Inni o Edycie

[MacLean]

W dzisiejszym odcinku TV sprawa została wyjaśniona.
Bardzo ładnie, że Edyta będąc jurorką postanowiła zwrócić uwagę na bezkarność i niekompetencję niektórych ekspertów.
Marek subtelnie wyśmiał panią Korę, sugerując że nie mówi w zasadzie nic znaczącego.
Justyna była zdziwona zarzutami Kory wobec Sandry. Nie poszła co prawda tak daleko jak Edyta, ale pewnie boi się o dzieci. Edyta też powinna.Wszak niewiadomo jak to z tymi "zielonymi" jest!
Tylko niedoszły lower umiłowanej diwy aka sarny narobił w pończochy i uciekł w truizmy

Kora zresztą w którymś MBTM wyznała, że nie słyszała o Annie German...
Ignorantka 1 wody.

[strzalka21]

Głupcy, jeżeli wszechwiedzące medium tak mówi to tak jest !

[ediva]

Pan Mann to taki Ryszard Kalisz dziennikarstwa muzycznego. Przereklamowany, "niby sympatyczny" pan, taki głupio-mądry twór komunizmu, z wielkim mniemaniem o sobie.
Kora jest ciekawą artystką ze sporym dorobkiem, ale wokalistką wybitną nigdy nie była. Melorecytacja, dużo jęku i krzyku. Natomiast jej opinie o innych bywają bezlitosne, zatem czemu nikt nie miałby prawa skrytykować jej samej? Edyta bardzo dobrze zrobiła - powiedziała prawdę, robiąc to o niebo grzeczniej aniżeli Kora potrafi jeździć po innych. Kora jest ikoną epoki, której siłą zawsze były teksty, charyzma, wizerunek sceniczny, natomiast sam jej wokal to kwestia dyskusyjna.

[Piter]

W dzisiejszym odcinku TV sprawa została wyjaśniona.
Bardzo ładnie, że Edyta będąc jurorką postanowiła zwrócić uwagę na bezkarność i niekompetencję niektórych ekspertów.
Marek subtelnie wyśmiał panią Korę, sugerując że nie mówi w zasadzie nic znaczącego.

Tak, w odcinku została wyjaśniona sprawa, nie chodziła jednak o uczestniczkę, tylko o to, aby pokazać, że The Voice jest najlepszym programem, w pozostałych siedzą niekompetentne legendy. Nikt nawet nie sprawdził, co takiego Sandra zaprezentowała w MBTM, że naraziła się na taką krytykę Kory. Kora zresztą nie powiedziała, że Sandra nie umie śpiewać. Ale zamieszanie jest i Edyta pojawiła się we wszystkich czołówkach. Nie pierwszy raz jedzie po innych, widocznie to lubi.
Podobała mi się reakcja Justyny, że różnymi kryteriami oceniamy wokalistów.
Co do wypowiedzi Marka, to czytałem kilka wywiadów z Korą i wiedziałem, o czym mówiła. Tak samo jak ona, jej wypowiedzi są klarowne i wyraziste. W MBTM też nie miądźwi jak Marek jakieś męsko-damskie duperele przy każdej okazji.

[Blur]

Wiem, że może pałam w tym przypadku zbyt dużo dozą sympatii do Edyty, ale lubię kiedy jest taka wyszczekana i niepokorna. On ma charakterek i powinna wreszcie przestać udawać, że jest taka super cool i milusińska, bo i tak wszyscy wiedzą, że nie jest.
Z jednej strony Edyta ma absolutną rację co do warunków wokalnych Kory, a z drugiej nie wiem czy gra była warta świeczki, ta dziewczyna nie jest jakaś wybitna, żeby broniąc jej publicznie krytykować co by nie mówić wielką artystkę i żywą legendę, może gdyby kontekst był inny..

[MacLean]

KPP w formie.
http://www.pudelek.pl/artykul/72062/kor ... la_zalobe/
Sama wklejała na swoim FB zdjęcia Anki. Czemu nie wspomniała o Kayah czy Steczkowskiej, które też opublikowały posty żałobne?
Dodatkowo, niezastąpiona krytyczka muzyczna na swoim FB wkleiła zdjęcie swojego felietonu w jakiejś gazetce. Zabrała w nim głos nt. nienawistnego ataku divy na bezbronną i słynącą z delikatności oraz taktu Korę.
Obłuda rośnie szybciej niż drożdże...

Nieustającym obrońcom bezstronności KPP gratuluję.

[spot_me]

Ten zarzut jest tak absurdalny, że nie wiem czy śmiac się czy płakać. Wiele Edycie można zarzucić, ale to, że nie rozumie o czym śpiewa?!

Przeciez plotkarskie portaliki zle zinterpretowaly jego slowa. On mial na mysli, ze jak Kora spiewa piosenki to ON rozumie o czym ona spiewa, a jak spiewa Edyta to juz nie. I nie mial na mysli tego, ze piosenki sa po angielsku, bo jest anglista i swego czasu tlumaczyl wiele tekstow. Chodzilo zapewne o piosenki typy YH czy CQ gdzie nie doszukal sie sensu i stad stwierdzenie ze ''jak spiewa Pani Gorniak to (on) nie rozumie o czym ona spiewa. Ot i co, a tu afera jak w gluchym telefonie

[MacLean]

Z cytatu Manna wynika co innego.
Nie wiem po co dzielić włos na czworo.

[Flux]

We wspomnieniach Ireny Santor wyczytałem ostatnio krytyczne uwagi skierowane w stronę organizatorów XXX Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu (1993 r.), z zaznaczeniem że jedną z dwóch osób, których występy spodobały się pierwszej damie polskiej piosenki, była... Edyta Górniak. Edyta śpiewała wówczas Do grającej szafy grosik wrzuć, Malagenię czy Kasztany. Warto sobie przypomnieć:

http://www.youtube.com/watch?v=qpHWkCzV0aw

[MacLean]

Cóż, Irena zawsze ceniła artystki pokroju Edyty.
Rozumiała zarazem ich tragizm.
Z jej zdaniem trzeba się zgodzić.
Niezwykle merytoryczna wypowiedź najlepszej która się objawiła w Polsce za czasów komuny.
Brawo, pani Ireno!
Zresztą Irena ma piękną piosenkę Jeszcze jeden świt.
Często śpiewa ją w duecie z młodymi piosenkarkami.
Marzę by zaśpiewała ją z Edytą, jak kiedyś Walc Embarras.
Moja mama, fanka Santorki, uwielbia ich duet w tym walcu.

[theshape]

Zeby nie bylo tak smutno, oto co powiedzial Jerzy Grzechnik wczoraj o Edycie:
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/173137 ... -grzechnik

[Michael]

Chłopak będzie miał specjalne względy Divy za te słowa .
Ciekawe, czy Jurek rozstaje się z czapką wchodząc pod prysznic .

[spot_me]

Moim zdaniem te jego lizusostwo jest zamierzone; wie, ze Edyta jest lasa na pochlebstwa, a on tym sposobem znajdzie sie w finale. Tekst ''nadajemy na tych samych falach/jestesmy pokrewnymi duszami'' jest sprytna manipulacja. I bawi mnie gdy ktos pisze, ze mu sie po prostu Edyta podoba. Nie ta plec
I zeby nie bylo - uwazam ze ma naprawde dobry glos.

[theshape]

Moim zdaniem jest po prostu sympatyczny, nie wyglada na wyrachowanego, raczej typ dzentelmena.
Nie sadze, by lizusostwem zaszedl dalej niz bez niego. W koncu najwazniejszy bedzie potencjal, jaki ma w sobie. Trenerzy robia tylko dodatkowa robote.

[MacLean]

No jest sympatycznym panem ze śmieszną czapką a la smerf:P
Nauczony przypadkiem Sandry, poczekam na jego wypowiedź po programie