Kariera Edyty
- Steffie
- Impossible
- Posty: 1679
- Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
- Lokalizacja: Ziemia
Re: Kariera Edyty
Oczywiscie, ze Edyta ani nie musi pomagac, ani nigdzie udzielac sie charytatywnie, problem w tym, ze gdy Edyta nie musi, to ona nic nie robi. Widac to w jej karierze dokladnie. Ona zrobila tylko to, co musiala. Od kiedy uzyskala tzw. wolnosc, to juz nic nie musi i mamy to, co mamy. Kompletny zastoj, single na odczep, wrzucanie filmikow reklamowych lakierow do paznokci lub ubran. Ma sie to nijak do tego, co bylo te 20 czy 10 lat temu. W tym wlasnie szkopul. Edyta robi tylko to, co musi. Widocznie musiala wydac nowy singiel w tym roku, wiec wydarla go Donkowi i wydala, niewazne jak, niewazne gdzie. Fani, oczywiscie ci bardziej przytomni, widza, co sie dzieje, i dlatego Edyta traci ich "milosc". To juz nie jest to, co bylo 20 lat temu, ani nawet 10. Edyta jest teraz zupelnie inna osoba, kontrast jest ogromny. Mozemy sobie ogladac stare filmiki takie jak chocby ten i tak nic to nie da, nic nie zmieni tej stagnacji, a przyjdzie taki czas, ze fani Edyty zupelnie wygina, bo ludzie widza, ze ona sie nie stara, nie zalezy jej na muzyce, na spiewaniu, tylko na blichtrze i kasie. I tak, zgadzam sie z opinia, ze Edyta nie chce dac nikomu na sobie zarobic, dlatego wiele projektow w ostatnim czasie umarlo.
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Kariera Edyty
No i nie widzę sensu tego roztrząsać co kilka postów. Jest jak jest, niemniej te piosenki, które wydaje raz na rok, są fajne. Dzięki niebyciu fanem EG mały mam ból zada o to wszystko, zabawna kobita i tyle.
Antoś nie istniał...
Zgadzam się z pierwszym akapitem wypowiedzi Katarzynaa, potem już mam inny flow, bo nie rozczula mnie jakoś Edi jako osoba prywatna.
Dzięki. Aha, czyli Wellmann miała podobną sprawę, a nie że ujęła się za Pawłowiczówną?Steffie pisze:O sprawie Wellmann:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... stemu.html
A co nie tak bylo z Lewandowskim? Przeciez pomogl Antosiowi.
Co do potrzeby wspierania i religii, to ja nie wiem, jak to u Ciebie stoi, ale religia w naszym kraju glosi, zeby pomagac bliznim, wiec tacy, ktorzy regularnie chodza do kosciola i pokazuja, jacy sa pobozni, a jednoczesnie nie robia nic, zeby wprowadzic teorie w praktyke, nazywaja sie hipokrytami.
Antoś nie istniał...
Zgadzam się z pierwszym akapitem wypowiedzi Katarzynaa, potem już mam inny flow, bo nie rozczula mnie jakoś Edi jako osoba prywatna.
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kariera Edyty
Słabe to jest właśnie publikowanie postów rasistowskich czy homofobicznych. Natomiast piętnowanie ich nie jest słabe. Poza tym ludzie z wyższym wykształceniem, a już zwłaszcza po kierunkach humanistycznych, powinni być jeszcze bardziej tolerancyjni niż statystyczny Kowalski.Kamui Shiro pisze:Ja nie zauważyłem, żeby Addar pisał jakieś bardzo napastliwe posty. Może faktycznie, ale w takim przypadku jako moderator zareaguj odpowiednio, a nie rób sądy personalne na forum z uwagami na temat skończonych studiów i możliwości bycia w Twoim otoczeniu, Ray. Słabe.
Na 100% nie jestem pewien, bo w życiu pewne są tylko dwie rzeczy - śmierć i podatki. Ale, jak już napisał wcześniej Niuto, niedawno wykazano, że w porównaniu do innych fundacji WOŚP nie przeznacza dużo pieniędzy na swoje funkcjonowanie. Poza tym na stronie fundacji dostępne są rozliczenia finansowe z poprzednich finałów - tutaj. Tym bardziej nie na miejscu jest głoszenie, że Owsiak kradnie.Pawel pisze:Jesteś pewny na 100%, że sobie z tej zbiórki nic nie przywłaszcza ? Ja nie.
I nie zestawiałbym wypowiedzi Owsiaka o Pawłowicz z tweetem Jacka Piekary o Dorocie Wellman. Piekara napisał: "Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie... Do zapłodnienia potrzebny jest seks...Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja!", natomiast Owsiak powiedział: "Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach i przez to może się też w głowie poukładać". Owsiak - w przeciwieństwie do Piekary - nie zasugerował, że kobieta, o której mówi, jest aseksualna. Tak więc tutaj jest różnica.
Zresztą Edyta też snuła podobne rozważania o życiu prywatnym i seksualnym Korwin Piotrowskiej i Horodyńskiej. One też powinny wytoczyć Divie procesy? Nie przesadzajmy.
I to jest prawda. Zresztą nie tylko Edyta - nikt nie musi udzielać się charytatywnie. Tak samo jak na przykład nikt nie musi czytać książek - tutaj też nie ma przymusu.Kamui Shiro pisze:Edyta nie musi udzielać się charytatywnie
Tylko że po pierwsze Górniak jest osobą publiczną, a po drugie - podobno jest głęboko wierząca. Dlatego jej nieangażowanie się w żadne działania charytatywne jest... mhmmm.... dziwne.
I nie wierzę, że ona pomaga po cichu. Gdyby tak robiła, to i tak byśmy się o tym dowiedzieli, mamy XXI w., baaardzo ciężko byłoby utrzymać to w tajemnicy. Zresztą po co ona miałaby tak robić? Przecież jej działania charytatywne byłyby dobrym materiałem do napisania kolejnego pochlebnego artykułu na jej temat. A przecież Edycie na tym zależy, skoro od paru lat dopuszcza do siebie tylko kilku dziennikarzy, którzy nigdy nie zadają jej niewygodnych pytań.
Poza tym w marcu 2015 Edyta powiedziała w wywiadzie dla Onetu:
I jak te słowa mają się do rzeczywistości?Edyta Górniak pisze:Czuję się odpowiedzialna za rozwój świadomości i uwrażliwianie młodego pokolenia. Kiedyś to pokolenie będzie przecież wybierało prezydenta, będzie decydowało o przyszłości naszego kraju. Ludzie niezmiennie chcą czerpać inspiracje, wzorce i siłę od swoich idoli.
Edytę obserwuje na Facebooku ponad 200 tys. osób. To jest ogromny potencjał. Górniak nie chce wspierać WOŚP? OK, niech wesprze co innego, cokolwiek. Jest Szlachetna Paczka, jest WWF, jest Polska Akcja Humanitarna, są Wioski Dziecięce, są mali bracia Ubogich, jest fundacja DKMS, są fundacje Anny Dymnej i Ewy Błaszczyk, jest Fundacja Polsat, jest Fundacja TVN Nie jesteś sam... Naprawdę jest z czego wybierać.
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Kariera Edyty
ray pisze: Słabe to jest właśnie publikowanie postów rasistowskich czy homofobicznych. Natomiast piętnowanie ich nie jest słabe. Poza tym ludzie z wyższym wykształceniem, a już zwłaszcza po kierunkach humanistycznych, powinni być jeszcze bardziej tolerancyjni niż statystyczny Kowalski.
To tak nie zawsze działa. Wręcz odwrotnie - czasem ksenofobiczni "patrioci" specjalnie wybierają np. studia historyczne, znam takich. Piętnowanie rozumiem, jednak w odpowiednim czasie i miejscu, a nie przy rozmowie na inny temat i nie w formie uwag zbyt personalnych. Nie popieram też przedstawiania osób mniej wykształconych w takim generującym krzywdzące stereotypy świetle.
Oczywiście, że nikt nie musi czytać książek. Kto chce, niech czyta. To samo tyczy się akcji charytatywnych - piękna sprawa, która przestaje być piękna, gdy zaczyna się wymagać udziału w niej i krytykować tych, co nie biorą czy nie obnoszą się z braniem. Snobów i nowointelektualistów charakteryzuje przekonanie, że takie fakultatywne czynności jak czytanie czy wspieranie Wośp służą budowaniu swojego wizerunku i to cudzym kosztem.
O tym, co ma głęboka wierzącość do wspierania Wośp lub nie, już napisałem, ale widocznie się nie zrozumieliśmy albo nie czytałes, niemniej po co w takim razie powtarzać bez sensu wymianę poglądów?
Ja też jestem wierzący, wrażliwy na przyszłość młodego pokolenia etc., wrzuciłem kilka zł do puszki wośp, ale mógłbym też nie wrzucić i to by nie negowało. Można przede wszystkim być zajętym czymś innym. Moja mama opiekowała się kiedyś w dniu, kiedy była akcja wośp, umierającą właśnie na nowotwór własną mamą... i powiedziała mi, że przez to do dzisiaj wośp jakoś podświadomie źle się jej kojarzy. Dała do puszki, dała, ale czy faktycznie powinna czuć się winna, niewierząca, obłudna, gdyby sobie tamtego dnia odpuściła? Trochę pomyśl, zanim znowu zaczniesz szukać każdej możliwej okazji, jakby się dopier.... do Edyty. Może i nie panuje zbyt profesjonalnie nad swoją karierą i nie zawsze podejmuje najlepsze możliwe decyzje, ale Ty za to nie panujesz nad swoim hejtem i wchodzeniem w jej prywatne sprawy.
- Dobi
- Administrator
- Posty: 4258
- Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
- Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kariera Edyty
Dyskusja w tym temacie już dawno zboczyła z głównego wątku którym jest, przypominam, szeroko rozumiana kariera Edyty. Pojawiły się niemiłe komentarze, obraźliwe, tzw. wycieczki personalne. Kilka ostatnich postów trafiło do kosza.
Proszę aby rozmowy odbywały się w kulturalnej atmosferze i dotyczyły głównego wątku!
Proszę aby rozmowy odbywały się w kulturalnej atmosferze i dotyczyły głównego wątku!
- stinger
- Linger
- Posty: 932
- Rejestracja: 17 sty 2009, 17:40
- Ulubiony album: Dotyk,EG.EKG
- Ulubiona piosenka: Trudno jedną
- Lokalizacja: śląsk
Re: Kariera Edyty
Od jakiegoś czasu oglądam wywiady, wypowiedzi Edyty i patrzę na nią często jak na wyjątkowy obiekt obserwacji pewnych zjawisk psychologicznych, ich zmian i nie mam tu nic złośliwego na względzie. Przez kilka ostatnich wieczorów czytam stare wywiady Edyty - te z Najsztubem czy z Ziębic i wydaje mi się, że pewne cechy , taki ,,trzon" Edyty się nie zmienił. Jej wypowiedzi są bardzo rozbudowane, przemyślane, czasem infantylne, czasem górnolotne, ale miała dar ubierania w słowa to co czuje. To się rzadko zdarza.
Powtarzała ,, jako pół Cyganka mam chęć ciągłej podróży, zmiany miejsc, żeby ciągle się coś działo, a z drugiej strony czuję potrzebę stabilizacji - tak chyba zostanie do końca życia." - lata mijają i wydaje się, że Edyta była sobie jasnowidzem. Ta 28 czy 30 letnia Edyta była dużo bardziej szczera i obiektywna względem siebie niż dzisiaj.
Z jednej strony słomiany zapał, ale spójrzcie , Edyta próbowała przez ostatnie lata różnych rzeczy ale sądze, że ona jest zwyczajnie znudzona. Stąd ciągle skaka,zmienia, wyjeżdza, poszukuje. Wielu ludzi paradoksalnie tak ma. Potrzebuje stymulacji, lubi być podziwiana, oglądana, lubi gdy ktoś jej słucha. Ale brakuje jej zapału, pomysłów, ciągle coś co robi jest nieproduktywne, nie przynosi efektów więc rzuca i zaczyna od nowa.
Powtarzała ,, jako pół Cyganka mam chęć ciągłej podróży, zmiany miejsc, żeby ciągle się coś działo, a z drugiej strony czuję potrzebę stabilizacji - tak chyba zostanie do końca życia." - lata mijają i wydaje się, że Edyta była sobie jasnowidzem. Ta 28 czy 30 letnia Edyta była dużo bardziej szczera i obiektywna względem siebie niż dzisiaj.
Z jednej strony słomiany zapał, ale spójrzcie , Edyta próbowała przez ostatnie lata różnych rzeczy ale sądze, że ona jest zwyczajnie znudzona. Stąd ciągle skaka,zmienia, wyjeżdza, poszukuje. Wielu ludzi paradoksalnie tak ma. Potrzebuje stymulacji, lubi być podziwiana, oglądana, lubi gdy ktoś jej słucha. Ale brakuje jej zapału, pomysłów, ciągle coś co robi jest nieproduktywne, nie przynosi efektów więc rzuca i zaczyna od nowa.
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Kariera Edyty
Tak może być i być może ona lubi taką nieciągłość i zmiany. Przydałoby się tylko, żeby jednak twardo zrealizowała do końca choć jeden z zapowiadanych projektów, bo to że wszystko zaczęła, rozgrzebała i porzuciła, bardzo źle rzutuje na jej opinię.
-
- The story so far
- Posty: 498
- Rejestracja: 27 sie 2011, 23:31
- Ulubiony album: następny
- Ulubiona piosenka: Obudźcie mnie
- Lokalizacja: PL
Re: Kariera Edyty
No proszę - może wywołana burza o akcjach charytatywnych etc. coś dała? hehe
Edyta wyremontuje dom Viloetty Villas (i błagam nie piszcie, że skończy w nim jak V.)
https://www.pomponik.pl/plotki/news-edy ... Id,2548547
Edyta wyremontuje dom Viloetty Villas (i błagam nie piszcie, że skończy w nim jak V.)
https://www.pomponik.pl/plotki/news-edy ... Id,2548547
- ediva
- Linger
- Posty: 936
- Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
- Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
- Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
- Lokalizacja: Majami Bicz
Re: Kariera Edyty
Pięknie ze strony Edyty - ona zawsze rozumiała wrażliwość i zagubienie Violetty Villas... widziała w niej dobrego człowieka o poranionej duszy, a nie wariatkę.mpjp pisze:No proszę - może wywołana burza o akcjach charytatywnych etc. coś dała? hehe
Edyta wyremontuje dom Viloetty Villas (i błagam nie piszcie, że skończy w nim jak V.)
https://www.pomponik.pl/plotki/news-edy ... Id,2548547
- Edyta Górniak mi jedna pomogła. Dla moich kotów wybudowała mi taki pawilon, z własnych funduszy. Mało tego, przywiozła swojego ojczyma i matkę. Dostarczyli materiały, zakupili drewno i osobiście pracowali przy tym. Bardzo pani Edycie dziękuję, bo była jedyną, która miała serce. Poza tym nikt z artystów się nie odezwał i nie pomógł - Violetta Villas.
- KrzysiekF
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7480
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:21
- Ulubiony album: DOTYK
- Ulubiona piosenka: Szyby
- Lokalizacja: Tybet
Re: Kariera Edyty
Polecam ...mpjp pisze:No proszę - może wywołana burza o akcjach charytatywnych etc. coś dała? hehe
Edyta wyremontuje dom Viloetty Villas (i błagam nie piszcie, że skończy w nim jak V.)
https://www.pomponik.pl/plotki/news-edy ... Id,2548547
Górniak wspomoże remont domu Violetty Villas? Mamy odpowiedź!:
https://www.youtube.com/watch?v=lW7vRM2X8fo
-
- Lunatique
- Posty: 2847
- Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
- Ulubiony album: Perła
- Lokalizacja: Poland
Re: Kariera Edyty
Bezsensowny pomysł , miejsce o złej energii , przesiąknięte cierpieniem , bólem.Dom powinien być zburzony ze względów epidemiologicznych, dookoła na działce tony psich i kocich odchodòw- na pewno jakieś pasożyty ....Jest tyle osób czy organizacji potrzebujących wsparcia, muzeum czy cokolwiek upamiętniające postać Violetty powinno powstać w stolicy albo w Opolu , Lewin hmm beznadziejny pomysł...
- spot_me
- Linger
- Posty: 963
- Rejestracja: 29 wrz 2014, 10:08
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: Gone
- Lokalizacja: Polska
Re: Kariera Edyty
Chytry sposob dozywotniego zarobku dla rodziny na biletach do muzeum poswieconego pamieci divy.Bob pisze:Bezsensowny pomysł
- Steffie
- Impossible
- Posty: 1679
- Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
- Lokalizacja: Ziemia
Re: Kariera Edyty
Ale czyj chytry pomysl? Mina Edyty w ostatnim wywiadzie swiadczy najlepiej, ze byl to fake news.
-
- Make it happen
- Posty: 147
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:19
- Lokalizacja: usa
Re: Kariera Edyty
Dlaczego koniecznie chytry? Nie wydaje mi sie, aby syn Villas mial wielkie profity z jej tworczosci. Matka odsunela sie od niego, a miejsce rodziny zastapila znana wszystkim opiekunka. To dobrze, ze chociaz rodzina chce zadbac o pamiec tej artystki, bo nikt inny sie do tego nie zabral do tej pory. Poza tym Lewin lezy w Kotlinie Klodzkiej i jest tam wiele miejsc do zwiedzania od gor po wlasnie takie miejsca.spot_me pisze:Chytry sposob dozywotniego zarobku dla rodziny na biletach do muzeum poswieconego pamieci divy.Bob pisze:Bezsensowny pomysł
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kariera Edyty
Wszystko już się wyjaśniło - Edyta nie wesprze budowy izby pamięci Violetty Villas (jakkolwiek dziwnie to brzmi). Zresztą od samego początku to wyglądało jak fakenews. W dalszym ciągu Edyta pozostaje jedną z nielicznych polskich gwiazd, które nie promują swoim wizerunkiem żadnych, absolutnie żadnych działań czy większych akcji charytatywnych.
Ostatni koncert Diva zagrała 13 marca 2017 w Poznaniu. Już od prawie roku nie zagrała żadnego koncertu - nie dlatego, że była chora, nie dlatego, że ktoś z jej najbliższych był chory, nie dlatego, że była zajęta nagrywaniem płyty, tylko dlatego, że po prostu nie chciała - i tyle. W wywiadach już nawet nikt jej nie pyta o finał trasy "Love2Love" na Torwarze. Ciekawe, dlaczego... Przez ostatnich 10 lat Edyta zagrała w Warszawie tylko jeden koncert dla fanów ("HBO Exclusive"). Nawet Madonna miała przez ten czas 2 koncerty w naszej stolicy, a Edyta - tylko jeden.
Kariera Edyty tak bardzo przypomina karierę Violetty Villas:
- obie miały wybitne głosy, ale jednocześnie obie nie miały szczęścia do repertuaru
- obie były / są skłócone z resztą branży
- obie wydały swoje ostatnie płyty z premierowym materiałem, kiedy miały 39 lat
- obie nie dbały o prawa do swoich utworów i ich dostępność - efekt jest taki, że dzisiaj w serwisach streamingowych dostępne są zaledwie dwie płyty Villas, a w Empikach można kupić tylko dwie płyty Górniak (reedycję "Dotyku" i "Złotą kolekcję")
- nie było jednego, konkretnego momentu, w którym kariera VV się skończyła, to był proces, i dokładnie tak samo było (jest?) u Edyty.
Różni je natomiast to, że były okresy, kiedy Villas naprawdę nie miała pieniędzy, natomiast Edycie szczęśliwie prawdziwa bieda nigdy nie zajrzała w oczy.
Na parę miesięcy przed swoimi 50 urodzinami Villas po raz drugi wyszła za mąż, najpierw była niby wielka miłość, potem huczne wesele, wydane zresztą na kasetach wideo, a niedługo potem rozwód i liczne wywiady. Edyta ma ten etap jeszcze przed sobą - ona też znajdzie swojego Teda Kowalczyka. I wesele będzie transmitowane na Insta Story i na snapchacie Nositorby. Ale jeszcze przyjdzie na to czas, przyjdzie czas, przyjdzie czas...
Niestety, nie ma żadnych przesłanek, by myśleć, że w karierze Edyty nastąpi jeszcze jakiś przełom. Od premiery jej ostatniej płyty minęło już ponad 6 lat i żaden dziennikarz nawet już jej nie pyta, jaki ona ma pomysł na kolejny album. Bo po co?
Edyta nie jest dzisiaj ani artystką, ani celebrytką - ona jest gwiazdą. I uwielbia tak być traktowana.
Myślę, że ona na przykład nigdy by się nie zgodziła nagrać chórków na płytę innego wykonawcy - tak jak na przykład Zbigniew Wodecki sam zaproponował, że nagra chórki na płytę Artura Andrusa, czy Kayah - że nagra chórki na płytę Maryli Rodowicz.
Na fanpage'u "Edyta Górniak Poland" jest krótki filmik z Instagrama Wieczorka: Edyta siedzi w lokach w fotelu jurorskim "Voice'a" i kłębi się przy niej mnóstwo osób - jedna poprawia jej make-up, druga - fryzurę, trzecia coś do niej mówi, czwarta - nagrywa telefonem. Jej twarz na tym nagraniu przypomina maskę, jak już ktoś napisał w shoutboxie, ona wygląda jak kobieta-kot. Ja bym jeszcze dodał: jak lalka. Ale ona sama wybrała dla siebie taką drogę... Nie ma przy niej ani jednej rozsądnej, twardo stąpającej po ziemi osoby, która powiedziałaby: "Stop!". Edycie odpowiada to, jak jej życie, jej twarz i jej kariera wyglądają teraz.
Dzisiaj kumpel Wieczorka, Adrian Nychnerewicz z "Super Expressu" pochwalił się na Instagramie, że Edyta udzieliła mu nowego wywiadu. Będzie o "The Voice", o "Leśniczówce", o siostrach Godlewskich, o Justynie Steczkowskiej i o prawie jazdy. Tak że tak...
Ostatni koncert Diva zagrała 13 marca 2017 w Poznaniu. Już od prawie roku nie zagrała żadnego koncertu - nie dlatego, że była chora, nie dlatego, że ktoś z jej najbliższych był chory, nie dlatego, że była zajęta nagrywaniem płyty, tylko dlatego, że po prostu nie chciała - i tyle. W wywiadach już nawet nikt jej nie pyta o finał trasy "Love2Love" na Torwarze. Ciekawe, dlaczego... Przez ostatnich 10 lat Edyta zagrała w Warszawie tylko jeden koncert dla fanów ("HBO Exclusive"). Nawet Madonna miała przez ten czas 2 koncerty w naszej stolicy, a Edyta - tylko jeden.
Kariera Edyty tak bardzo przypomina karierę Violetty Villas:
- obie miały wybitne głosy, ale jednocześnie obie nie miały szczęścia do repertuaru
- obie były / są skłócone z resztą branży
- obie wydały swoje ostatnie płyty z premierowym materiałem, kiedy miały 39 lat
- obie nie dbały o prawa do swoich utworów i ich dostępność - efekt jest taki, że dzisiaj w serwisach streamingowych dostępne są zaledwie dwie płyty Villas, a w Empikach można kupić tylko dwie płyty Górniak (reedycję "Dotyku" i "Złotą kolekcję")
- nie było jednego, konkretnego momentu, w którym kariera VV się skończyła, to był proces, i dokładnie tak samo było (jest?) u Edyty.
Różni je natomiast to, że były okresy, kiedy Villas naprawdę nie miała pieniędzy, natomiast Edycie szczęśliwie prawdziwa bieda nigdy nie zajrzała w oczy.
Na parę miesięcy przed swoimi 50 urodzinami Villas po raz drugi wyszła za mąż, najpierw była niby wielka miłość, potem huczne wesele, wydane zresztą na kasetach wideo, a niedługo potem rozwód i liczne wywiady. Edyta ma ten etap jeszcze przed sobą - ona też znajdzie swojego Teda Kowalczyka. I wesele będzie transmitowane na Insta Story i na snapchacie Nositorby. Ale jeszcze przyjdzie na to czas, przyjdzie czas, przyjdzie czas...
Niestety, nie ma żadnych przesłanek, by myśleć, że w karierze Edyty nastąpi jeszcze jakiś przełom. Od premiery jej ostatniej płyty minęło już ponad 6 lat i żaden dziennikarz nawet już jej nie pyta, jaki ona ma pomysł na kolejny album. Bo po co?
Edyta nie jest dzisiaj ani artystką, ani celebrytką - ona jest gwiazdą. I uwielbia tak być traktowana.
Myślę, że ona na przykład nigdy by się nie zgodziła nagrać chórków na płytę innego wykonawcy - tak jak na przykład Zbigniew Wodecki sam zaproponował, że nagra chórki na płytę Artura Andrusa, czy Kayah - że nagra chórki na płytę Maryli Rodowicz.
Na fanpage'u "Edyta Górniak Poland" jest krótki filmik z Instagrama Wieczorka: Edyta siedzi w lokach w fotelu jurorskim "Voice'a" i kłębi się przy niej mnóstwo osób - jedna poprawia jej make-up, druga - fryzurę, trzecia coś do niej mówi, czwarta - nagrywa telefonem. Jej twarz na tym nagraniu przypomina maskę, jak już ktoś napisał w shoutboxie, ona wygląda jak kobieta-kot. Ja bym jeszcze dodał: jak lalka. Ale ona sama wybrała dla siebie taką drogę... Nie ma przy niej ani jednej rozsądnej, twardo stąpającej po ziemi osoby, która powiedziałaby: "Stop!". Edycie odpowiada to, jak jej życie, jej twarz i jej kariera wyglądają teraz.
Dzisiaj kumpel Wieczorka, Adrian Nychnerewicz z "Super Expressu" pochwalił się na Instagramie, że Edyta udzieliła mu nowego wywiadu. Będzie o "The Voice", o "Leśniczówce", o siostrach Godlewskich, o Justynie Steczkowskiej i o prawie jazdy. Tak że tak...