyszeli i widzieli wszystko z mojej perspektywy. W myśl powiedzenia, że tylko winny się tłumaczy ... kończę swoje sprostowanie
P.S. joannaee- to ja jestem tym domniemanym sprawcom "incydentu" Anusia-pokazaliśmy klasę i nie odpowiedzieliśmy pani na te pokemony