Koncert w Mielcu

Międzynarodowy Festiwal Muzyczny

Informacje o koncertach i Wasze opinie na ich temat.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: endeven »

cóż za strategia biznesowa!!!
Awatar użytkownika
max28
Perła
Perła
Posty: 1034
Rejestracja: 06 paź 2006, 21:18
Ulubiony album: 8
Ulubiona piosenka: Miles & Miles Away
Lokalizacja: Kto wie?

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: max28 »

Awatar użytkownika
KrzysiekF
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7480
Rejestracja: 10 gru 2004, 16:21
Ulubiony album: DOTYK
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: Tybet

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: KrzysiekF »

Wow ale mnóstwo relacji po koncercie. Gdzie to było do pomyślenia choćby jeszcze 5 lat temu...

Forum zacinało sie z przeciążenia wejść po pełnych koncertach.
Awatar użytkownika
yourhigh
Make it happen
Make it happen
Posty: 155
Rejestracja: 06 sty 2015, 11:44
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: Małopolska

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: yourhigh »

Byłam na tym koncercie - ogólnie wrażenia na plus. Ludzi dużo, choć początkowo zdecydowanie się nie zapowiadało. Jeszcze godzinę przed koncertem na placu były pustki. To był mój ósmy koncert w ciągu dwóch lat - tym bardziej byłam lekko zawiedziona repertuarem, który mówiąc delikatnie był lekko oklepany. Na początek "Jestem kobietą"( oczywiście z syrenami), "Nie zapomnij", "Teraz-Tu","Your High"- ( trochę inna wersja pod koniec piosenki), "Niebo to my", "nie proszę o więcej", "szyby", "impossible/jak najdalej". Miłym akcentem w setliście było "Linger" - tu pocisnęła przy końcu. Na bis "List" i tradycyjnie "Your High". Na szczęście było mało gadania- Edyta miała najwyraźniej dobry humor- przed piosenką "Szyby" ochroniarz znióśł ją ze sceny i podeszła do ludzi z przodu odebrać prezenty, poprzytulać się itd :) miły gest, którym kupiła publiczność :) Ogólnie zostałą przyjęta nadzwyczaj miło - po koncercie czekało na nią kilkadziesiąt osób. Przed wejściem do samochodu przez około 15 minut rozdawała autografy i robiła sobie zdjęcia z fanami. Niestety, dopchać się tam było bardzo cięzko bo niektórzy ludzie dostawali małpiego rozumu na jej widok i mało się tam nie pozabijali :D Wyglądała bardzo ładnie, wokalnie dała radę, choć myślę że spiewała na 60% swoich możliwości. Tak jak wspomniałam, mnie najbardziej razi dobór repertuaru - zero zaskoczenia i zero chęci, aby coś urozmaicić. Aczkolwiek, myślę że dla osób które były na jej koncercie po raz pierwszy był to zdecydowanie miły czas :)
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: Flux »

yourhigh pisze:Edyta miała najwyraźniej dobry humor- przed piosenką "Szyby" ochroniarz znióśł ją ze sceny i podeszła do ludzi z przodu odebrać prezenty, poprzytulać się itd :) miły gest, którym kupiła publiczność

Przed wejściem do samochodu przez około 15 minut rozdawała autografy i robiła sobie zdjęcia z fanami.
Zaskoczenia repertuarowego może nie było, ale to jest niespodzianka pierwszorzędna. Edyta wyszła do plebsu :D
Awatar użytkownika
BAdam
Perła
Perła
Posty: 1006
Rejestracja: 23 paź 2010, 23:23
Ulubiony album: Dotyk, E.G. Live''99
Lokalizacja: woj. Lubelskie

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: BAdam »

KrzysiekF pisze:Wow ale mnóstwo relacji po koncercie. Gdzie to było do pomyślenia choćby jeszcze 5 lat temu...

Forum zacinało sie z przeciążenia wejść po pełnych koncertach.


:lol3: Przyznam się, że całkiem zapomniałem, że Edyta miała wczoraj jakiś koncert. 3 lata temu, siedziałbym na forum i męczył kogoś o setlistę i o formę wokalną. Bardzo to smutne...
yourhigh pisze:...tym bardziej byłam lekko zawiedziona repertuarem, który mówiąc delikatnie był lekko oklepany. Na początek "Jestem kobietą"( oczywiście z syrenami), "Nie zapomnij", "Teraz-Tu","Your High"- ( trochę inna wersja pod koniec piosenki), "Niebo to my", "nie proszę o więcej", "szyby", "impossible/jak najdalej". Miłym akcentem w setliście było "Linger" - tu pocisnęła przy końcu. Na bis "List" i tradycyjnie "Your High".
Teraz trzeba sobie zadać pytanie... Po jakiego c***a przepłacać na koncerty L2L na których jest ten sam repertuar co na koncertach plenerowych.
Awatar użytkownika
niuto
Lunatique
Lunatique
Posty: 2652
Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: niuto »

Wiecie co, trochę mnie dziwi wasze narzekanie na repertuar. Edyta to nie Madonna czy Mariah, które mogą każdą trasę zapełnić innymi przebojami. Logiczne, że przy tak niewielkim dorobku, trzon każdego koncertu będą stanowiły te same piosenki.

Ja tez zapomniałem o koncercie :P
Teraz trzeba sobie zadać pytanie... Po jakiego c***a przepłacać na koncerty L2L na których jest ten sam repertuar co na koncertach plenerowych.
Może dlatego, że tych koncertów plenerowych praktycznie nie ma?? :) Poza tym inni artyści też raczej śpiewają te same piosenki zarówno na koncertach plenerowych, jak i na zamkniętych biletowanych.
Awatar użytkownika
Wojtuś
Lunatique
Lunatique
Posty: 2867
Rejestracja: 04 lut 2008, 19:39
Ulubiony album: E.K.G
Ulubiona piosenka: Dotyk, Teraz Tu
Lokalizacja: Bratnik

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: Wojtuś »

Linger wyszło bardzo dobrze a na końcu Edyta dała czadu:
https://www.youtube.com/watch?v=UMA-E5oiU7k
karen
Impossible
Impossible
Posty: 1741
Rejestracja: 22 maja 2011, 15:31
Lokalizacja: z ...............

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: karen »

Awatar użytkownika
Nuklodem
Whatever it takes
Whatever it takes
Posty: 728
Rejestracja: 02 maja 2014, 8:41
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: III

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: Nuklodem »

Zacznę od tego że Edyta wyszła ok 20:30 czyli tak jak było zapowiedziane.

Była pięknie ubrana, miała normalnie spodnie nie takie "cuś" co ją poszerza :PP

-> Zaczęło się od SYREN czyli "Jestem Kobietą", ja słyszałem to drugi raz na żywo gdyż to mój 2 koncert Edi, może dlatego mnie to przekonuje na żywo się broni, zmieniony został fragmencik "Mogę Niagarą spadać w (dół)" zaśpiewany tak jak ostatnio w Łodzi
-> Później "Nie Zapomnij" zaśpiewane bardzo zachowawczo, może głos był jeszcze nie rozgrzany, nie wiem.
-> "Teraz Tu" - fajnie, zmysłowo Edi coraz fajniej ostatnio się rusza! te nogi :D
-> następnie "Your High"
-> "Niebo To My"- od razu lepiej robi mi się na sercu gdy to słyszę, cudownie zaśpiewane + my pośpiewaliśmy z Edi, na końcu Edi trzasnęła "BO Niebo TO MYYYYY" tutaj było słychać że Edi ma dziś PARY, ale nie wykorzystała tego w 100%
-> Nie Proszę o Więcej"- jak zobaczyłem krzesełko już na początku koncertu to mi się skojarzyło z tą piosenką, ale jej mógłbym słuchać cały koncert, to jest MAGIA nie do opisania <3
-> "Szyby" - kolejna piosenka MAGIA, przed piosenką Edi troszkę po opowiadała, ale bardzo mało, np. o tym że zjadła dziś 2 miski rosołu :D i nie powie gdzie bo ma plan dzisiaj tam wrócić, później powiedziała, że chyba po tym będzie zbyt ciężka żeby ochroniarz mógł ściągnąć ja ze sceny, ale to zrobił!!!, Edyta podeszłą do nas, odebrała prezenty, podeszła do takiej małej dziewczynki mówiąc "ale ty śliczna jesteś" dając całusa :P weszła nawet w środek ludzi pomiędzy barierkami.
-> Edyta wspomniała że nie da zaszufladkować się w jednym gatunku i ma też duszę rockową, udowadnia to w 1000% przy "Linger" zwaliła z nóg totalnie, bawiła się, skakała wręcz po dźwiękach. Nagrania nie oddają tego w 50% nawet.
-> mieszanka "Impossible/Jak najdalej" lubię ją samo ciało się rusza przy tym, ale to okropne słowo DOBRANOC :( które po niej powiedziała
-> Na bis już "List" cudownie, bardzo emocjonalnie.
-> Ostatni bis "Your High" wszystkim myślę już się pupcie ruszały :D

Koncert całościowo lekko przewidywalny, ale sposób wykonania i głos ZABÓJCZE!!! w paru momentach,
ale zabrakło mi pierdzielnięcią przy NZ, bo to co później pokazała to było niesamowite, był też moment jak Edyta przyszła do nas i podśpiewywała sobie, a po chwili też nieźle trzasnęła głosem niesamowite to było :)
Na początku przy JK i jak już wspomniałem NZ było zachowawczo, ale potem jak Edi zobaczyła jak została bardzo miło została przyjęta odpuściła i zaczęła śpiewać dawać CZADU tak jak potrafi.

Ludzi jak przyszedłem przed 19 było niezbyt dużo, pod sceną była już grupka fanów :D ale udało mi się być tak blisko że zabrakło raptem 15 cm żebym dotknął jej rączki gdy zeszła do nas :P, swoją drogą wydaje mi się że te osoby widziałem w Kielcach, panią w ślicznych blond włosach i wianuszkiem który pożyczył na chwile pan który "urodził się wczoraj :PP " i pan w kapeluszu, nie wiem czy to był ktoś z forum nie znam niestety osobiście, natomiast później przybyła MASA ludzi.

Po koncercie darliśmy się EDYTA!!! i po jakimś czasie wyszła, niektórzy krzyczeli nawet Joanna, Eliza :D :D
Edyta rozdawała autografy przez kilkanaście minut, byłem blisko lecz nie dobiłem się :( ,ale najważniejsze jest pamiątka w sercu <3
Madlen
Lunatique
Lunatique
Posty: 2909
Rejestracja: 06 paź 2008, 13:34
Lokalizacja: Polska

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: Madlen »

Nuklodem pisze: swoją drogą wydaje mi się że te osoby widziałem w Kielcach, panią w ślicznych blond włosach i wianuszkiem
Pozdrowienia od Pani z wianuszkiem :ha:

Edi w super formie, na próbie śpiewała też m.in Oczyszczenie, Obudźcie mnie, fragment Diamentowego kolczyka i uwaga... Na pierwszy znak :smile:
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: ray »

Ogólnie odbieram ten koncert pozytywnie. To był koncert otwarty, a nie biletowany, więc i oczekiwania są mniejsze.
Obejrzałem część filmików w necie. Bardzo podobało mi się Linger. Lubię tę piosenkę w rockowej aranżacji. Mimo że na filmiku nie widać Edyty z bliska, mam wrażenie, że ona przeżywała ten utwór całą sobą...
Chciałbym przy okazji zauważyć, że koncert w Mielcu był pierwszym koncertem Edyty, na którym pojawiły się piosenki z każdej z jej 5 autorskich płyt. ;-)
niuto pisze:Wiecie co, trochę mnie dziwi wasze narzekanie na repertuar. Edyta to nie Madonna czy Mariah, które mogą każdą trasę zapełnić innymi przebojami. Logiczne, że przy tak niewielkim dorobku, trzon każdego koncertu będą stanowiły te same piosenki.
Trzon każdego koncertu plenerowego powinny stanowić największe przeboje danego wykonawcy. Na koncertach biletowanych jest inaczej - tutaj artysta wiedząc, że ma wyłącznie swoją, nieprzypadkową publiczność, powinien zaskoczyć ją albo dawno niewykonywanymi albo zupełnie nowymi piosenkami, albo zmienionymi aranżacjami (a najlepiej i jednym i drugim :-)).
Według Spotify, najpopularniejszą piosenką Edyty jest Kolorowy wiatr, według YouTube - Dumka na dwa serca, a według mnie i pewnie według większości Narodu - To nie ja. Wszystkie 3 utwory powinny były się pojawić na koncercie w Mielcu. I nieważne, że nie było Mietka - zawsze ktoś go może zastąpić, tak jak na trasie "Julia". Poza tym, skoro Kayah na swoich koncertach plenerowych śpiewa solo całe Prócz Ciebie, nic, to i Edyta może zaśpiewać solo całą Dumkę.... :)
Brakowało też Dotyku i To nie tak, jak myślisz. Brakowało również tego, by pojawił się chociaż jeden hit z lat 90. w wersji zbliżonej do oryginalnej. Skoro już Linger pojawiło się w mocno zmienionej aranżacji, to dla równowagi Jestem kobietą powinno być w innej wersji niż ta z syrenami i w dodatku tak drastycznie skrócona, jeśli chodzi o tekst.
Osobną sprawą jest brak w setliście najnowszych piosenek Edyty. Nie uważam, że powinna była zaśpiewać i Glow on, i Oczyszczenie, i Grateful, bo czas nie jest przecież z gumy, ale jeden z tych utworów powinna była wykonać - najlepiej Grateful - wszak to jej ostatni singiel. Edyta dwa tygodnie temu napisała na Facebooku, że przez ostatnie dwa lata pracowała bez wytchnienia - po setliście z wczoraj w ogóle tego nie widać - najnowsza piosenka była z maja 2014. Przypadkowy widz wczorajszego koncertu, niezaznajomiony z karierą Edyty, jeszcze bardziej utwierdzi się więc w przekonaniu, że Górniak tylko siedzi w telewizyjnych show i od dawna nic nowego nie nagrała.
To był pierwszy koncert Edyty od wydania Oczyszczenia, kiedy nie zaśpiewała tej piosenki. Nie dziwię się, bo ten utwór został zmarnowany - głównie przez niewydanie teledysku. Mimo że to dobra piosenka, nie przetrwała próby czasu. Mam nadzieję, że na Torwarze w listopadzie Edyta również zaśpiewa Linger, a nie Oczyszczenie.

Stylizacja fajna, trochę przypomina mi tę z koncertu w Manufakturze - też była koszula, krawat i spodnie. Tym razem jednak Edyta postawiła na bardziej dziewczęcy look (jeszcze te warkoczyki!), ale i tak wyglądała bardziej uroczo niż infantylnie.
Madlen
Lunatique
Lunatique
Posty: 2909
Rejestracja: 06 paź 2008, 13:34
Lokalizacja: Polska

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: Madlen »

ray pisze:Mimo że na filmiku nie widać Edyty z bliska, mam wrażenie, że ona przeżywała ten utwór całą sobą...
Tak, to prawda. Z pierwszego rzędu wrażenie było niesamowite. To jest wg mnie idealny repertuar dla Edyty. Szczególnie wokalizy pod koniec tego wykonania były fantastyczne! :)
shik
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2010, 15:50
Ulubiony album: Dotyk
Lokalizacja: Wrocław

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: shik »

Co Edycie sie stalo, ze tak swietnie sie rusza? Naprawde wow
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Koncert w Mielcu

Post autor: Flux »

Pewnie obejrzała sobie po latach swoje występy w Tańcu z gwiazdami :lol3: Fakt, ostatnio ruszała się jak kołek, teraz nastąpiła poprawa w tej kwestii :d
ODPOWIEDZ