Inni o Edycie

Znalazłeś w mass mediach coś na temat Edyty, zamieść to tutaj.
Awatar użytkownika
fookmetoo
The story so far
The story so far
Posty: 410
Rejestracja: 03 paź 2017, 14:28
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: KissMe,FeelMe,LoveMe
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Inni o Edycie

Post autor: fookmetoo »

Hmm, raczej nie ma co porównywać, Jurksztowicz śpiewa altem, od 1993 roku w sumie nieaktywna zawodowo. Co nie zmienia faktu, że Edi też nie zadbała o swój repertuar, inaczej by nie musiała spiewać coverów przy każdej okazji ani nie byłaby na tyle znudzona swoimi nowymi piosenkami że nie jest w stanie zapamiętać całego tekstu czy musi korzystać z playbacku. :edi:
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Inni o Edycie

Post autor: Kamui Shiro »

Edith też miała 3 znaczące płyty i pięć minut. Debiut, czy się podobał, czy nie, na pewno przeszedł do historii piosenki polskiej i stanowi obiekt pewnego kulciku ;) czy Jurksztowicz można z tym porównywać - nie mnie to oceniać, nie znam się na tej babce i jej repertuarze - ale myślę, że jednak tę sytuację można porównać do starego, wyliniałego yorka, który warczy na śpiącego owczarka w sile wieku. Brzydko komuś tak zazdrościć publicznie.
MacLean
Impossible
Impossible
Posty: 1809
Rejestracja: 25 kwie 2009, 0:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Inni o Edycie

Post autor: MacLean »

Zapewne ma wiele racji co do Edyty, ale wg mnie mało zdolne partnerki wybitnych kompozytorów powinny mieć nieco więcej pokory w ocenie innych artystek. Aneczka ustawiła się właściwie w roli beneficjentki niesmacznego nepotyzmu, a wypomina innym ubogi repertuar. Otóż on jest ubogi m.in. dlatego, że Edytka nie była z tych zaradnych, przez których zazdrość i inne małe cechy muzyka ma jednak kilka szlagierów mniej.
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Inni o Edycie

Post autor: ray »

ediva pisze:- Tak, ty umiałaś zadbać o piosenki i gust męża. :roll:

Przypomnijmy zatem repertuar pani Jurksztowicz na przestrzeni 30 lat:

Dziękuje, nie tańczę (1986) - pierwsza płyta z mężem
Gdy śliczna Panna (1987) - kolędy
Kochaj mnie zwyczajnie (1992) - druga płyta z mężem
Sery i inne numery (1999)- piosenki dla dzieci
Poza czasem: Muzyka duszy (2014) - muzyka kontemplacyjno-relaksacyjna.

plus kilka serialowych piosenek autorstwa męża.
Ale co ma piernik do wiatraka? :)
Jurksztowicz powiedziała prawdę, a niektórzy zamiast to przyznać, albo podać merytoryczne argumenty, że jednak ona nie ma racji, zaczęli wysuwać argumenty ad personam. Padły zarzuty, że jest zazdrosna, że jest hipokrytką, bo sama ma jeszcze skromniejszy repertuar niż Edyta, a nawet została podniesiona kwestia jej syna! Może jeszcze ktoś napisze, że miała rodziców SB-ków i dziadka w Wehrmachcie? ;-)
Proponowałbym wrócić do sedna, czyli do tej konkretnej wypowiedzi, którą przytoczył Fookmetoo (swoją drogą, to jest wypowiedź sprzed 3 lat - z długiego wywiadu z Jurksztowicz, który ukazał się w czerwcu 2015, całość tutaj).
Czy w tych słowach Jurksztowicz było coś niestosownego? Nie. Była tylko prawda w czystej postaci. :) Są wielkie gwiazdy, które nie mają dobrego repertuaru, bo nie potrafią o to zadbać, dlatego że same nie mają gustu i dlatego że same nie wiedzą, co jest dobre. A czemu nie wiedzą? Bo się po prostu tym nie interesują. Idę o zakład, że Edyta muzyką interesuje się średnio albo nawet wcale. Nie przypominam sobie, kiedy po raz ostatni napisała czy powiedziała, że była na jakimś koncercie, albo że właśnie zachwyca się jakąś konkretną płytą.

PS
Edivo, jakiś czas temu napisałaś, że Jurksztowicz "biła się" o to, by zaśpiewać Rzekę marzeń. Ale przecież ona w tym samym wywiadzie dla Onetu, którego fragment teraz zacytowałaś, powiedziała:
Anna Jurksztowicz pisze:Kiedy to ja byłam producentką w jakimś projekcie filmowym, sama proponowałam inne piosenki artystom. Na przykład "Rzekę marzeń" z filmu "W pustyni i w puszczy" (reż. Gavin Hood) zaproponowałam Beacie Kozidrak, bo jest to utwór na wysoki głos, idealny dla niej.
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Inni o Edycie

Post autor: Flux »

Ale wrzawa. W wypowiedzi nie pada nawet nazwisko, ale widać wszystkim fanom Edyty Górniak "wielka gwiazda bez repertuaru" kojarzy się jednoznacznie :edi: Smutne ale prawdziwe jak wypowiedź Jurksztowicz. Jest też w tym wywiadzie jakakolwiek sugestia, że stawia się ona w szeregu wielkich gwiazd, i to w dodatku takich z bogatym dorobkiem? Może i trochę zadziera nosa, może i czuje się uprzywilejowana, może nie wypada jej mówić o bardziej utytułowanych koleżankach w takim tonie, ale też nie powiedziała nic niezgodnego z prawdą. A tutaj już wszczęto alarm. No, ale na podobną w wydźwięku aczkolwiek adresowaną bezpośrednio wypowiedź Maryli Rodowicz, określono jako kołtuństwo festyniary, która wygrała los na loterii, natrafiając na Agnieszkę Osiecką. Edyta potrafi doskonale zadbać o swoją twórczość. Dlatego też skończyła jak Pani Jurksztowicz, śpiewając do serialu TVP.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Inni o Edycie

Post autor: endeven »

no ale tu nie ma się czym podniecać? to żadne mądrości i żadne świeżo objawione prawdy. forum karmi sie niemal od zarania dziejów tematem repertuarowym i niewykorzystanym potencjałem. Nie będziemy tu klękać na kolanach. Morze sie nie rozstąpiło, a Jurksztowicz jeszcze nie zapuściła brody mędrca. Trzeba jednak przyznać, że to jest dość zabawne, że to ona wypowiada takie tezy, to mnie bardziej ciekawi co tam nią targa, że się tak targnęła. Właściwie bardziej to ciekawe niż jej "twórczość". Przykro mi, nie mam szacunku do tej Pani, bo dla mnie nie jest żadną artystką, jest zwykłym no namem, więc nie będę stawiał na piedestale, bo jednak coś trzeba soba reprezentować, by pewne słowa i tezy nie były karykaturalne, tylko wiarygodne.

Dodano po 2 minutach 23 sekundach:
i nie ma znaczenia, czy te jej słowa tyczą się Edyty, czy kogokolwiek innego. Brzmią po prostu w jej ustach wyjątkowo komicznie.
Awatar użytkownika
spot_me
Linger
Linger
Posty: 963
Rejestracja: 29 wrz 2014, 10:08
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: Gone
Lokalizacja: Polska

Re: Inni o Edycie

Post autor: spot_me »

endeven pisze:no ale tu nie ma się czym podniecać
Nie ma sie co podniecac faktem, ktory miala prawo wypowiedziec glosno. Kto wie, moze skrycie jest fanka talentu Gorniak i ja to wkurza zupelnie tak jak nas? Jesli by mnie poproszono o opinie na ten temat tez nie wahalbym sie glosno w mediach powiedziec, ze to przykre, ze majac taki talent, przez swoje lenistwo i humory zaprzepascila tak wiele mozliwosci i zostawila po prawie 30-letniej karierze takie ubostwo repertuarowe. Piec plyt studyjnych nagranych w 30 lat majac taki wokal i takie zaplecze specjalistow? Oczywiscie, ze Jurksztowicz powiedziala prawde i nie ma sie czym podniecac. Lenistwo, buta i brak swojego gustu sprawilo, ze mamy to co mamy, a raczej nie mamy tego co jako fani miec powinnismy.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Inni o Edycie

Post autor: endeven »

tylko, że jest różnica, bo my to my, troche inna relacja na linii fan / zwykły odbiorca a artysta, a troche inny kontekst jest w przypadku artystów oceniającyh innych artystów, dobrze wtedy mieć jakiś dorobek i jakiś gust, by się wyrywać przed szereg.
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Inni o Edycie

Post autor: Flux »

Tak jak już wspomniałem, Rodowicz która ma po stokroć bardziej rozbudowany repertuar, też się nieźle oberwało za słuszne uwagi. Zaczęto nawet wypominać jej wiek, ustrój dzięki któremu zrobiła karierę, czy powoływać się na współpracę z Donatanem, która miała odebrać jej całą wiarygodność wypowiedzi. Jakaż była niespodzianka kiedy Górniak również podjęła się tej współpracy :lol3:

Kto musiałby się wypowiedzieć na temat repertuaru Edyty, żeby nie został zjedzony za samą próbę podniesienia ręki na diwę? Za każdym razem wychodzi, że nikt nie ma odpowiedniej wiedzy i pozycji. Żeby nie było, też nie przepadam za oceną jednych artystów przez innych, zdecydowanie bliższa jest mi postawa Steczkowskiej, która nie traci czasu na komentowanie poczynań innych. Nie odbiera to jednak prawa głosu. Nawet takiemu no-name. No i nie zapominajmy, sama Edyta ma o sobie takie mniemanie, że klękajcie narody a do przytyków względem "konkurencji" to się pierwsza ustawia w kolejeczce :wink:
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Inni o Edycie

Post autor: endeven »

ale to nie jest kwestia tego, jak zachowuje się Edyta, że ocenia inne, bawi się w uszczypliwości etc. w żadnym wypadku tego nie pochwalam i przeciez wiemy, że jest to żałosne w jej wykonaniu, tylko jaki to ma związek z Jurksztowicz i oceną jej dorobku. Zachowanie Edyty nie wpływa ujemnie ani dodatnio na to, co Pani Jurksztowicz w życiu zawodowym osiągnęła. Ma się nijak. Mogę skrytykować Jurksztowicz, ale to nie oznacza że z automatu pochwalam całym sobą działania medialne i opinie Edyty. Nie dajmy sie zwariować.

Cóż, Marylka... jest więcej dużo lepszych przykładów dla mnie osobiście. Nosowska, Przybysz, Jopek, czy Kayah jakby się szarpnęły na krytykę zawodową diwy, miałaby błogosławieństwo.
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Inni o Edycie

Post autor: Flux »

Nadal reakcja na słowa Jurksztowicz jest niewspółmierna do tego, co powiedziała. Nic niestosownego z jej ust nie padło, rzeczywiście można znaleźć przyklady wielkich gwiazd, które mają stosunkowo ubogi repertuar. Edyta niewątpliwie się do nich zalicza. Za kąśliwą można uznać inną jej uwagę, kiedy aranżację Dumki w wersji Mietka i Edyty określiła jako "plastikową". Z tym się zgodzić nie sposób. Tutaj nic zdrożnego nie powiedziała a odpowiedziano jej na zasadzie "spójrz na siebie!" i zaczęto wyliczać braki niegodnej zajmowania stanowiska w sprawie. Skąd to poruszenie, zwłaszcza że trafnie ujęła problem? Również ma skromny dorobek ale jest gwiazdą zupełnie innego kalibru i nie to było przedmiotem dyskusji. Nigdy też nie miała możliwości Edyty, mimo protekcji męża skoro już tak jej ujmować...

Co do Jopek, trudno wyobrazić sobie uszczypliwości w jej wydaniu. Raczej nie ten typ człowieka. Kayah wielokrotnie wypowiadała się o Edycie, o repertuarze zdaje się też. Wyzywano ją wtedy od wiedźm. Instagramowe filmiki Nosowskiej też wielu osobom się nie spodobały w środowisku sympatyków EG, choć nikogo otwarcie nie krytykowała a jedynie naigrywała się z rodzimego showbiznesu. Sam wolę jej wypowiedzi typowo muzyczne :wink: Przybysz? Sparafrazuję Kopanka: A kim ona jest? Zasłynęła tylko aborcją. Jej popularność jest niczym w porównaniu z tym, jakim zjawiskiem była Górniak w latach '90. Dla fanów Edyty - zdaje się - brak odpowiednich autorytetów żeby skrytykować Górniak. Za to pozytywne wypowiedzi chętnie się przytacza. Wychodzi pewne przewrażliwienie.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Inni o Edycie

Post autor: Steffie »

Pomijajac juz braki repertuarowe piosenkarek czy tez w kogo ona uderzala w swojej wypowiedzi, a przeciez nikogo nie wymienila z nazwiska, wiec niekoniecznie chodzilo jej o Edyte, to zdaje sie, ze najwiekszym hitem tej pani procz "Diamentowego kolczyka" jest ... "Dumka", ktora wykonuje po dzis dzien na koncertach, oczywiscie dzieki uprzejmosci tworcow piosenki (wlasnego meza oraz Jacka Cygana). :o
http://muzyka.interia.pl/wiadomosci/new ... Id,1925247
I niestety to wlasnie jest tragikomiczne, ze osoba, ktora sama nie ma repertuaru, krytykuje kolezanki po fachu. Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz! O tempora, o mores!
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Inni o Edycie

Post autor: ray »

endeven pisze:nie mam szacunku do tej Pani, bo dla mnie nie jest żadną artystką, jest zwykłym no namem
To smutne, że nie masz do niej szacunku, bo przecież chyba nic złego Ci nie zrobiła. Ona tylko 3 lata temu udzieliła wywiadu, w którym powiedziała, że są w Polsce wielkie gwiazdy, które nie mają gustu i same nie wiedzą, co jest dobre. I tylko tyle wystarczyło, byś nie miał do niej szacunku? :shock:
I ona nie jest no-namem. Gdybyś na ulicy zapytał przypadkowych przechodniów, czy wiedzą, kto jest Anna Jurksztowicz, to jestem pewien, że zdecydowana większość by wiedziała. ;-) Pewnie mieliby problem z wymienieniem jej kilku piosenek, ale osobę by kojarzyli. A że ona wydała jeszcze mniej płyt niż Edyta? Po prostu wybrała dla siebie inną drogę - zrobiła doktorat na Uniwersytecie Warszawskim z prawa autorskiego, skończyła kurs jogi... Na przykład Ewa Demarczyk wydała jeszcze mniej płyt niż Jurksztowicz, zaledwie 3, czyli ona też jest no-namem? I gdyby ona też powiedziała, że są w Polsce wielkie gwiazdy, które nie mają gustu, to też nie miałbyś do niej szacunku?
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Inni o Edycie

Post autor: endeven »

1. Mam szacunek jak do każdego człowieka. Ustosunkowuję się jednak w tym momencie do nie jako artystki i w tym wymiarze nie widzę za co miałbym ją szanować.
2. Myślę ze nikt by nie wiedzial po nazwisku iim ona jest, moze ktos po podpowiedzi serialowej piosenki rozpoznałby utwor, w dalszym ciagu nie sadze by skojarzył z twarzy i jakiejkolwiek plyty.
3. Dziwne wnioski o Ewie Demarczyk. Czysta retoryka i popilizm w Twoim wydaniu. Nie zastosowalem przy slowie no name kryterium ilościowego. Chodzi o wartość dorobku i wkład w historie muzyki rozrywkowej, czyli o jakość. To naprawdę trzeba tłumaczyć, czy po prostu @ray wygłupiasz się?
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Inni o Edycie

Post autor: ray »

Nie, nie wygłupiam się. :) Po prostu chciałem Ci pokazać, jak bardzo deprecjonujesz osiągnięcia i rozpoznawalność Jurksztowicz. Ja osobiście kojarzę ją od dziecka. Pamiętam, jak śpiewała Zima lubi dzieci, pamiętam jej przeboje do seriali, od lat znam Stan pogody, Diamentowy kolczyk i Zmysły precz!.
Nigdy jej gwiazda jakoś wielce nie rozbłysła, zresztą to samo można by powiedzieć o Kasi Skrzyneckiej, ale jednak ani jedna, ani druga nie jest no-namem.

W dalszym ciągu czekam, aż ktoś napisze, w którym miejscu Jurksztowicz powiedziała coś nieprawdziwego lub głupiego.
ODPOWIEDZ