Strona 82 z 105

Re: Kariera Edyty

: 14 gru 2017, 4:35
autor: ediva
Kopaneek pisze:KrzysiekF pisze:I oto Kowalski nie może kupić płyty ponoć "największej Divy " tego kraju. Bo to towar luksusowy.
Płyty Edyty to wkrótce będą białe kruki niczym albumy Villas 8P Twórczość nienachalnie dostępna, diva luksusowa :edi:

Re: Kariera Edyty

: 14 gru 2017, 22:14
autor: fookmetoo
ediva pisze:
Kopaneek pisze:KrzysiekF pisze:I oto Kowalski nie może kupić płyty ponoć "największej Divy " tego kraju. Bo to towar luksusowy.
Płyty Edyty to wkrótce będą białe kruki niczym albumy Villas 8P Twórczość nienachalnie dostępna, diva luksusowa :edi:
Ale płyty Villas są ciągle w sprzedaży, nie wszystkie ale są. Będzie więcej jak wyjdzie film (ok. 100 nagrań jest jeszcze niewydanych i czekają na film).

Co do EG, być może wytwórnia nie widzi sensu w robieniu re-edycji, a sprzedaż płyt jako mp3 jest nieopłacalna. Sam ostatnio kupiłem używane płyty EG z Niemiec. Jest Allegro też.

Re: Kariera Edyty

: 31 gru 2017, 1:58
autor: Steffie
Miala glos, urode, charyzme. Co poszlo nie tak?
http://youtube.com/watch?v=vxMY3sdkGQc

Re: Kariera Edyty

: 31 gru 2017, 2:12
autor: addar
nic... wszystko poszło OK... juz nie róby z niej zyciowej porazki.... MIAŁA NIEZŁE OSIĄGNIECIA A JA NIE ZNAM GWIAZDY SWIATOWEGO FORMATU Z KRAJÓWPOZA ANGLOJEZYCZNYCH

Re: Kariera Edyty

: 31 gru 2017, 9:09
autor: Kamui Shiro
Edi nie jest światowego formatu, a takich gwiazd było już trochę. Np. Bjork, Nena, Zara Larsson, Tove Lo, Sarah Connor, Marlena Dietrich... Wiem, że może wymieszałem i naciągnąłem co nieco, no i nie znam ich osobiście, jednak każda z tych pań zaistniała po obu stronach Atlantyku silniej niż Edi. Karierę Edi dosyć surowo podsumowala moja niezorientowana rodzicielka w tegoroczne święta:

Mama) Kiedyś oglądaliśmy na wczasach relację z festiwalu piosenki cygańskiej w Ciechocinku.
Ja) Tam śpiewała też Edyta Górniak, pamiętasz?

Mama) Nie. Może i śpiewała, ale jakoś nie zwróciła mojej uwagi.
Ja) No ej
Mama) Ona miała tę piosenkę, co wygrała na konkursie [Eurowizja], to rozumiem, że się ludziom musiało podobać... ale tak poza tym to chyba nic potem? Takie soule, ja nie słucham

Ja) :roll:

Z drugiej strony, starsza siostra przy innej okazji stwierdziła, że popularność Kukulskiej w latach 90-tych to pikuś przy Górniaczki -> NK była tą od Puszka-okruszka wg niej głównie. Mnie to zdziwiło, bo jednak sam z tego samego okresu pamiętam mocną obecność NK z piosenkami dla starszych słuchaczy, a Edyta w sumie od początku wydawała mi się bardziej znana z tego, że jest znana, niż z muzyki.

Re: Kariera Edyty

: 31 gru 2017, 16:16
autor: ray
Steffie pisze:Miala glos, urode, charyzme. Co poszlo nie tak?
Już kiedyś ktoś tutaj napisał: zabrakło pasji, mądrości i pracowitości. To tak w skrócie. :)
addar pisze:JA NIE ZNAM GWIAZDY SWIATOWEGO FORMATU Z KRAJÓWPOZA ANGLOJEZYCZNYCH
Shakira, wcześniej Abba...

Re: Kariera Edyty

: 31 gru 2017, 18:48
autor: Kamui Shiro
Abba to już cztery gwiazdy xD

Re: Kariera Edyty

: 31 gru 2017, 19:23
autor: Steffie
ray pisze:
Steffie pisze:Miala glos, urode, charyzme. Co poszlo nie tak?
Już kiedyś ktoś tutaj napisał: zabrakło pasji, mądrości i pracowitości. To tak w skrócie. :)
Moim zdaniem nie do konca tak bylo, jak napisales.
Uwazam, ze duza wine w czasie, gdy Edyta miala szanse rzeczywiscie wypromowac sie na swiecie czyli lata 90, poniosl zly dobor repertuaru. Pierwsza plyta anglojezyczna byla po prostu slaba, za malo przebojowa, monotonna jak na promocje nieznanej debiutantki, w dodatku pochodzacej z Europy Wschodniej. Plyta nie sprzedala sie, a Edyta stracila duzy, miedzynarodowy kontrakt. Potem juz byla jazda z gorki. A przeciez w latach 90-tych Edyta harowala jak wol w porownaniu z jej dzisiejsza praca, wkladala w swoja prace duzo serca, a odpowiadali za nia ludzie znajacy sie na swojej robocie, menedzerowie, producenci. A jednak sie nie udalo. Uwazam, ze to nie do konca byla wina Edyty, ze tak wyszlo.

Re: Kariera Edyty

: 01 sty 2018, 1:45
autor: fookmetoo
Ja uważam że błąd popełniono promując płytę w krajach które nie mają najmniejszego znaczenia na rynku muzycznym. Skoro "Perfect Moment" mogło być #1 w UK dla jakiejś mało znaczącej piosenkarki (mam jej płyty i są bardzo średnie) to EG spokojnie mogła próbować w UK. Błędem było nagrywanie piosenek i nie pokazanie w nich 100% możliwości, każda inna mogłaby je zaśpiewać, kilka lat później Sarah Connor nagrywała takie balladki ale darła się tak że nie dało się jej nie usłyszeć.

Więc...
- płyta powinna być promowana w UK, porządne teledyski, lepszy wybór singli
- lepsze teledyski
- i jeszcze raz skupienie się na UK, jak podbijesz UK to reszta Europy naturalnie jest zdobyta...

Re: Kariera Edyty

: 01 sty 2018, 11:34
autor: Flux
Jeśli o karierę międzynarodową idzie, to czynników niepowodzenia jest dużo więcej. Nie wszystko było zależne od Górniak, choć jej brak własnej świadomości artystycznej wydaje się być tutaj kluczowy. Aaa ja, papierowa marionetka, muszę grać! Dla mnie jednak w ogólnym rozrachunku największym błędem w prowadzeniu Edyty jest fakt, że rzucono ją na głęboką wodę, zanim jeszcze zbudowała mocną pozycję w Polsce. Niepojęte dla mnie jest to, że po niemal 30 latach ma tylko jedną w pełni polskojęzyczną płytę. Kiedy jej głos był w pełni "elastyczny" i uwielbienie rodaków żywe, powinny wyjść przynajmniej 2-3 albumy, żeby ugruntować jej markę we własnym kraju. Choć po jednym przeboju z każdego krążka by wystarczyło. Materiał po angielsku sprzedał się na świecie kilka razy gorzej niż debiut w samej tylko Polsce. Nie bez znaczenia jest fakt, że odstępy czasowe między kolejnymi wydawnictwami były zbyt odległe. Każdy miał na diwę jakiś pomysł, niestety ona sama go nie posiada do dzisiaj.

Re: Kariera Edyty

: 01 sty 2018, 16:15
autor: niuto
Flux, to czy Edyta wydała w Polsce przed międzynarodowym debiutem jedną czy trzy płyty nie ma żadnego znaczenia w kontekście robienia światowej kariery, co najwyżej lepiej by ugruntowała swoją pozycję w kraju. To był świetny moment, Edyta została zauważona na Eurowizji, trzeba kuć żelazo póki gorące.

Nie zgodzę się też, że pierwsza anglojęzyczna płyta była słaba. To był album, którego nie powstydziłaby się Celine czy Mariah. Sukces niektórych piosenek (One & One czy Perfect moment) w wykonaniu innych artystów tylko potwierdzają jej potencjał. Rzeczywiście rozdrobniono się na drobne zamiast wszystkie siły i pieniądze skierować na rynek brytyjski.

A druga międzynarodowa płyta to już było nieporozumienie repertuarowe, że też chciano tracić pieniądze na jej nagrywanie. Od razu była skazana na porażkę.

Re: Kariera Edyty

: 01 sty 2018, 16:51
autor: Steffie
Dobrze, ze kuli zelazo poki gorace z wydaniem pierwszej anglojezycznej plyty, ale zle, ze mieli slaby material, ktory jednak nie do konca chwycil. Byla juz kiedys mowa o tym, dlaczego zdecydowali sie na strategie promocji z pominieciem Wielkiej Brytanii - chodzilo o akcent Edyty, ktory nie mial szans na rynku UK, a przynajmniej tak im sie wtedy wydawalo. Jesli chodzi o drugi anglojezyczny album Edyty, to byl to tzw. maly kontrakt, ktory udalo sie wynegocjowac po stracie duzego kontaktu i promocji podjeli sie Niemcy, z takim lub innym skutkiem. Z tego, co pamietam, to "Impossible" bylo nawet znanym kawalkiem przynajmniej na ich rynku i wtedy nawet robilo niezle wrazenie. Edyta jeszcze wtedy jechala na swojej legendzie gwiazdy "zagranicznej". Prawdziwy problem czyli brak pasji w wykonaniu Edyty oraz brak repertuaru, co stalo sie gwozdziem do trumny artystycznej Edyty, uwidocznily sie duzo pozniej - wtedy, gdy juz wszystko glownie od niej zalezalo. Karuzela sie krecila, gdy byl ktos, kto nia zarzadzal, potem przestala sie juz tak krecic, a i byla odpalana coraz rzadziej. Dzis przypomina juz powoli antyk, ktory wlacza sie od czasu do czasu, glownie po to, zeby cos zarobic. O artyzmie nie ma juz raczej mowy.

Re: Kariera Edyty

: 01 sty 2018, 18:57
autor: fookmetoo
Akcent przecież miała ok, ale strasznie wszystko bylo rozciągnięte w czasie.

Eurowizja w 1994 roku,
był ten singiel wydany w Niemczech,
w 1995 album wypełniony coverami,
w 1996 podobno nagrała 60 piosenek po angielsku ale poszły do kosza - czyżby Love Is On The Line było z tych sesji?
w 1998 dopiero debiut anglojęzyczny

wydaje mi się że spokojnie mogła go promować w UK bez specjalnie głębokich wywiadów...

PERŁA to już w ogóle jakiś projekt na odwał zrobiony... ktokolwiek to ogarniał chyba sam miał wyje... mogli dograć (o ile nie mieli w szufladzie nagranych już) kilka piosenek polskich i wydać Perłę jako album polskojęzyczny, 11 kawałków by wystarczyło. Dopiero za rok wydać anglojęzyczną wersję... wyszliby na tym lepiej... no i sam fakt że powstały tylko 2 teledyski do promocji tej płyty, bo Jak najdalej to chyba tylko dobrze sfilmowany występ w TV?

Re: Kariera Edyty

: 01 sty 2018, 20:35
autor: Filemon2
Steffie pisze: Byla juz kiedys mowa o tym, dlaczego zdecydowali sie na strategie promocji z pominieciem Wielkiej Brytanii - chodzilo o akcent Edyty, ktory nie mial szans na rynku UK, a przynajmniej tak im sie wtedy wydawalo.
Oczywiście, że (jeżeli chodzi o jej nieobecność na rynkach UK i US) zawinił przede wszystkim akcent. Edyta śpiewała na tych swoich anglojęzycznych płytach w miarę poprawnie, ale nie na tyle, żeby brytyjski czy amerykański native nie czuł co chwilę zgrzytu. Jeżeli wykonuje się patetyczne piosenki o miłości, to wymowa musi być dopracowana do perfekcji, bo inaczej efekt jest komiczny. Wyobraźcie sobie sytuację odwrotną: jakiegoś Anglika średnio znającego polski i próbującego zaśpiewać np. Dziwny jest ten świat...
Dopiero kilka albo kilkanaście lat później Ed poprawiła wymowę (słychać to głównie na nagraniach z Dustplastikami), chociaż na żywo wciąż robi mnóstwo błędów fonetycznych...

Re: Kariera Edyty

: 01 sty 2018, 21:13
autor: Steffie
Debiut anglojezyczny byl w 1997 r., nie 1998 r.
Jesli chodzi o "Perle" to byla to dwuplytowa, rozszerzona wersja "Invisible", ktora ukazala sie w Polsce, tylko bylo to troche niewypalem, poniewaz po pierwsze "Perla" miala swoja reedycje, a po drugie po co wydawali te sama plyte w wersji ubozszej w nastepnym roku? W tym momencie ktos strzelil sobie w stope.
Ale i tak najgorsze, wedlug mnie, bylo to, co nastapilo potem, poniewaz okazalo sie, ze Edyta nie lubi spiewac, bo wlasciwie Daro ja do tego zmuszal, nie ma wizji na swoje plyty ani wystepy, nie ma inspiracji muzycznych (procz spiewu ptakow), nie szanuje swoich fanow (kaze im "odchodzic od stolu"), nie lubi wystepow, koncertow, lubi przyjezdzac na gotowe, nie moze sie dogadac ze wspolpracownikami...