Płyty Edyty to wkrótce będą białe kruki niczym albumy Villas Twórczość nienachalnie dostępna, diva luksusowaKopaneek pisze:KrzysiekF pisze:I oto Kowalski nie może kupić płyty ponoć "największej Divy " tego kraju. Bo to towar luksusowy.
Kariera Edyty
- ediva
- Linger
- Posty: 936
- Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
- Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
- Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
- Lokalizacja: Majami Bicz
Re: Kariera Edyty
- fookmetoo
- The story so far
- Posty: 411
- Rejestracja: 03 paź 2017, 14:28
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: KissMe,FeelMe,LoveMe
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Kariera Edyty
Ale płyty Villas są ciągle w sprzedaży, nie wszystkie ale są. Będzie więcej jak wyjdzie film (ok. 100 nagrań jest jeszcze niewydanych i czekają na film).ediva pisze:Płyty Edyty to wkrótce będą białe kruki niczym albumy Villas Twórczość nienachalnie dostępna, diva luksusowaKopaneek pisze:KrzysiekF pisze:I oto Kowalski nie może kupić płyty ponoć "największej Divy " tego kraju. Bo to towar luksusowy.
Co do EG, być może wytwórnia nie widzi sensu w robieniu re-edycji, a sprzedaż płyt jako mp3 jest nieopłacalna. Sam ostatnio kupiłem używane płyty EG z Niemiec. Jest Allegro też.
- Steffie
- Impossible
- Posty: 1673
- Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
- Lokalizacja: Ziemia
Re: Kariera Edyty
Miala glos, urode, charyzme. Co poszlo nie tak?
http://youtube.com/watch?v=vxMY3sdkGQc
http://youtube.com/watch?v=vxMY3sdkGQc
- addar
- Moderator
- Posty: 5026
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kariera Edyty
nic... wszystko poszło OK... juz nie róby z niej zyciowej porazki.... MIAŁA NIEZŁE OSIĄGNIECIA A JA NIE ZNAM GWIAZDY SWIATOWEGO FORMATU Z KRAJÓWPOZA ANGLOJEZYCZNYCH
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Kariera Edyty
Edi nie jest światowego formatu, a takich gwiazd było już trochę. Np. Bjork, Nena, Zara Larsson, Tove Lo, Sarah Connor, Marlena Dietrich... Wiem, że może wymieszałem i naciągnąłem co nieco, no i nie znam ich osobiście, jednak każda z tych pań zaistniała po obu stronach Atlantyku silniej niż Edi. Karierę Edi dosyć surowo podsumowala moja niezorientowana rodzicielka w tegoroczne święta:
Mama) Kiedyś oglądaliśmy na wczasach relację z festiwalu piosenki cygańskiej w Ciechocinku.
Ja) Tam śpiewała też Edyta Górniak, pamiętasz?
Mama) Nie. Może i śpiewała, ale jakoś nie zwróciła mojej uwagi.
Ja) No ej
Mama) Ona miała tę piosenkę, co wygrała na konkursie [Eurowizja], to rozumiem, że się ludziom musiało podobać... ale tak poza tym to chyba nic potem? Takie soule, ja nie słucham
Ja)
Z drugiej strony, starsza siostra przy innej okazji stwierdziła, że popularność Kukulskiej w latach 90-tych to pikuś przy Górniaczki NK była tą od Puszka-okruszka wg niej głównie. Mnie to zdziwiło, bo jednak sam z tego samego okresu pamiętam mocną obecność NK z piosenkami dla starszych słuchaczy, a Edyta w sumie od początku wydawała mi się bardziej znana z tego, że jest znana, niż z muzyki.
Mama) Kiedyś oglądaliśmy na wczasach relację z festiwalu piosenki cygańskiej w Ciechocinku.
Ja) Tam śpiewała też Edyta Górniak, pamiętasz?
Mama) Nie. Może i śpiewała, ale jakoś nie zwróciła mojej uwagi.
Ja) No ej
Mama) Ona miała tę piosenkę, co wygrała na konkursie [Eurowizja], to rozumiem, że się ludziom musiało podobać... ale tak poza tym to chyba nic potem? Takie soule, ja nie słucham
Ja)
Z drugiej strony, starsza siostra przy innej okazji stwierdziła, że popularność Kukulskiej w latach 90-tych to pikuś przy Górniaczki NK była tą od Puszka-okruszka wg niej głównie. Mnie to zdziwiło, bo jednak sam z tego samego okresu pamiętam mocną obecność NK z piosenkami dla starszych słuchaczy, a Edyta w sumie od początku wydawała mi się bardziej znana z tego, że jest znana, niż z muzyki.
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kariera Edyty
Już kiedyś ktoś tutaj napisał: zabrakło pasji, mądrości i pracowitości. To tak w skrócie.Steffie pisze:Miala glos, urode, charyzme. Co poszlo nie tak?
Shakira, wcześniej Abba...addar pisze:JA NIE ZNAM GWIAZDY SWIATOWEGO FORMATU Z KRAJÓWPOZA ANGLOJEZYCZNYCH
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
- Steffie
- Impossible
- Posty: 1673
- Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
- Lokalizacja: Ziemia
Re: Kariera Edyty
Moim zdaniem nie do konca tak bylo, jak napisales.ray pisze:Już kiedyś ktoś tutaj napisał: zabrakło pasji, mądrości i pracowitości. To tak w skrócie.Steffie pisze:Miala glos, urode, charyzme. Co poszlo nie tak?
Uwazam, ze duza wine w czasie, gdy Edyta miala szanse rzeczywiscie wypromowac sie na swiecie czyli lata 90, poniosl zly dobor repertuaru. Pierwsza plyta anglojezyczna byla po prostu slaba, za malo przebojowa, monotonna jak na promocje nieznanej debiutantki, w dodatku pochodzacej z Europy Wschodniej. Plyta nie sprzedala sie, a Edyta stracila duzy, miedzynarodowy kontrakt. Potem juz byla jazda z gorki. A przeciez w latach 90-tych Edyta harowala jak wol w porownaniu z jej dzisiejsza praca, wkladala w swoja prace duzo serca, a odpowiadali za nia ludzie znajacy sie na swojej robocie, menedzerowie, producenci. A jednak sie nie udalo. Uwazam, ze to nie do konca byla wina Edyty, ze tak wyszlo.
- fookmetoo
- The story so far
- Posty: 411
- Rejestracja: 03 paź 2017, 14:28
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: KissMe,FeelMe,LoveMe
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Kariera Edyty
Ja uważam że błąd popełniono promując płytę w krajach które nie mają najmniejszego znaczenia na rynku muzycznym. Skoro "Perfect Moment" mogło być #1 w UK dla jakiejś mało znaczącej piosenkarki (mam jej płyty i są bardzo średnie) to EG spokojnie mogła próbować w UK. Błędem było nagrywanie piosenek i nie pokazanie w nich 100% możliwości, każda inna mogłaby je zaśpiewać, kilka lat później Sarah Connor nagrywała takie balladki ale darła się tak że nie dało się jej nie usłyszeć.
Więc...
- płyta powinna być promowana w UK, porządne teledyski, lepszy wybór singli
- lepsze teledyski
- i jeszcze raz skupienie się na UK, jak podbijesz UK to reszta Europy naturalnie jest zdobyta...
Więc...
- płyta powinna być promowana w UK, porządne teledyski, lepszy wybór singli
- lepsze teledyski
- i jeszcze raz skupienie się na UK, jak podbijesz UK to reszta Europy naturalnie jest zdobyta...
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5550
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Kariera Edyty
Jeśli o karierę międzynarodową idzie, to czynników niepowodzenia jest dużo więcej. Nie wszystko było zależne od Górniak, choć jej brak własnej świadomości artystycznej wydaje się być tutaj kluczowy. Aaa ja, papierowa marionetka, muszę grać! Dla mnie jednak w ogólnym rozrachunku największym błędem w prowadzeniu Edyty jest fakt, że rzucono ją na głęboką wodę, zanim jeszcze zbudowała mocną pozycję w Polsce. Niepojęte dla mnie jest to, że po niemal 30 latach ma tylko jedną w pełni polskojęzyczną płytę. Kiedy jej głos był w pełni "elastyczny" i uwielbienie rodaków żywe, powinny wyjść przynajmniej 2-3 albumy, żeby ugruntować jej markę we własnym kraju. Choć po jednym przeboju z każdego krążka by wystarczyło. Materiał po angielsku sprzedał się na świecie kilka razy gorzej niż debiut w samej tylko Polsce. Nie bez znaczenia jest fakt, że odstępy czasowe między kolejnymi wydawnictwami były zbyt odległe. Każdy miał na diwę jakiś pomysł, niestety ona sama go nie posiada do dzisiaj.
- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Kariera Edyty
Flux, to czy Edyta wydała w Polsce przed międzynarodowym debiutem jedną czy trzy płyty nie ma żadnego znaczenia w kontekście robienia światowej kariery, co najwyżej lepiej by ugruntowała swoją pozycję w kraju. To był świetny moment, Edyta została zauważona na Eurowizji, trzeba kuć żelazo póki gorące.
Nie zgodzę się też, że pierwsza anglojęzyczna płyta była słaba. To był album, którego nie powstydziłaby się Celine czy Mariah. Sukces niektórych piosenek (One & One czy Perfect moment) w wykonaniu innych artystów tylko potwierdzają jej potencjał. Rzeczywiście rozdrobniono się na drobne zamiast wszystkie siły i pieniądze skierować na rynek brytyjski.
A druga międzynarodowa płyta to już było nieporozumienie repertuarowe, że też chciano tracić pieniądze na jej nagrywanie. Od razu była skazana na porażkę.
Nie zgodzę się też, że pierwsza anglojęzyczna płyta była słaba. To był album, którego nie powstydziłaby się Celine czy Mariah. Sukces niektórych piosenek (One & One czy Perfect moment) w wykonaniu innych artystów tylko potwierdzają jej potencjał. Rzeczywiście rozdrobniono się na drobne zamiast wszystkie siły i pieniądze skierować na rynek brytyjski.
A druga międzynarodowa płyta to już było nieporozumienie repertuarowe, że też chciano tracić pieniądze na jej nagrywanie. Od razu była skazana na porażkę.
- Steffie
- Impossible
- Posty: 1673
- Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
- Lokalizacja: Ziemia
Re: Kariera Edyty
Dobrze, ze kuli zelazo poki gorace z wydaniem pierwszej anglojezycznej plyty, ale zle, ze mieli slaby material, ktory jednak nie do konca chwycil. Byla juz kiedys mowa o tym, dlaczego zdecydowali sie na strategie promocji z pominieciem Wielkiej Brytanii - chodzilo o akcent Edyty, ktory nie mial szans na rynku UK, a przynajmniej tak im sie wtedy wydawalo. Jesli chodzi o drugi anglojezyczny album Edyty, to byl to tzw. maly kontrakt, ktory udalo sie wynegocjowac po stracie duzego kontaktu i promocji podjeli sie Niemcy, z takim lub innym skutkiem. Z tego, co pamietam, to "Impossible" bylo nawet znanym kawalkiem przynajmniej na ich rynku i wtedy nawet robilo niezle wrazenie. Edyta jeszcze wtedy jechala na swojej legendzie gwiazdy "zagranicznej". Prawdziwy problem czyli brak pasji w wykonaniu Edyty oraz brak repertuaru, co stalo sie gwozdziem do trumny artystycznej Edyty, uwidocznily sie duzo pozniej - wtedy, gdy juz wszystko glownie od niej zalezalo. Karuzela sie krecila, gdy byl ktos, kto nia zarzadzal, potem przestala sie juz tak krecic, a i byla odpalana coraz rzadziej. Dzis przypomina juz powoli antyk, ktory wlacza sie od czasu do czasu, glownie po to, zeby cos zarobic. O artyzmie nie ma juz raczej mowy.
- fookmetoo
- The story so far
- Posty: 411
- Rejestracja: 03 paź 2017, 14:28
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: KissMe,FeelMe,LoveMe
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Kariera Edyty
Akcent przecież miała ok, ale strasznie wszystko bylo rozciągnięte w czasie.
Eurowizja w 1994 roku,
był ten singiel wydany w Niemczech,
w 1995 album wypełniony coverami,
w 1996 podobno nagrała 60 piosenek po angielsku ale poszły do kosza - czyżby Love Is On The Line było z tych sesji?
w 1998 dopiero debiut anglojęzyczny
wydaje mi się że spokojnie mogła go promować w UK bez specjalnie głębokich wywiadów...
PERŁA to już w ogóle jakiś projekt na odwał zrobiony... ktokolwiek to ogarniał chyba sam miał wyje... mogli dograć (o ile nie mieli w szufladzie nagranych już) kilka piosenek polskich i wydać Perłę jako album polskojęzyczny, 11 kawałków by wystarczyło. Dopiero za rok wydać anglojęzyczną wersję... wyszliby na tym lepiej... no i sam fakt że powstały tylko 2 teledyski do promocji tej płyty, bo Jak najdalej to chyba tylko dobrze sfilmowany występ w TV?
Eurowizja w 1994 roku,
był ten singiel wydany w Niemczech,
w 1995 album wypełniony coverami,
w 1996 podobno nagrała 60 piosenek po angielsku ale poszły do kosza - czyżby Love Is On The Line było z tych sesji?
w 1998 dopiero debiut anglojęzyczny
wydaje mi się że spokojnie mogła go promować w UK bez specjalnie głębokich wywiadów...
PERŁA to już w ogóle jakiś projekt na odwał zrobiony... ktokolwiek to ogarniał chyba sam miał wyje... mogli dograć (o ile nie mieli w szufladzie nagranych już) kilka piosenek polskich i wydać Perłę jako album polskojęzyczny, 11 kawałków by wystarczyło. Dopiero za rok wydać anglojęzyczną wersję... wyszliby na tym lepiej... no i sam fakt że powstały tylko 2 teledyski do promocji tej płyty, bo Jak najdalej to chyba tylko dobrze sfilmowany występ w TV?
-
- Sit down
- Posty: 71
- Rejestracja: 26 lis 2017, 0:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Kariera Edyty
Oczywiście, że (jeżeli chodzi o jej nieobecność na rynkach UK i US) zawinił przede wszystkim akcent. Edyta śpiewała na tych swoich anglojęzycznych płytach w miarę poprawnie, ale nie na tyle, żeby brytyjski czy amerykański native nie czuł co chwilę zgrzytu. Jeżeli wykonuje się patetyczne piosenki o miłości, to wymowa musi być dopracowana do perfekcji, bo inaczej efekt jest komiczny. Wyobraźcie sobie sytuację odwrotną: jakiegoś Anglika średnio znającego polski i próbującego zaśpiewać np. Dziwny jest ten świat...Steffie pisze: Byla juz kiedys mowa o tym, dlaczego zdecydowali sie na strategie promocji z pominieciem Wielkiej Brytanii - chodzilo o akcent Edyty, ktory nie mial szans na rynku UK, a przynajmniej tak im sie wtedy wydawalo.
Dopiero kilka albo kilkanaście lat później Ed poprawiła wymowę (słychać to głównie na nagraniach z Dustplastikami), chociaż na żywo wciąż robi mnóstwo błędów fonetycznych...
- Steffie
- Impossible
- Posty: 1673
- Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
- Lokalizacja: Ziemia
Re: Kariera Edyty
Debiut anglojezyczny byl w 1997 r., nie 1998 r.
Jesli chodzi o "Perle" to byla to dwuplytowa, rozszerzona wersja "Invisible", ktora ukazala sie w Polsce, tylko bylo to troche niewypalem, poniewaz po pierwsze "Perla" miala swoja reedycje, a po drugie po co wydawali te sama plyte w wersji ubozszej w nastepnym roku? W tym momencie ktos strzelil sobie w stope.
Ale i tak najgorsze, wedlug mnie, bylo to, co nastapilo potem, poniewaz okazalo sie, ze Edyta nie lubi spiewac, bo wlasciwie Daro ja do tego zmuszal, nie ma wizji na swoje plyty ani wystepy, nie ma inspiracji muzycznych (procz spiewu ptakow), nie szanuje swoich fanow (kaze im "odchodzic od stolu"), nie lubi wystepow, koncertow, lubi przyjezdzac na gotowe, nie moze sie dogadac ze wspolpracownikami...
Jesli chodzi o "Perle" to byla to dwuplytowa, rozszerzona wersja "Invisible", ktora ukazala sie w Polsce, tylko bylo to troche niewypalem, poniewaz po pierwsze "Perla" miala swoja reedycje, a po drugie po co wydawali te sama plyte w wersji ubozszej w nastepnym roku? W tym momencie ktos strzelil sobie w stope.
Ale i tak najgorsze, wedlug mnie, bylo to, co nastapilo potem, poniewaz okazalo sie, ze Edyta nie lubi spiewac, bo wlasciwie Daro ja do tego zmuszal, nie ma wizji na swoje plyty ani wystepy, nie ma inspiracji muzycznych (procz spiewu ptakow), nie szanuje swoich fanow (kaze im "odchodzic od stolu"), nie lubi wystepow, koncertow, lubi przyjezdzac na gotowe, nie moze sie dogadac ze wspolpracownikami...