Justyna Steczkowska

O polskich wokalistkach, wokalistach i zespołach. Muzyka polska. Zapraszamy do dyskusji!
Awatar użytkownika
spot_me
Linger
Linger
Posty: 963
Rejestracja: 29 wrz 2014, 10:08
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: Gone
Lokalizacja: Polska

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: spot_me »

ray pisze:Ostatnio B@r znów popuścił wodze fantazji. Opublikował w "Fakcie" artykuł o tym, że Justyna rzucała w swojego męża książkami i gazetami.
No przeciez nie wyssal tej historii z palca.
Nie wiesz, ze ''dziennikarze'' zatrudnieni w F*kcie maja w kontrakcie czajenie sie w krzakach pod oknami niczym szpiedzy z krainy deszczowcow 8)
A potem chodza na roraty by sie z tego spowiadac.
I rzeczywiscie powinni, bo bliznich tak sie nie traktuje, zwlaszcza dla kasy. Pisze to bez ironii.
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

Co ciekawe, B@r wielokrotnie na naszym forum, w tym wątku wypowiadał się o Justynie bardzo pozytywnie:
B@r pisze:Kilka razy miałem okazję rozmawiać z Justyną w przeróżnych sytuacjach i nigdy nie zauważyłem od niej wyniosłości. Wręcz przeciwnie.
B@r pisze:W ogóle cała płyta "To mój czas" jest dobra i warta przesłuchania!
B@r pisze:Ja znam i mam jej każdą piosenkę. :P
A teraz...
B@r ciągle publikuje w "Fakcie" paszkwile na Justynę:
- rzuciła męża dla menadżera
- skłóciła menadżera z rodziną
- chciała pozwać swoją siostrę, Agatę do sądu i namawiała rodzeństwo do zeznawania przeciwko niej
- nikt nie chce przychodzić na jej koncerty
- jest uprzedzona do Edyty
itp., itd.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: endeven »

Anima live w ilu egzemplarzach sie sprzedała? Na spotify nie ma jej na profilu Justyny, czy to pomogło w sprzedaży fizycznej?
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: B@r »

B@r wielokrotnie na naszym forum, w tym wątku wypowiadał się o Justynie bardzo pozytywnie
Akurat nie wszystkie moje posty, które widnieją w moim profilu są moje. Po tym jak kiedyś na moją prośbę zostało mi tu usunięte konto przy powrocie nastąpił błąd, którego nie dało się naprawić i do mojego konta są podczepione profile osób, które stąd odeszły. Jakieś kilkanaście. M.in trzypiona czy Magdy z Chicago. :) Więc w tym temacie też takie znajdziesz. Stąd właśnie mam chyba najwięcej postów z forum. :lol3:

Ale owszem. Akurat płytę "To mój czas" lubię. :D :edi: Niestety "tornado zmian", które zostało ogłoszone niedawno, a które zbiera żniwo od 2 lat bardzo mnie do Justyny zniechęciło.
'dziennikarze'' zatrudnieni w F*kcie maja w kontrakcie czajenie sie w krzakach pod oknami niczym szpiedzy z krainy deszczowcow 8)
Masz mnie! Od dawna mam rozstawiony namiot w ogródku Jusi w Radziejowicach. :)
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

endeven pisze:Anima live w ilu egzemplarzach sie sprzedała? Na spotify nie ma jej na profilu Justyny, czy to pomogło w sprzedaży fizycznej?
Nie wiadomo, w ilu egzemplarzach się sprzedała. Nie wiadomo też, jaki był nakład.
Wydawnictwo jest sprzedawane w Empikach, na empik.com, na Mymusicshop.pl i na koncertach Justyny. Nie sposób jest dojść do tego, ile się w sumie sprzedało.
Wczoraj wieczorem "Anima live" była niedostępna na empik.com, teraz znów można ją tam kupić.
W każdym razie polecam. :-)
B@r pisze:Akurat nie wszystkie moje posty, które widnieją w moim profilu są moje. Po tym jak kiedyś na moją prośbę zostało mi tu usunięte konto przy powrocie nastąpił błąd, którego nie dało się naprawić i do mojego konta są podczepione profile osób, które stąd odeszły.
Wiem o tym, zauważyłem już wcześniej, że niektóre posty sygnowane Twoim nickiem i avatarem zostały napisane w rodzaju męskim, a niektóre w rodzaju żeńskim.
Ale te 3 wypowiedzi, które przytoczyłem wyżej, są akurat Twoje.
B@r pisze:Niestety "tornado zmian", które zostało ogłoszone niedawno, a które zbiera żniwo od 2 lat bardzo mnie do Justyny zniechęciło.
I postanowiłeś dać upust temu zniechęceniu, pisząc artykuł o tym, że Justyna rzucała w swojego męża książkami i gazetami?

Jeszcze 2 lata temu Justyna udzielała wywiadów dla "Faktu". Nawet zaśpiewała na gali 10-lecia tego tabloidu. Najwyraźniej nowy menadżer przekonał ją, że taka artystka jak ona nie powinna układać się z brukowcami, no więc się zaczęło...
W styczniu Justyna napisała na Facebooku:
Justyna Steczkowska pisze:Kochani! Jestem w stanie "małej wojny" z gazetą Fakt, ponieważ czekam na pierwszą datę rozprawy. W związku z tym co najmniej raz w tygodniu pojawia się jakiś paszkwil na mój temat, który nie ma nic wspólnego z prawdą, a który bez zastanowienia (i sprawdzenia informacji u źródła) przedrukowują inne media niepotrzebnie powtarzając kłamstwa.
Ciekawe, o co poszło... Który konkretnie artykuł "Faktu" spowodował, że Justyna zdecydowała się pójść do sądu?
B@r na pewno zna odpowiedź, ale nam jej nie poda. :)

O tym, że Edyta zaśpiewała niedawno w centrum handlowym, "Fakt" nie napisał nic. Ale co by było, gdyby na miejscu Edyty była Justyna? Wtedy pewnie "Fakt" napisałby mniej więcej tak:
"Ponieważ nikt nie chce kupować biletów na koncerty Justyny Steczkowskiej, ta przebrzmiała gwiazda polskiej piosenki wystąpiła ostatnio w centrum handlowym Posnania. Klienci galerii handlowej mieli okazję zobaczyć, jak na żywo prezentuje się zmieniona nieudanymi operacjami plastycznymi twarz Jusi. Samozwańcza diwa, znana ostatnio z tego, że rzuciła męża dla pulchnego 27-latka, zaśpiewała kilka utworów, których nikt nie znał. W międzyczasie wypinała pupę w stronę publiczności. Czy matce trójki dzieci przystoi takie zachowanie? Ponieważ zawodzenia Steczkowskiej nie dało się zbyt długo słuchać, klienci poznańskiego centrum handlowego bardzo szybko zrezygnowali z oglądania Jusi i wrócili do robienia zakupów. Kiedy śpiewała ostatnią piosenkę, pod sceną stało już tylko kilka osób. Justyna mogła się poczuć rozgoryczona, ale nie powinna się martwić - na pewno pocieszy ją jej ukochany menadżer".
Awatar użytkownika
Dobi
Administrator
Administrator
Posty: 4258
Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
Lokalizacja: Warszawa

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Dobi »

Kolejne rewelacje "Faktu" na temat Justyny okazały się kłamstwem :ha: Udostępniła na swoim FB oświadczenie firmy Gatta, że wcale nie zerwali z nią kontraktu, 2 lata temu został odnowiony a dziennikarz, który pisał ten artykuł użył w nim tylko stwierdzeń wygodnych dla swojej tezy :ha: :]
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: B@r »

Gdzie jest napisane w artykule, że zerwali z nią kontrakt? Właśnie nikt nie czyta artykułu źródłowego, gdzie jest jak byk napisane, że kontrakt trwa, a sprawa tyczy się przyszłości. Jednak informacja idzie w eter, że "Fakt" pisze, że "Gatta" zerwała kontrakt z Jusią. :ha:

Zacytuję własne oświadczenie:

Jak łatwo zmanipulować fanami? Wie to Justyna Steczkowska. Po artykule w którym napisałem, że piosenkarka nie ma co liczyć na kolejny kontrakt z firmą bieliźnianą piosenkarka cytuje oświadczenie owej firmy. I tu zaczyna się cyrk.
W owym oświadczeniu można m.in. przeczytać, że poniższe zdania są nieprawdziwe:
1.„Ale przez zamieszanie w życiu prywatnym gwiazda nie będzie miała przedłużonego kontraktu”;
2. „Fakt dowiedział się, że Justyna Steczkowska (45 l.) straci swój intratny kontakt z firmą produkującą bieliznę! Wszystko przez oświadczenie o rozstaniu z mężem”;
3. „Marka, której twarzą od lat była Justyna, nie chce być utożsamiana ze skandalami. A Steczkowska niestety ostatnio nie ma dobrej prasy”;
4. „Na następną kampanię, Justyna nie ma co liczyć. Trwają poszukiwania jej następczyni – słyszymy od osoby zorientowanej w szczegółach sprawy”.
Oprócz tego Justyna Steczkowska cytuje: "Ponadto, chcielibyśmy podkreślić, że dziennikarz wykorzystał w materiale tylko część wypowiedzi, którą otrzymał od biura prasowego marki Gatta nt. współpracy z Justyną Steczkowską. Na pytanie dziennikarza udzieliliśmy następującej odpowiedzi: „Zawodowa przyjaźń marki Gatta z Justyną Steczkowską zaczęła się w 2000 r. Piosenkarka ambasadorką marki Gatta została ponownie 2 lata temu i jest nią nadal”. Dziennikarz pominął tę informację w swoim artykule, wprowadzając tym samym w błąd czytelnika i umieszczając w materiale nieprawdziwe stwierdzenia".
Jak widać trzeba to rozłożyć na czynniki pierwsze. Pozwólcie, że najpierw odniosę się do końcówki. Proszę przeczytać tekst ze zrozumieniem o który jest teraz afera. Dodam, że za przedruki na innych portalach nie odpowiadam. http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/justy ... py/2fhc646
Jako że niektórzy mają problem z czytaniem ze zrozumieniem podkreślę kluczowe zdania z tekstu: "Fakt dowiedział się, że Justyna Steczkowska (45 l.) straci swój intratny kontrakt z firmą produkującą bieliznę! Wszystko przez oświadczenie o rozstaniu z mężem (…). Czy to oznacza, że kuszące reklamy z wokalistką w roli głównej całkiem znikną? Tak, ale nie od razu (…) firma czeka, aż obowiązująca umowa ze Steczkowską wygaśnie". Czy nie jest tu napisane, że kontrakt z Justyną trwa nadal? Tymczasem firma zarzuca mi pominięcie informacji, że Justyna jest nadal ambasadorką marki.
Lećmy dalej :D
1. Na pytanie o przedłużonie kontrakt czytamy (Justyna tę informację z oświadczenia Gatty pominęła w swoim oświadczeniu bo jak widać jest jej nie na rękę). "Materiały z Justyną Steczkowską będą emitowane do momentu, do którego pozwala nam na to kontrakt z piosenkarką – ze względu na charakteryzującą się dużą konkurencyjnością branżę, w której działa marka Gatta, nie możemy zdradzać szczegółów naszych kontraktów i planów marketingowych".
2. Jak punkt 1.
3. Rozumiem, że marka Gatta jest jedyną marką na świecie, która chce być utożsamiana ze skandalami?! Bardzo ciekawe.
4. Znowu wracamy do punktu 1.
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5550
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Flux »

B@r pisze:Rozumiem, że marka Gatta jest jedyną marką na świecie, która chce być utożsamiana ze skandalami?! Bardzo ciekawe.
A w jakież to skandale jest uwikłana Steczkowska? Separacja z mężem i jedno oświadczenie na facebooku czyni z niej skandalistkę? Mocne nadużycie. Tak samo jak domniemaniem i insynuacją jest twierdzenie, że Justyna straci kontrakt przez rozstanie z mężem, a tak właśnie w tekście się implikuje. Obecnie kontrakt obowiązuje, nie zerwano go a kiedy wygaśnie, nie musi mieć to nic wspólnego z rzekomą "aferą", jaką próbuje się nakręcić wokół tego tematu. I nie, Justyna zapewne nie będzie dożywotnio "twarzą" rajstop ;)
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: B@r »

Flux pisze:I nie, Justyna zapewne nie będzie dożywotnio "twarzą" rajstop
W końcu "Życie to nieustanny ruch, taniec chwil, tornado zmian! Nic nie jest dane człowiekowi na zawsze…"
Flux pisze:Separacja z mężem i jedno oświadczenie na facebooku czyni z niej skandalistkę?
Chociażby w tej sprawie też jest cud menedżer z którym mąż Justyny chciał się ostatnio rozmówić.

Dodano po 1 minucie 7 sekundach:
Flux pisze:Obecnie kontrakt obowiązuje, nie zerwano go
No Alleluja! Grunt, że Dobi cytuje za Jusią bzdury, że "Fakt" podaje, że straciła ona kontrakt, który trwa.
Awatar użytkownika
Dobi
Administrator
Administrator
Posty: 4258
Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
Lokalizacja: Warszawa

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Dobi »

Ooo czyli wychodzi na to że idealnie nadawałbym się do waszego pisma :!: Przeinaczanie i naciągane informacji do własnej tezy wychodzi mi tak samo dobrze jak Tobie :raczka:
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

B@r pisze:Gdzie jest napisane w artykule, że zerwali z nią kontrakt? Właśnie nikt nie czyta artykułu źródłowego, gdzie jest jak byk napisane, że kontrakt trwa, a sprawa tyczy się przyszłości.
Tytuł artykułu to: "Steczkowska: Po rozstaniu została bez rajstop". Czasownik "została" ma formę czasu przeszłego, nie przyszłego. :)
B@r pisze:Po artykule w którym napisałem, że piosenkarka nie ma co liczyć na kolejny kontrakt z firmą bieliźnianą piosenkarka cytuje oświadczenie owej firmy. I tu zaczyna się cyrk.
Ten artykuł jest podpisany inicjałami WM, nie BP.
Czyli tak naprawdę to Ty piszesz dla "Faktu" te wszystkie paszkwile na Justynę i nieważne, czy jako autor widniejesz Ty czy ktoś inny?

Mnie kwestia rajstop Justyny i tak g*wno obchodzi. Dla mnie ważne jest to, że w styczniu miałem przyjemność być na świetnym koncercie "Alkimja", w marcu wyszło pięknie wydane DVD i CD "Anima live", a już w tę sobotę wybieram się na koncert otwarty w Zduńskiej Woli.

Domyślam się, że o tym, że Justyna wystąpi na 5 koncertach razem z Howardem Shorem, "Fakt" nie napisze ani słowa. Ale gdyby to Edyta miała z nim nawet tylko jeden króciutki występ, "Fakt" już rozpływałby się w zachwytach - jakaż ona jest pracowita i jakie to niesamowite, że udaje jej się dzielić uwagę między dwa kontynenty, jednocześnie samotnie wychowując Allana. :roll:
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: B@r »

ray pisze:Tytuł artykułu to: "Steczkowska: Po rozstaniu została bez rajstop". Czasownik "została" ma formę czasu przeszłego, nie przyszłego.
Czytasz coś więcej niż nagłówek??? Po przeczytaniu newsa zrozumiesz, że w domyśle jest tam, że bez nowych. :) Ostatnia kampania z Jusią (mail na jej temat dostałem od Gatty 27 kwietnia) dotyczy bowiem tylko biustonoszy i majtek. :ha:
ray pisze:Ten artykuł jest podpisany inicjałami WM, nie BP.
Czyli tak naprawdę to Ty piszesz dla "Faktu" te wszystkie paszkwile na Justynę i nieważne, czy jako autor widniejesz Ty czy ktoś inny?
Uspokoję Cię. W gazecie było BP. :) W internecie ktoś inny to robił. I nie - nie piszę wszystkich "paszkwili". Ale jeśli tak nazywasz prawdę to - zwał jak zwał.
ray pisze:gdyby to Edyta miała z nim nawet tylko jeden króciutki występ, "Fakt" już rozpływałby się w zachwytach
Ich spotkanie było nawet opisane 1,5 tygodnia temu :hellobaby: https://www.facebook.com/FaktGwiazdy/ph ... =3&theater

Tylko co tu ma do rzeczy Edyta Górniak??? Jesteś jak swoja idolka - ona też próbowała wcisnąć, że za całym złem tego świata i tym o czym pisze się w "Fakcie" i mediach na jej temat stoi… Edyta. 8P To jakiś wspólny kompleks jej fanów i jej samej, że w rozmowach zawsze trzeba zejść na temat Edyty?! Jak tak to pomyliłeś chyba fora? :roll:
w tę sobotę wybieram się na koncert otwarty w Zduńskiej Woli.
Baw się dobrze. :) Miejmy nadzieję, że Myszkowski nie wybiera się znowu "porozmawiać z jednym takim". :)
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

B@r pisze:Czytasz coś więcej niż nagłówek???
Oczywiście, że czytam więcej niż nagłówek. Niemniej jednak Ty specjalnie użyłeś formy "została" - wiadomo, że część czytelników "Faktu" przeczyta jedynie sam tytuł, a wtedy i tak odpowiedni przekaz pójdzie w świat.
Drugą manipulacją, której dopuściłeś się w tym artykule, był dobór zdjęcia - specjalnie wybrałeś taką fotkę, na której Justyna niby ociera łzę, żeby zasugerować, że ona jest bardzo smutna z powodu utraconego kontraktu - którego zresztą wcale nie utraciła. :lol3:
B@r pisze:I nie - nie piszę wszystkich "paszkwili". Ale jeśli tak nazywasz prawdę to - zwał jak zwał.
Prawdę?
Prawda jest przede wszystkim taka, że Justyna w tym roku zagrała już 12 koncertów dla fanów i wydała płytę.
Natomiast Edyta w tym roku zagrała tylko 2 koncerty dla fanów i nic nie wydała.
Szkoda, że o tym nie napiszesz w "Fakcie".
B@r pisze:To jakiś wspólny kompleks jej fanów i jej samej, że w rozmowach zawsze trzeba zejść na temat Edyty?! Jak tak to pomyliłeś chyba fora? :roll:
I Ty to piszesz? Ty, który w co drugim artykule o Edycie piszesz również albo o Justynie albo o Dodzie?!
I nie przypominam sobie, by Justyna kiedykolwiek wypowiadała się źle o Edycie.

B@r, co takiego się stało, że mimo że jeszcze parę lat temu zachwycałeś się Justyną, to teraz tak jej nie znosisz i ciągle ją oczerniasz? Bądź facetem i napisz po prostu prawdę.
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: B@r »

B@r, co takiego się stało, że mimo że jeszcze parę lat temu zachwycałeś się Justyną, to teraz tak jej nie znosisz i ciągle ją oczerniasz?
Zacytuję to samo co jej powiedziałem. "Jest mi Pani obojętna, ale jak słyszę, że lata Pani po moim Instagramie i wysnuwa teorie na temat manipulowania mną przez Edytę Górniak bo widzi Pani tam moje zdjęcia z nią i wie z tego, że ją lubię, a z którą nigdy nie rozmawiałem na Pani temat to chyba to przeanalizuję i stracę szacunek, który mam, bo mam sentyment do trasy "To mój czas".
specjalnie wybrałeś taką fotkę, na której Justyna niby ociera łzę, żeby zasugerować, że ona jest bardzo smutna z powodu utraconego kontraktu - którego zresztą wcale nie utraciła. :lol3:
Utraciła bo witała się z gąską. :) Na dzień dzisiejszy nie ma jednak mowy o nowych umowach.

Tyle z nią. :)
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

Gdyby Justyna faktycznie była Ci obojętna, to pisałbyś o niej czasami dobrze, a czasami źle. A Ty piszesz tylko źle. :)
ODPOWIEDZ