Flux, bardzo rzadko mi się to zdarza, ale tym razem nie mogę się z Tobą zgodzić. Medialny konflikt Edyty i Dody zaczęła jednak ta druga - w sierpniu 2004. Tą wypowiedzią dla tygodnika "Kulisy":
Ta wypowiedź odnosiła się do głośnej wówczas sprawy listu Edyty do dziennikarzy. Cały wywiad jest tutaj: http://muzyka.onet.pl/pop/a-ja-mam-to-w-d/we9cg.Doda pisze:Edyta jest nieszczęśliwa, wyżywa się na innych… może jej nie układa się z mężem? Osoba, która śpiewa, gra w teatrze czy kręci filmy, powinna mieć też swoje drugie życie - i to ono powinno być najważniejsze: rodzina, dom, narzeczony, miłość. I nigdy to drugie życie nie powinno mieszać się z tym pierwszym i sprawiać, że ktoś czuje się nieszczęśliwy. Górniakowa czuje się nieszczęśliwa, bo ktoś jej w tym bilansie zachachmęcił.
W 2005 Edyta odpowiedziała w programie Kuby Wojewódzkiego: "Doda - Krowa". W 2006, jeszcze zanim przegrała z Dodą w Opolu, w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" powiedziała: "Myli mnie pan z Dodą czy Michałem Wiśniewskim. Ja nie przychodzę do dziennikarzy i nie mówię: Pan usiądzie, opowiem, jak się całowałam". A w 2007, kiedy zaczął się JOŚ, konflikt rozkręcił się już na całego.
Nie zgodzę się też, że Doda wyciszyła się i wydoroślała. Zaatakowanie Szulim w chorzowskiej toalecie (luty 2014), a wcześniej wypowiedź o matce swojej przyrodniej siostry: "Rozkładała nogi przed nieswoim mężem" (grudzień 2012) nie świadczą o tym, że się zmieniła. Ale fakt faktem, że medialnych konfliktów z udziałem Dody jest teraz mniej.
Co do tekstu Dody o chęci nagrania duetu z Edytą, to była to tylko próba wbicia szpili: "Czy nagrałabym duet z Edytą? Oczywiście! Jaki to byłby utwór? Ja dobrze odnajduję się we wszystkim, ale myślę, że raczej ballada, bo nie bardzo widzę Edytę w innym repertuarze".