Spot_me, trochę się zagalopowałeś z krytyką B@ra. Z jednej strony on jest osobą publiczną, z drugiej - takim samym użytkownikiem tego forum jak my wszyscy, więc przyhamuj, proszę. Sam mam baaardzo dużo zastrzeżeń do tego, co B@r pisze o Edycie i o Justynie (i w "Fakcie", i na swoim blogu, i na Facebooku), ale to nie zmienia faktu, że szacunek należy się każdemu.
B@r napisał, że nie wszystkie posty przypisane do jego konta są tak naprawdę jego, dlatego że przez jakiś błąd do jego profilu zostały przypięte posty wszystkich usuniętych użytkowników. To prawda, tylko że... do konta B@ra zostały przypięte posty sprzed ponad 10 lat. Na jego profilu jest napisane, że jego data rejestracji na forum to 12 stycznia 2009 - i
wszystkie posty sygnowane nickiem B@ra od tego dnia są już tylko jego. I ja, przytaczając kiedyś posty B@ra krytyczne wobec Edyty, podałem przykłady z lat 2013-2014. Tak więc jego tłumaczenie, że to nie on napisał te posty, to pic na wodę, fotomontaż.
Na przykład w lipcu 2014 Bartosz Pańczyk napisał na naszym forum, że dla Edyty od dawna liczą się tylko pieniądze i że gdyby ona kochała muzykę, toby koncertowała - można to zobaczyć
tutaj.
3 dni temu ten sam człowiek napisał na swoim Facebooku:
Bartosz Pańczyk pisze:wspieram Edyte od ponad 20 lat. pierwszy raz ja krytykuje, bo cos we mnie peklo.
Bez komentarza.
W tej chwili post B@ra, który wczoraj tutaj zacytowałem, na Facebooku nie jest już dostępny dla wszystkich - najwyraźniej B@r wstydzi się tego, co napisał. I wcale się nie dziwię.
Jeżeli przez odmowę Edyty, "Fakt" naprawdę nie będzie już z nią przeprowadzał wywiadów, to super. Ale obawiam się, że jednak tak się nie stanie.
Tymczasem Justyna cały czas milczy. Na jej Instagramie pojawiają się nowe posty, ale to nie ona je wrzuca:
Jako administrator Instagrama Justyny potwierdzam, że nie ma z nią żadnego kontaktu, bo jest poza zasięgiem. Justyna pojechała w podróż przed wydaniem swojej najważniejszej płyty o wędrówce duszy, żeby mieć wolną głowę i czyste intencje ruszając w trasę koncertową. Proszę o zrozumienie i cierpliwość. Jak Justyna wróci to odpowie. Pozdrawiam.
We wtorek ma odbyć się konferencja w sprawie koncertu. Ciekawe, czy Justyna odpowie do wtorku... Teraz jest mi już wszystko jedno, czy ona wystąpi czy nie - z jednej strony, jak już pisałem wcześniej, szum medialny wokół jej "pojednania" z Dodą mógłby jej trochę pomóc w promocji "Marii Magdaleny" i koncertów, z drugiej strony - ten koncert już teraz wywołuje tak niezdrowe emocje, że nie wiem, czy warto się w to pakować...