Bardzo mi się ten komentarz podoba i ten netflix w punktPawel pisze:Nie mogę czytać takich bredni. A kim Ty niby jesteś, żeby mówić Edycie co jej wolno a co nie? Gdzie tolerancja? Weź daj spokój. Od razu napluła w twarz. Plujesz to Ty, jadem. A niby skąd się wziąłeś na świecie? Bocian przyniósł? Litości. Czepiacie się już wszystkiego po prostu. Gruba przesada. Jedno nie wyklucza drugiego. Może dla Edyty największa wartość to miłość mężczyzny i kobiety, jak powiedziano na koncercie.Słąwek pisze:
Chyba nikt nie ma złudzeń, że dobra połowa fanów Edyty to społeczność LGBT. Udziałem w tym koncercie, gdzie zupełnie wprost zostało powiedziane, że wartość ma jedynie miłość małżeńska kobiety i mężczyzny, Pani Górniak napluła środowisku LGBT w twarz. Mam jednak wrażenie, że fani Edyty nie poczują się obrażeni, bo przecież Edycie wszystko wolno. I pokazują tym samym, że na szacunek i tolerancję zwyczajnie nie zasługują. Nie szanując się sami, nie mają prawa oczekiwać szacunku od innych. Szkoda tylko, że artystka tak wiele mówiąca o dobrych relacjach międzyludzkich, tak niby wrażliwa, pokazuje się jako promotorka dyskryminacji. Jest mi zwyczajnie wstyd za nią. Chciałbym wierzyć - ale nie potrafię - że społeczność LGBT zachowa twarz i będzie to Edycie wytykać przy każdej okazji.
Klasa i dojrzałość? Zaśpiewana pięknie, ale ani o klasie, ani o dojrzałości w tym wypadku mówić nie można.
W końcu Edyta jest heteroseksualna od zawsze, co nie? To nie znaczy, że nie szanuje i nie lubi osób homo. I o tym wszyscy wiedzą i ona o tym głośno mówi. Tolerancja jednostronna. Teoretycznie to nie powinni jej zaprosić bo znają jej stosunek do gejów w tym wiedzą, że ma asystenta geja itd. A patrz, zaprosili. Także brednie kompletne. Nie ma co tu się doszukiwać. Inaczej nigdzie by nie wystąpiła. To był koncert heteroseksualny o rodzinie itd a nie o homoseksualistach. Idź się rozerwij do klubu, albo na paradę za rok. Spuść powietrze i włącz netflix. Tam masz wątki gay w każdym serialu, bo przecież nie wypada niby inaczej.
Bo w rodzinie siła
Koncert w TVP 1
- Fan17
- If I give myself (up) to you
- Posty: 365
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 19:08
- Ulubiony album: wszystkie
- Ulubiona piosenka: Miles & miles away
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Bo w rodzinie siła
-
- Sit down
- Posty: 54
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:53
- Ulubiony album: My
- Ulubiona piosenka: Grateful
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Bo w rodzinie siła
Miłość do siebie czasami przybiera chory wymiar, co można dostrzec choćby u Edyty. Ja siebie lubię i to w zupełności wystarcza, by móc kochać innych i widzieć każdego dnia radość w oczach tych, których kocham.Kopaneek pisze:będziesz umial kochać innych.
Zwykła uczciwość natomiast wymaga przyzwoitości w zachowaniu. Edyta, będąc hipokrytką, tej uczciwości nie ma. Propagować małżeństwo, żyjąc jednocześnie w nieformalnych związkach, to żart ze wszystkich. I przekreślanie miłości tych, którzy z prawnych powodów ślubu wziąć nie mogą i którzy swym przywiązaniem do idolki wynieśli ją na szczyty popularności, to wyraz absolutnej obojętności wobec kogokolwiek. Jako wolny i myślący człowiek mam prawo do dostrzeżenia tego i wyrażenia zdania, jak bardzo mnie to brzydzi. Mam przy tym odwagę tak dostrzec to, jak i powiedzieć. Bo nie należę do osób, którzy boją się mówić prawdę.
- addar
- Moderator
- Posty: 5041
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bo w rodzinie siła
Małżeństwo zostało wykoncypowane w niemalże każdej kulturze świata by zapewnić dzieciom stabilizację i bezpieczenstwo. Jest to podstawowa komórka społeczna której wartością dodatnia jest przyszłość. Związki homoseksualnej w ujęciu makro, po odrzuceniu subiektywnego przywiązania i uczuć de facto są w mojej ocenie bezwartościowe -nie wnosza nic do społeczeństwa, do życia w stadzie są jałowe tym samym nie należą się im przywileje par hetero. Miłość homo jest nastawiona w 100% na miłość własna egoistyczna i hedonistyczną. Miłość hetero też taka może być jednakże w przeciwieństwie do jednoplciowej może owocować największym cudem świata dlatego zasługuje na szczególny szacunek.
Edyta nic złego nie powiedziała, zaśpiewała tylko ale oczywiście Twoje poglądy polityczne i uprzedzenia do telewizji nakazują ci ją potępić.
Edyta nic złego nie powiedziała, zaśpiewała tylko ale oczywiście Twoje poglądy polityczne i uprzedzenia do telewizji nakazują ci ją potępić.
- keraj
- Impossible
- Posty: 1584
- Rejestracja: 20 sty 2011, 10:45
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie Zapomnij
- Lokalizacja: Kraków
-
- Sit down
- Posty: 54
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:53
- Ulubiony album: My
- Ulubiona piosenka: Grateful
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Bo w rodzinie siła
Uprzedzenia do telewizji? Jedynie częściowe. Uważam na przykład, że festiwal w Sopocie nigdy nie dawał takich atrakcji, jak za czasów TVP. To wtedy pojawiały się największe i aktualne gwiazdy światowe, obecnie to albo przebrzmiałe nazwiska, albo gwiazdki sezonowe.addar pisze:uprzedzenia do telewizji
Środowisko homoseksualne nic nie wnosi do społeczeństwa? Zerknij może na świat mody. Przyjrzyj się postaciom ze świata filmu czy muzyki, a zrozumiesz, jak wiele to środowisko wniosło w życie każdego człowieka. I każdy rozsądny człowiek ma świadomość, że wiele gałęzi handlu, usług, a więc i produkcji, bazuje na kliencie homoseksualnym. Nie mając obciążeń rodzinnych w sensie dzieci, wnuków, wydaje więcej pieniędzy na siebie i swego partnera.
Udział w jakiejkolwiek akcji jest oczywistym poparciem jej założeń. Dlatego też nie można mówić, że artysta bierze udział w wydarzeniu i jednocześnie odcina się od jego ideologii. Dlaczego uważam, że postawa Edyty jest nieprzyzwoita? Bo swój sukces w dużej mierze zawdzięcza właśnie społeczności LGBT. Nawet tutaj niejednokrotnie zostało to powiedziane w tym sensie, że ogrom jej fanów to geje czy lesbijki. Widać to także na koncertach. Żaden artysta nie istnieje bez odbiorców, nie osiąga popularności, zaproszeń do telewizji, radia, nie dostaje intratnych propozycji koncertowych. Z tego właśnie powodu Edyta środowiskowi LGBT zawdzięcza bardzo dużo. Bez ich sympatii byłaby pewnie dzisiaj małą gwiazdką, może dawno już zapomnianą. Zwykła ludzka przyzwoitość nakazuje więc szacunek i wdzięczność. No właśnie - Grateful.
Małżeństwo i rodzicielstwo jest tą wartością nadrzędną? Bez wątpienia jest to wartość nieoceniona. Nie da rady jednak zapomnieć, że Edyta była w jednym związku małżeńskim i niezliczonej ilości związków nieformalnych. Z takim nastawieniem do relacji międzyludzkich i biorąc udział w akcji promałżeńskiej, Pani Górniak jest zwyczajną hipokrytką.
Nie chodzi tu więc o moje preferencje, poglądy polityczne czy społeczne, ale podstawowy system wartości, który Edyta wyrzuciła do kosza. Piękne słówka są śmieciem, jeśli nie idą za nimi czyny. A u Edyty na słowach się kończy.
-
- If I give myself (up) to you
- Posty: 390
- Rejestracja: 31 sie 2008, 0:16
- Ulubiony album: EG Live'99
- Ulubiona piosenka: No more drama
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bo w rodzinie siła
Litości !!!! Co były fan robi na forum fanów Edyty? Ty nie jesteś byłym fanem tylko jej fanatykiem Nie lubisz jej a jednak nie potrafisz bez niej żyć i chciałbyś chyba rządzić jej osoba hehe.Słąwek pisze:Kim jestem? Byłym fanem. Fanem do czasu dostrzeżenia pustostanu w jej osobie.Pawel pisze:A kim Ty niby jesteś, żeby mówić Edycie co jej wolno a co nie?
Tak, Edyta jest heteroseksualna. I bardzo dobrze. Ale ten program jasno głosił, że jedyna wartościowa miłość to ta w związku małżeńskim. Biorąc udział w programie podpisuje się pod jego treścią. Jednocześnie bez mrugnięcia żyła w niejednym nieformalnym związku, płacząc przed całą Polską z powodu każdego swego faceta. Nawoływanie do ślubu i życie w konkubinacie? Fałsz i hipokryzja, ale czego po Edycie można było się spodziewać poza zakłamaniem? No właśnie - niczego. Głos cudowny i równie wielki fałsz. Tyle w temacie.
Edyta nie jest święta osoba. A rodzina to nie tylko więzy krwi. Czasem przyjaciele są bliżsi niż brat czy siostra.
Pozatym ma syna a syn to jej Rodzina.
-
- Sit down
- Posty: 54
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:53
- Ulubiony album: My
- Ulubiona piosenka: Grateful
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Bo w rodzinie siła
Cała prawda w tych słowach. Rzecz właśnie w tym, że idea tego wydarzenia zaprzeczała takiej prawdzie. Zanim więc następnym razem coś takiego napiszesz, zapoznaj się z tematem.tomek7 pisze:Czasem przyjaciele są bliżsi niż brat czy siostra.
Nigdy nie byłem fanatykiem Edyty czy kogokolwiek i nie zamierzam. Podziwiam jej głos, to prawda. Czy ją lubię jako człowieka? Trudno polubić kogoś, kto jest fałszywy. Chyba że jest się zaślepionym, jak co niektórzy tutaj i nawet obrażanie ich im nie przeszkadza. Ale to już ich sprawa, nie moja.
- rav33
- Impossible
- Posty: 1626
- Rejestracja: 18 gru 2006, 17:53
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: Under her spell
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bo w rodzinie siła
Słąwek pisze:Cała prawda w tych słowach. Rzecz właśnie w tym, że idea tego wydarzenia zaprzeczała takiej prawdzie. Zanim więc następnym razem coś takiego napiszesz, zapoznaj się z tematem.tomek7 pisze:Czasem przyjaciele są bliżsi niż brat czy siostra.
Nigdy nie byłem fanatykiem Edyty czy kogokolwiek i nie zamierzam. Podziwiam jej głos, to prawda. Czy ją lubię jako człowieka? Trudno polubić kogoś, kto jest fałszywy. Chyba że jest się zaślepionym, jak co niektórzy tutaj i nawet obrażanie ich im nie przeszkadza. Ale to już ich sprawa, nie moja.
Także uważam, że nie powinna brać udziału w tym koncercie, właśnie ze względu na jego pisowski, propagandowy charakter. Czy to jej zaszkodzi? Nie. Bo jej już nic nie zaszkodzi. Przez dyrdymały, które plecie, już jest traktowana, delikatnie pisząc, jak dziwadło i sięgnęła wizerunkowego dna.
A co do wykonania, to oczywiście ten repertuar i wizerunek są w punkt. Cóż z tego, skoro zaraz coś rąbnie na insta (i po punkcie). Nie ma się co rzucać na Sławka, napisał tylko swoje zdanie. Zresztą podobne recenzje tego koncertu są w necie.
Tak czy siak, pierwsze tegoroczne muzyczne spotkanie - jak to mówi - za nami: udane, ale z niepotrzebnym zgrzytem.
Ech, gdyby tylko przestała mówić i wzięła się za nową muzykę...
-
- Sit down
- Posty: 54
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:53
- Ulubiony album: My
- Ulubiona piosenka: Grateful
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Bo w rodzinie siła
Dziękuję serdecznie za słowa wsparcia. Chyba po raz pierwszy w pełni się zgadzamy, co jest miłe. Ja również uważam, że wykonanie było rewelacyjne. Pod tym względem nie można Edycie nic zarzucić. Generalnie uważam - wbrew powszechnej opinii - że z wiekiem Edyta wokalnie jest zdecydowanie lepsza. Jej interpretacje są bardziej dojrzałe i głębokie. Wiem, co i raz ktoś pisze, że głos już nie ten. W moich oczach głos jest coraz lepszy.rav33 pisze:Także uważam, że nie powinna brać udziału w tym koncercie, właśnie ze względu na jego pisowski, propagandowy charakter. Czy to jej zaszkodzi? Nie. Bo jej już nic nie zaszkodzi. Przez dyrdymały, które plecie, już jest traktowana, delikatnie pisząc, jak dziwadło i sięgnęła wizerunkowego dna.
A co do wykonania, to oczywiście ten repertuar i wizerunek są w punkt. Cóż z tego, skoro zaraz coś rąbnie na insta (i po punkcie). Nie ma się co rzucać na Sławka, napisał tylko swoje zdanie. Zresztą podobne recenzje tego koncertu są w necie.
Tak czy siak, pierwsze tegoroczne muzyczne spotkanie - jak to mówi - za nami: udane, ale z niepotrzebnym zgrzytem.
Ech, gdyby tylko przestała mówić i wzięła się za nową muzykę...
Zadziwia mnie natomiast brak myślenia środowiska LGBT. Co roku pojawiały się narzekania, jak atakowana była parada równości. Narzekania na ataki, dyskryminację, brak tolerancji. Wypadałoby jednak dostrzec, że większość Polaków deklaruje, że jest tolerancyjna. Pytanie tylko - gdzie i wobec kogo? Podobnie jest z Edytą. Ikona społeczności gejowskiej, a jednak pojawia się w akcjach dyskryminujących to środowisko. A więc tu też dostrzegamy jedynie puste deklaracje i dyskryminacja. Czy nie jest to brak szacunku do tak licznej grupy fanów nieheteronormatywnych? Oczywiście, że jest. Tylko z niezrozumiałych powodów nikt nie chce tego dostrzec. Czy zatem uczestnicy parady równości mają moralne prawo uskarżać się na ataki? No nie, skoro na potępienie przyzwalają. No, chyba że są takimi samymi hipokrytami, jak Edyta. Jednym i czasami wolno, innym razem i innym nie wolno. Dziwna, pokrętna filozofia.
-
- The story so far
- Posty: 514
- Rejestracja: 26 cze 2015, 20:49
- Ulubiony album: Edyta górniak
- Ulubiona piosenka: one#one
- Lokalizacja: koszalin
Re: Bo w rodzinie siła
W postępowaniu i wypowiedziach Edyty trudno się doszukiwać logiki, bo nigdy jej nie było. Nie wierzę również, że jest szczęśliwa. o ile młodym ludziom wchodzącym do świata artystycznego można wybaczać potknięcia to Edycie po prostu po tylu latach pewne zachowanie nie przystoi. Artystycznie niewiele się u niej dzieje i raczej tak zostanie. Za chwilę będzie szumnie trąbić o 35 latach na scenie. Wykonanie piękne zgadzam się. Reszta niestety napawa smutkiem .
- Grzegorz
- Impossible
- Posty: 1899
- Rejestracja: 26 sty 2007, 16:23
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wiecej
- Lokalizacja: Jarosław
-
- Sit down
- Posty: 54
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:53
- Ulubiony album: My
- Ulubiona piosenka: Grateful
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Bo w rodzinie siła
Osobiście mam wrażenie, że artystów psuje telewizja czy radio. Kiedyś muzyk po prostu nagrywał i koncertował, bo to było jego pracą, z której żył. Obecnie są gwiazdy, które artystycznie są w agonii, ale świetnie sobie radzą dzięki produkcjom telewizyjnym czy radiowym. Ot, choćby Kayah na etacie Meloradia czy wszelkiego rodzaju talentshow. Portfel się zgadza, płyt nie ma, koncerty czasami albo wcale. Taka patologia, gdy muzyk jest popularny bez muzyki, a jego pracą jest radio czy telewizja. Czy to jest normalne? No, moim zdaniem to patologia. Rozleniwianie artystów i tworzenie poczucia, że już nic nie muszą, bo i tak się utrzymają na należytym poziomie. Czy to jest uczciwe wobec fanów? No chyba nie, bo w końcu znaleźli się w telewizji tylko dzięki temu, że zdobyli popularność. Tak, media pomagają w odniesieniu sukcesu, ale żadna telewizja, żadne radio nie stworzy gwiazdy czy przeboju, jeśli nikt nie będzie słuchał, oglądał, kupował płyt czy biletów na koncert. Słowem bez fana artysta nie istnieje, o czym gwiazdy coraz częściej zapominają.IgaAga pisze:Artystycznie niewiele się u niej dzieje i raczej tak zostanie
- Kopaneek
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5905
- Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
- Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
- Ulubiona piosenka: To nie ja
- Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki
Re: Bo w rodzinie siła
Tolerancja polega na akceptowaniu zjawiska - nie podejściu: "idźcie i róbcie co chcecie, zmieniajcie wszystko pod siebie i wywalcie do góry nogami cały świat". Nie, to już jest dostanie palca a wzięcie całej ręki. Albo i dwóch. Zachowanie rozwydrzonego, niedojrzałego, zachłannego, niewdzięcznego bachora, narcystycznie skupionego na sobie.Słąwek pisze:Wypadałoby jednak dostrzec, że większość Polaków deklaruje, że jest tolerancyjna. Pytanie tylko - gdzie i wobec kogo?
-
- Sit down
- Posty: 54
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:53
- Ulubiony album: My
- Ulubiona piosenka: Grateful
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Bo w rodzinie siła
No właśnie - akceptowaniu. Ten tak zwany tolerancyjny naród bez mrugnięcia powie "ty pedale", "ty żydzie", "ty czarnuchu". Wyśmieje, a wręcz zakaże ubierania się wbrew ich własnym gustom, słuchania innej muzyki, podejścia do religii. Długo można by wymieniać. Tę tak zwaną tolerancję idealnie widać w internecie. Jeśli ktoś ma inne zdanie, które wyrazi, od razu jest hejterem, a wszystko wiedzący liżący tyłki fani wykrzyczą "won, trollu". Nie jest tak? Jest. I to jest tak zwana tolerancja. Nie mów mi więc, że tolerancja jest, tylko oczekiwania coraz większe.Kopaneek pisze:Tolerancja polega na akceptowaniu zjawiska
- rav33
- Impossible
- Posty: 1626
- Rejestracja: 18 gru 2006, 17:53
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: Under her spell
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bo w rodzinie siła
Popełniasz za daleko idące wnioski. Nie musisz być jej fanem - Twój wybór.Słąwek pisze:Dziękuję serdecznie za słowa wsparcia. Chyba po raz pierwszy w pełni się zgadzamy, co jest miłe. Ja również uważam, że wykonanie było rewelacyjne. Pod tym względem nie można Edycie nic zarzucić. Generalnie uważam - wbrew powszechnej opinii - że z wiekiem Edyta wokalnie jest zdecydowanie lepsza. Jej interpretacje są bardziej dojrzałe i głębokie. Wiem, co i raz ktoś pisze, że głos już nie ten. W moich oczach głos jest coraz lepszy.rav33 pisze:Także uważam, że nie powinna brać udziału w tym koncercie, właśnie ze względu na jego pisowski, propagandowy charakter. Czy to jej zaszkodzi? Nie. Bo jej już nic nie zaszkodzi. Przez dyrdymały, które plecie, już jest traktowana, delikatnie pisząc, jak dziwadło i sięgnęła wizerunkowego dna.
A co do wykonania, to oczywiście ten repertuar i wizerunek są w punkt. Cóż z tego, skoro zaraz coś rąbnie na insta (i po punkcie). Nie ma się co rzucać na Sławka, napisał tylko swoje zdanie. Zresztą podobne recenzje tego koncertu są w necie.
Tak czy siak, pierwsze tegoroczne muzyczne spotkanie - jak to mówi - za nami: udane, ale z niepotrzebnym zgrzytem.
Ech, gdyby tylko przestała mówić i wzięła się za nową muzykę...
Zadziwia mnie natomiast brak myślenia środowiska LGBT. Co roku pojawiały się narzekania, jak atakowana była parada równości. Narzekania na ataki, dyskryminację, brak tolerancji. Wypadałoby jednak dostrzec, że większość Polaków deklaruje, że jest tolerancyjna. Pytanie tylko - gdzie i wobec kogo? Podobnie jest z Edytą. Ikona społeczności gejowskiej, a jednak pojawia się w akcjach dyskryminujących to środowisko. A więc tu też dostrzegamy jedynie puste deklaracje i dyskryminacja. Czy nie jest to brak szacunku do tak licznej grupy fanów nieheteronormatywnych? Oczywiście, że jest. Tylko z niezrozumiałych powodów nikt nie chce tego dostrzec. Czy zatem uczestnicy parady równości mają moralne prawo uskarżać się na ataki? No nie, skoro na potępienie przyzwalają. No, chyba że są takimi samymi hipokrytami, jak Edyta. Jednym i czasami wolno, innym razem i innym nie wolno. Dziwna, pokrętna filozofia.
Tak samo Edzia za swoje wybory i już ponosi ich konsekwencje: liczba jej fanów kurczy się, a fala krytyki postępuje. Edzia nie jest jedyną "ikoną", do tego straciła wpływy, już jest traktowana jak dziwaczka i jest wyśmiewana w mediach, więc jej wybory niewiele znaczą. A że ma sporo fanów gejów, cóż... coraz mniej. Wbrew temu co piszesz, ludzie dostrzegają jej hipokryzję i pogoń za łatwą kasą.