Doda

[MacLean]

Wiedziałem, że ktoś wykorzysta tę dwuznaczność
Doda nie zepsuła tej piosenki, ale mimo to żałuję, że to nie Kayah ją zaśpiewała Głos Dody jest dla mnie binarny: tu cicho, tam głośno, a jest przecież tyle przestrzeni pomiędzy

[Kamui Shiro]

Nie rozumiemy się. Ja jestem jak najbardziej za docenianiem Edyty jako wokalistki, byłem na niejednym jej miażdżącym (pozytywnie oczywiście) występie. Ale uważam, że hurraoptymizm i pochwały po tegorocznym Opolu są przesadzone - i jeśli mnie, tak łagodnego dla wykonów live odbiorcy , nie podobał się ten występ wokalnie, to może jednak był jakiś powód? Tymczasem część z was wpadła chyba w zbytni zachwyt - nie dziwię się, jesteście fanami - i chciałaby umniejszyć wszystkich, by wynieść Edytę na piedestał. Za wcześnie lub za późno... Oby to pierwsze, ja też chętnie usłyszę ją w lepszej formie.

Doda nie jest moją ulubioną wokalistką i zgadzam się, że trzyma się rzeczy raczej bezpiecznych dla swojego stylu i możliwości. Nie są to jednak piosenki zbyt łatwe. Bardzo miło siadł mi - i także oglądającym ze mną Opole znajomym, w tym zawodowym muzykom - Niech żyje bal w jej wykonaniu, a trzeba tu dodać, że docenić Dodę jest trudniej niż Edytę, bo jednak powszechnie ma złą prasę i na hasło "Doda" większości pali się lampka "głupia baba", a nie "super artystka". Edi walczyła jak mogła, czekałem cały Dziwny jest ten świat, by przyznać jej zwycięstwo nad własnymi (chwilowymi badź nie) niedyspozycjami, ale jednak ostatecznie nie mogę ocenić tego występu jako perfekcyjnego. Zaś swoimi utworami moim zdaniem w ogóle nie zabłysnęła zbytnio, poza wartością sentymentalno-emocjonalną. Należy docenić, że z reguły porywa się na trudne utwory, jednak ja spytam: kiedy przestanie? To już męczące zdeczka.

Szkoda też, że zamiast piosenki Niemena nie mogła wykonać niczego z repertuaru Rodowicz, na jej jubileuszu - chętnie usłyszałbym np. Łatwopalnych, Jadą wozy kolorowe czy Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma w opolskiej wersji Edyty Górniak.

No i Edyta ma gorszy dzień już długi czas. Kiedy ten naprawdę, naprawdę lepszy? Kiedy nowa płyta i odpowiednia promocja nowych nagrań? Nie ma za sobą lat nałogu jak Whitney ani załamania psychicznego i ubezwłasnowolnienia jak Britney, jest szczęśliwa, dziwię się, że za tym szczęściem nie idzie nic ciekawszego dla fanów i sympatyków.

[MacLean]

Problem jest taki, że Edyta w tym roku naprawdę nie prezentuje najgorszej formy Bywało gorzej.
Jej nie trzeba wynosić na piedestał, bo funkcjonuje jako legenda wokalna. Odbiór niedzielnego występu jest przeważnie pozytywny, tylko tutaj czytam o samobójach Naprawdę były lepsze okazje do diagnozy takich skłonności. Nie tak dawno Edyta próbowała uprościć repertuar, ale projekt upadł. Jej wina czy nie - nie mieszajmy kontekstów.
Zawodowi muzycy to nie zawsze dobrzy muzycy, więc nie będę odnosił się do ich opinii o Dodzie. Tym bardziej, że pisałem nic o błędach muzycznych, a raczej o właściwościach głosu.
Trudno mi polemizować z twierdzeniem, że Edyta nie podołała piosence Niemena, bo uważam je za absurdalne. Mnie się wydaje, że gorzej czuła się i wyszła w To nie ja niż w Dziwnym świecie.
Może i chciałbym usłyszeć Edytę śpiewającą tekst Osieckiej, ale nie tym razem. Bardzo dziwne, że gości jubileuszu nie utopiono w żółci razem z Jubilatką. Doda się zdecydowała, bo przy ostatniej prasie nie miała wiele do stracenia, ale Edyta dobrze zrobiła, że trzymała się z boku. Mam nadzieję, że takie były powody jej decyzji. Choć rozum podpowiada, że Edzia nie chciała współpracować z kimś, kto nie jest damą

Nie ma za sobą lat nałogu jak Whitney ani załamania psychicznego i ubezwłasnowolnienia jak Britney, jest szczęśliwa, dziwię się, że za tym szczęściem nie idzie nic ciekawszego dla fanów i sympatyków.

No i Edycie zostało w gardle jednak troszkę więcej niż to, czym próbowała pracować Whitney w ostatnich latach życia. Jasne, zapuściła głos, ale nie w tym stopniu.
Dajże spokój z tą Britney. Nie ma głosu, bo ma za sobą przejścia?

[Kamui Shiro]

Nikt nie powiedział tu, że Edyta miała najgorszy występ, nie porównał jej możliwości do wokali Whitney z australijskiej trasy w 2010r.
Przypominam tylko, że niektóre gwiazdy mają mocniejsze usprawiedliwienia za brakiem pełnego blasku.
I owszem, głos można zniszczyć poniekąd także przez przejścia, nie będę tutaj już jednak wdawać się w zbędne, do niczego sensownego poza offtopem nie wiodące dyskusje.

Nikt nie musi mieć racji, ale jednak ktoś, kto pracuje jako wokalista na przykład, może mieć więcej do powiedzenia o wykonaniu wokalnym niż pierwszy lepszy zenuś na forum. Doda jest gwiazdą, której możliwości powszechnie, popularnie raczej chętniej się kwestionuje niż docenia. Oczywiście sama tez jest temu nieco winna - jej postawa i osobowość to obosieczny miecz.

Kończę wątek o Edycie, bo niepotrzebnie go wszcząłem. Mowa o Dodzie.

[ray]

Ponad tydzień temu, 13 września Doda udostępniła na Facebooku filmik ze swoim wykonaniem Sign of the times Harry'ego Stylesa. I napisała tak:

Nagrać studyjna wersje ? 20 tys lików i ide po Opolu do studia

Następnego dnia edytowała wpis:

Nagrać studyjną wersję? 10 tysięcy polubień i wchodze po Opolu do studia

Do dzisiaj udało jej się uzbierać tylko 2,9 tys. lajków.
Tak więc co z tego, że ona ma aż 450 tys. fanów na Facebooku, skoro nie może się doprosić nawet o 10 tys. lajków?

I jeszcze niedawno Doda pochwaliła się, że ZPAV przyznał Riotce status platynowego singla, a Nie pytaj mnie - złotego singla. Prawda jest taka, że to są wyróżnienia za same wyświetlenia na YouTube, ale tym Doda już się nie chciała pochwalić.
Od 1 marca mamy nowe zasady przyznawania wyróżnień, ale wystarczające liczby wyświetleń (5 mln dla Riotki i 2,5 mln dla Nie pytaj mnie) zostały nabite wcześniej.

[ediva]

Ostatnio w wywiadzie dla radiowej Trójki, Maryla zdradziła dlaczego zdecydowała się zaprosić Dodę na scenę:

Wiedziałam, że ona umie śpiewać, że ma wokal, a ma taką... wątpliwą reputację "że nic nie nagrywa, tylko pokazuje majtki". I myślę sobie, że jak zaśpiewa ten "Bal" i dobrze zaśpiewa, a wiedziałam, że się przyłoży bo bardzo jej zależało, no to trochę zmieni ten wizerunek, trochę jej się poprawi ten wizerunek, no i oddałam "Bal", żeby ją wesprzeć.

[Dobi]

Jeśli wierzyć we wszystko co pisze Pudelek to "pokazywanie majtek" byłoby o wiele lepsze niż ta cała "gangsterska afera" wokół Dody.

[ediva]

Jeśli wierzyć we wszystko co pisze Pudelek to "pokazywanie majtek" byłoby o wiele lepsze niż ta cała "gangsterska afera" wokół Dody.

Racja! Majtki pokazywała już 15 lat temu - teraz większym jej problemem są akty przemocy fizycznej (Szulim o glebę), niszczenie mienia (samochód Emilka) i nasyłanie gangsterów na tegoż Emilka.
Jakiś czas temu Edyta dość dobitnie zasugerowała jak należy traktować Dodę:

"Czas najwyższy, abyśmy izolowali z życia publicznego tych, którzy naruszają nie tylko granice dobrego smaku, właściwego zachowania, ale i podstawowe dobra człowieka, jak jego nietykalność. Moim zdaniem nadszedł już czas na zmianę. To moment i czas na rzeczywiste potępienie, odrzucenie i ostracyzm."

To chyba najmocniejsze słowa na temat Dody.

[Kamui Shiro]

Edyta niech się odczepi od Dody, bo śmieszne jest to, jak cały czas usiłuje każdą koleżankę po fachu podgryzać, jednocześnie usiłując się zaprezentować jako prawdziwa dama.

Wolę szczerą Dodę z rękoczynami niż takie zakłamanie i damulkowatość na pokaz.

Myślę, że Szulim mały prztyczek w nos by nie zaszkodził, cała afera niewarta rozgłosu zresztą. Ktoś wyraźnie chciał, żeby awantura została eskalowana.

Słowa Maryli trochę mało przemyślane, zapomniała chyba, że tak naprawdę to ona ma teraz złą prasę, a nie Doda. Poza tym ja bym się na miejscu Dody mógł obrazić o taki tekst.

10tys. lajkow -a co, miała napisać 1000 albo 4999?

Wysoko postawiła poprzeczkę i dobrze. Widocznie fanusie Harry'ego Stylesa nie przepadają jednak aż tak za nią.

[ray]

Czas najwyższy, abyśmy izolowali z życia publicznego tych, którzy naruszają nie tylko granice dobrego smaku, właściwego zachowania, ale i podstawowe dobra człowieka, jak jego nietykalność. Moim zdaniem nadszedł już czas na zmianę. To moment i czas na rzeczywiste potępienie, odrzucenie i ostracyzm.

I ja się z tym zgadzam. Rzadko, bo rzadko, ale jednak czasem zdarza się Edycie powiedzieć coś mądrego.
Podoba mi się, że TVN bojkotuje Dodę już 3 i pół roku i nic nie wskazuje na to, by ten ban miał się skończyć.
Skoro Doda nie potrafiła zachować się jak cywilizowany człowiek, to ma to, na co zasłużyła.
W tym miesiącu ona przegrała już 2 sprawy sądowe - najpierw skazano ją za porysowanie samochodu byłego narzeczonego, a kilka dni później Woźniak-Starak została uniewinniona od zarzutu wyrwania Dodzie paznokcia wraz z macierzą. Nierozstrzygnięta pozostaje jeszcze sprawa pobicia przez Dodę dwóch policjantów na służbie.
Niemal za każdym razem, kiedy ktoś wytacza Dodzie proces o pobicie, ona wytacza drugi - że to niby ona została pobita przez tego, który ją oskarża. I te jej wszystkie sprawy sądowe ciągną się latami...
Sprawa o obrazę uczuć religijnych ("Ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła") ciągnęła się 6 lat, w październiku 2015 Trybunał Konstytucyjny odrzucił skargę Dody, ale i tak nie wiem, czy ona w końcu zapłaciła te 5 tys. zł grzywny, czy walczy dalej. Ktoś wie?

Tak się jeszcze zastanawiam - dlaczego Doda od lat nie miała żadnej rozbieranej sesji zdjęciowej? W okresie 2002-2007 miała w sumie 6 takich sesji - 2 dla "Playboya" i 4 dla "CKM". A teraz od 10 lat ona już nie chce pokazywać swoich wdzięków w magazynach do panów. Ja bym sobie chętnie popatrzył na takie zdjęcia 33-letniej Dody i porównał z fotkami sprzed lat.

Wolę szczerą Dodę z rękoczynami niż takie zakłamanie i damulkowatość na pokaz.

A ja sam nie wiem, którą z nich wolę.
Doda jest zdecydowanie bardziej prostacka i agresywna niż Edyta, z kolei jest bardziej zakłamana i w przeciwieństwie do Rabczewskiej nie szanuje swoich fanów.
Ani jedna, ani druga od lat nie miała przeboju. Za każdym razem, kiedy pojawia się jakiś nowy teledysk Edyty lub Dody, w ciągu pierwszej doby ten klip ma mnóstwo, mnóstwo wyświetleń na YouTube, a potem bardzo szybko zostaje zapomniany. Edytę i Dodę łączy też to, że najważniejsze rozgłośnie radiowe nie chcą grać ich nielicznych nowych singli. Bo pewnie same sobie na to zapracowały swoimi charakterkami...

Doda wydała w tym roku koncertowe DVD, "Riotka Tour" i w internecie nie ma żadnej dłuższej recenzji tego wydawnictwa. Chyba nikogo to DVD nie interesuje. "Riotka Tour" ukazało się 20 kwietnia, a już 3 maja pojawiło się w serwisie cda.pl i nadal jest tam dostępne. Dziwię się Dodzie i jej managementowi, że nie walczą z tym, że każdy może sobie to nowo wydane DVD obejrzeć w necie za darmo.

10tys. lajkow -a co, miała napisać 1000 albo 4999?

Mogła napisać 2 tys.

[Kamui Shiro]

Nikt by nie pisał raczej 2tys., bo zwyczajowo podaje się 100, 1000, 10000 itd.

Jeszcze raz: nie lubię i unikam porównań między piosenkarkami, muzycznie do obu miewam czasami słabość, a czasami nie moja bajka. Niemniej Doda jest bardziej konkretna i - cytując jej własne okreslenie siebie - prostolinijna, do tego zgadzam się, że więcej dba o swoich fanów. Może obie nie miały od lat przebojów*, ale Doda jest bardziej przebojowa - na scenie, wokalnie, muzycznie. Może dlatego Edyta tak jej nie znosi.

*) Ray, tak bardzo czcisz liczby wyświetleń i kliknięć, jak możesz więc minimalizować ostatni sukces Riotki i Nie pytaj mnie? Edyta nawet i tego sobie nie wyśpiewała.

[MacLean]

Gdy razem z Vegą odeszło sporo artystów z nowego Pitbulla, to Doda jak zwykle nie wiedziała osoo chodzi i hejtowała, że nawet nie znali "genialnego" scenariusza. Prawdziwy powód mógł być taki, że branża wie o niej więcej od nas. Trochę to smutne, że o hajach Marka Bukowskiego przekazano nam (za) dużo, a okoliczności wymuszeń i gróźb bezprawnych pozostają niejasne i są mniej chętnie podejmowane przez media.
Załamuje mnie wieczne usprawiedliwianie Dody jej szczerością i naturalnością. Najpierw było niewinnie i cudacznie z tekstami typu Edzia przegryzła kable, ale ta naturalność zaczęła się przeradzać w hejtowanie przyrodniej siostry, przemoc, agresję i niszczenie mienia o dużej wartości... Co dalej?

[Kamui Shiro]

Ale to chyba jej problem bardziej niż ogólnopolski? Doda ucieka się do przemocy od dekady i za każdym razem w sumie mam wrażenie, że dostało się właściwej osobie.Nie ma co dramatyzować, bo raczej krew się strumieniami nie lała. Ona się tego nie wstydzi - wystarczy obejrzeć parę jej klipów, gdzie np. pierze Fokusa.

[Flux]

Tak sobie dziś na spokojnie słuchałem Niech żyje bal i się zastanawiam czym spowodowane są te internetowe zachwyty nad wykonaniem Dody. Tym, że zabrała się za klasykę, tak różną od tego, co sama ma do zaprezentowania czy też może niskim poziomem tegorocznego festiwalu w Opolu? Zaśpiewała poprawnie ale płasko, bez stopniowania emocji. Cały czas jednostajnie, na tym samym poziomie. Nie udało się zaakcentować ważniejszych fragmentów tekstu. W wykonaniu Maryli czuć, że śpiewa o życiu co balem jest nad balami. U Dody to co najwyżej studniówka. Nie czuć głębi tekstu i jego przesłania. Brak żaru, który Rodowicz posiada. No i dykcja oraz nagłośnienie sprawiły że można piosenkę przemianować na Niech szyje pal. Wolałbym jednak Kayah lub Górniak, choć istnieje ryzyko że ta pierwsza by ją wybeczała etnicznym zaśpiewem a ta druga przedramatyzowała krzycząc ponad siły.

[Piter]

Mnie się podobała. Owszem dykcyjnie słabo i nie lubię tej jej barwy, ale nie zgodzę się, że była to zła interpretacja.
Te przyciemnione światła przypomniały mi występ Maryli przebranej za upiór.