Mi ta "rozwlekłość" utworów z kolei bardzo się podoba. Te 8 minut to pełna historia, którą Justin chce opowiedzieć. Takie swoiste dopełnienie głównego przesłania utworu. Słuchając płyty nigdy nie czułem, że piosenka trwa 8 minut i ciągnie się jak makaron
Płyta jest bardzo dobrze wyprodukowana. Czas "szału" na Timbalanda już się skończył a w płycie Justina słychać go lub jego bity w każdym utworze i co dziwne sprawdza się wyśmienicie. Czytałem kilka recenzji i wszyscy chwalą właśnie produkcję płyty.
Wokal Justina brzmi świetnie. Podoba mi się jak z nim eksperymentuje - czasem śpiewa dość mocno, innym razem delikatnie. Jego głos to jeden z głównych atutów tej płyty.
Jak na razie mam kilka typów: "Tunnel Vision", "Blue Ocean Floor", "Spaceship Coupe", "Body Count" i oczywiście "Mirrors".
Ten ostatni utwór to w tej chwili mój numer 2 wśród piosnek Justina. Teledysk do niego idealnie odzwierciedla jego przesłanie! Piosenka przez 3 tygodnie pod rząd była numerem 1 na liście w Wielkiej Brytanii.