Kupiłem "Ent" w wersji de luxe. Faktycznie album jest wydany bardzo ładnie. Przeszkadzają mi tylko drobne błędy w tekstach piosenek, ale z tym spotykam się przy niemal każdej płycie.
Muzycznie "Ent" jest naprawdę dobry. Aż jestem zaskoczony, bo po ostatnim singlu,
Biegnij myślałem, że będzie gorzej. Nowa płyta jest taka ciepła, urokliwa, w stylu starego Varius Manx. Głos Kasi brzmi pięknie, jej teksty są niezłe (choć zdarzyło jej się też napisać parę dziwolągów), kompozycje Jansona trzymają poziom. Ale nie jest też idealnie. W kilku miejscach jest tak, że refren bardzo, bardzo mi się podoba, ale zwrotki - już nie (np. w
Księżyc się zmęczył), albo na odwrót (w
Śpisz już?). Mam też takie zastrzeżenie, że na tej płycie jest trochę za dużo ballad, a za mało piosenek dynamicznych. I nie zgodzę się, że na single jest tutaj aż nadto propozycji do wyboru, bo to nie jest album "radiowy", nowoczesny. Myślę, że jeżeli chodzi o radia, to żadna z piosenek z tej płyty nie powtórzy sukcesu
Piątku. Jak na razie
Mgła nad Warszawą została zagrana w RMF tylko raz, a w Zetce ani razu. Ja bym dał na singiel
Przed epoką wstydu, bo - według mnie - ma najbardziej wpadający w ucho refren.
Pięknym utworem jest
Król gór, pięknie się rozwija. To moja ulubiona piosenka z tej płyty.
W ogóle na "Ent" dużo jest odniesień do lasu, do łączności człowieka z naturą - ostatnio to popularny motyw wśród naszych gwiazd z lat 90.: najpierw Lipnicka (
Z miasta,
Chcę tu zostać), potem Kukulska (
Ostatnia prosta), Kayah (
Czarna polana), Górniak (
Dom dobrych drzew), a teraz jeszcze Varius Manx. Nową piosenkę Kowalskiej też można by pod to podciągnąć, patrząc na teledysk. To oczywiście przypadek, ale fajnie, że ten temat stał się teraz taki modny. Czekam jeszcze na eko-Steczkowską i eko-Chylińską.
Największym zaskoczeniem jest ostatni utwór na płycie,
Breath, czyli angielska wersja
Biegnij. Kiedy prawie rok temu ukazało się
Biegnij, na YouTube pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy - że ten singiel w ogóle nie brzmi jak hymn igrzysk, tylko jak piosenka Majki Jeżowskiej dla dzieci, jak kołysanka itp. I teraz okazuje się, że z kompletnie nową, tym razem elektroniczną aranżacją i z angielskim tekstem ta piosenka sporo zyskuje. I to wszystko dzięki Michałowi "Skinny'emu" Skórce, który wcześniej pracował nad "Animą" Jusi.
"Ent" został wydany jako książka, więc nie będziemy mogli zobaczyć na OLiSie, jak się sprzedaje. W tej chwili album w wersji de luxe jest na 2 miejscu wśród najchętniej zamawianych płyt na empik.com.
ediva pisze:Warto zaznaczyć, że tą płytą Stankiewicz dogoniła Monikę Kuszyńską, gdyż jest to jej trzecia płyta z zespołem, a także dorównała Moniczce ilością lat w zespole. Obie panie mają na koncie po 6 lat z Varius Manx i są najdłużej śpiewającymi w zespole wokalistkami.
Tego się chyba nie da jednoznacznie stwierdzić. Bo Stankiewicz wydała właściwe już 3 i pół płyty z Varius Manx. Była przecież jeszcze składanka "Najlepsze z dobrych", na której było też kilka zupełnie nowych utworów.
Poza tym pod koniec lat 90. zespół zawiesił działalność. Stankiewicz wydała wtedy swoją pierwszą solową płytę (w 1999), a dopiero w 2000 wyszła wspomniana składanka Varius Manx. Natomiast Kuszyńska nagrywała i koncertowała z zespołem przez 5 lat bez przerwy.