endeven pisze:ENT debiutuje na olisie na #6 miejscu.
W sumie można było się tego spodziewać - poprzednia płyta VM, "25 live" zadebiutowała na 5 miejscu, a jeszcze poprzednia, "Eli" - na 7. Tak więc teraz idealnie wpasowali się między jeden wynik a drugi.
Zobaczymy, jak będzie w kolejnym tygodniu. Zespół dość intensywnie promuje nową płytę - są billboardy w dużych miastach, było trochę wywiadów w radiach, w telewizji, w prasie - nawet w najnowszym wydaniu darmowej gazetki Rossmanna "Skarb" jest wywiad z Kasią.
ediva pisze:"Czas który masz"
Lubię tę piosenkę, to jedna z moich ulubionych z "Eno", ale... czy tylko ja mam wrażenie, że ten kawałek bardzo przypomina
Orła cień? Obie piosenki są podobnie zbudowane, mają podobne przesłanie i oczywiście podobne, "variusowe" brzmienie.
Co do Moniki Kuszyńskiej...
Ona zawsze sprawiała wrażenie bardzo sympatycznej i oczywiście ma talent, ale czy ona była/jest charyzmatyczną wokalistką? Moim zdaniem, nie. Monika śpiewała w Varius Manx przez 5 lat i nie przypominam sobie, by kiedykolwiek wzbudziła zachwyty innych artystów czy dziennikarzy muzycznych. Śpiewała poprawnie - tylko tyle i aż tyle.
Na początku tego wątku są posty z marca 2006, czyli jeszcze sprzed tragicznego wypadku - wtedy w zasadzie wszyscy tutaj pisali o Kuszyńskiej źle - że nie dorównuje poprzedniczkom, że nie potrafi śpiewać na żywo, że ma sztuczny uśmiech i że w ogóle jest porażką...
Niemniej jednak Kuszyńska już wtedy była mądra. Była przecież w długim, kilkuletnim związku z Pawłem Rurakiem-Sokalem i nie epatowała tym - wydaje mi się, że oni nie mieli żadnej wspólnej sesji czy wywiadu. Rozstali się na krótko przed wypadkiem.
Z trzech płyt nagranych z Moniką najbardziej podoba mi się druga, "Eno".
I przeglądając stare wpisy, dopiero teraz dowiedziałem się, że trzecia płyta z Kuszyńską, "Emi" sprzedała się w nakładzie zaledwie 5 tys. egzemplarzy.
W książeczce dołączonej do składanki "Najlepsze z dobrych" jest napisane, że sprzedano prawie 500 tys. egzemplarzy płyty "Emu", ponad 500 tys. egzemplarzy płyty "Elf", ponad 500 tys. egzemplarzy płyty "Ego" i 130 tys. egzemplarzy płyty "End".
Czyli - w porównaniu do poprzednich trzech albumów - "End" okazał się komercyjnym flopem. Tak więc nic dziwnego, że po wydaniu tej płyty zespół na pewien czas zawiesił działalność.
W zalinkowanym przez Steffie artykule Grabariego jest fragment:
Piotr Grabarczyk pisze:Ten Sen – Dołączenie do zespołu Kasi Stankiewicz sprawiło, że wydźwięk ich repertuaru stał się bardziej optymistyczny. W pokolenie 90’s emo ktoś w końcu tchnął trochę nadziei! Szczególnie, jeśli oglądaliście „Złotopolskich”, bo w scenach z tzw. baru nie było chyba innego tła muzycznego. No i w klipie Kaśka wygląda jak Emma Bunton ze Spice Girls, więc nie mam pytań.
Mam wrażenie, że on tutaj coś pomylił. Oglądałem "Złotopolskich" i pamiętam, że w scenach z tzw. baru jako tło puszczano
Zwierciadło życia i
Najmniejsze państwo świata, a nie
Ten sen.