Miko, zwróć uwagę, że w moich postach nie ma żadnych uwag personalnych w Twoją stronę. Natomiast Ty pokazałeś teraz, że nie potrafisz dyskutować merytorycznie bez wycieczek osobistych...
Znów odpowiem Ci bardzo grzecznie i bardzo rzeczowo. W przeciwieństwie do Ciebie nie będę bawił się w żadne złośliwostki.
Twierdzisz, że pewne polskie piosenkarki nachalnie wpychają swoje dzieci do telewizji, ale jednocześnie konsekwentnie nie podajesz żadnych konkretnych przykładów. Teraz jeszcze piszesz, że nie będziesz zdradzał, co dzieje się za kulisami mediów. Natomiast mnie się wydaje, że gdyby faktycznie jakieś znane śpiewające panie nachalnie wciskały swoje dzieci do telewizji, to sami byśmy to widzieli. To jednak Edyta i Allan zdecydowanie wiodą tutaj prym. Żadna inna polska wokalistka nie mówi w mediach (i to jeszcze najczęściej mediach brukowych!) tyle o swoim dziecku co Edyta.
Twierdzisz, że w Polsce w ogóle nie ma poważnej prasy muzycznej, a kiedy podaję Ci przykład "Gazety Magnetofonowej", piszesz: "Wybacz nic nie mysle o tym czyms". Wcześniej inni forowicze podali Ci jeszcze inne przykłady, to ich wyśmiałeś. No, to chyba mówi samo za siebie...
Nosowska śpiewa o różnych kwestiach. Tak samo Podsiadło. Nie jest prawdą, że "Gazeta Wyborcza" pisze o ich płytach dlatego, że oni negatywnie oceniają PiS. Pisze o nich dlatego, że oni budzą teraz wieeelkie zainteresowanie, wszystko, co wydają, z miejsca staje się bestsellerem, a ich koncerty wyprzedają się często w 100%. Podsiadle udało się teraz wyprzedać 4 koncerty na Torwarze!
Napisałeś, że porównywanie utworów Nosowskiej, Podsiadły i Zalewskiego do piosenek Edyty o miłości jest totalnym zidioceniem. Tylko że ani ja, ani nikt inny nie dokonał takiego porównania.
Wcześniej napisałeś, że w "Wyborczej" nie ma żadnych wywiadów z piosenkarkami pop. Udowodniłem Ci, że nie masz racji, podając Ci 3 przykłady: Nosowska, Kayah, Lipnicka. Tyle.
Niezmiennie bardzo idealizujesz Edytę, nie oceniasz jej obiektywnie. Na tym forum jest wielu użytkowników, którzy przyglądają się jej karierze od wielu, wielu lat, i doskonale wiedzą, że
dość często coś zapowiada, a potem nic z tego nie wychodzi. Mam wrażenie, że Tobie wydaje się, że we wszystkich tych przypadkach wina leżała po drugiej stronie, nigdy po stronie Edyty. Uwierz mi, że nie tylko Górniak trafia na swojej zawodowej drodze na niewłaściwych partnerów.
Ostatnio ciągle pozwalasz sobie na złośliwości wobec innych forowiczów. Wcześniej pisałeś: "Zacznijcie wreszcie używać mózgu!", że jest tutaj mnóstwo frustratów, hejterów, że żyjemy w alternatywnej rzeczywistości, teraz jeszcze zarzuciłeś mi, że trolluję, kiedy bardzo kulturalnie tłumaczę, dlaczego się z Tobą nie zgadzam, a Endevenowi - że zachowuje się jak przedszkolak.
Wyzbądź się tego. Nie chciałbym przyznawać Ci ostrzeżenia za notoryczne pozwalanie sobie na złośliwości wobec innych użytkowników, mam nadzieję, że to upomnienie wystarczy.
Peace.