Trochę późno, ale lepiej późno niż później Nowa płyta Palomy (czy tylko ja mam skojarzenia z syropem owocowym z sieci dyskontów spożywczych Biedronka? ) jak najbardziej na poziomie. Stylistycznie coś zbliżonego do Emeli Sandé, panie mogłyby nagrać duet bo prezentują podobny pułap możliwości. Jak na razie moi faworyci z krążka to Picking up the pieces, When you're gone i Blood sweat & tears.
Na początku jej głos mnie trochę drażnił, ale w tym roku sięgnąłem ponownie po jej pierwszą płytę i przyznaję, słucha się jej z przyjemnością. Co więcej skłoniło mnie to do zakupu drugiego albumu
Z You Want The Truth Or Something Beautiful? najbardziej przypadły mi do gustu Play On, Stargazer, Upside Down i Romance Is Dead. Na moje ucho te wyróżniają się najbardziej - sposobem śpiewania, muzyką czy tekstem.
Fall To Grace z kolei uważam, za bardziej spójną płytę. Na pierwszym krążku piosenki zbiły mi się w jedno i ciężko było wyłapać coś ciekawego. Na drugim albumie każdy utwór jest inaczej zaśpiewany, inaczej zagrany i inaczej opowiedziany.
Ciężko mi na razie wybrać ulubieńców bo chęć posłuchania kilku piosenek zawsze kończy się na przesłuchaniu całego albumu
Dziwne, że nikt nie podał linków do singli z nowej płyty
http://www.youtube.com/watch?v=H4reFIP1s6w
"Prawie" jak New York, New York Sinatry 
) jak najbardziej na poziomie. Stylistycznie coś zbliżonego do Emeli Sandé, panie mogłyby nagrać duet bo prezentują podobny pułap możliwości. Jak na razie moi faworyci z krążka to Picking up the pieces, When you're gone i Blood sweat & tears.
czekam na więcej