Endeven, nie ma potrzeby się tak emocjonować - a już szczególnie teraz, kiedy w karierze Edyty kompletnie nic się nie dzieje.
Mam wrażenie, że zdenerwowałeś się tym, co napisałem o klipie do
Teraz-tu - że on dobije do 6 mln wyświetleń dopiero za jakieś półtora roku. Po prostu faktem jest, że teraz ten teledysk ma bardzo mało nowych odsłon - mimo że jest najlepiej "wypozycjonowany" spośród wszystkich filmików z Edytą.
Wracając do
Wracam do domu - mam nadzieję, że już po raz ostatni w tym temacie...
Po pierwsze, nie jest prawdą, że o "gejowskim fan made" klipie rozpisywały się portale plotkarskie - aż sprawdziłem z ciekawości. Tę informację podał tylko jeden portal - Plotek, a akurat on nie ma takiej siły oddziaływania jak Pudelek, "Fakt", czy "Super Express".
Po drugie, nie jest prawdą, że wysoki wynik piosenki Justyny to zasługa Ani Lewandowskiej.
Ona to wideo zalinkowała niespełna 3 miesiące temu, a ta piosenka miała ogromną przewagę nad innymi nagraniami Justyny już dużo, dużo wcześniej.
Po trzecie, nie wiemy, czy wysoka liczba wyświetleń dwóch wykonań tego utworu z "Voice'a" to zasługa Steczkowskiej, Sobierajskiego, samej piosenki, czy wszystkich tych czynników razem wziętych. Ale faktem jest, że akurat występ Justyny i Michała z drugiej edycji programu ma najwięcej odsłon spośród wszystkich duetów gwiazd z uczestnikami ze wszystkich siedmiu edycji.
Po czwarte, serial "Prawo Agaty", w którym pojawiła się piosenka Justyny (a może wielokrotnie przewijała się? - nie wiem, nie widziałem ani jednego odcinka) skończył się prawie 2 lata temu. I wykorzystano w nim całą masę polskich przebojów - lista tych utworów jest na Wikipedii.
Cztery powyższe czynniki faktycznie możemy uznać za jakieś tam "warunki sprzyjające". Ale też nie przeceniajmy ich znaczenia. W przypadku każdej piosenki możemy doszukać się jakichś "warunków sprzyjających", ale nie zawsze one działają.
Wracam do domu ma tyle wyświetleń i odsłuchań, bo po prostu się podoba - ten utwór jest tak inny od tego, co obecnie proponują nam radia, tak poruszający, że nic dziwnego, że przyciąga nowych słuchaczy, mimo że nie jest już "świeżynką".
Po piąte, poruszyłeś w kontekście
Teraz-tu kwestię nieoficjalnych filmików, które zostały usunięte z YouTube. Obiektywizm nakazuje wspomnieć, że i w przypadku piosenki Justyny musieliśmy mieć z tym do czynienia. Ten utwór miał premierę na początku czerwca 2007, oficjalny kanał Justyny na YouTube zaczął działać pod koniec sierpnia 2007, a jak zapewne wiesz w tamtych czasach do kwestii praw autorskich na YT nie przywiązywano takiej wagi jak teraz. Swoją drogą, ciekawe jest to, że na tym oficjalnym kanale Justyny są 184 filmy, ale nie ma wśród nich oficjalnego klipu do
Wracam do domu (zresztą klipu do
Dziewczyny szamana też nie ma) - jest tylko "fan made" z dokręconym przez Justynę zakończeniem. Oficjalny klip do
Wracam do domu razem z kilkoma innymi teledyskami został wydany na DVD dołączonym do reedycji albumu "Daj mi chwilę" w lutym 2008. A klip nieoficjalny pojawił się na kanale Justyny na YT dopiero w październiku 2010.
Faktem jest, że kiedy piosenki
To nie tak, jak myślisz i
Teraz-tu były nowe, grano je w najważniejszych radiach komercyjnych i dotarły na szczyty listy przebojów. Faktem jest też to, że o
Wracam do domu nie możemy powiedzieć tego samego. Ale od lutego 2013 działa w naszym kraju Spotify - już wtedy wszystkie 3 piosenki były stare, więc jak najbardziej możemy je porównywać pod względem popularności. Dzisiaj WDD ma w tym serwisie więcej odsłuchań niż TNTJM i T-T razem wzięte. Tak po prostu jest - z liczbami się nie dyskutuje. I nie ma się co oburzać i zaklinać rzeczywistości.
Po prostu piosenka Justyny przetrwała próbę czasu, a te dwa konkretne utwory Edyty - nie. Wyniki na YouTube jeszcze dodatkowo to potwierdzają. No chyba, że faktycznie to wyłącznie fanki Lewandowskiej nabiły Jusi te miliony odtworzeń, zajadając w międzyczasie "kulki mocy".