Ale Mam tylko Ciebie, Nie zawiedź mnie i Bad girls to nie są przeboje. Nigdzie się nie przebiły - nie pociągnęły sprzedaży albumów, nie grały ich radia i dziś już mało kto do nich wraca (co widać po statystykach odtworzeń).Kamui Shiro pisze:Jest od zatrzęsienia piosenek na Youtube, które nie mają wielkiej ilości wyświetleń, a były przebojami - zwłaszcza te wydane przed wszechobecnością tego serwisu. Owszem, te piosenki są trochę zapomniane, ale kto słuchał krajowej muzyki pop w latach 2004-2011, ten kojarzy.
Kamui Shiro pisze:Bycie największą gwiazdą a sprzedaż albumu to nie to samo, ech. Doda jest bardzo rozpoznawalna i wciąż budzi wielkie zainteresowanie i emocje. Poza tym "Choni" nie było jej regularną płytą.
Doda jest bardzo rozpoznawalna i budzi emocje, ale jej muzyka nie jest rozpoznawalna i nie budzi emocji - i tu jest pies pogrzebany.Kamui Shiro pisze:Doda zresztą też rzadko wydaje płyty.
Mam wrażenie, że ludzie chętnie sobie o Dodzie poczytają, popatrzą, jak się ubrała, posłuchają, co powie, ale jej płyty nie kupią, nawet gdyby kosztowała tylko 5 zł.
Początkowo Doda wcale nie wydawała płyt rzadko:
2004 - premiera albumu "Bimbo"
2005 - premiera albumu "Ficca"
2006 - premiery dwóch reedycji "Ficci"
2007 - premiera albumu "Diamond bitch"
2008 - premiera reedycji "Diamond bitch"
Jesienią 2009 Doda zakończyła współpracę z Mają Sablewską i od tego czasu wydała zaledwie dwa albumy - "7 pokus głównych" i "Choni". Ciągle zmienia menadżerów, dzisiaj pojawiła się informacja, że kolejny nie chce już z nią pracować.
Była już kiedyś taka jedna, która swego czasu stwierdziła, że nikt nie pokieruje jej karierą tak dobrze jak ona sama. Nazywała się Edyta Górniak. Szkoda, że Doda nie potrafi uczyć się na błędach .Pudelek pisze:Gdy coś idzie nie po jej myśli, od razu się złości. A wtedy najlepiej natychmiast schodzić jej z drogi. Telefony w środku nocy są na porządku dziennym i biada tym, którzy ich nie odbiorą. Po odejściu Majchrzaka doszła do wniosku, że nikt nie pokieruje jej karierą lepiej, niż ona sama. Na co dzień pomaga jej tylko menedżer koncertowy.
Z perspektywy czasu widać, że rozstanie z Mają było wielkim błędem Dody. Od tego czasu ona zdążyła dwa razy zmienić wytwórnię (zarówno w Universalu, jak i w Sony było jej źle), były podobno plany wypuszczenia angielskiej wersji "7 pokus głównych" i na planach się skończyło. Nie wiem, czy Doda ma teraz w ogóle jakieś plany wydawnicze. Zresztą i tak mało kogo to już obchodzi. Niby ona ma 451 tys. fanów na Facebooku, ale kompletnie nic z tego nie wynika.
Paradoksalnie Doda wydała najlepszą płytę, kiedy jeszcze nie była znana. Debiutancki album Virgin cały czas pozostaje jej największym osiągnięciem artystycznym.
Czasem jest mi Dody żal, bo w ostatnim czasie było widać, że się starała - wydała "Choni", wydała 3 teledyski promujące tę płytę, wydała kolejne koncertowe DVD, cały czas koncertuje, gra w teatrze, zaraz zaczyna kręcić "Pitbulla". Ale z drugiej strony jest nieszczera. Mówi jedno, a robi drugie. Zapowiada, że po raz ostatni wypowiada się na temat byłego narzeczonego, a potem znowu o nim gada. Układa się z brukowcami, z portalami plotkarskimi, a jednocześnie opowiada, że jest honorowa.
Jedno jej trzeba przyznać - umiejętnie pogrywa z mediami, potrafi podsycać zainteresowanie swoją osobą. Nie wiem, czy Doda jest w związku z Emilem Stępniem, ale widać, że ona chce, by ludzie się nad tym zastanawiali - z jednej strony zaprzecza, że są razem, z drugiej - wrzuca zdjęcia i filmiki, które sugerują coś przeciwnego.
Gdybym ja był menadżerem Dody, poradziłbym jej: "Zniknij na jakiś czas z mediów, pozwól się za sobą stęsknić i wróć z dobrą płytą, albo chociaż z jedną dobrą, przebojową piosenką". Doda już tyle lat jest obecna w polskim show-biznesie i jak to jest możliwe, że ona nie ma zaprzyjaźnionych kompozytorów, którzy napisaliby dla niej przebój? Jest przy niej tylko Lubert, ale on nie jest dobrym kompozytorem. Ja na miejscu Dody bym się zgłosił do Marka Kościkiewicza. To on jest autorem muzyki do Nie daj się. On też napisał Pomimo burz dla Antka Smykiewicza. Tak więc mógłby znów stworzyć dla Dody coś przebojowego.