W sobotę byłem na koncercie Justyny na Dniach Zduńskiej Woli. Policzyłem, że to był już ósmy raz, kiedy widziałem Jusię na żywo na scenie, ale pierwszy raz za free.
Steczkowska dość rzadko daje koncerty otwarte. Zresztą nie dziwię się - kilka lat temu na jednym takim koncercie ktoś krzyknął w jej stronę: "Pokaż dupę!". Co więc tym razem ją zachęciło? Otóż Gatta pochodzi ze Zduńskiej Woli. Ta firma była zresztą jednym ze sponsorów całej imprezy. W trakcie występu Justyna podziękowała Gatcie za wieloletnią współpracę i nawet poprosiła widzów, by "podniosły łapki" te osoby, które pracują we wspomnianej firmie.
Justyna zaśpiewała 14 piosenek:
1. Dziewczyna szamana
2. Za karę
3. Daj mi chwilę
4. Leć
5. Kryminalna miłość
6. Tu i tu
7. Aż po życia kres
8. Tango
9. To tylko złudzenie (To nie miłość)
10. Terra
11. Wrogu mój
12. Grawitacja
13. Boskie Buenos (Buenos Aires)
bis:
14. Oko za oko, słowo za słowo
Ta setlista była naprawdę dobra - w zasadzie to był przekrój przez całą karierę Justyny. Zostały wybrane utwory "lżejsze", bardziej "zjadliwe" dla niewyrobionego (i niestety nierzadko już wstawionego) słuchacza. Ale dobrze, że pojawiły się też 2 utwory z "Animy", bo w przeciwnym razie ci, którzy nie interesują się Justyną, pomyśleliby, że ona już od dawna nic nowego nie nagrała.
Dwa razy jakieś dziewczyny krzyczały, że chcą usłyszeć Wracam do domu. Justyna grzecznie odpowiedziała, że wie, że publiczność uwielbia tę piosenkę, "tylko może nie dziś"...
Zastanawiam się, które jeszcze piosenki Justyny sprawdziłyby się na koncertach otwartych. Myślę, że To mój czas i Kto wciska mi kit.
Ogromnym plusem tego koncertu były aranżacje. Justyna i jej zespół wybrali najlepsze rozwiązanie: z jednej strony aranże były inne niż na płytach, z drugiej - nie były "powykręcane". Ja osobiście uwielbiam album "XV", ale też rozumiem, że gdyby Justyna miała zagrać swoje przeboje w wersjach z tej płyty, to publiczność byłaby raczej rozczarowana. Ale i tak ślady "XV" gdzieś tam pobrzmiewały w aranżacjach. Na przykład we Wrogu mój Justyna i jej siostra zagrały na skrzypcach melodię, która pierwotnie występowała w Korytarzach. Zaskoczyło mnie, że w aranżacji Tanga usłyszałem też melodię z Roxanne The Police. Ale najbardziej podobała mi się świetna, jazzowa wersja Kryminalnej miłości i jak zawsze hipnotyzująca, poprzedzona intrem, Grawitacja.
O tym, że Justyna była w świetnej formie wokalnej, chyba nawet nie muszę pisać. Skoro ona podobno codziennie rano ćwiczy gamę przy fortepianie, to nie mogło być inaczej. Pod koniec Daj mi chwilę jak zwykle pojawiły się "syrenie" wokalizy, a pod koniec Aż po życia kres - "szamańskie" wokalizy.
Piosenkom towarzyszyły wizualizacje - na samym początku, do intra rozpoczynającego Dziewczynę szamana, wykorzystano ten filmik, później pojawiły się też wizualizacje zawierające ujęcia z teledysków do Kryminalnej miłości (v."XV") i High heels. Oczywiście były też backdropy nieprzedstawiające Justyny, np. z zegarami podczas Aż po życia kres.
Kolejną miłą niespodzianką było to, że Justyna w trakcie koncertu się przebierała - nieopodal sceny stał namiot, w którym następowały szybkie zmiany stylizacji. Pierwszych 9 piosenek Justyna zaśpiewała w błyszczącej, czarno-czerwonej sukni (fotki tutaj), Terrę i Wrogu mój wykonała w "skrzydlatej" bluzce znanej z okładki "Animy" i czarnych spodniach, do Grawitacji przywdziała czarną suknię i tradycyjnie przy tej piosence stanęła na podwyższeniu, a dwie ostatnie piosenki zaśpiewała w krótkiej sukience eksponującej jej zgrabne nogi.
Trochę obawiałem się, jak Justyna zostanie przyjęta przez publiczność. Szczególnie, że teraz ma bardzo złą prasę, m.in. za sprawą naszego forumowego kolegi. Ale szczęśliwie nic złego się nie stało. Nie ma co ukrywać, że zdecydowana większość widzów to byli ludzie przypadkowi, którzy przyszli tam, by popatrzeć na panią z telewizji. Słyszałem komentarze: "Ale ona jest szczupła, nie? Bo kiedyś to ona była grubsza" i "W tamtej sukience jednak mi się bardziej podobała". Justyna była bardzo miła, parę razy zachęcała do wspólnego śpiewania, przed Tu i tu powiedziała, że to jest piosenka o całowaniu i żartowała, by każdy pocałował osobę stojącą obok.
Ogólnie koncert zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Na plus zaskoczyła mnie i liczba piosenek, i to, że Justyna się przebierała, i to, że były wizualizacje. Szkoda tylko, że po koncercie nie można było wziąć autografu i cyknąć pamiątkowej fotki.
Na następny koncert Justyny wybieram się 11 października - wtedy w łódzkiej Atlas Arenie zabrzmi muzyka filmowa. To fantastyczne, że Justyna występuje z tyloma różnymi projektami - co parę miesięcy widzę ją na scenie, ale za każdym razem ona śpiewa zupełnie inne piosenki.
Justyna Steczkowska
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
- addar
- Moderator
- Posty: 5027
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Justyna Steczkowska
to akurt było nawiazanie do moulin rouge - ograne i do bólu nieoryginalne nie wiem co cie mogło zaskoczyćray pisze: Roxanne The Police
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Justyna Steczkowska
Addar, czy Ty też byłeś na tym koncercie?
Mam wrażenie, że się czepiasz. Gdyby zamiast Roxanne Justyna wykorzystała na przykład Libertango, to też byś napisał, że to "ograne" i "do bólu nieoryginalne".
Mam wrażenie, że się czepiasz. Gdyby zamiast Roxanne Justyna wykorzystała na przykład Libertango, to też byś napisał, że to "ograne" i "do bólu nieoryginalne".
- ediva
- Linger
- Posty: 936
- Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
- Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
- Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
- Lokalizacja: Majami Bicz
Re: Justyna Steczkowska
Nic dziwnego, że nie chciała śpiewać "Wracam do domu" w obliczu rozwodu i młodego kochanka. Przecież ta piosenka jest o rodzinie i miłości do męża:Dwa razy jakieś dziewczyny krzyczały, że chcą usłyszeć Wracam do domu. Justyna grzecznie odpowiedziała, że wie, że publiczność uwielbia tę piosenkę, "tylko może nie dziś"...
Ciągle wierzę że jeszcze jest czas
I chcę razem z Tobą zakończyć ten wiek
Ten jeden raz
Oddam Ci więcej niż bedziesz chciał
Jeszcze razem bedziemy sie śmiać
Z tego co było,z grzechów i kłamstw
Wciąz pamiętam Twój uśmiech sprzed lat
Warto próbować, pomimo ran
Nie pozwolę Ci wiecej się bać
Zacząć od nowa chcesz Ty i ja
Tylko proszę nie zostawiaj mnie tak
- addar
- Moderator
- Posty: 5027
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Justyna Steczkowska
to chyba zaspiewa jej maz chcac by wróciła do domu od opasionego chłoptasia... ten pewnie chciał "zaparkować" u edzi" ale ta dała mu kosza wiec se znalazł inną dziwe ... znaczy dive
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Justyna Steczkowska
Faktycznie, odkąd Justyna ogłosiła separację z mężem, przestała śpiewać na koncertach Wracam do domu. Widocznie ta piosenka jest dla niej zbyt osobista.
Czy Wy naprawdę wierzycie w to, co wypisuje w "Fakcie" B@r, że Justyna rzuciła męża dla pulchnego, 27-letniego menadżera?
Justyna parę razy mówiła w wywiadach, że jej mąż zauroczył ją m.in. tym, że był pięknie zbudowany i miał cudowną, gładką skórę. Wizualnie Justyna i jej mąż zawsze pasowali do siebie, widać, że oboje bardzo dbają o swoją zewnętrzność. Nawet mają podobny typ urody, złośliwi powiedzieliby, że taki "manekinowaty".
Natomiast menadżer Justyny jest całkowicie inny pod względem wyglądu. Widziałem go na żywo w Zduńskiej Woli i w rzeczywistości on jest jeszcze grubszy niż na fotkach. I jeszcze pali papierosy.
Nie wyobrażam sobie, by Jusia z nim sypiała.
Przypominam jeszcze raz, że zdjęcie ze stacji benzynowej, na którym Justynę obejmuje jej menadżer, zostało po raz pierwszy opublikowane w "Fakcie" w październiku zeszłego roku:
http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/justy ... em/16167zj.
5 miesięcy później, w marcu tego roku mąż Justyny napisał na Facebooku:
Czy Wy naprawdę wierzycie w to, co wypisuje w "Fakcie" B@r, że Justyna rzuciła męża dla pulchnego, 27-letniego menadżera?
Justyna parę razy mówiła w wywiadach, że jej mąż zauroczył ją m.in. tym, że był pięknie zbudowany i miał cudowną, gładką skórę. Wizualnie Justyna i jej mąż zawsze pasowali do siebie, widać, że oboje bardzo dbają o swoją zewnętrzność. Nawet mają podobny typ urody, złośliwi powiedzieliby, że taki "manekinowaty".
Natomiast menadżer Justyny jest całkowicie inny pod względem wyglądu. Widziałem go na żywo w Zduńskiej Woli i w rzeczywistości on jest jeszcze grubszy niż na fotkach. I jeszcze pali papierosy.
Nie wyobrażam sobie, by Jusia z nim sypiała.
Przypominam jeszcze raz, że zdjęcie ze stacji benzynowej, na którym Justynę obejmuje jej menadżer, zostało po raz pierwszy opublikowane w "Fakcie" w październiku zeszłego roku:
http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/justy ... em/16167zj.
5 miesięcy później, w marcu tego roku mąż Justyny napisał na Facebooku:
A 2 miesiące później znów odezwał się na Facebooku:Maciej Myszkowski pisze:Kocham wciąż jest ogień. Nasze małżeństwo wkracza w pełnoletność.
Gdyby faktycznie Myszkowski chciał pobić Wojtanowskiego, toby to zrobił, a nie pisał o tym na Facebooku. Przecież on doskonale wiedział, że portale plotkarskie podejmą temat. Ten wpis wyglądał tak, jakby Myszkowski chciał wręcz utwierdzić opinię publiczną w tym, że Justyna ma romans ze swoim menadżerem. A tymczasem może być tak, że to on ją zdradza...Maciej Myszkowski pisze:Moze bym tak wpadł i " porozmawial" z jednym takim....
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
- ediva
- Linger
- Posty: 936
- Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
- Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
- Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
- Lokalizacja: Majami Bicz
Re: Justyna Steczkowska
Nie wyobrażasz sobie z kim sypiają ludzie gdy są zakochani. Widocznie Łukasz uszczęśliwia Justynę w jakiś sposób, plus ma tę zaletę, że jest młodszy. Taka Celine Dion spędziła całe życie z mało urodziwym "dziadkiem" po dwóch rozwodach. Miłość nie wybiera, a "każda potwora"...Justyna parę razy mówiła w wywiadach, że jej mąż zauroczył ją m.in. tym, że był pięknie zbudowany i miał cudowną, gładką skórę. Wizualnie Justyna i jej mąż zawsze pasowali do siebie, widać, że oboje bardzo dbają o swoją zewnętrzność. Nawet mają podobny typ urody, złośliwi powiedzieliby, że taki "manekinowaty".
Natomiast menadżer Justyny jest całkowicie inny pod względem wyglądu. Widziałem go na żywo w Zduńskiej Woli i w rzeczywistości on jest jeszcze grubszy niż na fotkach. I jeszcze pali papierosy.
Nie wyobrażam sobie, by Jusia z nim sypiała.
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Justyna Steczkowska
Tylko że Céline Dion poznała swojego przyszłego męża, kiedy miała zaledwie 12 lat. To była jednak zupełnie inna sytuacja.
Justyna, zanim związała się z Myszkowskim, była w dwóch poważnych związkach - najpierw z Pawłem Fortuną, potem z Hubertem Zduniakiem. I zarówno ci dwaj, jak i jej mąż mogli jej czymś imponować, a czym jej może imponować Wojtanowski? Komentatorzy na Pudelku już znaleźli odpowiedź: "Minimum 20 centymetrów".
Myślę, że Justyna po prostu bardzo lubi swojego menadżera, bo dzięki niemu może realizować swoje ambitne marzenia zawodowe - wspólny koncert z José Carrerasem, koncerty muzyki filmowej i nadchodzące: "Tribute to Leonard Cohen" i z muzyką z "Władcy pierścieni". Justyna przy Wojtanowskim zaczęła stawiać na projekty jeszcze bardziej elitarne. Tylko czy to dla niej dobre? Kiedy ona 10 lat temu postawiła na bardziej przystępny wizerunek i nagrała lekką, popową płytę "Daj mi chwilę", w swoim stylu, ale jednocześnie bez egzaltacji, osiągnęła sukces. Tylko że gdyby teraz zrobiła coś podobnego, toby jej zarzucono, że się cofa zamiast rozwijać.
Wydaje mi się, że ona obrała dobrą drogę. Jest jej mniej w telewizji, mniej w prasie. Cała jej aktywność na Facebooku jest związana z muzyką. Na szczęście Justyna nie dostarcza tabloidom pożywki w postaci głupich wypowiedzi - czy to na Fejsie, czy w wywiadach. Dlatego właśnie te wszystkie artykuły na jej temat w brukowcach są strasznie ponaciągane. Najnowszy paszkwil na Justynę, autorstwa Aleksandry Pajewskiej, koleżanki naszego B@ra, nosi tytuł: "Magda Steczkowska dogryza siostrze. Co na to Justyna?". A prawda jest oczywiście taka, że w tej wypowiedzi Magdy Steczkowskiej nie ma absolutnie żadnego dogryzania Justynie.
Justyna, zanim związała się z Myszkowskim, była w dwóch poważnych związkach - najpierw z Pawłem Fortuną, potem z Hubertem Zduniakiem. I zarówno ci dwaj, jak i jej mąż mogli jej czymś imponować, a czym jej może imponować Wojtanowski? Komentatorzy na Pudelku już znaleźli odpowiedź: "Minimum 20 centymetrów".
Myślę, że Justyna po prostu bardzo lubi swojego menadżera, bo dzięki niemu może realizować swoje ambitne marzenia zawodowe - wspólny koncert z José Carrerasem, koncerty muzyki filmowej i nadchodzące: "Tribute to Leonard Cohen" i z muzyką z "Władcy pierścieni". Justyna przy Wojtanowskim zaczęła stawiać na projekty jeszcze bardziej elitarne. Tylko czy to dla niej dobre? Kiedy ona 10 lat temu postawiła na bardziej przystępny wizerunek i nagrała lekką, popową płytę "Daj mi chwilę", w swoim stylu, ale jednocześnie bez egzaltacji, osiągnęła sukces. Tylko że gdyby teraz zrobiła coś podobnego, toby jej zarzucono, że się cofa zamiast rozwijać.
Wydaje mi się, że ona obrała dobrą drogę. Jest jej mniej w telewizji, mniej w prasie. Cała jej aktywność na Facebooku jest związana z muzyką. Na szczęście Justyna nie dostarcza tabloidom pożywki w postaci głupich wypowiedzi - czy to na Fejsie, czy w wywiadach. Dlatego właśnie te wszystkie artykuły na jej temat w brukowcach są strasznie ponaciągane. Najnowszy paszkwil na Justynę, autorstwa Aleksandry Pajewskiej, koleżanki naszego B@ra, nosi tytuł: "Magda Steczkowska dogryza siostrze. Co na to Justyna?". A prawda jest oczywiście taka, że w tej wypowiedzi Magdy Steczkowskiej nie ma absolutnie żadnego dogryzania Justynie.
- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Justyna Steczkowska
Mąż Justyny próbuje wmówić opinii publicznej, że Justyna ma romans, żeby zatuszować swoją kochankę? Chyba trochę odleciałeś To był wpis zazdrosnego faceta, a że nie poszedł na koncert i faktycznie nie zrobił burdy świadczy o tym, że po prostu facet jest odpowiedzialny.Gdyby faktycznie Myszkowski chciał pobić Wojtanowskiego, toby to zrobił, a nie pisał o tym na Facebooku. Przecież on doskonale wiedział, że portale plotkarskie podejmą temat. Ten wpis wyglądał tak, jakby Myszkowski chciał wręcz utwierdzić opinię publiczną w tym, że Justyna ma romans ze swoim menadżerem. A tymczasem może być tak, że to on ją zdradza...
Tak jak pisała ediva, naprawdę w życiu łączą się ze sobą ludzie całkowicie odmienni nie tylko charakterologicznie ale i wizualnie.
No i jeszcze jedno, w swoich wypowiedziach o Justynie często używasz ostatnio zwrotów typu: "wydaje mi się", "tymczasem może być tak", "myślę, że", "nie wyobrażam sobie", "gdyby faktycznie". Dokładnie jak Fakt opierasz się na swoich wyobrażeniach i domysłach, tylko, że tworzysz potem na ich podstawie laurkę, a nie paszkwil.
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Justyna Steczkowska
Niuto, czyli Ty też wierzysz w rewelacje "Faktu"?
43-latek, który pisze coś takiego na Facebooku, i to jeszcze wiedząc, że zarówno on sam, jak i jego żona są osobami publicznymi, raczej nie jest odpowiedzialny. A nawet gdyby napisał to pod wpływem emocji, to po chwili czy nawet po paru godzinach, powinien był to usunąć. No, ale jednak tego nie zrobił.
A czy tworzę Justynie laurkę? Mhmmm.... Niuto, przyznaj sam, czy jest się do czego przyczepić? Justyna w tym roku zagrała już kilkanaście koncertów dla fanów, ma ogłoszonych prawie 20 kolejnych, wydała koncertowe DVD i CD, ani razu w tym roku nie powiedziała niczego głupiego, nikogo nie skrytykowała, nikogo nie obraziła, milczy na temat swojego życia osobistego, nie udziela wywiadów dla brukowców. Jedyne, do czego się mogę przyczepić, to to, że bilety na jej koncerty są trochę za drogie i szkoda, że ona już nie wychodzi po koncertach do fanów. Ale poza tym... No, naprawdę nie ma jej czego zarzucić.
Odpowiedzialny?niuto pisze:Mąż Justyny próbuje wmówić opinii publicznej, że Justyna ma romans, żeby zatuszować swoją kochankę? Chyba trochę odleciałeś To był wpis zazdrosnego faceta, a że nie poszedł na koncert i faktycznie nie zrobił burdy świadczy o tym, że po prostu facet jest odpowiedzialny.
43-latek, który pisze coś takiego na Facebooku, i to jeszcze wiedząc, że zarówno on sam, jak i jego żona są osobami publicznymi, raczej nie jest odpowiedzialny. A nawet gdyby napisał to pod wpływem emocji, to po chwili czy nawet po paru godzinach, powinien był to usunąć. No, ale jednak tego nie zrobił.
Tak. Używam tego typu zwrotów, bo skąd mam wiedzieć, jak jest naprawdę? Justyna teraz unika mediów, nie udziela żadnych wywiadów, na Facebooku pisze wyłącznie o muzyce, więc nie wiem, co tak naprawdę dzieje się w jej życiu prywatnym. Wiem tylko, że "Fakt" wie lepiej od niej.niuto pisze:No i jeszcze jedno, w swoich wypowiedziach o Justynie często używasz ostatnio zwrotów typu: "wydaje mi się", "tymczasem może być tak", "myślę, że", "nie wyobrażam sobie", "gdyby faktycznie". Dokładnie jak Fakt opierasz się na swoich wyobrażeniach i domysłach, tylko, że tworzysz potem na ich podstawie laurkę, a nie paszkwil.
A czy tworzę Justynie laurkę? Mhmmm.... Niuto, przyznaj sam, czy jest się do czego przyczepić? Justyna w tym roku zagrała już kilkanaście koncertów dla fanów, ma ogłoszonych prawie 20 kolejnych, wydała koncertowe DVD i CD, ani razu w tym roku nie powiedziała niczego głupiego, nikogo nie skrytykowała, nikogo nie obraziła, milczy na temat swojego życia osobistego, nie udziela wywiadów dla brukowców. Jedyne, do czego się mogę przyczepić, to to, że bilety na jej koncerty są trochę za drogie i szkoda, że ona już nie wychodzi po koncertach do fanów. Ale poza tym... No, naprawdę nie ma jej czego zarzucić.
- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Justyna Steczkowska
Uważam, że romans, nie wiem czy z menadżerem, jest całkiem prawdopodobny. Jak pokazuje życie, w takich plotkach często jest ziarno prawdy. Wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby zgodny związek rozpadł się tak po prostu bez udziału osób trzecich.Niuto, czyli Ty też wierzysz w rewelacje "Faktu"?
No właśnie, sam nie możesz mieć pewności, że Justyna nie ma romansuTak. Używam tego typu zwrotów, bo skąd mam wiedzieć, jak jest naprawdę?
-
- Hope for us
- Posty: 18
- Rejestracja: 09 maja 2017, 18:02
- Ulubiony album: -
- Ulubiona piosenka: -
- Lokalizacja: --
Re: Justyna Steczkowska
Moi Drodzy, niech życie prywatne Justyny pozostanie prywatnym.
Nie zachowujmy się jak czytelnicy Faktu, którzy kupują te gazety bo chcą czytać o wszystkim tylko nie tym co piękne i wartościowe.
Ogromnie doceniam Justynę za jej pracowitość i myślę że większość z nas, ale nie może być tak że ciągle dwie Artystki są porównywane. Każda z nich jest inna, ma inne predyspozycje i inne wymagania. nie szukajmy na siłę konfliktów, tylko skupmy się np. na recenzjach kolejnych płyt, koncertów.....
Niektórzy Artyści mają potrzebę częstszego koncertowania, inni mniejsza i tyle to tak jak z ludźmi jeden potrzebuje docenienia za każdą najmniejszą rzecz by moc działać, a dla innego pochwała to forma demobilizacji.
Justyna dużo koncertuje, ale są inni Artyści ktorzy koncertują więcej lub podobnie np. Cleo - której fenomenu co prawda nie rozumiem, ale pracowitość doceniam, Maryla Rodowicz - od lat królowa koncertów, Beata Kozidrak i wielu innych, tak więc nie tylko Justyna !
Nie zachowujmy się jak czytelnicy Faktu, którzy kupują te gazety bo chcą czytać o wszystkim tylko nie tym co piękne i wartościowe.
Ogromnie doceniam Justynę za jej pracowitość i myślę że większość z nas, ale nie może być tak że ciągle dwie Artystki są porównywane. Każda z nich jest inna, ma inne predyspozycje i inne wymagania. nie szukajmy na siłę konfliktów, tylko skupmy się np. na recenzjach kolejnych płyt, koncertów.....
Niektórzy Artyści mają potrzebę częstszego koncertowania, inni mniejsza i tyle to tak jak z ludźmi jeden potrzebuje docenienia za każdą najmniejszą rzecz by moc działać, a dla innego pochwała to forma demobilizacji.
Justyna dużo koncertuje, ale są inni Artyści ktorzy koncertują więcej lub podobnie np. Cleo - której fenomenu co prawda nie rozumiem, ale pracowitość doceniam, Maryla Rodowicz - od lat królowa koncertów, Beata Kozidrak i wielu innych, tak więc nie tylko Justyna !
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Justyna Steczkowska
W sobotę, 24 VI Justyna wystąpiła jako gość Adama Sztaby na koncercie otwartym w Bydgoszczy. Zaśpiewała 3 utwory: Dziewczynę szamana, To tylko złudzenie (To nie miłość) i Boskie Buenos (Buenos Aires). Dopiero dziś ktoś wrzucił na YouTube filmik ze wszystkimi 3 piosenkami:
Justyna Steczkowska z orkiestrą Adama Sztaby
Według mnie, wypadła super. Wyglądała i zaśpiewała świetnie. I w każdej z tych trzech piosenek pojawiła się jakaś wisienka na torcie - mam na myśli wokalizy na koniec Dziewczyny szamana i Boskiego Buenos oraz długi, mocny dźwięk na koniec To tylko złudzenie.
Ponieważ Justyna ani nie mówi, ani nie robi niczego głupiego lub złego, redaktorzy "Faktu" muszą wykazywać się coraz większą inwencją. Ostatnio wymyślili, że dokopią Justynie, wykorzystując do tego doniesienia, że Grzegorz Hyży zostanie jurorem "The Voice Kids". "Fakt" opublikował artykuł pt. "Hyży wygryzł Steczkowską z show!", a Justyna odpowiedziała na swoim Facebooku:
I jak tu nie kochać Jusi?
Zastanawia mnie jeszcze to: "(...) i kończę płytę". Parę miesięcy temu Justyna powiedziała, że jej kolejna płyta jest już gotowa i tylko czeka na wydanie (pewnie miała na myśli "Marię Magdalenę"), a teraz napisała, że kończy już następną płytę?!
Justyna Steczkowska z orkiestrą Adama Sztaby
Według mnie, wypadła super. Wyglądała i zaśpiewała świetnie. I w każdej z tych trzech piosenek pojawiła się jakaś wisienka na torcie - mam na myśli wokalizy na koniec Dziewczyny szamana i Boskiego Buenos oraz długi, mocny dźwięk na koniec To tylko złudzenie.
Ponieważ Justyna ani nie mówi, ani nie robi niczego głupiego lub złego, redaktorzy "Faktu" muszą wykazywać się coraz większą inwencją. Ostatnio wymyślili, że dokopią Justynie, wykorzystując do tego doniesienia, że Grzegorz Hyży zostanie jurorem "The Voice Kids". "Fakt" opublikował artykuł pt. "Hyży wygryzł Steczkowską z show!", a Justyna odpowiedziała na swoim Facebooku:
Justyna Steczkowska pisze:Kolejne kłamstwa Nie mam czasu w tym roku na żadne tego typu programy, bo jesienią ruszam w kolejną trasę i kończę płytę.
"JUSTYNA STECZKOWSKA & ORKIESTRA CYGAŃSKA":
16.08.2017 r. | #ŚWINOUJŚCIE
18.08.2017 r. | #STRZELINKO (Dolina Charlotty)
19.08.2017 r. | #REWAL
20.08.2017 r. | #KOŁOBRZEG
"TRIBUTE TO LEONARD COHEN":
07.11.2017 r. | #WROCŁAW
08.11.2017 r. | #POZNAŃ
I "KONCERT MUZYKI FILMOWEJ":
24.07.2017 r. | #OPOLE
26.07.2017 r. | #SOPOT
14.08.2017 r. | #KIELCE
30.08.2017 r. | #BIAŁYSTOK
28.09.2017 r. | #KRAKÓW
03.10.2017 r. | #POZNAŃ
11.10.2017 r. | #ŁÓDŹ
II "KONCERT MUZYKI FILMOWEJ" 2017/2018
"THE LORD OF THE RINGS: THE FELLOWSHIP OF THE RING IN CONCERT":
16.01.2018 r. | #WARSZAWA
18.01.2018 r. | #WROCŁAW
20.01.2018 r. | #SZCZECIN
22.01.2018 r. | #KATOWICE
24.01.2018 r. | #GDAŃSK/#SOPOT
BILETY: http://WWW.ROYALCONCERT.PL
I jak tu nie kochać Jusi?
Zastanawia mnie jeszcze to: "(...) i kończę płytę". Parę miesięcy temu Justyna powiedziała, że jej kolejna płyta jest już gotowa i tylko czeka na wydanie (pewnie miała na myśli "Marię Magdalenę"), a teraz napisała, że kończy już następną płytę?!
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5550
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Justyna Steczkowska
To jest to, co zapowiadała jako "coś bardzo mocnego". Już w zeszłym roku mieliśmy usłyszeć pierwszy singiel, jednak natłok koncertów nie pozwolił na premierę nowego materiału. Jestem cholernie ciekaw, co tym razem nam zgotujeray pisze:Parę miesięcy temu Justyna powiedziała, że jej kolejna płyta jest już gotowa i tylko czeka na wydanie (pewnie miała na myśli "Marię Magdalenę"), a teraz napisała, że kończy już następną płytę?!