No to teraz wiadomo, czemu Edyta nie chce wydać klipu do Oczyszczenia. Boi się, że Jusia ją pozwie do sądu. I teraz fanusie z Facebooka z Alicją Anną na czele będą pisać: "Edyta nakręciła piękny klip, najpiękniejszy polski klip tego roku, ale nie może go oficjalnie wydać z winy Steczkowskiej".Fakt pisze:Niedawno do internetu wyciekł nowy teledysk Edyty nakręcony do piosenki „Oczyszczenie”. Choć klip krążył po sieci krótko, bo pojawił się tam wbrew woli artystki, jej największa rywalka zdążyła go obejrzeć i porządnie się zdenerwować. – Justyna uważa, że formuła teledysku łudząco przypomina jej klip do piosenki „Kochankowie Syreny”.
Jeśli wideo zostanie opublikowane oficjalnie, nie omieszka zapewne oskarżyć Edytę o plagiat – mówi Faktowi osoba z otoczenia Justyny. – Gdy teledysk wyciekł do sieci, od razu go obejrzała i momentalnie się wściekła – dodaje nasz informator. Podobieństwa miałyby polegać na podobnej stylizacji, obie panie w swoich klipach występują prawie nagie, a ich ciała obsypane są srebrzystym pyłem. Oba zostały też nakręcone na ciemnym tle.
A tak poważnie, to naprawdę jestem pod wrażeniem kreatywności redaktorów "Faktu". Dla mnie te klipy absolutnie nie są podobne.
Fakt pisze:– Gdy teledysk wyciekł do sieci, od razu go obejrzała i momentalnie się wściekła – dodaje nasz informator.
Nawet fani Edyty nie zdążyli zobaczyć teledysku do Oczyszczenia, ale Justyna zdążyła.