Strona 15 z 19

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 08 wrz 2010, 18:33
autor: didek31
Widać, że masz dużo kontrargumentów, skoro większość twojego obszernego postu koncentruje się na znieważeniu mojej osoby.
Argumenty w poście , który skłonił Cię do wejścia w polemikę ze mną :)

Pozdrawiam i zapraszam do ignorowanych użytkowników :)

I na tym, bardzo proszę, zakończmy tę dyskusję,
Blur.

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 09 wrz 2010, 10:19
autor: KrzysiekF
Nie pisałem w tym wątku jak pamiętam chyba w ogóle , ale dziś pomyślałem , że Edyta wg mnie jest bardziej samotna niż kiedykolwiek wcześniej, bo wszyscy ludzie którzy są przy niej teraz chcą ją zmieniać, mówią jej jak się ma ubrać,co mówić,o co walczyć, gdzie tańczyć. ze ci co byli wcześniej kochali ją taką jaka jest i robiła co chciała i co czuła sama

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 09 wrz 2010, 11:51
autor: Matiz99
KrzysiekF pisze:ale dziś pomyślałem , że Edyta wg mnie jest bardziej samotna niż kiedykolwiek wcześniej
Ja mam inne odczucie. Edyta jest specyficzną postacią. Mnie się wydaje że ,,nachapała'' się Darkiem na kilka przyszłych lat. Edyta obecnie zdaję się żyć TzG, współpracą z mają i całym show biznesem jaki się w okół niej obraca.
KrzysiekF pisze:wszyscy ludzie którzy są przy niej teraz chcą ją zmieniać, mówią jej jak się ma ubrać,co mówić,o co walczyć
Owszem, ale jak widać Edyta nie ma nic przeciwko. Myślę że wręcz to wszystko aprobuje i dobrze czuje się z tym że ludzie się nią interesują i tyle w okół niej się dzieje choć to wszystko tak na prawdę jest pustym złudzeniem.

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 12:36
autor: beniu
ANETA pisze:Czasami mam wrażenie, że zarówno Maja jak i Edyta myślą, że my jesteśmy fanami Dody a nie Edyty Górniak. Nie mamy po 12 lat i nie jesteśmy zaślepionymi małolatami. Jesteśmy bardziej wymagający niż publiczność owej blondynki.... Poza tym jesteśmy już na prawdę zmęczeni ciągłymi obietnicami bez pokrycia. Niech lepiej obie milczą bo już mnie drażni to ciągłe podsycanie nadziei. Wole nie wiedzieć nic i być mile zaskoczona niż czekać na płytę, musical, warsztaty wokalne, biografię, trasę koncertową i bar z naleśnikami .....
zgadzam sie w 100%.

Rok bardzo muzyczny, bo jubileuszowy. Nowy image i nowa jakosc. A tak na prawde skonczylo sie na koncercie jubileuszowym, piorku w uchu, spontanicznych 'wsiowych' koncertach i wiecznych obiecankach. ''Plyta w tym roku i WCZESNIEJ NIZ NA JESIEN'' ''Strona za pol roku...''. ha ha ha juz mi sie smiac z tego nie chce :? i Maja i Edyta leca sobie w kulki.
Jest mi juz wszystko obojetne. Nawet rzadziej wchodze na forum bo po co? zeby czytac o kolejnych ''MUZYCZNYCH'' osiagnieciach Edyty jak i gdzie pocalowala Klimenta? czy bola ja kolana, czy ma kwiatka w glowie czy moze jak jej nowa plyta jest juz gotowa tylko drukarka na okladke sie popsula...

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 12:52
autor: beniu
;D no i zajebiscie. Szczerze to ja widze wine w Edycie a nie w KOLEJNYCH zle dobranych managerach. Edytka jest podatna na wplywy i mimo ze mowi ze zacznie sluchac siebie to ona tak na prawde nie potrafi zyc sama dla siebie. Musi miec nad soba bat, bo inaczej to bysmy jej W OGOLE nie ogladali.

Ostatnio przegladalem sobie ranking gwiazd. W pewnym momencie Edyta powiedziala ze ona sie tak bardzo boi wychodzic na scene, ze to ja tak stresuje, na to Szyc zapytal:
To po co to robicie,
A Edi:
No wlasnie... (i taka powazna zmartwiona mina). Sytuacje uratowala Liszowska mowiac:
Bo lubimi (czy dla ludzi). Juz nie pamietam. Ale z wypowiedzi i wyrazu Edi bylo mozna odczytac
''ja juz kur*a nie chce tego robic ale za cos trzeba zyc''

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 12:53
autor: damianh
Hmmmm, mi normalnie brak słów....Nie wiem nawet co napisać.
Lenistwo, brak szacunku, liczenie kasy w portfelu - to charakteryzuje na obecny dzień obie panie, Edzię i Majkę.
Edyta zawsze miała problemy z nagrywaniem płyt i to nie jest żadna nowość, jej się po prostu nie da poskromić. Szkoda tylko, że nie bierze przykładu ze światowych rynków, gdzie jakoś inne divy (Dion, Carey) wydają systematycznie płyty, tylko Edissonek ma z tym jak zawsze kłopoty.
A Majka jest chyba złym doradcą, bo jako nowa osoba w jej teamie, z resztą najważniejsza, powinna jakoś Edytę zmotywować do działania i pokazać nam ją z lepszej strony (jako artystka, jedna z najlepszych wokalistek w Polsce), naprawić jej nadszarpnięty wizerunek. Ale niestety robi to na odwrót...Tak jak reklamuje się jeden z portali plotkarskich - "Lans, ciuchy, szmatrix!"
Oj Edzia, Edzia czy Ty kiedyś dorośniesz?
A Ty Maju zamiast robić sobie nowe tatuaże ZRÓB WRESZCIE STRONE!!!
Joł :wink2:

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 14:42
autor: Mist
beniu pisze:Jest mi juz wszystko obojetne.
Mi tez. :573: :lol:

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 14:45
autor: pijej1
damianh pisze:Hmmmm, mi normalnie brak słów....Nie wiem nawet co napisać.
Lenistwo, brak szacunku, liczenie kasy w portfelu - to charakteryzuje na obecny dzień obie panie, Edzię i Majkę.
Ja już nie najeżdżam na Edytę i Majkę...

Cieszy mnie, że materiał na płytę wylądował w koszu bo jak pokazywały fragmenty zamieszczone w necie ze studia - sama Edyta nie była zadowolona. Poza tym z kim ona niby pracowała? z producentami płyty Mariny?! Sami byśmy na pewno nie przyjęli takiego produktu wiec Edi z niego zrezygnowała. Za to uczepiłem się jak brzytwy się chwyta tonący, tej być może plotki, że Edyta odnawia znajomości z czasów pracy nad pierwszym międzynarodowym krążkiem... Stąd potrzebna jest właśnie kasa Edi! przecież nie stoją za nią już wielkie pieniądze międzynarodowych wytwórni musi za wszystko płacić z własnej kieszeni stąd rozumiem jej udział w TzG, rozumiem durny pomysł wydania kolejnej płyty "the best of" im więcej wystąpień w durnych programach tym szybciej zbierze kasę mam nadzieję na dobrych producentów i wyda nam po kilkunastu latach płytę na światowym poziomie!

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 14:49
autor: Mist
pijej1 pisze:Cieszy mnie, że materiał na płytę wylądował w koszu bo jak pokazywały fragmenty zamieszczone w necie ze studia - sama Edyta nie była zadowolona. Poza tym z kim ona niby pracowała? z producentami płyty Mariny?! Sami byśmy na pewno nie przyjęli takiego produktu wiec Edi z niego zrezygnowała. Za to uczepiłem się jak brzytwy się chwyta tonący, tej być może plotki, że Edyta odnawia znajomości z czasów pracy nad pierwszym międzynarodowym krążkiem... Stąd potrzebna jest właśnie kasa Edi! przecież nie stoją za nią już wielkie pieniądze międzynarodowych wytwórni musi za wszystko płacić z własnej kieszeni stąd rozumiem jej udział w TzG, rozumiem durny pomysł wydania kolejnej płyty "the best of" im więcej wystąpień w durnych programach tym szybciej zbierze kasę mam nadzieję na dobrych producentów i wyda nam po kilkunastu latach płytę na światowym poziomie!

Gratuluje wyobrazni :D Na pewno tak jest, ze Edyta zbija kase, zeby zaplacic za plyte z wlasnej kieszeni i wcale jej nie wydaje na waciki i liczne zabiegi botoxu... :ha:

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 15:12
autor: strzalka21
pijej1 pisze: Cieszy mnie, że materiał na płytę wylądował w koszu bo jak pokazywały fragmenty zamieszczone w necie ze studia - sama Edyta nie była zadowolona. Poza tym z kim ona niby pracowała? z producentami płyty Mariny?! Sami byśmy na pewno nie przyjęli takiego produktu wiec Edi z niego zrezygnowała. Za to uczepiłem się jak brzytwy się chwyta tonący, tej być może plotki, że Edyta odnawia znajomości z czasów pracy nad pierwszym międzynarodowym krążkiem... Stąd potrzebna jest właśnie kasa Edi! przecież nie stoją za nią już wielkie pieniądze międzynarodowych wytwórni musi za wszystko płacić z własnej kieszeni stąd rozumiem jej udział w TzG, rozumiem durny pomysł wydania kolejnej płyty "the best of" im więcej wystąpień w durnych programach tym szybciej zbierze kasę mam nadzieję na dobrych producentów i wyda nam po kilkunastu latach płytę na światowym poziomie!
Możesz podać te fragmenty ze studia :lol3:
Kopaneek pisząc że materiał wylądował w koszu nie nie miał na myśli, ze całą płyta byłą gotowa, było gotowe co innego na jesień :wink:
Nowy manager, inny materiał, proste....

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 16:28
autor: KrzysiekF
Kopaneek pisze:
beniu pisze:''Plyta w tym roku i WCZESNIEJ NIZ NA JESIEN''
Sorrry ale muszę krzyknąć: PŁYTA, KTÓRA MIAŁA UKAZAĆ SIĘ "WCZEŚNIEJ NIŻ NA JESIEŃ" WYLĄDOWAŁA W KOSZU! :D
wszystko w rozyspce...2012 witaj :)

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 16:55
autor: pijej1
strzalka21 pisze: Możesz podać te fragmenty ze studia :lol3:
Nie mogę ich aktualnie znaleźć w necie ale materiał był udostępniany na forum: dotyczył nagrywania fragmentu piosenki Hello w studiu przez Edi, pokazywano tam Edi dyskutującą z jakimiś realizatorami i Majkę. W pewnym momencie Edi wychodziła ze studia i mówiła, że jej się to nie podoba...

Jak ktoś znajdzie prosimy o zamieszczenie :)

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 16:59
autor: Rose

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 17:03
autor: Martynkaa
Rose pisze:http://dziendobrytvn.plej...osci_detal.html

tu jest
Rose, wyprzedziłaś mnie :P Właśnie miałam dodwać ;)
Dzięki

Re: Jak postrzegamy Edytę...

: 28 wrz 2010, 17:06
autor: pijej1
dzięki dziewczyny!!! ja siedziałem jakieś 30 minut nad tym i nie odnalazłem :P