Britney Spears

O wykonawcach muzyki zagranicznej, czyli co słychać w branży muzycznej za granicą.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Britney Spears

Post autor: Kamui Shiro »

Dobi pisze:Chwila chwila przecież "Radar" to piosenka z albumu "Blackout"! Na "Circus" ją dorzucili nawet nie wiem dlaczego, specjalnego potencjału w niej nie ma. Na "Blackoutcie" było dużo więcej lepszych utworów. Swoją drogą to właśnie moja ulubiona płyta Britney, niestety nagrana i wydana w złym czasie...
Ale singlem zostalo przy albumie Circus - czwartym, zamiast oczekiwanego przez wiekszos Unusual You. Wynik podobno zobowiazania wobec producentow piosenki, Bloodshy&Avant. Swoja droga, ciz producenci odpowiadaja (czy tam czesc ich duetu) za nowy, bardzo popularny product muzyki elektronicznej, Galantis - I tam ten robotyczny dance-pop z przetworzonym na maksa glosem bardzo pasuje. U Britney mniej, ale wlasnie temu producentowi w duzej mierze zawdzieczamy kompletne wessanie muzyki Britney w takie komputerowe machinacje. Chociaz juz Britney i Oops de facto byly pelne komputerowych efektow.
Mnie Radar wlasnie z uwagi na przesterowanie wokali sie nie podobal I nie chcialem go na singlu.
Choc jako utwor sam w sobie jest niezly.
Blackout to tez znakomita plyta, byc moze jej najlepsza, ale nie moja ulubiona z uwagi na robotycznosc wiekszosci utworow. Swietnie sie tego slucha, ale trudno sie wzruszyc - za to do nastroju imprezowego pasuje jak ulal ;)

Mnie sie bardzo podobal Gimme More (teledysk tez - polecam wersje nieoficjalna, choc tez wyraznie jest to tylko niedokonczony polprodukt, w planach Britney bylo cos wiecej) i Piece of Me. To byl mocny powrot. Break The Ice tez, ale od czasu informacji, ze polowe wokali wykonala tam Keri Hilson, jakos mniej cenie te piosenke, powinni przynajmniej podpisac featuring ;)

Niedlugo bedzie dostepna nowa piosenka, Clumsy, podobno bardziej taneczna. Nie nastawiam sie zbyt lakomie, bo poki co Britney od kilku lat wydaje raczej bezpieczne standardy w swoim stylu niz cos, co wstrzasnie radiem. Ale a nuz bedzie to dobry kawalek. Licze, ze na calej plycie znajdzie sie cos, co mnie zachwyci, i ze odejda zdecydowanie na bok od komputerowych zabaw wokalem na wiekszosci utworow - w Private Show nie wyszlo. Z dwoch ostatnich plyt najbardziej podobalo mi sie Hold It Against Me, cenie tez Perfume i Aliena, oba niestety troche niedopracowane i niedopromowane. Dziwi mnie troche popularna opinia, ze Britney Jean to album zupelnie nieosobisty - wiele piosenek dotyczy na nim raczej osobistych spraw - no i tez nie zgadzam sie, ze plyta jest az tak strasznie do kitu, jak wiekszosc mowi. Po prostu mocno przyspieszona i niedopracowana, ale przyjemna w wielu miejscach.
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Britney Spears

Post autor: ray »

Clumsy ma mieć premierę już jutro. Britney zdradziła też, że piosenka otwierająca album ma tytuł Invitation. Fajnie, że tak dozuje tę nową płytę, podsyca zainteresowanie.
Kamui Shiro pisze:Z dwoch ostatnich plyt najbardziej podobalo mi sie Hold It Against Me, cenie tez Perfume i Aliena, oba niestety troche niedopracowane i niedopromowane.
Ja za Hold it against me nie przepadam, nie lubię dubstepu. Z singli z tego albumu podoba mi się tylko Till the world ends. Lubię też How I roll, chociaż trochę przeszkadza mi, że niektóre dźwięki brzmią jakby ktoś bekał. :-) Perfume bardzo lubię, chciałbym, by na nowej płycie było więcej piosenek w tym stylu, ale patrząc na Make me... i Private show, to pewnie tak nie będzie.
Jedną z moich ulubionych piosenek Britney jest If U seek Amy. Uwielbiam i kompozycję i teledysk. Do tego świetny tekst - niby chodzi o szukanie jakiejś Amy, ale tak naprawdę chodzi o to, co misie lubią najbardziej - "słowa IF YOU SEEK AMY to fonetyczne odpowiedniki dla kolejnych liter: F-U-C-K ME". Rewelacyjny pomysł. "Ha ha hi hi ha ha ho". ;-)

Nikt nie wspomniał, że pod koniec maja Britney wystąpiła na gali Billboard Music Awards, gdzie wykonała wiązankę swoich przebojów (Work bitch, Womanizer, I love rock 'n' roll, Breathe on me, I'm a slave 4 U, Touch of my hand, Toxic):
Britney Spears - Megamix (2016 Billboard Music Awards Performance)
Nie podoba mi się ten występ. Niby jest show, ale mam wrażenie, że strasznie na siłę. Tak jakby Britney chciała tylko i wyłącznie przekazać światu: "Uwaga! Wracam! I nadal jestem sexy!". Do tego kiepski playback - kiepski, bo na potrzeby tego występu można było wcześniej nagrać wokale wszystkich piosenek, ale nie - uznano, że lepiej po prostu wziąć głos z wersji albumowych. Tanecznie Britney też mnie nie zachwyciła...
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Britney Spears

Post autor: Kamui Shiro »

Work Bitch i ktoras tam chyba piosenka nie jest w wersji albumowej chyba. Tanecznie mi sie bardzo podobal ten wystep - i ogolnie, fajny wybor piosenek, dobra energia. Najbardziej podobala mi sie oprawa I Love Rock'n'Roll, fajnie ze nie wstydzi sie tego coveru (osobiscie lubie). Pewnie ze mozna lepiej, ale dla osob pamietajacych niektore wystepy z ostatnich lat, ten jest milym zaskoczeniem. Od czasu zalamania bez watpienia najlepszy wystep publiczny wg mnie.

HIAM to nie tylko introdukcja dupstepu do mainstreamu, ale tez bardzo ciekawy teledysk... kiedy rzeczywiscie jeszcze ktos tam mial na Britney jakis konkretny, ciekawy pomysl. Piosenka wydaje mi sie bardziej inteligentnym fragmentem jej repertuaru. Tak samo If You Seek Amy - lubie takie pop utwory, gdzie tkwi pazurek (i to nie mam na mysli hybrydowo-zelowego tipsa). Till The World Ends lubie, ale nie jest to zbyt wymyslny utwor. How I Roll tez lubilem, ale zbyt sztuczne brzmienie dla mnie.

Krokiem, ktory naprawde ocalilby moim zdaniem reputacje Britney (o ile cos z nia nie tak, bo w duzej mierze to fani tragizuja), byloby wydanie akustycznych wersji najwiekszych przebojow i zaspiewanie ich choc raz live. Mogloby to wypasc straszliwie slabo, ale wazne byloby to, ze odwazyla sie w koncu, po co najmniej 7 (17? xD) latach zaspiewac przed ludzmi wlasne utwory i odrzec je z meczacej otoczki robotycznego przeprodukowania. Nie wiem, co tam sie dzieje z jej wokalem, ale niewazne jaki okazalby sie live, powinna sprobowac. Mogloby sie skonczyc jak z Mandaryna, ale prawda jest taka, ze przez wieloletnie naduzywanie playbacku postawila w watpliwosc odbiorce, czy na jej nowych albumach rzeczywiscie moze on uslyszec jej glos. Teoretycznie slychac, ze to stara dobra Britnejka spiewa (czasem Myah Marie, bywalo), jednak nie widze powodu, czemu wszystkie Katy Perry, Rihanny i inne gwiazdy pop spiewaja na koncertach, a ona jedna zdecydowanie i uparcie nie. Teraz ma wystapic w programie Carpool Karaoke i cos tam pospiewac, ciekawe, ciekawe ;)

-- Dodano: 11 sie 2016, o 10:45 --

https://www.youtube.com/watch?v=6pHE6XtbJYA -- Clumsy juz jest. Fajna, spodobala mi sie, pieprzny tekst, poczucie humoru, dystans, jest troche komputera, ale jest tez zaangazowany wokal. I swietny RYTM. Oops! :lol:
Awatar użytkownika
Dobi
Administrator
Administrator
Posty: 4258
Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
Lokalizacja: Warszawa

Re: Britney Spears

Post autor: Dobi »

Trzeci nowy utwór Britney i trzeci który kompletnie mi się nie podoba. Nie jest co prawda tak tragiczny jak "Private Show" ale do tanecznego mu daleko. Szkoda. Wydawało mi się, że kupię album w ciemno, teraz zaczynam się zastanawiać czy kupię go w ogóle. Mam nadzieję, że wytwórnia będzie stopniowo udostępniała nowe utwory, przesłucham i zobaczę czy całość będzie tak nieprzyjemna :hmmm:
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Britney Spears

Post autor: Kamui Shiro »

Moim zdaniem jest super i codziennie rano mam ochote do niego poskakac :D co kto lubi. Ogolnie Clumsy budzi skrajne emocje wsrod sluchaczy i to chyba dobrze. Kojarzy mi sie pod tym wzgledem z Soda Pop, takim doroslejszym ;) Na albumie ma byc 17 nagran (i to pewnie bez bonusowych), wiec daj im szanse ;)
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Britney Spears

Post autor: ray »

Kamui Shiro pisze:Od czasu zalamania bez watpienia najlepszy wystep publiczny wg mnie.
Poważnie? :shock: Ja zdecydowanie bardziej wolę choćby Circus z programu "Good Morning America":
Circus Live
Choć oczywiście i tam i tu był playback, to w występie z Circus był cały koncept - żonglerze, połykacze ognia, tancerze wystylizowani na cyrkowców, muzyczne intro i outro, scena przypominająca cyrkową arenę. I jeszcze jak wysoko Britney podniosła nóżkę w 3:30. :-) W występie na gali Billboardu podoba mi się tylko ujeżdżanie gigantycznej gitary.

Clumsy mi się nie podoba. Momentami Britney skrzeczy jak Rihanna. Według mnie, ta piosenka jest gorsza i od Make me... i od Private show.
Na Spotify pojawiły się 3 remiksy Make me.... Właśnie słucham. Lepsze niż Clumsy, ale i tak bez szału.
Na razie jestem rozczarowany tą nową płytą Britney. :beczy:
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Britney Spears

Post autor: Kamui Shiro »

Widzisz, przynajmniej co do gitary sie zgadzamy. Ikoniczne dosiascie, ze tak powiem xD


Jakos zle wspominam wystep na GMA z grudnia 2008, musialbym sobie odswiezyc. Pamietam przyciasna, dziwna czerwona bluzke do pepka i nic wiecej, cyrkowcow oczywiscie tez, ale cyrk sam w sobie az tak mnie nie ciekawi. Dla mnie Britney najlepiej jak jest sexy i tyle, mniejsza o pokazy kuglarskie w tle :D ;) Nie uwazam tamtych wystepow za zle, musze tez je sobie przypomniec (niektore Womanizery z Europy i Azji byly niczego sobie, jaralem sie! a cala Circus Tour w ogole na wypasie chwilami...), ale w moim odczuciu 'powrot' Britney mial miejsce dopiero w tym roku ;) w koncu nie mialem wrazenia, ze zaraz sie na tej scenie wywroci, zamknie w sobie albo imploduje.

Jak juz wspomnialem, Clumsy podoba mi sie glownie z uwagi na rytm i poczucie humoru, to "Oops" jest super. Wiem jednak, ze to nie jest hit ktory polaczy wszystkich. Z 3 wydanych z Glory utworow to on spodobal mi sie najbardziej, jest najodwazniejszy i najzywszy. Moim zdaniem duzy postep w porownaniu z tym, co mialo byc 'taneczne' na Britney Jean, a nawet i na przesterowanym Femme Fatale. Circus tez byl dosyc przesilona i przyspieszona plyta, mialem wrazenie, ze troche wiecej oczekiwano od Britney niz ona chciala badz mogla z siebie dac. Teraz zapowiada sie cos bardziej na luzie, a zarazem nie zupelnie na odwal sie, to mnie cieszy.
Awatar użytkownika
Dobi
Administrator
Administrator
Posty: 4258
Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
Lokalizacja: Warszawa

Re: Britney Spears

Post autor: Dobi »

Premiera albumu coraz bliżej a 18 sierpnia udostępniono kolejny utwór -> Do You Wanna Come Over?

W moim odczuciu, niestety, znowu średni.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Britney Spears

Post autor: Kamui Shiro »

Kazda z czterech piosenek inna, kazda trzyma poziom, bez porownania z tym co bylo na 2-3 ostatnich plytach. Jestem na tak. Ameryki te utwory nie odkrywaja, ale wesole i przyjemne, ostatnie dwa taneczne. Dokladnie za tydzien nowy album, kupuje od razu, co rzadko robie.
Swoja droga, Clumsy przypomina mi nieco (You Drive Me) Crazy (ten chorek ^^),
Do You Wanna Come Over brzmi w sam raz na plyte miedzy In The Zone a Blackout, ktora nie wyszla,
Private Show przypomina mi troszeczke Send My Love Adele i piosenki Marylin Monroe, poza tym pasowalaby na album Circus, przy czym jest lepsza niz wiekszosc jesli nie wszystkie utwory z Circusa,
Make Me zas jest fajnym, wyluzowanym utworkiem, jakiego jeszcze u Britney nie bylo. G-Eazy swietnie wypada w tym numerze, swoja droga interesujacy gosc z niego :)



Nie oczekujmy od Britney zbyt wiele. Janet tez wydala plyte, na ktorej brak wielkich hitow i mozna sie czepiac przecietnie dobranych utworow na single, ale zostala bardzo cieplo przyjeta, bo kazala na taka plyte czekac dlugo. Britney tez.
Awatar użytkownika
Dobi
Administrator
Administrator
Posty: 4258
Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
Lokalizacja: Warszawa

Re: Britney Spears

Post autor: Dobi »

Ale Janet zaserwowała przynajmniej coś innego niż dotychczas wydawała i na jej album naprawdę czekano. Czy podobnie jest z Britney? Wątpię. Nowa płyta zapowiada się z kolei tak jak wcześniejsze. Za dużo elektroniki, za dużo auto-tune a te nowe utwory (poza "Make Me") brzmią średnio.

Porównanie "Private Show" do "Send My Love"... :ha: Masz bardzo dużą wyobraźnię :] Nie wiem w którym punkcie widzisz te podobieństwa ale to kompletnie inny poziom utworów, a Britney wypada w tym słabo i nie mówię o wokalu. "Private Show" brzmi niestety jak odrzut jakiegoś słabego DJ-a z niemieckiej dyskoteki :beben:
Awatar użytkownika
Virtual Tom
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7740
Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Anything
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Britney Spears

Post autor: Virtual Tom »

Spotify w "Radarze Nowości" wcisnęło mi "Clumsy" ten wokal, a może bardziej maniera jest nie do zniesienia. Reszta też nie lepsza. :placzka:
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Britney Spears

Post autor: Kamui Shiro »

Co Janet takiego innego zaserwowala? Burnitup to dopiero jest licha dyskoteka i sprocesowany glos. Jak dla mnie to jej ostatni naprawde dobry album to "Velvet Rope" sprzed 20 lat, no ostatecznie "All For You". Na pozostalych sa pojedyncze swietne piosenki i masa takich, ktore mogla sobie darowac. Jej album przyjal sie dobrze nie dlatego, ze przyniosl jakas rewolucje, tylko po okropnym Discipline i 7 latach przerwy ludzie mysleli, ze skonczyla z muzyka - efekt zaskoczenia. A w gruncie rzeczy powinna wydac zeszloroczny album ponad 7 lat temu, bo teraz brzmi jakby mial 100 lat.


Serio nowe piosenki z "Glory" niczym nie roznia sie od tych z "Britney Jean" lub "Femme Fatale"? w takim razie czemu wszyscy uwazaja inaczej? Mozna wymienic co najmniej kilka roznic.

Ten wokal czy tez maniere albo sie lubi, albo nie, za to jest bardzo charakterystyczna. Ja podobnie sie dziwie, co ludzie widza (slysza ^^) w miauczeniu falsetem Timberlake'a, przeslodzonym sopraniku Kylie czy skrzeczeniu Jacksona, a wszystko razem ze spiewaniem badz jak kto woli 'spiewaniem' Britnejki - sa to ikoniczne, legendarne glosy. Co kto lubi, do sluchania nikt nie zmusza :)

W Private Show jest troche za duzo komputera w paru miejscach, np. na poczatku, ale bez przesady, sporo tez jest glosu i instrumentow, troche retro, troche r&b. Nie wiem, na jakie chodzisz dyskoteki w Niemczech, Dobi. Na niemieckiej dyskotece to mozna stereotypowo uslyszec Alexa C., Scootera - do ktorych to zreszta nic nie mam, w swoim gatunku sa swietni. Muzyka Britney zawsze miala mocne korzenie w europejskim pop-dance, trzeba dodac.
Nie mam na mysli, ze Send My Love jest na tym samym poziomie, ale cos jest zblizonego w bujajacym rytmie, tylko tyle. W sumie tak subiektywnie zupelnie mi sie skojarzylo.
Poczytaj recenzje:
http://www.rollingstone.com/music/news/ ... ow-w432738

https://abitofpopmusic.com/2016/08/04/s ... vate-show/
Awatar użytkownika
Virtual Tom
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7740
Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Anything
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Britney Spears

Post autor: Virtual Tom »

Kamui Shiro pisze: Ten wokal czy tez maniere albo sie lubi, albo nie
Jakoś kiedyś mi to u Łysej nie przeszkadzało, nie było to tak słyszalne, mam trzy płyty i kolekcję "The Singles Collection" może ją po prostu znielubiłem :niewiem:
Kamui Shiro pisze:przeslodzonym sopraniku Kylie
Wiewióra najbardziej piszczy na "Body Language" i Afrodycie :krzyczy: momentami drażni i to bardzo, ale to jej spece wmówili, że jak łyknie helu to brzmi zmysłowo :ha: :placzka:
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Britney Spears

Post autor: Kamui Shiro »

A ktore trzy plyty masz? ^_^ Jesli dotarles do Singles Collection, to potem faktycznie bylo juz za co miec jej dosc ;)

Obiektywnie to moim zdaniem mozna docenic fakt, ze jaki by ten wokal i maniera nie byly, to sie w koncu przebily na wiekszosci opublikowanych nowych nagran - od czasu Blackout (wlacznie) bylo slychac glownie efekty komputerowe albo Myah Marie, na wiekszosci piosenek. Dlatego tak doceniam te utwory, nie mowiac o tym, ze sa po prostu lepszymi kompozycjami niz mozna by sie spodziewac po majstersztyku Britney Jean. Nawiasem mowiac, lubie poprzedni album i prywatnie bardzo mi sie dobrze go slucha, co nie zmienia faktu, ze Will I Am do spolki z Britney dali wtedy niezle ciala i flopek byl zasluzony.

Fascynuje mnie to, ze choc jest (i zawsze w sumie byla) w duzej mierze nielubiana, niekupowana, nawet przez fanow, to wciaz budzi ciekawosc i sporo emocji. Mnie kupila od A do Z, milosc od pierwszego wejrzenia i uslyszenia, ale to chyba kazdy tu wie :)

Swoja droga, dla fanow Britney szykuje sie stresujacy, a wrecz depresogenny tydzien, bo wielu z nich marzy wciaz o powrocie przez nia na I miejsce sprzedazy albumow (w swiecie, w Usa, w UK... gdziekolwiek...), tymczasem nawet jakby jej sie poszczescilo z uwagi na niska sprzedaz ogolna plyt ostatnimi czasy, to... W tym samym tygodniu plyty wyda Barbra Streisand, ponoc tez Frank Ocean i Florida Georgia Line - nie wiem, skad ogromna popularnosc tych dwoch ostatnich, bo sa swiezakami i nie znam ich muzyki, ale jest spora.
Fani Britney nie rozumieja, ze po kolosalnym sukcesie jej debiutu kazde nastepne wydawnictwo bylo juz skazane na walke o utrzymanie pozycji i ze o ile jakims cudem udalo sie zaskoczyc pod tym wzgledem po chudym okresie swietnym powrotem w 2004, 2008 roku, to teraz, po blisko 20 latach od debiutu i zmeczeniu materialu, moze byc juz za trudno. Mimo dobrych checi, ktore w koncu obie strony jakby zaczely przejawiac ;) Chociaz... jesli uznac, ze megahit Scream and Shout zalicza sie do pasma wielkich powrotow Brit, to moze istnieje jakas magia "co cztery lata" i w tym roku nagle wszystkich jeszcze zadziwi :P
Reszta fanow i sympatykow po prostu czeka na fajna plyte i milo, jakby reakcja rynku byla odpowiednio przychylniejsza niz ostatnio.
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Britney Spears

Post autor: ray »

Do you wanna come over? nie jest złą piosenką. Taki lekko zadziorny, klubowy kawałek. Dupki nie urywa, ale jednak ze wszystkich czterech piosenek zwiastujących nowy album ta podoba mi się najbardziej.
Gdybym miał uszeregować nowe kawałki od najlepszego do najgorszego, podałbym taką kolejność:
1. Do you wanna come over?
2. Private show
3. Make me...
4. Clumsy.
Kamui Shiro pisze:Chociaz... jesli uznac, ze megahit Scream and Shout zalicza sie do pasma wielkich powrotow Brit
Właśnie niedawno sprawdzałem, jak wygląda oglądalność klipów Britney na YouTube. I ku mojemu zdziwieniu dowiedziałem się, że na pierwszym miejscu jest właśnie Scream & Shout (573,5 mln wyświetleń) z ogromną przewagą nad drugim w kolejności Work bitch (224,9 mln). Na Spotify też największym przebojem Britney jest Scream & Shout (177,9 mln odsłuchań), na drugim miejscu jest Toxic (87,7 mln). Na YouTube wysoką oglądalność mają też klipy do: I wanna go, Till the world ends, Pretty girls i Hold it against me, natomiast Perfume, które, według mnie, jest od nich lepsze, ma dużo słabszy wynik (29,9 mln). Britney i jej wytwórnia pewnie mają tego świadomość, dlatego na nowej płycie nie będzie miłych dla ucha kawałków w stylu Perfume, tylko mnóstwo komputerów i auto-tune. :(
Ostatnio zmieniony 21 sie 2016, 0:50 przez ray, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ