Strona 6 z 8

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 12:25
autor: karen
k+b pisze:Edyta zawsze przyciąga najwięcej widzów - nieważne co śpiewa i jak to robi. Występ Edyty z DJTŚ obejrzało 4,33 miliona widzów.
Według OFICJALNYCH wyników koncert "Od Opola do Opola" ogladało średnio 2 609 499, fakt ze najwyższa ogladalnośc przypadła na 21;02 czyli w trakcie występu Edyty,ale było to 3 081 486, takze do 4 milionów kawałek jest-Pana Prezesa fantazja poniosła

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 12:29
autor: tomek7
Strasznie miło się czyta te wszystkie pozytywne artykułu o jej występie w necie ;) :)

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 12:42
autor: ediva
Tym razem Edyta naprawdę przygotowała porządne wystąpienie, począwszy od samego śpiewu, poprzez strój, na fryzurze kończąc - wszystko było dopięte na ostatni guzik. Śpiewała i wyglądała jak światowa gwiazda. Była skupiona, świadoma, dobrze zgrana z muzykami (wymagania na próbie się opłaciły). Dzięki takim wystąpieniom przypominamy sobie dlaczego pokochaliśmy Edytę i na chwilę wybaczamy jej niespełnione obietnice... Czaruj nas Edi :edi:

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 13:50
autor: Wojtuś
Bardzo udany występ Edyty! Takiej Edyty chcę słuchać jak najwięcej mimo małych niedociągnięć wokalnych.

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 14:20
autor: Katarzynaa
Jeżeli Edyta wyciągnie lekcje z tego występu, a dokładnie z reakcji mediów i publiczności to może przestanie nas raczyć średnimi wykonaniami kowerów (średnimi oczywiście z uwagi na wiek i brak dawnej kondycji) i będzie śpiewać swoje i polskie utwory, ale za to bardzo dobrze. I w ten sposób, na pewno utrzyma się kolejne lata na polskiej scenie i w polskiej TV. Jakby jeszcze do tego wydała płytę z fajnymi utworami, które pokażą jej piękna barwę głosu, a jednocześnie nie będą tak wymagające jak te z pierwszych płyt to już w ogóle byłoby super i dla niej i dla nas ! :D

Aż miło się zrobiło na sercu, że stanęła na wysokości zadania, bo chyba wszyscy baliśmy się co będzie w Opolu. :)

Kocham Cię :edi: <3

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 14:47
autor: endeven
niestety u Edyty niezmienne pewne rzeczy..
jest tyle fajnych linków i opinii z Opola, na interii, na Onecie, ale Ed wkleja oczywiście z faktu.
cóż. Woli być spętana mizernym układem z plotkarskimi hienami, niz z poważniejszymi dziennikarzami.

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 15:57
autor: MacLean
Taką ją kocham :oops:
Myślałem, że się popłaczę, gdy głos ją zawiódł na samym końcu DJTŚ. :( Pomimo tego zgrzytu, odniosłem wrażenie, że Edyta czuje się najlepiej właśnie w piosence Niemena. Wciąż mnie zachwyca taka interpretacja Kasztanów. Akurat tu dojrzalszy głos robi robotę. To nie ja ruszyło mnie najmniej. I czemu ona tak się uparła na to "nieboooo niebooo nieboooo" :?
Wyglądała bardzo ładnie. Mówiła z sensem i nie za dużo. Na tle pozostałych uczestników błyszczała jak za dawnych lat :hellobaby:

No ale dziś jest nowy dzień i już widzimy podziękowania dla Faktu...

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 16:19
autor: Kamui Shiro
To ja zminusuję - i dziwię się, że jako jedna z nielicznych osób.

Nie podobało mi się wcale, poza wzruszającymi chwytami w postaci (stałych) odwołań do rodzinnego miasta itp.
Ok, wyglądała bardzo ładnie, no ale kto nie? Moim zdaniem inni wypadli równie dobrze, jeśli nie lepiej, nie mam na myśli samego wyglądu.

Dobór piosenek słaby, ale cóż począć, kiedy od takiego czasu nie wydaje się nowych.
Nudne, rozwlekłe, dziecinne Kasztany - ok, szanuję, że wielu ludzi ceni ten utwór i/lub darzy sentymentem, ja nie.
Jeszcze bardziej rozwolniona Ewa, bez powera, w niczym nie zaskakującej aranżacji.
Najlepiej wypadł Świat Niemena, jednak niestety zapodając go na koniec, a będąc w wyjątkowo złej formie wokalnej (jak na siebie - proszę nie katować porównaniami w linii obrony), przeszarżowała w końcówce.
Całość zresztą wymęczona oddechowo, na granicy jękliwego błagania o litość w trudniejszych partiach i oszczędnego nucenia w łatwiejszych. Musiała sobie znowu przeziębić gardło, czy co to tam się jej stało?

Moim zdaniem zabrakło dobrego, w miarę nowego utworu - inni zaprezentowali takowe. Szkoda, że nie było np. głośno i długo zapowiadanego hitu z Donatanem. Ok, nie pasowałby do reszty, ale... Mogła też wykonać Grateful, Oczyszczenie- czego tu się wstydzić? Mnie jest wstyd, że odkąd oglądam Opole i inne tego typu festiwale, ciągle niby mam się zachwycać Edzią z wczesnych lat 90-tych. Nie, dziękuję, zwłaszcza że to już nie to.

Fani są urzeczeni, że jest lepiej niż było ostatnio, że nie zrobiła obciachu, że ma ciepłe przyjęcie - w innym temacie krytykowano mnie tutaj, gdy informowałem o zadowoleniu fanów Britney S. z jej postępu. W takim razie odegram się i okrutnie powiem: występ Edyty był lichy, bądźmy obiektywni. Jedzie wciąż na ładnym wyglądzie, słodkich słówkach o deszczu i rodzinie, no i na kapitale sukcesu z debiutu, który zmarnowała tak czy inak i już go nigdy nie odzyska. Do tego irytuje mnie, gdy śpiewa ona utwory o tym, że na świecie jest zbyt wiele nienawiści, zła, a ona nie z tych itd., podczas gdy każdy poznał ją nieraz z zaskakująco innej strony.


Kopaneek pisze:
KrzysiekF pisze:Nie jest ani Korą , ani Ciechowskim , ani Przybysz, Nosowską czy Peszek.
Ale kim oni są, przepraszam bardzo?
Prawda jest taka, że za 50 lat żadne z nich nie doczeka się koncertu jubileuszowego na wzór dzisiejszych koncertów ku pamięci Niemena. Edyta owszem. W ogóle kim jest Przybysz? Wokalistką, która zasłynęła durnym wyznaniem.

Niech Edyta śpiewa póki może.
Mnie cieszy jej występ w Opolu. Tym bardziej, że z formą wokalną u niej ostatnio przyzwoicie.
Nawet jeśli będą tylko 2 utwory, to wciąż 2 utwory na plus. :)

Przybysz jest laureatką nagrody Mtv dla najlepszego polskiego wykonawcy razem z siostrą w bodajże 2004r. (jeszcze jako Sistars), a do tej pory uznaną i utalentowaną artystką. Nie znam się zbytnio na jej twórczości, nie jestem fanem, ale sprowadzanie jej sławy do "durnego wyznania" (!?) jest niesprawiedliwe. Edyta też nie będzie miała żadnego jubileuszu 50-lecia, spokojnie. Nie ma repertuaru ani popularności nawet na 25-lecie. A w czasie, gdy inni ostro harują nad swoją muzyką, ona woli reklamować lakiery do paznokci i lansować się z Krupą.

Jesli już bawimy się w porównania, to Kora, Ciechowski czy Nosowska jednak dużo większy ciężar pokładali przez dekady na szali polskiej muzyki popularnej niż EG. Dziwię się, jak w ogóle masz czelność zadawać takie pytanie: kim oni są. A kim jest do jasnej anielki Górniak? :roll:

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 16:33
autor: Sebuch
Była magia, były ciary!

Świetny występ i piękny look.

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 17:25
autor: addar
moja diva <3 :edi:

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 17:44
autor: Marrcino
Trzeba przyznać, że występ był udany. Bardzo ładny look, kasztany miodzio i reszta również ok. Oby więcej takich. :edi:

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 19:55
autor: karen
To był dobry występ (zwłaszcza po tym co było w Sopocie) ,ale bez przesady. W sumie DJTŚ uratował sytuację-bo To nie Ja dla mnie było tak rozlazłe żemęczące normalnie. Ja już w sumie niczego wielkiego nie oczekuję od Edyty- wiec faktycznie zaliczam występ do udanych-ale bez budowania pomników za to.

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 19:56
autor: ray
Bardzo dobrze, że tym razem nie było wcześniejszego pompowania balonu - nagłówków typu: "Edyta Górniak zaczaruje głosem Opole!!!", "Na występ Górniak w Opolu czeka cała Polska!", wizyty Edyty w telewizji śniadaniowej, pierdyliarda zdjęć na jej Facebooku i Instagramie. Miesiąc temu, przed festiwalem w Sopocie to wszystko było, później był występ i... wyszło jak wyszło.
Wczoraj w Opolu :edi: wypadła bardzo dobrze, ale... prawdopodobnie aż do sylwestra ona nie zaśpiewa już nigdzie ani jednej piosenki - i to tylko i wyłącznie dlatego, że po prostu nie chce.
Kariera Edyty pewnie już zawsze będzie wyglądała tak jak teraz - będzie jeden udany występ w telewizji na rok, a poza tym kolejne programy talent show, sporadyczne koncerty 1-2 razy do roku i mnóstwo wywiadów dla portali plotkarskich. Nie ma żadnych przesłanek świadczących o tym, by coś się miało zmienić.

I zgadzam się z Kamui Shiro, że nie będzie koncertów upamiętniających Edytę tak jak teraz Niemena. Naszym dobrem narodowym jest głos Edyty, ale nie jej repertuar. Jakie piosenki miałyby się złożyć na taki koncert? To nie ja, Jestem kobietą, Dotyk, Dumka, Nie proszę o więcej - i to by było chyba na tyle.

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 21:06
autor: Flux
Odnoszę jeszcze takie przykre wrażenie oglądając i słuchając występów Edyty, że znajduje się ona u schyłku kariery. Rodowicz obchodziła 50-lecie, a bije od niej energia, apetyt na życie i niezmiennie miłość do muzyki. Nie było rozczulania się, mizdrzenia, całej tej sentymentalnej otoczki, mimo że Maryla stoi na scenie dwukrotnie dłużej od Edyty. Górniak wychodzi na scenę, opowiada rzewne historie, rozkleja się jakby to było jej ostatnie pożegnanie. Przed piosenką wyraża obawę, czy podoła i ja też drżę, czy dotrwa do końca piosenki. Kiedy powiedziała, że będzie tu wracać, to nie mam złudzeń, że cokolwiek się poprawi, że "wszystko, co najlepsze, przed nami jeszcze jest". Nie jest. Brak nadziei na "nowy etap" z prawdziwego zdarzenia. Takie występy jak ten wczorajszy to ledwie namiastka tego, kim kiedyś była Edyta Górniak. Nostalgiczne wspomnienie, echo minionych dni. Czas biegnie nieubłaganie. Nie tak dawno temu byłem w Poznaniu na koncercie noworocznym i gali "Kobiety kobietom" i wszystkie trzy piosenki, po które sięgnęła teraz w Opolu, w stolicy Wielkopolski zaśpiewała nieporównywalnie lepiej. Forma nie przyjdzie sama. Nie chce być postrzegana jak diwa, nie chce tkwić w latach '90, próbowała być nowoczesna i się - tradycyjnie już - nie udało. Wciąż rozdarcie. Wróciła do tego, co zna, jednak perspektywy się jasne przed nią i nami nie rysują. Stagnacja... i nic nie zatrzyma już jesieni...

Re: Edyta na Festiwalu w Opolu 2017

: 18 wrz 2017, 21:09
autor: Robik
Wokalnie Edyta w znacznie gorszej formie niż podczas festiwalu w Sopocie. Oszczędnie operowała głosem i nie dawała z siebie wszystkiego. Ta chrypa, którą słychać miejscami, to może przeziębienie, nie sprzyjająca temperatura albo faktycznie problem z odsłuchami.
Klimat opolski zachowany :).