Dzięki prezentacji Kingi (swoją drogą bardzo sympatycznej)...
Chryste... ta piosenka jest przepiękna
Kurde zła jestem... taki hicior i nie został wydany w Europie...
Jaki ta kobieta ma głos...
zgadzam się w 100%, że jest to "stara" Edyta... poza tym zrozumiałabym tłumaczenie Edyty, że nie śpiewa tego utworu, bo zmienił jej się głos (nad czym ubolewam), ale gadki, że go nie lubi, są dla mnie totalnie niezrozumiałe... Edyta ma jakiś niesamowity "dar" marnowania swoich szans... taki talent powstaje bardzo rzadko... a co nam po nim zostało? skandale... obietnice bez pokrycia... zrywane kontakty z fantastycznymi muzykami, tekściarzami... no i wieczne przekładanie terminu wydania materiału muczycznego, który Bóg tylko wie czy istnieje... strona internetowa, która "lada moment" ma ruszyć...ehhh...
Jestem maksymalnie rozżalona postępowaniem Edyty... szczerze... uwielbiam jej głos i emocje, które przekazuje w utworach, ale za Chiny Ludowe nie kumam jej postępowania... ma tak oddanych fanów...a wydaje się, że ma wszystko w głębokim poważaniu... sorry, ale słucham sobie tego utworu i szlag mnie trafia, że jakaś Madaryna (nic do niej nie mam...ale talentu to u niej ze świecą szukać...) wydaje kolejne płyty, ciągle coś tam robi...a Edyta? ehhh... szkoda gadać...
No i to olewanie... sorry, ale z czystej przezwoitości mogłaby tu cos od czasu do czasu skrobnąć i podać jakieś info, jeśli nie chce prowadzić strony... co też jest dla mnie
Szkoda takiego TALENTU...
Sorry za te przykre słowa, ale skoro panuje tu wolność słowa, to musiałam to w końcu napisać...
pozdrawiam i oddaję szacunek wszystkim, którzy jeszcze nie stracili wiary i nadziei w Edytę...
Ehhh...
)
Na pewno nie. W niemczech puszczają czasem piosenki Edi ale głównie One & One i impossible.