Film godny (lub nie) polecenia

Rozmowy na tematy nie pasujące do pozostałych kategorii.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Flux »

Kształt wody - scenografia, kostiumy, muzyka i aktorstwo to zdecydowanie mocne strony filmu. Wysmakowany wizualnie. Szkoda, że historia oklepana, Del Toro powiela sam siebie i formułę współczesnej baśni już nieco wyeksploatował. Film, którego większość elementów składowych jest na wysokim poziomie, nie składają się one jednak na wybitne dzieło. Trochę przereklamowane, choć nadal polecam seans dla samych doznań estetycznych.

I, Tonya - ciekawy film quasi-biograficzny, w stylu paradokumentu. Nie daje gotowych rozwiązań i przedstawia historię łyżwiarki z różnych perspektyw, pozwalając widzowi samemu wybrać, jak ma postrzegać postać i w którą wersję wydarzeń uwierzyć. Zbyt liczne wstawki humorystyczne w pewnym momencie jednak nie tylko rozładowują napięcie, ale też obniżają dramaturgię scen, które powinny wybrzmieć z większą mocą. Jednak wciąż warto obejrzeć ze względu na ciekawe podejście do tematu. Dwie główne postaci kobiece - majstersztyk.

Trzy billboardy za Ebbing, Missouri = Frances McDormand. Frances i długo, długo nic. Porywająca rola. Koncertowo zagrana. Opowieść o matce szukającej sprawiedliwości. Nic więcej o fabule, żeby nie zepsuć seansu potencjalnemu widzowi. Powiem tylko, że zakończenie filmu niestety rozczarowuje...

Jaskiniowiec - kolejna animacja stop motion studio Aardman. Zawsze robi na mnie wrażenie pieczołowitość, z jaką "lepi" się te wszystkie "ludziki" i animuje metodą poklatkową. Urocze, proste familijne kino. Niestety umiarkowanie zabawne i nie dorasta w moim odczuciu do Uciekających kurczaków czy Wallace i Gromit: Klątwa królika.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Kamui Shiro »

Bob pisze:Tamte dni , tamte noce - arcydzieło , wysmakowany scenariusz Jamesa Ivory i kreacje aktorskie.Trzymam kciuki za młodego nominowanego do Oscara aktora - Timothée Chalamet- w mojej opinii objawienie , środki aktorskie niewiarygodne.Starszy również żydowskiego pochodzenia -aktor Armie Hammer -znany min z Królewny Śnieżki z Julią Roberts i filmu szpiegowskiego Guya Ritchie-Kryptonim U.N.C.L.E.Melancholijny , cudnie kadrowany.Tylko dlaczego tak bolesne zakończenie , najpiękniejszy i skończony artystycznie film ostatnich kilku lat , bezcenne i jakże aktualne przesłanie ojca na koniec filmu...

Oglądałem i bardzo mnie rozczarował. Nudny, skoncentrowany na pokazywaniu apetycznych gołych ciałek i czułości - każdy, kto lubi sobie popatrzeć na gołych facetów, od razu podbije swoją opinię o głębi filmu, ale moim zdaniem wypadło to dość płytko.

Wątek z dziewczyną gł. bohatera bez sensu - pojawiła się i znikła, wykorzystana, zakochana, olana - widać, że scenariusz robił facet.

Wątek z reakcją rodziców nieprzekonujący i dziwny - jacy rodzice nie tylko by przyklasnęli coming outowi syna, ale jeszcze sami stręczyli go do starszego ze dwa razy facia, ktory wiadomo, że mu na koniec złamie serce? Bajeczki filmowe, nie ma takich rodziców, a jakby byli, to ich entuzjazm w końcu trąciłby czymś średnio zrozumiałym.

Szał pał dla widza głodnego gejowskiego romansidła, ładne zdjęcia i muzyka - ok, to trzeba przyznać - i nic więcej.

Oglądałem też ostatnio "Pomiędzy słowami" i to było to bardziej satysfakcjonujące wyjscie do kina.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: endeven »

Obejrzałem wczoraj Call me by Your name / Tamte dni, tamte noce.
Rzeczywiście jest bliski mistrzostwu. Muzyka, zdjęcia etc to tylko apetytyczne dodatki, ale tu najważniejszy jest jednak scenariusz i sama reżyseria. Ta niesłychana subtelnośc, zatrzymanie na ekranie tej ulotności, wrażliwości, drżenia, tego pierwszego poważnego przeżycia silnego uczucia. To wszystko jest utkane tak drobiazgowo, tak pieczołowicie, bazuje na pięknych niuansach, drobnych niedopowiedzeniach danej chwili, momentu, a jednak z drugiej strony jest tak czystym, sugestywnym i wyrazistym studium, portretem miłości, tylko z pozoru przelotnej jak letni romans. a tak znaczącej dla każdego wchodzącego w dorosłość. Niby nic nowego, a jednak na subtelności i drobiazgach ta historia zbudowała swoją siłę, szlachetność i przyciąganie. To było bardzo wciągające, angażujące, mimo że tak zwiewne, lekkie i powabne. I to piękno Włoch, klimatu, atmosfery rodzinnej, pełnego zrozumienia, świadomości rodziców. Można było spojrzeć na uczucie w tej czystej postaci, wręcz rozwijające sie w komfortowej sytuacji, bez przeciwności losu. Tylko oni, tylko to uczucie. Znakomity film.
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Piter »

Też mi się ten film podobał. Ujął mnie, a filmy o tematyce gejowskiej zazwyczaj mnie nudzą.

Lady Bird dobrze się ogląda. Niby zwykły film, a urzeka.

Kształt wody mnie wzruszył. Miłość w czystej postaci. Nie wiem tylko czy wart Oscara.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Kamui Shiro »

Lady Bird chcę obejrzeć, mam tylko nadzieję, że nie jest to typ filmu: ze zwariowanej komedii w przesadną powagę pod koniec filmu, bo trudno mi było wywnioskować ze zwiastunu w kinie
Bob
Lunatique
Lunatique
Posty: 2847
Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
Ulubiony album: Perła
Lokalizacja: Poland

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Bob »

Oscary są straszliwie prowincjonalne a wybory głosujących żadko pokrywają się z moim gustem .Kształt wody dobrze się ogląda ale w kategorii baśni - wersja 3D Piękna i Bestia wymiata, 8) , oscar za reżyserię - straszna pomyłka, nieporozumieniem był ubiegłoroczny deszcz nagród dla słabiutkiego La La Land.U del Toro jest mnóstwo zapożyczeń min .z Amelii w sposobie kadrowania ,rola niemoty sprzątaczki uciekła spod nosa jakiejś zdolnej pretendującej aktorce z Europy wschodniej np. Agacie Kuleszy , bo akcent by nie przeszkadzał, rola potwora również ...np Oświęcimski , Warnke lub Fabijański by się nadal.Trzy bilboardy tez nie są wybitnym filmem ale wstawka o gangu doskonała, przejdzie do historii podobnie jak mega erotyczna scenka z brzoskinką w Call me by your name, ten film już jest w moim Top 10 wszechczasów.Lata 80 te miały swoje Dirty Dancing ,9 and 1/2 weeks , Pretty Woman - tam wszystko zaczęło się od dobrze zrobionego blow job :lody:
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Piter »

Kamui Shiro pisze:Lady Bird chcę obejrzeć, mam tylko nadzieję, że nie jest to typ filmu: ze zwariowanej komedii w przesadną powagę pod koniec filmu, bo trudno mi było wywnioskować ze zwiastunu w kinie
Ja bym powiedział że to stabilny film.

Dodano po 5 minutach 14 sekundach:
Blow job był we wszystkich 3 filmach?
Bob
Lunatique
Lunatique
Posty: 2847
Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
Ulubiony album: Perła
Lokalizacja: Poland

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Bob »

Julia Roberts zauroczyła Richarda Gere swoimi umiejętnościami, hmm Kim Basinger też nieźle poczynała sobie z Rourke -erotyk wszechczasow.
Z ubiegłego roku na pewno pamiętać będę Blade Runner -wielki kino .
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: endeven »

O tak! Blade Runner 2049 był po prostu zjawiskowy! Moj numer 1 zeszłego roku. Film absolutny.
Awatar użytkownika
addar
Moderator
Moderator
Posty: 5023
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
Ulubiony album: live'99
Ulubiona piosenka: większość
Lokalizacja: Łódź

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: addar »

fajny przyznam, jedynie co to fabuła cipke przewidywalna i zmieniłbym głównego aktora- bo zupełnie nie kumam hajpu na tego goslinga
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Kamui Shiro »

Bob pisze:Julia Roberts zauroczyła Richarda Gere swoimi umiejętnościami, hmm Kim Basinger też nieźle poczynała sobie z Rourke -erotyk wszechczasow.
Z ubiegłego roku na pewno pamiętać będę Blade Runner -wielki kino .

A w Dirty Dancing gdzie?
jeszcze jeden hit lat 80-tych zaczał się oralikiem - Fatalne zauroczenie
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Piter »

No właśnie też nie pamiętam orala z DD. Chyba że Bob jakiś bardziej Dirty oglądał :P
Awatar użytkownika
max28
Perła
Perła
Posty: 1034
Rejestracja: 06 paź 2006, 21:18
Ulubiony album: 8
Ulubiona piosenka: Miles & Miles Away
Lokalizacja: Kto wie?

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: max28 »

Piter pisze:No właśnie też nie pamiętam orala z DD. Chyba że Bob jakiś bardziej Dirty oglądał :P
W momencie, gdy siostra Bebe zdecydowała się na pierwszy raz z kelnerem i wchodząc do jego pokoju nakryła go z żoną biznesmena, wówczas mogło się kojarzyć, co niektórym, choć nie było to dosłowne.
Bob
Lunatique
Lunatique
Posty: 2847
Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
Ulubiony album: Perła
Lokalizacja: Poland

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Bob »

Piter pisze:No właśnie też nie pamiętam orala z DD. Chyba że Bob jakiś bardziej Dirty oglądał :P
Oglądał , oj oglądał :roll: , z powodu braku biletów na seans i pełnej sali udało nam się dostać od zaplecza do projektorowni , przy głowie huczał projektor a film oglądaliśmy przez ,,okienko" obok, oj działo się,czysta magia.
Call me by your name przeżylem strasznie bo bohater jest mniej więcej w moim wieku i tak sobie rozpamiętuję wszystkie dobre i przewazającą niestety część złych i tragicznych wyborów...Sentencja na niedzielę wolną od handlu:
Życie trzeba tak intensywnie przeżyć i cieszyć się ze wszystkich możliwych okazji , żeby czerwienić się na łożu śmierci i na maxa zawstydzić spowiednika i św. Piotra - wersja dla katolików :PP
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Film godny (lub nie) polecenia

Post autor: Piter »

max28 pisze:
Piter pisze:No właśnie też nie pamiętam orala z DD. Chyba że Bob jakiś bardziej Dirty oglądał :P
W momencie, gdy siostra Bebe zdecydowała się na pierwszy raz z kelnerem i wchodząc do jego pokoju nakryła go z żoną biznesmena, wówczas mogło się kojarzyć, co niektórym, choć nie było to dosłowne.
Przecież ona na nim leżała. Mieli głowy blisko siebie. Jaki oral?
ODPOWIEDZ