Strona 1 z 1

Pochodzenie Edyty

: 04 wrz 2017, 0:40
autor: Kamui Shiro
Byłem dzisiaj na wystawie o historii społeczności romskiej w Europie, ogólnie dosyć interesuje mnie temat ostatnio... No i tak sobie myślę: jak to jest, że wśród Polaków jest tyle niechęci i uprzedzeń w stosunku do nacji romskiej, a zarazem nasza najpopularniejsza (przynajmniej do niedawna) gwiazda jest półCyganką? Czy były w przeszłości lub teraz jakieś sytuacje napaści (w sieci, w realu) na jej popularność lub osobę z tego względu?

Tak mnie zaciekawiło.
Ciekawi mnie też jej zdanie na takie tematy jak asymilacja społeczności romskiej - pamiętam tylko, że występowała w latach 90-tych na festiwalu piosenki cygańskiej i że miała utwór "Cygańskie serce", więc chyba się nie odcina, wręcz przeciwnie :)

Re: Pochodzenie Edyty

: 04 wrz 2017, 16:16
autor: Fan25
Geny, ktore maja wplyw na nasz wyglad mozemy odziedziczyc nawet po naszych dalszych przodkach. Jej syn jest bardzo podobny do Cygana. Moze do dziadka.

Re: Pochodzenie Edyty

: 04 wrz 2017, 23:01
autor: Kamui Shiro
Nie powiedziałbym, że tak bardzo aż. Przede wszystkim to do niej... a ona to tak mieszanka - jak ktoś zauważył - z dalekim wschodem nawet.

Re: Pochodzenie Edyty

: 04 wrz 2017, 23:33
autor: ediva
Ciekawy temat. Mam wrażenie, że Edyta ma ambiwalentne uczucia co do swoich korzeni, ponieważ z jednej strony nie wypiera się ich, a nawet nagrała "cygańską" piosenkę, jednak próżno szukać więcej takich akcentów w jej twórczości. To już Justyna Steczkowska o żydowskim przecież pochodzeniu, wykazała dużo więcej fascynacji kulturą cygańską - zrobiła nawet całą płytę i trasę w takich klimatach. Nie wyobrażam sobie, by Edyta miała kiedykolwiek ochotę na coś podobnego. Romski ojciec przekazał jej geny, lecz nie zadbał by córka poznała jego kulturę, by ją pokochała... w końcu był tak mało obecny w jej życiu. Stąd bycie pół-Cyganką najbardziej kojarzy jej się zapewne z przykrościami w szkole, gdzie była wyzywana od brudasek i nikt nie chciał siedzieć z nią w ławce. Pewnie czuła się za mało romska dla Romów, a dla Polaków zbyt cygańska. To zaszczepiło w niej nieufność do ludzi, brak poczucia przynależności i bezpieczeństwa. Nie dziwię się Edycie, że nie chce do tego wracać i sporadycznie przypomina o swoich korzeniach. Może kiedyś sama o tym napisze w swojej biografii...

Re: Pochodzenie Edyty

: 05 wrz 2017, 22:51
autor: Kamui Shiro
To już spekulowanie. Nie mam wiadomości, czy faktycznie ktoś z tego względu dokuczał Edycie w dziecinstwie/ młodości/ aktualnie, a Wy?
Nie wiemy też, czy faktycznie się od swojego pochodzenia odcina... i czy w ogóle jest dla niej istotne. Niektorzy ludzie wiedzą, że mają jakieś korzenie, ale nie wnikają w temat.
Sądząc po Cyganskim sercu i wspomnianym wystepie na festiwalu, jej stosunek raczej nie może być jednak wprost negatywny. Jest na tyle kapryśna, że nie poszłaby na to, gdyby nie znosiła aluzji do swojego pochodzenia.

Re: Pochodzenie Edyty

: 06 wrz 2017, 3:20
autor: ray
Kamui Shiro pisze:Nie mam wiadomości, czy faktycznie ktoś z tego względu dokuczał Edycie w dziecinstwie/ młodości/ aktualnie, a Wy?
Parę lat temu Edyta powiedziała:
Edyta Górniak pisze:Kiedy chodziłam do szkoły podstawowej, byłam dyskryminowana za to, że jestem mieszanką, że moja mama pokochała kiedyś cygańskie serce. Nauczyciele mówili, że mam brudną skórę i się nie domyłam. Siedziałam sama, a dzieci były sadzane w klasie ze mną za karę. Przetrwałam to.
Na pewno Edyta przesadziła w tej opowieści. Może po prostu raz się zdarzyło, że jakaś dziewczynka cały czas gadała na lekcji z drugą dziewczynką i nauczycielka w końcu się zdenerwowała i powiedziała tak: "Kasiu, nie możesz siedzieć razem z Anią, bo ciągle rozmawiacie i nie mogę spokojnie prowadzić lekcji. Weź swoje rzeczy i przesiądź się do drugiej ławki pod oknem, do Edyty Górniak". ;-)

Ta wypowiedź Edyty przypomina mi trochę to, co mówiła w wywiadzie dla "Gali" w kwietniu 2013:
Edyta Górniak pisze:Wcześnie zrozumiałam, że jeśli chcę przetrwać, to siłę muszę znaleźć wyłącznie w sobie. I zawsze na samym końcu, kiedy już „klęczałam”, podnosiłam się z ogromną siłą, czasem potrójną. Ale nie taką, która objawia się agresją czy arogancją. To była jeszcze większa pokora.
:roll:

Szkoda, że Edyta nie zagłębiła się bardziej w swoje cygańskie korzenie. Ale jakoś nie wyobrażam sobie Edyty, by tak jak 3 tygodnie temu Kayah, usiadła obok romskiej poetki i pieśniarki, Teresy Mirgi i razem z nią zaśpiewała nieznane szerszej publiczności cygańskie utwory. Edyta ma taką osobowość, że chce być uwielbiana i podziwiana, dlatego śpiewa głównie covery amerykańskich diw.

Re: Pochodzenie Edyty

: 06 wrz 2017, 5:45
autor: Flux
Alicja Majewska: reżyser "07 zgłoś się" chciał podrzeć mi spódnicę (Jedynka)
https://youtu.be/uzoFVoPaJ3w

Przypominam, że Edyta miała wziąć udział w projekcie z muzyką cygańską, ale zrezygnowała i została zastąpiona Alicją Majewską. Warto również dodać, że kiedyś jednym z najchętniej śpiewanych przez Edytę coverów było "Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma" :wink:

Re: Pochodzenie Edyty

: 06 wrz 2017, 22:40
autor: Kamui Shiro
ray pisze: Na pewno Edyta przesadziła w tej opowieści. Może po prostu raz się zdarzyło, że jakaś dziewczynka cały czas gadała na lekcji z drugą dziewczynką i nauczycielka w końcu się zdenerwowała i powiedziała tak: "Kasiu, nie możesz siedzieć razem z Anią, bo ciągle rozmawiacie i nie mogę spokojnie prowadzić lekcji. Weź swoje rzeczy i przesiądź się do drugiej ławki pod oknem, do Edyty Górniak". ;-)

Nie zgadujmy, jak wyglądało jej życie, za nią.
Faktycznie mogło być w tym sporo prawdy, ok, posadzili może przypadkiem, ale uwagi o brudnej skórze to już słabo...

Dzięki wszystkim za wypowiedzi w temacie

Re: Pochodzenie Edyty

: 09 wrz 2017, 16:36
autor: vanity
ray pisze:Na pewno Edyta przesadziła w tej opowieści. Może po prostu raz się zdarzyło, że jakaś dziewczynka cały czas gadała na lekcji z drugą dziewczynką i nauczycielka w końcu się zdenerwowała i powiedziała tak: "Kasiu, nie możesz siedzieć razem z Anią, bo ciągle rozmawiacie i nie mogę spokojnie prowadzić lekcji. Weź swoje rzeczy i przesiądź się do drugiej ławki pod oknem, do Edyty Górniak".
Mnie to spotkało. Gadałam z koleżanką z ławki, to mnie pani posadziła z chłopakiem, którego nie lubiłam, bo mi dokuczał. Pani postąpiła słusznie. Chciała prowadzić lekcje. Mogła nie wiedzieć, że z owym chłopcem się nie lubimy. Ale gdybym chciała, to mogłabym sobie stworzyć różne interpretacje z tego wydarzenia, typu pani mnie nie lubiła. Albo pani była złośliwa, to mnie posadziła z antagonistą.

Re: Pochodzenie Edyty

: 10 wrz 2017, 1:25
autor: ediva
vanity pisze:Mnie to spotkało. Gadałam z koleżanką z ławki, to mnie pani posadziła z chłopakiem, którego nie lubiłam, bo mi dokuczał. Pani postąpiła słusznie. Chciała prowadzić lekcje. Mogła nie wiedzieć, że z owym chłopcem się nie lubimy. Ale gdybym chciała, to mogłabym sobie stworzyć różne interpretacje z tego wydarzenia, typu pani mnie nie lubiła. Albo pani była złośliwa, to mnie posadziła z antagonistą.
To jednak wciąż co innego niż sadzanie za karę z "tą dziewczynką o brudnej skórze", tak odmienną od większości jasnych dzieci o mysich włoskach. Wierzę, że Edyta akurat w tym przypadku nic nie wyolbrzymiła. Nie wolno usprawiedliwiać nauczycieli przymykających oko na nękanie słabszych lub odmiennych dzieci, a nawet zachęcających do tego wysyłając komunikat "ona jest inna, patrzcie, nie taka jak wy". Nie wiem jak jest teraz w szkołach w tej kwestii, ale kiedyś było to nagminne zjawisko.

Re: Pochodzenie Edyty

: 10 wrz 2017, 19:52
autor: ray
Zgadzam się, że nie wolno usprawiedliwiać tego typu nauczycieli, ale jednak Edyta to Edyta. Już tyle razy przyłapałem ją na przeinaczaniu faktów, że wiem, że niczego, co ona mówi, nie można brać na poważnie.
Nie uwierzę w to, by nauczycielka w klasie Edyty powiedziała do kogoś: "Ponieważ przeszkadzasz mi w prowadzeniu lekcji, za karę przesiądź się do tej dziewczynki o brudnej skórze".

Re: Pochodzenie Edyty

: 10 wrz 2017, 23:33
autor: Kamui Shiro
Źle interpretujesz jej wypowiedź może. Edyta nie powiedziała, że tak mówili. Tylko że tak była określona, prawdopodobnie przy innej okazji, a do tego została izolowana w klasie. Vanity, właśnie zwykle dziewczynki sadza się z niegrzecznymi czy też niepopularnymi chłopakami - ale nie tyle, by komukolwiek dokopać, co aby przeszkadzających wzajemnie zneutralizować, sadzając z kimś, z kim będą mniej wariować. A jak już nauczyciel przesadza dziewczynkę do innej - to mniej typowe, pytanie na ile faktycznie było to "za karę", jak twierdzi Eda, a na ile po prostu siedziała sama i było koło niej wolne miejsce. Dokazująca koleżanka pewnie była tam przesadzona, bo z niepopularną Edytą nie przeszkadzała tak jak z poprzednią sąsiadką - a Edyta faktycznie może wyciągała z tego daleko idące wnioski. Trzeba by ją dopytać ;)

Re: Pochodzenie Edyty

: 11 wrz 2017, 1:35
autor: ray
Kamui Shiro pisze:Źle interpretujesz jej wypowiedź może. Edyta nie powiedziała, że tak mówili. Tylko że tak była określona, prawdopodobnie przy innej okazji, a do tego została izolowana w klasie.
Wiem, że tak nie powiedziała. Mój post był odpowiedzią na to, co napisała Ediva.
Edyta w jednym zdaniu powiedziała, że nauczyciele mówili, że ma brudną skórę, a w drugim, że dzieci były sadzane z nią za karę. Nie łączmy tych dwóch zdań w całość: "Za karę będziesz siedzieć w jednej ławce z tą dziewczynką o brudnej skórze". ;-)

Re: Pochodzenie Edyty

: 11 wrz 2017, 20:44
autor: vanity
Kamui Shiro pisze:Vanity, właśnie zwykle dziewczynki sadza się z niegrzecznymi czy też niepopularnymi chłopakami - ale nie tyle, by komukolwiek dokopać, co aby przeszkadzających wzajemnie zneutralizować, sadzając z kimś, z kim będą mniej wariować.
Niegrzeczna dziewczynka z niegrzecznym chłopcem - to nie mogło się udać, i nie udało :d
ediva pisze:Nie wiem jak jest teraz w szkołach w tej kwestii, ale kiedyś było to nagminne zjawisko.
Jestem osobą z czterdziestką na karku. Przede mną, ze mną i po mnie były tłumy dzieciaków, szkolne mury zapakowane na maksa. Dodam to były szkoły ogromy! Cudownie wspominam swoją podstawówkę i czas w niej spędzony. Wiadomo, szalało się, ale prawdę mówiąc, jak się nasłucham o obecnych dzieciach i młodzieży.... Mam wrażenie, że dopiero dzisiaj młodzież daje w kość!

Re: Pochodzenie Edyty

: 11 wrz 2017, 21:54
autor: Kamui Shiro
Ja źle wspominam podstawówkę, i to z obu stron barykady, że tak powiem ;) Znacznie lepiej wyższe szczeble edukacji. I powiem tylko tyle, że znana mi była szkoła, gdzie obok polskich dzieci uczyły się romskie, ale indywidualnie. I te dzieci były supergrzeczne (choć rozkojarzone i leniwe nieraz), anioły wręcz w zestawieniu z niektorymi klasami polskich dzieci... A tamte je gnębiły na korytarzu, za pochodzenie. Może gdyby nie te lekcje indywidualne, to nie byłoby tej stygmatyzacji, a może byłoby jeszcze gorzej. Tak że wierzę w historię Edyty o dyskryminacji, tym bardziej, że nie była czystą Romką, tylko "mieszanego" pochodzenia. Z drugiej strony, mam rodzinę na Opolszczyźnie i ile razy tam bywam, mam wrażenie, że co piąta osoba jest tam takiego pochodzenia!