US5

[Grzechu]

Oni są Niemcami

Wszyscy?

Nie.

[grzechoo]

Wszyscy?

Nie.

A no własnie, grupę tworzył Lou Pearlmann, serial nazywa sie Big in America więc zapewne wszystko odbywało się w USA

[B@r]

Wiadomo już, dlaczego przełożono światową trasę koncertową popularnego boysbandu Us 5. Okazało się, że zespół opuścił jeden z wokalistów.

Pochodzący z Niemiec Michael "Mikel" Johnson postanowił rozstać się z kolegami z boysbandu Us 5, zamierza bowiem rozpocząć solową karierę.
Lou Pearlman, twórca boysbandu, mówił o Mikelu "nowy niemiecki Michael Jackson", czym ten bardzo lubił się chwalić.
Nie wiadomo jeszcze oficjalnie, jak będzie wyglądała przyszłość Us 5, ale mówi się o tym, że przełożenie trasy promującej płytę "In Control" związane jest z poszukiwaniem nowego wokalisty.
Koncert na warszawskim Torwarze został przełożony z 13 października na 23 listopada.
Nie wiadomo więc, czy Us 5 w czteroosobowym składzie pojawią się na gali rozdania nagród Viva Comet we Wrocławiu, w czwartek, 4 października.

[Kamui Shiro]

Oczywiście, że się pojawili Niestety mało ich widziałem ze sceny, bo na pierwszy plan rzuciło się stado parunastolatek Ale występ mieli fajny, świetnie tańczą!!

Dobrze, że Mikel odszedł. Był najmniej sympatyczną i najbrzydszą osobą w zespole i przy oglądaniu "Big in America" jest wrażenie, że nie bardzo pasował do Us5. Niech sobie robi karierę solową jako nowy Michael Jackson Us5 w wersji obecnej wypada lepiej. Oby tylko nie rozpadł się zaraz na wzór Take That i Spice Girls

[surferman]

Oby tylko nie rozpadł się zaraz na wzór Take That i Spice Girls

rozpadnie się na pewno, to tylko kwestia czasu

[grzechoo]

Nowy teledysk Too Much Heaven
http://www.youtube.com/watch?v=Jn9KTKh1zrE

[Robert]

o matko, ale wyswiechtane. straszny ten klip, tak jakby polaczyc wszystko co juz bylo w klipach boysbandowych, wszystkie najbardziej wyswiechtane motywy.... i wcale nie w konwencji pastiszu tylko tak na serio niedobrze mi....

[Kamui Shiro]

No i? Nikt tego nie ukrywa przecież. Us 5 są boysbandem patchworkowym - idealnym, stworzonym jako pastisz i zarazem trybut dawnym megagwiazdom tego stylu. Przebieg powstawania i kariery kapeli można oglądać jak fabrykę. To jest produkt wtórny, każdemu wiadomo włącznie z członkami zespołu. Przy czym jednak ten produkt wtórny jest pod każdym względem lepszy niż poprzednicy: przystojny jest każdy (zwłaszcza po odejściu Mikela), śpiewać potrafią wszyscy, całośc jest bardziej na czasie brzmieniowo i ogólnie.