Nie przeginaj. Faktem jest, że P. Kazadi zatańczyła profesjonalnie, ale dla mnie to było totalnie syntetyczne, wyuczone, pozbawione jakiejkolwiek kreacji, emocji. Dlatego tango Edyty i Janka ogólnie rzecz ujmując oceniam jako ciekawsze. Poza tym, Patrycja przez kilka lat tańczyła w formacji Volt Agustina Egurroli, z którą zdobyła wicemistrzostwo Polski i Europy. Także szanse obu pań są nierówne.Paulik24 pisze:jeśli chodzi o technike było wiele razy gorsze niż tango Patrycji
A tak trochę z innej beczki: B. Tyszkiewicz mogłaby sobie darować teksty typu: nie mogłam się pani doczekać, tyle par tańczyło tutaj przed panią, bo to jest jawne faworyzowanie, które może być negatywnie odbierane przez widzów i pozostałych uczestników programu, a w rezultacie zaszkodzić Edycie.
Paranoją jest natomiast fakt, że Edyta ma więcej czasu antenowego na swoje "złote" myśli po występie niż jury na oceny poszczególnych tańców. Prowadzący powinni Jej zabierać mikrofon, bo gdy się nadmiernie rozgada, zaczyna pojawiać się egzaltacja.
I jeszcze jedna kwestia. Jak tak patrzę na czułości Edyty względem Janka i odwrotnie, zaczynam się zastanawiać, czy z tego jakiegoś romansu nie będzie .