magda s pisze:współczuję Ci Edytko!wiem co to znaczy stracić Ojca nawet jak nie ma się z Nim dobrych kontaktów!jest tyle słów,emocji do przekazania ,które nie były dane jednak ujrzeć światła dziennego... po pewnym czasie człowiek zdaje sobie sprawę z wielu rzeczy,ze swoich błędów też,wierzę mocno,że pragnęłaś z NIM kontaktu
Takie same miałam uczucia jak umierał mój Tata. I do dziś żałuję że na łożu śmierci nie przeszło mi przez gardło słowo "Tato", które pewnie najbardziej chciał usłyszeć...
Sorki za tę małą prywatę, ale tak mnie jakoś na zwierzenia zebrało, bo mi cholernie przykro...
Jeśli to zrobią to tylko udowodnią swoją głupote... Potwierdzą to co sie mówi o brukowcach. Dla mnie to byłby totakny koniec... jak mozna robic w ogóle sensacje z czyjegos nieszczęścia???? Nie no... Moze dadzą spokój...
Dlaczego piszecie że nie nawiazała kontaktu z ojcem przed śmiercią? Skąd możecie wiedzieć czy to zrobiła, czy może nie? To chyba jej prywatna sprawa! To że nie napisali o tym w kolorowych pismach nie znaczy że tego nie zrobiła!
Dangerous_mind mysle, ze to nie jest miejsce do wykłocania sie o takie rzeczy. Równie dobrze moge Cie zapytać skąd masz pewność, ze nawiazała ten kontakt skoro juz tak zwracasz uwagę innym. Mysle, ze nalezy jednak odpuścić sobie dyskusję na ten temat. Jak napisałas to jej prywatna sprawa.