...poczułam sie zobowiązana do złożenia tego tematu, ponieważ zdaje sobie sprawd, że niewielu z Was czy niewielu w ogóle kojaży tan zespół.
Ja, żeby odetchnąć troche od Edki (
) musiałam sobie znaleźć coś innego. Oni spadli na mnie całkiem nispodziewanie, z czego się bardzo ciesze 
A zaczęło się tak...Aaaa, nie będe opowiadać
Podaje wam kilka linków, a właściwie dwa.
jakby Was coś interesowało, to wszystko na temat tego zespołu znajdziecie tu:Polska strona The Cranberries
Oficjalna srtona The Cranberries
Mi osobiście sie bardzo podobają
Załatwiłam sobie wszystkie piosenki, zapisałam sie na forum, i nawet dostałam na urodziny oryginalną płyte To The Faithful Departed, którą przesłał mi kolega z forum ( którego właściwie dalej prawie nie znam )Reklamy robić nie umię. Jak byście chcieli to mam troche (
) ich wystepów na żywo i zawsze moge wrzucić. Aha, jestem w 100% pewna że znacie przynajmniej jedną piosenke pt. "Zombie". NAwet ja ją znałam "I tak sie to proszę państwa wszystko zaczęło" (że aż Zacytuję pewną osobę 
)Aha 2. Chciałam tylko powiedzieć, że mnie tak naprawde fascynuje głos wokalistki, którą jest Dolores O'Riordan. Dal niektórych to nic fajnego, ale dla mnie bardzo
( nie bede sie zagłębiać, bo mogłabym mówić w nieskonczoność o tym co w nich lubie )Kilka słów o zespole
No więc są z Irlandii, tam zaczynali. Więc panowie, którzy grają na gitarach poszukiwali wokalistki, no i nasuneła im sie Dolores, która wtedy jeszcze pełnoletnia nie była. Uznali, że ma talent ( no i sie nie mylili
) Na początku grali w jakichś barach, chyba nawet nie dla pieniędzi, a po to żeby po prostu robić to co się kocha.
Później wydali pierwszą "płytę". Nie do konca płytę, bo to było kilka piosenek. Nie było w mediech zainteresowania nimi.
Zespół zmieniał nazwe kilka razy od mocno awangardowej The Cranberry Saw Us przez The Cranberry's aż do tej ostatecznej.
Dolores pisała taksty i muzyke, starała się. Zaśpiewała "Linger" (nie to Edytowe
), które później stało się ich pierwszym wielkim przebojem. Potem było jeszcze dużo rzeczy. Ich pierwsza porzadniejsza płyta właściwie nic nie osiągneła. Dopiero druga z kawałkiem "Zombie". Zaczęło sie od wyjazdu do stanów, a potem wielka sława. Ich wcześniejsze albumy sie sprzedawały, biły rekordy.To taki duży i niedokończony skrót, żeby was nie męczyć. Może to nieciekawe. Nie wiem. Jednak dla mne to jest właśnie to. Dużo musieli przejść, żeby o nich usłuszano, ale osiągnęli to co chcieli
Cała biografia na stronie polskiej, jednakże ostrzegam, bo jest długa, ale ciekawie napisana
Jak sie już czegoś o nich dowiecie to prosze napiszcie coś.
[ Dodano: 01-02-2006, 22:57 ]
O! Bosh :!!!! Przepraszam
Nie chciałam, żeby to takie długie było No ale sami widzicie 
jak sie coś lubi to można pisać 
Zresztą mi i tak obojetne 
a moja ulubiona ich piosenka to "Daffodil's Lament". Bardzo lubię tez "Chocolate Brown", "No Need To Argue", "Concept", "Disappointment", "Analyse", "Never Grow Old", "Loud And..." (nie pamiętam nazwy 
![:]](./images/smilies/splash.gif ":]"){kind=small}
a moja ulubiona to "No Need To Argue" - mogę słuchac i słuchać... o ile mam na nich nastrój 
ale w sumie mi tak nie zależy...