Edyta o papieżu
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Edyta o papieżu
Jeśli to czytasz Edi chcę żebyś wiedziala, że moja mama, której pokazalam Twój list o papieżu, prosila bym Ci pogratulowala go.
-
- Hope for us
- Posty: 26
- Rejestracja: 14 gru 2004, 11:13
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Edyta o papieżu
.... hmmm ... szkoda, że w takim momencie padają takie słowa ... czy mentalność niektórych Polaków musi sprowadzać się do doszukiwań, czy nie można tak normalnie przyjąć "prawdy" ...ANETA pisze:Nie wiem czy to są słowa Edyty bo zawsze ktos mógł napisac to za nią
... ja dziękuję Edycie za "TE" słowa ...
-
- Impossible
- Posty: 1520
- Rejestracja: 08 gru 2004, 16:56
- Ulubiony album: Wszystkie!
- Ulubiona piosenka: Never will I!!!!
- Lokalizacja: Myślenice
Re: Edyta o papieżu
Edyta jak nikt inny potrafi-doskonale wyrazac uczucia-w piekny sposob to robi.
Edytko to co napisalas jest juz u mnie gleboko w sercu i pozwala mi zalagodzic ta pustke ,rozpacz, bol po stracie naszego Ojca Swietego.
Edytko to co napisalas jest juz u mnie gleboko w sercu i pozwala mi zalagodzic ta pustke ,rozpacz, bol po stracie naszego Ojca Swietego.
-
- Hope for us
- Posty: 21
- Rejestracja: 07 mar 2005, 17:40
- Lokalizacja: warszawa,olsztyn
Re: Edyta o papieżu
Bardzo podoba mi sie list Edyty.Moim zdaniem świadczy o dużej dojrzałości psychicznej i wyczuciu.Cieszę się, że Nasza Idolka zawsze wie jak się zachować w takich sprawach.Mam nadzieję,że wszyscy wezmą sobie słowa Edyty do serca.
- Aro
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11050
- Rejestracja: 07 mar 2005, 17:57
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Nieśmiertelni
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
-
- Impossible
- Posty: 1520
- Rejestracja: 08 gru 2004, 16:56
- Ulubiony album: Wszystkie!
- Ulubiona piosenka: Never will I!!!!
- Lokalizacja: Myślenice
-
- Nieśmiertelni
- Posty: 2323
- Rejestracja: 08 gru 2004, 11:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Edyta o papieżu
Jakie znowu?? To z koncertu w Trójce?monia80 pisze:a to zdjecie moze przed Jej domem
-
- Impossible
- Posty: 1520
- Rejestracja: 08 gru 2004, 16:56
- Ulubiony album: Wszystkie!
- Ulubiona piosenka: Never will I!!!!
- Lokalizacja: Myślenice
Re: Edyta o papieżu
spoko kinga wyluzuj -coz sie skrzywiasz poprostu jestem ciekawe skad to zdjecie pochodzi
a wracajc pisalas do mnie ,ze krytykuje Edyte Ty i Robson24 -to nie rozumiem -mam Ja tylko chwlic dlatego tylko ,ze ja kocham to na tym ma polegac milosc na wiecznym chwaleniu mi na Edzi bardzo bardzo zalezy(chyba swiadczy o tym fakt ,ze specjalnie z Londynu przyjechalm na Jej koncert do krakowa -a nie bylo proste zwolnic sie z prac) i poprsotu pisalm ,ze nie jest pepkiem swiata , bo mi jej szkoda zal okropnie i chcialm ,zeby poprosru nad tym pomysla(jakby czasem to czytala ),zeby poprostu ustrzec od dalszych przykrosci.
A coz znaczy moje , wasze wychwalania Edyty skoro nie umiecie Robson i Ty- Jej nigdy skrytykowac to tak samo COZ ZNACZY TWOJE TAK SKORO NIE POTRAFISZ POWIEDZIEC NIE -rozumiesz o co mi chodzi.
Ja Edyte kocham ponad wszystko , ale nie slepo tylko zdrowo i pokochalm Jej glos , ale nie zawsze musi mi sie podobac Edzi postepowanie to tak jak kocham moja siostre , ale to nie znaczy ,ze wszystko u niej akceptuje-proste
a wracajc pisalas do mnie ,ze krytykuje Edyte Ty i Robson24 -to nie rozumiem -mam Ja tylko chwlic dlatego tylko ,ze ja kocham to na tym ma polegac milosc na wiecznym chwaleniu mi na Edzi bardzo bardzo zalezy(chyba swiadczy o tym fakt ,ze specjalnie z Londynu przyjechalm na Jej koncert do krakowa -a nie bylo proste zwolnic sie z prac) i poprsotu pisalm ,ze nie jest pepkiem swiata , bo mi jej szkoda zal okropnie i chcialm ,zeby poprosru nad tym pomysla(jakby czasem to czytala ),zeby poprostu ustrzec od dalszych przykrosci.
A coz znaczy moje , wasze wychwalania Edyty skoro nie umiecie Robson i Ty- Jej nigdy skrytykowac to tak samo COZ ZNACZY TWOJE TAK SKORO NIE POTRAFISZ POWIEDZIEC NIE -rozumiesz o co mi chodzi.
Ja Edyte kocham ponad wszystko , ale nie slepo tylko zdrowo i pokochalm Jej glos , ale nie zawsze musi mi sie podobac Edzi postepowanie to tak jak kocham moja siostre , ale to nie znaczy ,ze wszystko u niej akceptuje-proste
-
- Nieśmiertelni
- Posty: 2323
- Rejestracja: 08 gru 2004, 11:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Edyta o papieżu
"Skrzywiam" się, bo przecież chyba widzisz, że to zdjęcie pochodzi z koncertu w Trójce radiowej, byly juz podobne fotki po koncercie na forum publikowane Wystarczy trochę pamięć wysilić, a poza tym czy to zdjęcie wygląda, jakby bylo robione przed Jej domem? Zresztą nad Twoim postem już ktoś napisal, że wydaje mu się że to zdjęcie z tego koncertu.monia80 pisze:spoko kinga wyluzuj -coz sie skrzywiasz poprostu jestem ciekawe skad to zdjecie pochodzi
To przeczytaj to co napisalaś jeszcze raz, a potem poczytaj swoje wcześniejsze wypowiedzi, to może zrozumiesz o co nam chodzi...monia80 pisze:a wracajc pisalas do mnie ,ze krytykuje Edyte Ty i Robson24 -to nie rozumiem (...)
monia80 pisze:zeby poprostu ustrzec od dalszych przykrosci.
Wlaśnie pisaniem TAKIM tonem "krytyki" możesz sprawić Jej przykrość. Ale chyba się nie dogadamy, bo (jak sądzę) inaczej postrzegamy "milość", o której tak mówisz... I nie wiem skąd ta pewność, że Edyty nigdy nie krytykuję? Jesteś o tym tak święcie przekonana tylko dlatego, że nie krytykuję Jej tu, na forum? Moje podejście wygląda tak: kocham Edytę bardzo, a w moim przekonaniu jeśli się kogoś kocha jest to równoznaczne z tym, że nie chce sie mu robić przykrości. Jeżeli mi się cos w zachowaniu osoby, którą kocham nie podoba, to mówię (albo piszę) Jej o tym osobiście...Nie na publicznym forum i nie chamsko i napastliwie.Piszę/mówię Jej to delikatnie, slowami które Jej nie zranią, bo urażenie Jej nie jest moim celem. Moim celem jest jedynie przedstawienie Jej mojego stanowiska, z którym sie może zgodzić albo nie. Ja tak pojmuję milość. Więc (jeśli oczywiście chcesz, masz ochotę itd.) przeczytaj jeszcze raz swoją wypowiedź o "pępku świata" i zastanów się nad nią. Może wtedy zrozumiesz o co nam chodzi... A jeśli nie to trudno. Ja tego jaśniej nie umiem wytlumaczyć. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2005, 15:38 przez kinga, łącznie zmieniany 1 raz.
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Edyta o papieżu
nie no to co czytam sprawia ze co najmniej wlos mi sie jezy na glowie
monia80 wydaje mi sie ze ty za wszelka cene chcesz zwrocic na siebie uwage i dlatego piszesz takie posty bo inaczej tego niepotrafie wytlumaczyc.
jak mozna nazywac siebie fanem edyty z jednej strony a z drugiej obzucac swojego idola takimi slowami.........
widocznie nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz czasami
ja jestem daleki od obwiniania ludzi ale wybacz to co czytam sprawia ze wbudza sie we mnie zlosc tym bardziej ze nie rozumiesz co z kinga mamy na mysli.
wcale sie nie dziwie ze edzia nie ma czasami ochoty wychodzic do fanow bo ja gdybym takie cos przeczytal tez bym nie wyszedl.
a wiec pomysl dwa razy za nim cos napiszesz bo jezeli cos ci sie nie podoba w postepowaniu edzi to powiedz jej to prosto w oczy a nie w taki sposob
pozdrawiam wszystkich cieplutko cmok dla kazdego
monia80 wydaje mi sie ze ty za wszelka cene chcesz zwrocic na siebie uwage i dlatego piszesz takie posty bo inaczej tego niepotrafie wytlumaczyc.
jak mozna nazywac siebie fanem edyty z jednej strony a z drugiej obzucac swojego idola takimi slowami.........
widocznie nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz czasami
ja jestem daleki od obwiniania ludzi ale wybacz to co czytam sprawia ze wbudza sie we mnie zlosc tym bardziej ze nie rozumiesz co z kinga mamy na mysli.
wcale sie nie dziwie ze edzia nie ma czasami ochoty wychodzic do fanow bo ja gdybym takie cos przeczytal tez bym nie wyszedl.
a wiec pomysl dwa razy za nim cos napiszesz bo jezeli cos ci sie nie podoba w postepowaniu edzi to powiedz jej to prosto w oczy a nie w taki sposob
pozdrawiam wszystkich cieplutko cmok dla kazdego
- Kasia
- Ready for love
- Posty: 3127
- Rejestracja: 01 sty 2005, 23:12
- Lokalizacja: Tychy
Re: Edyta o papieżu
Kinga i Robson24, chyba nie macie na mysli postów Moni80 w tym temacie, no nie? Nie wiem dokładnie o jakie słowa wam chodzi, ale to chyba nieten temat, tu są 3 posty Moni i zaden nie krytykuje Edyty, wręcz przeciwnie. Przyznam e niektóre słowa Moni o Edycie mi sie ie podobały ale nie wiem czemu tak na nia naskoczyliście?
-
- Nieśmiertelni
- Posty: 2323
- Rejestracja: 08 gru 2004, 11:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Edyta o papieżu
Kasia, tu nie chodzi w żadnym wypadku o posty Moni80 w tym temacie. Ale to tutaj Monia80 napisala:
no i niestety w tym temacie jej odpowiedzieliśmy... A chodzi nam o jej slowa w innym temacie, nie o Papieżu.
a wracajc pisalas do mnie ,ze krytykuje Edyte (...)
no i niestety w tym temacie jej odpowiedzieliśmy... A chodzi nam o jej slowa w innym temacie, nie o Papieżu.
-
- Perła
- Posty: 1041
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:00
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Coming Back To Love
- Lokalizacja: warszawa
Re: Edyta o papieżu
nikt na nikogo nie naskoczył - przejrzyj uważnie forum i sama sie dowiesz co Kinga i Robson maja na mysli( i akurat sie z tym zgadzam) ! poza tym wydaje mi sie ze nikt nie powinnien sie w to mieszczać bo to jest wyłacznie ich sprawa - szczególnie jak sie nie wie o co chodzi! bo z takich sytuacji rodzą sie tylko niepotrzebne spory ( niestety)- lepiej to zostawić zainteresowanym osobom!Kasia pisze:Kinga i Robson24, chyba nie macie na mysli postów Moni80 w tym temacie, no nie? Nie wiem dokładnie o jakie słowa wam chodzi, ale to chyba nieten temat, tu są 3 posty Moni i zaden nie krytykuje Edyty, wręcz przeciwnie. Przyznam e niektóre słowa Moni o Edycie mi sie ie podobały ale nie wiem czemu tak na nia naskoczyliście?
- Kasia
- Ready for love
- Posty: 3127
- Rejestracja: 01 sty 2005, 23:12
- Lokalizacja: Tychy
Re: Edyta o papieżu
NO oczywiście jak zwykle zostałam nie do konca dobrze zrozumiana Tak to jest jak sie nie chce nikogo urazic. Wiem ze w innych tematach Monia troche przesadza, ale nie chce mi sie szukac dokładnie gdzie to było wiec wybaczcie A poza tym mam wrazenie ze wsadziłam reke do pszczelego gniazda, znowu sie kłótnia zacznie.