Menedżer Edyty Górniak

[Kopaneek]

otwarty na fanów, na ans był z pewnością. ale może inne rzeczy "leżały".. tego nie wiemy tak naprawdę, więc nie ma co psioczyć. Zobaczymy co będzie dalej. Teraz najważniejsza jest promocja singla, by w końcu ruszyła i praca nad płytą.

A czy ja "psioczę"? Nie wiem jak było, zatem w przeciwieństwie do Cateriny nałogowo nie usprawiedliwiam żadnej ze stron. Zwyczajnie szkoda mi Marcina i tyle.

Mam nadzieję, że forumowicze na czele z Cat nie zaspamowali maila podanego na stronie.

[ja30]

wylecial bo dostal rozkaz i nie zrobil tego jak trzeba pewnie bylo to kilka razy wiec bye. nie ma ludzi nie zastapionych a pracowac trzeba jesli jest cos na rzeczy.
mlody chlopak znajdzie sobie inna prace.

[Piter]

Sprawą wyłącznie Edyty jest to, z kim współpracuje, a kogo zwalnia. Nie rozumiem emocji niektórych forowiczów.

[endeven]

otwarty na fanów, na ans był z pewnością. ale może inne rzeczy "leżały".. tego nie wiemy tak naprawdę, więc nie ma co psioczyć. Zobaczymy co będzie dalej. Teraz najważniejsza jest promocja singla, by w końcu ruszyła i praca nad płytą.

A czy ja "psioczę"? Nie wiem jak było, zatem w przeciwieństwie do Cateriny nałogowo nie usprawiedliwiam żadnej ze stron. Zwyczajnie szkoda mi Marcina i tyle.

Mam nadzieję, że forumowicze na czele z Cat nie zaspamowali maila podanego na stronie.

Kopaneek, looz. Skumałem:) Dla mnie ta sytuacja jest obojętna, bo nie znam przyczyn odejścia/zwolnienia, nie wiem jaki układ na linii Edyta-Marcin panował, więc nie mogę się wypowiadać. Nikogo z niczego nie tłumaczę i nikt nie powinien się opowiadać za "czyjąś ze stron" bo to jest absurdalne. Jedno jest pewne, promocja singla lezy w gruzach. Mam nadzieje,ze da sie to jeszcze uratować, tylko to mnie interesi, bo muza mnie interesuje a nie personalne roszady. Single, klipy, promocja i album.
Marcinowi tez życze dobrze, ale Edyta i jej muzyka to dla mnie priorytet zainteresowań.

-- Dodano: 21 lip 2011, o 12:11 --

a czepianie się Sexuality jest niedorzeczne i małostkowe. Opamiętajcie się.

[Piter]

Tu nie chodzi o żadną zazdrość, ale o szczycenie się tym, że to sama Edyta odpisała

Ja tam rozumiem Sexuality. Sam bym kulturalnie zrobił print screena i wrzucił na fejsa.

Szkoda mi Marcina. Dawno nie było w otoczeniu Edyty osoby równie otwartej na fanów jak On.

Kopaneek, a Ty? Jest okazja, byłbyś świetnym następcą.

[Emila555]

A jednak......
Nie wiem co o tym myśleć, tak naprawdę nikt z nas nie wiedział jak układają się zawodowe relacje Edyty z Marcinem. Może nie było wcale tak kolorowo jak myśleliśmy.

Nie wiem czy to asystent ma za zadanie być odpowiedzialnym za promocję TT i OTR, ale jeśli faktycznie Marcinowi była powierzona taka rola, to promocja wypadła słabo. W telewizyjnych stacjach muzycznych nie widzałam ani razu klipu do TT, nie mówiąc, że w radio usłyszenie OTR graniczy z cudem. Dla przykładu nową piosenkę Kasi Wilk słyszałam od soboty codziennie po kilka razy

Z jednej strony szkoda mi jest tego chłopaka, widać było, że ma dobry kontakt z fanami, odpowiadał na maile, telefony, widać, że się starał, w Szczecinie nie odstępował Edyty na krok, widać, że był oddany, ale drugiej strony nie nam wyrażać zdanie na ten temat, bo tak jak pisałam wcześniej nie wiemy jak było naprawdę.

Edyta podjęła taką decyzję, przyjmujemy ją, możemy się zgadzać z nią bardziej albo mniej, ale litości, przestańcie się wreszcie oczerniać i kłócić o coś na co nie mamy wpływu.

Na koniec chciałabym mimo wszystko podziękować Marcinowi, za te miesiące pracy, może od czasu do czasu zagląda na forum , a Edycie życzę powodzenia w dalszej pracy

[Kopaneek]

Kopaneek, a Ty? Jest okazja, byłbyś świetnym następcą.

Już wysłałem CV.

[Fan25]

Już wysłałem CV.

Może będziesz nowym asystentem. Tylko nie flirtuj z szefową.

[vanity]

Cholerka!! Ja myślałam, że to Manager zajmuję się promocją singla i klipu a nie asystent!!

Czego Edyta oczekiwała od asystenta? Że przeprowadzi jej promocję singli? bosh

Myślę, że oczekiwała megawypasionego menadżera za pensję asystenta.

Właśnie, Edyta sama powiedziała, że jest dla siebie Panem i władcą i co teraz winę zwala na biednego asystenta, który nie ma zbyt dużego doświadczenia, jeżeli nie potrzebny jej manager z prawdziwego zdarzenia i mówi, że przez 20 lat zebrała mega doświadczenie to niech nie zwala teraz winy na innych.

Od 20 lat to przerabiamy, wszyscy są winni tylko nie Edyta, jedynie ona jest profesjonalna, a inni tylko chcą się ogrzać w jej sławie.

[Matiz99]

Od 20 lat to przerabiamy, wszyscy są winni tylko nie Edyta, jedynie ona jest profesjonalna, a inni tylko chcą się ogrzać w jej sławie.

Idealne podsumowanie - krótko i na temat

[ja30]

Od 20 lat to przerabiamy, wszyscy są winni tylko nie Edyta, jedynie ona jest profesjonalna, a inni tylko chcą się ogrzać w jej sławie.

Idealne podsumowanie - krótko i na temat

wiec sie nie ogrzal . dobrze ze jest lato

[slawek_awesome]

Jeśli tę informację traktujemy jako potwierdzoną, to..., mhmm, chciałbym podziękować Marcinowi. Fajnie, że byłeś i robiłeś to, co robiłeś, w taki a nie inny sposób (chociaż mogłeś wzorować się na poprzedniczce o inicjałach MS ) . Głowa do góry, zaangażowanie i kompetencje, w połączeniu z normalnością tworzą mieszankę, której wartki nurt poniesie Ciebie dalej.

[Piter]

Od 20 lat to przerabiamy, wszyscy są winni tylko nie Edyta, jedynie ona jest profesjonalna, a inni tylko chcą się ogrzać w jej sławie.

Być może Edyta jest zadufaną w sobie kretynką. A może po prostu nie trafia na ludzi, którzy spełniliby jej oczekiwania? 20 lat to wystarczający czas, aby przyzwyczaić się do częstych zmian u Edyty.

[milencia1992-mk]

Meg napisał(a):Nie ma to jak ta ludzka zazdrość... ktoś tu jest mocno zazdrosny że Edyta odpisała sexuality

No nie przesadzajmy - nie ma się co dziwić, po którymś z rzędu mogła mieć dość. Tu nie chodzi o żadną zazdrość, ale o szczycenie się tym, że to sama Edyta odpisała, a to, że na dole tkwi nazwisko wcale tego nie dowodzi. Nie zazdrość, a niedowierzanie - jest różnica. Ale zostawmy to już.

Kaśka, co ty do diabła tworzysz?? Jak wczoraj słuchałaś o czym gadaliśmy na skype?? jaka zazdrość, niedowierzanie? no cholerka!!
Paru forumowiczów tez się skapnęło o co chodzi...
Dobra. teraz jestem zmuszona napisać dokładnie o co mi chodziło tutaj w tych postach.
Sexuality, mogła by przejąc jednak moją wersję, że dostała info od "ekipy" EG! Wyobraźcie sobie ile przez 24h poszło fanowskich maili do Edki?!?! Po co to jej? czytać "Edi kocham Cię" "Bądź sobą" "Czekamy na płytę"... a doskonale wiemy, że Edka nie ma czasu na czytanie setek takich samych listów,,, pierdół i bezmyślnych tekstów tworzonych przez fanatyków

Co do sb... wczoraj na czacie padło to samo zdanie tylko imiennie nie bede pisała kto to napisał Sexuality, teraz zastanów sie czy napewno to ja powinnam zmienić leki.
Tyle w tym temacie, NASTĘPNYM RAZEM ZATROSZCZCIE SIĘ O EDKĘ używając tego małego czegoś w główce

No coz moze pojechal na wakacje nie uzgadniajac tego z Edi i dlatego wylecial. Wylaczyl komorke a Edyta z braku kontaktu z nim postanowila sie go pozbyc. Ale news,

Amen!
Za dużo bajek w dzieciństwie!!
Przecież to dorosły facet. Jedyną prawdziwą wersją może być to, że miał urlop, bo za każde dni pracy coś tam wolnego się należy i po ukończeniu tych paru dni został od razu zwolniony, tak z dnia na dzień, normalnie tak robia pracodawcy, bez bawienia się w ciuciubabke Dlatego Marcin myślał, że jest na wakacjach, i taka też podawał odp.

Tak poza tym, wiadomo, że pracodawca to najgorsze zło, bo nie dość, że wymaga to jeszcze płaci - na dodatek za mało bo sam ma więcej... podejście pracowników

Jestem ciekawa kto będzie następna ofiarą???

[abcd]

Milena, nie rozumiem tego, co piszesz. Nie bierzesz pod uwagę tego, że maile przegląda staff Edyty, który mógł po prostu dać znać, że ludzie dopytują o Marcina? Edyta może chciała osobiście odpisać, żeby nie było żadnych niedomówień... Poza tym sexuality raczej w swoich mailach nie pisała, tak jak sugerujesz, czyli w skrócie "Edi kofffaaamm cie..."

Naprawdę myslicie, że gdyby pod mailem nie podpisała się Edyta to sexuality tak sobie by to wymyśliła? To dorosła kobieta, a nie jakaś nastolatka, która czyta Bravo Girl. Aż przykro czytać niektóre komentarze. Powinniście się raczej cieszyć, że sexuality przekazuje wszystkie informacje, robi to rzetelnie. Wszystko to, co przekazywał jej Marcin od razu pojawiało się na forum.

I dajcie już temu spokój. Jeśli nadal nie wierzycie - to nie wierzcie. Spotkacie się na następnym koncercie z Edytą, to ją sami zapytacie. Tylko nie piszcie, proszę, że widzieliście się z nią osobiście, bo i tak nie uwierzę. No chyba, że dacie jakiś film na dowód...