Napisałem wcześniej:
ray pisze:Swoją drogą, mieliśmy tu jakby połączenie kreacji z ostatniego Opola (występ z Andromedą) z pomysłem sprzed lat - na sylwestrach 2006 i 2007 Edyta też wystąpiła w kapeluszu.
No tak, skoro autorką wszystkich tamtych trzech stylizacji też była Ewa Rubasińska, to teraz się nie dziwię.
To był najsłabszy występ sylwestrowy Edyty od lat. Niestety.
- tylko 2 piosenki
- wszystko z playbacku
- czwarty raz z rzędu
Your high
- brak energii
- kiepska stylizacja
- brak większego pomysłu na występ (można było na przykład przygotować jakiś duet, najlepiej z Becią, krótkie show ze zmianami kostiumów, albo chociaż nowy aranż któregoś ze starych przebojów).
Na plus tylko to, że było
I will survive. Może kiedyś Edyta zaśpiewa tę piosenkę na żywo. Skoro już nauczyła się tekstu, to szkoda, by się to zmarnowało.
Piter pisze:Wydaje mi się, że wszystkich stacji to TVP miało najlepszego sylwestra.
Niestety, nie tylko Tobie tak się wydaje. Ta opinia jest powszechna. Zresztą potwierdzają ją wyniki oglądalności:
„Sylwestra marzeń z Dwójką” oglądało średnio 5,61 mln widzów, „Sylwestrową Moc Przebojów” w Polsacie - 1,86 mln osób, a koncert „Warszawa - Stolica Sylwestra 2018” w TVN miał około 1,4 mln oglądających - wynika ze wstępnych danych telemetrycznych Nielsen Audience Measurement.
Oczywiście Kurski ma nieco inne dane:
Jacek Kurski pisze:Dziękuję widzom Telewizji Polskiej za wspaniałe zwycięstwo jakie dali #SylwesterMarzeń TVP2. Zeszłoroczny rekord wydawał się nie do pobicia. A jednak udało się: 20:00-01:00 TVP2 śr 6,4mln i pik 7,9 mln o 22:31 Polsat śr 1,75mln, pik 2,5 mln o 22:24 TVN śr. 1,6mln i 2,5mln o 0.00
W każdym razie z obu badań wynika, że sylwester TVP miał wyższą oglądalność niż sylwestry Polsatu i TVN-u razem wzięte.
Ja bym ocenił te 3 imprezy dokładnie na odwrót - pierwsze miejsce przyznałbym TVN-owi, drugie - Polsatowi, a trzecie - Dwójce. TVN miał co prawda najbrzydszą scenę, ale przecież to muzyka najbardziej się liczy. A IMHO najlepsza muzyka była właśnie na warszawskiej imprezie (Bajm, Chylińska, Trojanowska, Lady Pank). Na Dwójce podobała mi się tylko Grzeszczak (dała naprawdę świetne występy), a na Polsacie - Maryla i Szpak. Nie widziałem występu Farnej, ona też mogła dobrze wypaść. Poza nimi właściwie nie było kogo oglądać. W tym roku na telewizyjnych sylwestrach nie było ani Kayah, ani Steczkowskiej, ani Dody, ani Kowalskiej, ani Kukulskiej, ani Varius Manx. Zostało disco polo, Thomas Anders, Piersi, Maserak i Kurdej-Szatan. Nie, dziękuję. Swoją drogą, wyczytałem, że na sylwestrze w Zakopanem Rafał Szatan zaśpiewał w sumie aż 5 piosenek. Nawet nie wiedziałem, że jest piosenkarzem, myślałem, że jest znany przede wszystkim z tego, że jego żona od lat gra w reklamach pewnej telefonii komórkowej.
Edyta Górniak wykonała na telewizyjnym sylwestrze tylko 2 piosenki, a Rafał Szatan - aż 5.
Na TVN drażniło mnie, że te kawałki, które były w openingu, później pojawiały się jeszcze raz. W pewnym momencie przełączyłem na TVN i zobaczyłem Annę Karwan śpiewającą
Footloose w tej samej sukience, w której godzinę wcześniej śpiewała dokładnie tę samą piosenkę - i w pierwszej chwili nie wiedziałem, o co chodzi: czy to jest powtórka, czy może mam halucynacje i mi się tylko wydaje, że już to wcześniej widziałem.
Dominika Gawęda w pierwszym wejściu zaśpiewała
Let's get loud Jennifer Lopez, w drugim -
On the floor Jennifer Lopez, a w trzecim - jeszcze raz
Let's get loud.