Kariera Edyty
: 21 maja 2008, 22:29
Co sadzicie o aktualnej karierze Edyty? Licze na jakies szczere komentarze.
Najstarsze forum dyskusyjne poświęcone Edycie Górniak
https://e-gorniak.com/forum/
ja nie mogę przeżyć, że tyle materiału kurzy się w jakiś archiwach a diva Górniaczka się rozmyśliła kilka razy "tuż przed porodem".marrcino pisze:Nie moge przezyc ze jej sie nie udala swiatowa kariera.
Ja daje swoją - prawąmarrcino pisze:Oddalbym nerke
Zawsze można je ukraśćvanity pisze: tyle materiału kurzy się w jakiś archiwach
Nie ty jedna...vanity pisze:brak kariery a la Mariah jest dość bolesny, bo ja byłam w 100% pewna że w 97 roku ją zrobi.
Tak.Zgoda.Ale na świecie miażdżacą większośc stanowią gwiazdy angielskojęzyczne (niestety) ta sama Celine, dużo dużo innych muszą śpiewac po angielsku .Ten, kto nie przebije się w USA i UK , ma nikle szanse...Pierwszy cios musial być w ten rynek.Ale co ja,szaraczek, mam pouczać profesjonalnych menagerów!W innych krajach Edyta radzila sobie nieżle.Chyba w swoim czasie wytwórnie zawalili promocje, szkoda im bylo kasy.A potem ten zerwany kontrakt..."Invisible" naprawde NIE BYL BEZNADZIEJNY! Jak wielkie wytwornie nie radza sobie, jak artysta ma przebic te sciane?! Karjera w Polsce- to inna sprawa.Tutaj Edyta może i musi sie postarać, bo ma tyle do zrobienia (DVD,plyty,koncerty)vanity pisze:brak kariery a la Mariah jest dość bolesny
ja myślę, że wybrała POlskę bo nie miała innego wyjścia, skoro pokazali jej drzwi bo znowu się nie udało. A że zaraz potem pojawił się Darek, to się tutaj urządziła.maleo pisze:Prawda jest taka, że Edyta sama wybrała karierę w Polsce, przecież po zerwanym kontrakcie mogła szukać nowej wytwórni, Edyta znała paru ludzi, chociażby producentów, ktoś mógłby jej pomóc w jakimś kotrakcie, ale Edyta wybrała rodzinę i normalny dom - to czego nigdy nie miała.
Co znaczy znowu? Jeżeli masz na myśli EG to ja bym wcale nie nazywał tego porażkąvanity pisze:ja myślę, że wybrała POlskę bo nie miała innego wyjścia, skoro pokazali jej drzwi bo znowu się nie udało.
EG było całkiem udane, choć obiła mi się informacja, że Emi Intern. liczyła na sprzedaż w 4 mln szt. Ile sprzedałą Edka tego albumu wiemy. Np oliwy do ognia dolała Invisible, mimo sporej promocji poniosła klapę i Edyta sama mówiła o tym w wywiadzie, że jak nie wyjdzie straci kontrakt.Matiz99 pisze:Co znaczy znowu? Jeżeli masz na myśli EG to ja bym wcale nie nazywał tego porażką
To, że jedne drzwi się zamknęły nie znaczy, że inne nie były otwarte - trzeba było się tylko rozejrzeć...no, ale każdy wybiera dogodną opcję w którą chce wierzyć, twoje prawo,a ja wcale nie muszę mieć racji.vanity pisze:ja myślę, że wybrała POlskę bo nie miała innego wyjścia, skoro pokazali jej drzwi bo znowu się nie udało.
mówisz o tym jakby to była bułka z masłem.. Gdyby wszystko byłoby takie proste to co druga zainteresowana osoba byłaby "gwiazdą" a tak dzięki Bogu nie jest.. Poza tym skąd wiesz że Edyta się " nie rozglądała".. ?maleo pisze:To, że jedne drzwi się zamknęły nie znaczy, że inne nie były otwarte - trzeba było się tylko rozejrzeć...no, ale każdy wybiera dogodną opcję w którą chce wierzyć, twoje prawo,a ja wcale nie muszę mieć racji.
w tym czasie i ci którzy sprzedawali płyty w mln szt (ex Spice Geri sprzedała się w bodaj 3 mln szt) zostali wyrzuceni ze swoich "stajni". w przypadku kiedy wytwórnia pompuje kasę i nic nie wychodzi z pewnością jest chociaż punktem nad którym długo i uważnie "nowi" by się zastanawiali. Edycie nie brakowało w tych dwóch próbach niczego by podbić świat, a jednak czegoś zabrakło, skoro histeria a la Edyta wybuchła tylko raz i to w Polsce przy okazji Eurowizji i ciut po niej.magdamiecz pisze:mówisz o tym jakby to była bułka z masłem.