MacLean pisze:Wstyd! Cleo umiała poprosić o głosy na Andromedę, a pani Edyta woli wspomnienia i amerykańską śniadaniówkę.
Diwie pewnie inne rzeczy w głowie, bo podzieliła się na insta następującym coelhizmem:The power of LoVe = The power of forgiveness
Może to dotyczy jej życia osobistego? Jakoś bym się nie zdziwił, gdyby zajmowało ją teraz bardziej niż losy Andromedy na facebooku. Inna sprawa, czemu wszystko, czym żyje prywatnie, musi ładować na publikę, ale chyba można się domyślec, czemu.
Poza tym jeśli faktycznie myśli, że Andromeda zawojowała polski eter, to po co ma jeszcze kiwnąc palcem?