Re: Anita Lipnicka
: 24 lip 2016, 22:52
Super utwór
Najstarsze forum dyskusyjne poświęcone Edycie Górniak
https://e-gorniak.com/forum/
Kochani, z ogromną przyjemnością przedstawiam Wam ruchomy obrazek do "Ptaśka", opowieść o podążaniu za marzeniami, o mocy ideałów i inspiracji w życiu.
Pracowałam nad nim wspólnie z brytyjskim artystą Markiem Gray'em, kreatorem animacji. Wkrótce napiszę więcej o powstaniu samej piosenki. Póki co - miłego seansu życzę!
Pozdrawiam,
Anita
Dziś dodała jeszcze na Fejsie, że ten koncert zostanie wydany i na CD, i na winylu.Anita Lipnicka pisze:Kochani!
I tak oto, wędrując po Osi Czasu, wracam do samego początku - do Łodzi. To tam wszystko się zaczęło, i w tym mieście już w najbliższą sobotę magiczną klamrą zamknie się 22 lata mojej scenicznej działalności.
To będzie wyjątkowy koncert, który w całości zostanie zarejestrowany i wydany na płycie. Jeden wieczór, maleńki wycinek życia, błysk ulotnej chwili zaklęty w słowach i dźwiękach... Jeśli macie ochotę stać się częścią tego wydarzenia, wymienić się z nami Waszą energią, zostawić na tym albumie kawałek siebie - serdecznie zapraszam! Spotykamy się w Wytwórni, start: godzina 20sta. Zabierzcie z sobą wspomnienia - będziemy się nimi dzielić Do zobaczenia!!! Anita
Koncert w Wytwórni okazał się lepszy niż się spodziewałem. Pisałem wcześniej, że nie podoba mi się nowa wersja Zanim zrozumiesz, miałem więc obawy, że inne przeboje też zostaną przearanżowane na takie smęty. Na szczęście Anita i jej nowy zespół spisali się pod tym względem bardzo dobrze. Słychać było, że naprawdę popracowano nad tymi kawałkami - są w nowych aranżacjach, ale jednak nie straciły swojej pierwotnej energii. Anita mówiła wcześniej, że ona te piosenki sprzed 20 lat "przetrawia przez swoją dzisiejszą wrażliwość" - i to było słychać. Najbardziej podobało mi się odświeżone Tokyo.Anita Lipnicka pisze:Na tej trasie wracam do moich bardzo wczesnych nagrań. Pominęłam całkowicie piosenki anglojęzyczne. Mimo że dla mnie osobiście moją najważniejszą autorską płytą jest "Hard Land of Wonder", to stwierdziłam, że skoro ma być to uczta dla słuchaczy, którzy przyjdą ze mną powspominać, to zaśpiewam piosenki, które ignorowałam przez wiele lat. Takie, które były dla ludzi ważne, ja zaś pomijałam je na koncertach, prezentując nowe, bieżące kompozycje. (...) Nagram płytę w Polsce, czego od wielu lat nie robiłam. Mam nowy zespół, z którym świetnie układa mi się współpraca. Tworzymy mnóstwo muzyki. Patrząc na to, co już mamy, mogę powiedzieć, że będzie to płyta utrzymana w klimacie amerykańskiego brudnego folku, z wpływami bluesa. (...) Na początku roku jeszcze trochę popracujemy nad materiałem, a potem wiosną planujemy wejść do studia. Myślę, że płyta będzie gotowa jesienią. Wcześniej słuchacze dostaną zapis koncertu w klubie Wytwórnia.
Album będzie można kupić tylko przez internet - tutaj.Anita Lipnicka pisze:PŁYTA NIE BĘDZIE DOSTĘPNA W SKLEPACH HANDLOWYCH
Anita Lipnicka pisze:Mimo że płyta ukaże się dopiero w listopadzie, zależało mi aby ta piosenka zaistniała już teraz, w lecie. Jest na nią idealny czas i pora, bo mowa o pragnieniu wyrwania się z cywilizacji, o songu ku czci natury, poczuciu swobody i wolności, jakie daje nam obcowanie z przyrodą. Żyjemy za szybko, zbyt mechanicznie. Spalamy się, zatapiamy w betonie, gubimy siebie w wyścigu o nic w otoczeniu wielkomiejskich scenografii. Czas się zatrzymać. Czas wrócić do źródeł.
W nowej piosence drażni mnie trochę to ciągłe "uuuuu" w chórkach. Ale poza tym jest bardzo dobrze - prosty, ale jednocześnie mądry tekst, miła dla ucha melodia, kawałek fajnie się rozkręca... Anita naprawdę ładnie się spisała!Anita Lipnicka pisze:Cóż, wydaje mi się, że zatoczyłam pewne koło. Zaczynałam jako wokalistka popowego zespołu w latach 90-tych. Otarłam się o alternatywę, śpiewając ponad 10 lat w duecie z Johnem Porterem. Na swoich ostatnich solowych albumach byłam poetycka i zadumana. To były płyty niebieskie. Przyszła pora na kolor zielony! Afirmację życia, celebrację prostoty bycia tu i teraz.
Jestem ciekaw, czy Z miasta powtórzy sukces Ptaśka...Anita Lipnicka pisze:A my dziś kręcimy sobie klip I mamy super czas! Jak mogłoby być inaczej, z taką ekipą?Reżyseria: Jędrzej Guzik, Zdjęcia: Arkadiusz Glensk (tak, tak! mój drogi Fismoll za kamerą!) Oj, będzie się działo
Myślę, że ona już w ogóle ludzi nie bardzo interesuje, podobnie jak Jusis, ale fajnie, że po cichutku robi swoje, nie sprzedała się telewizji, nie juroruje, nie tańcuje, tylko po cichu sobie nagrywa i śpiewa. Za długo tylko smęciła z dziadkiem Porterem, powinna więcej poeksperymentować z brzmieniem, bo to sielskie gitarkowe granie trochę bez wyrazu.ray pisze:jakiś portal plotkarski napisze coś o Anicie, ale te artykuły mają zazwyczaj mało komentarzy. Ludzi po prostu nie interesuje to, co dzieje się w jej życiu prywatnym.