Edyta Górniak forum dyskusyjne

Myślę,że porównywanie dzisiejszych danych sprzedażowych z tymi z lat 90-tych nie ma sensu.Wtedy np. budka suflera potrafiła sprzedać ok.miliona sztuk jednego albumu .Ale to były jednak inne czasy ,minęło juz prawie 17 lat od tego roku.Co do Sylwii jej sukces jest tym większy ,iż wcześniejszy jej album Sen o przyszłości również uzyskał status podwójnej platyny sprzedając się w ponad 85-tysięcznym nakładzie a więc niewiele zabrakło do potrójnej platyny .Pamietam jak wtedy platynę dostała po 2 tygodniach od premiery zaś podwójną pół roku później.Nie ma obecnie zespołu ani wokalisty ,którego dwie płyty pod rząd byłyby podwójnie platynowe,kiedyś udawało to się takim zespołom jak budka suflera czy ich troje (kilka multiplatyn pod rząd ) ale to były jednak inne lata 90-te.Obecnie dośc często się zdarza ,że ktoś dostaje platynę za album ale już kolejna płyta jest ledwo złota tak jak np .ewa farna której najnowsza płyta ledwo kilka tygodni była na olisie z czego raptem 2 w 20-stce.Obecnie płyta komponując siebie Grzeszak juz po uzyskaniu podwójnej platyny w 13 miesiącu po premierze nadal jest na 10 miejscu olisu oraz 9 miejscu sklepu internetowego empik (dane z dzisiaj ) tak więc te 60000 to nie koniec .Jest to tym bardziej ciekawe ,iż płyty obecnie nie promuje żaden nowy singiel ani teledysk,myślę że jej ostatnie występy na festiwalach mocno pchnęły sprzedaż do przodu.Życzę sobie i nam wszystkim aby Edyta wreszcie wydała album który osiągnie podobny sukces do jednej z dwóch płyt Sylwii Grzeszczak. Pozdrawiam

artur30 pisze:Nie ma obecnie zespołu ani wokalisty ,którego dwie płyty pod rząd byłyby podwójnie platynowe

Jest jeszcze lepiej - potrojnie platynowa w wykonaniu Bednarka, ktory podwojna platyne osiagnal z macierzystym zespolem, a potem nagral solowa, ktora uzyskala status potrojnej platyny. To tez pewnie nie koniec sprzedazy jego plyt, a nowa plyta moze to powtorzyc.

Tak solowy Bednarek jest potrójnie platynowy.Rewelacja.
Co do płyty z zespolem o ktorej piszesz w archiwach Zpavu nie widnieje
nawet jako platynowa wiec trudno mi sie odniesc do faktu ,ktory nie istnieje.

Dziwne, pamietam, jak im ja wreczali. Moze dlatego, ze zespol zawiesil dzialalnosc?
A tu nawet foto:
http://film.interia.pl/raport/muzyczne- ... ,1,f,a,r,b

Całkiem możliwe ,w każdym razie w oficjalnym spisie płyt platynowych tego nie ma co nie umniejsza faktu ,że również Bednarek jest bardzo popularny.Coś mi się jednak wydaje że popularność Grzeszczak trwa dłużej bo od czasu duetów z Liberem. Tak czy tak czekamy na platynową nową Edytę . Pozdrawiam

-- Dodano: 26 lip 2014, o 14:16 --

P.S. W podesłanym linku jest mowa o platynie ,lecz nie podwójnej.

O podwojnej mowa tutaj
http://www.polskieradio.pl/10/485/Artyk ... dpoczniemy

wszystko oki ,tylko nie ma żadnych oficjalnych informacji o tym ,a wiadomo powiedzieć można wszystko-niedawno np.słyszałem Michała Wiśniewskiego .który publicznie mówi o tym ,jak to jego ostatni singiel bije rekordy popularności w Polsce....pytanie tylko ile osób go słyszało ,bo żadne radio tego nie gra.No cóż...
Tak więc ja wole się posiłkować oficjalnymi danymi i tym co sam widzę.nie przypominam sobie jakiś wielkich przebojów z w.wspomnianej płyty Bednarka z zespołem.

Tamten zespol juz nie istnieje, wiec jak widac wszystkie dane nie sa uzupelniane, a jednak musieli dostac nagrode, chocby pojedyncza platyne. Przeciez by im platyny nie wreczali, gdyby jej nie dostali?
Poza tym terazniejszy zespol Bednarka mial juz w lutym tego roku potrojna platyne za ostatnia plyte, wiec do konca roku pewnie dobija do diamentu, a jak nie to w przyszlym. Na dzisiejsze czasy to bedzie sukces. Tak ze wciaz uwazam, ze Bednarek jednak bije Sylwie czy paru innych na glowe.

theshape pisze:Mysle, ze gdyby na Edyte byl taki szal jak 20 lat temu, to sprzedalaby wiecej niz Sylwia.

A co by było gdyby Sylwia startowała w latach 90-tych, z kilkoma dobrymi singlami i wsparciem wytwórni? Może i ona miałaby półmilionowy nakład debiutanckiej płyty?!

vanity pisze:A co by było gdyby Sylwia startowała w latach 90-tych, z kilkoma dobrymi singlami i wsparciem wytwórni? Może i ona miałaby półmilionowy nakład debiutanckiej płyty?!

Trudno nam gdybac, bo nie jestesmy jasnowidzami.
Jednak przygladajac sie blizej zespolowi SGM, jestem sklonny uwierzyc, ze sprzedaz ostatniej plyty Edyty nie wygladala najgorzej, tylko nikt tego oficjalnie nie liczyl.
Moze Edyta jednak zacznie na to zwracac uwage przy nowej plycie.

Co do Bednarka zgadzam się ,juz na początku napisałem rewelacja Co do Grzeszczak nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa Co do Edyty czekam na dobrą ,fajną płytę która będzie lubiana nie tak jak poprzednia,która jakby nie patrzeć okazała się klęską ..nie wracajmy już do szczegółów tego wydawnictwa bo to smutne .Pozdrawiam

-- Dodano: 26 lip 2014, o 15:27 --

&vanity -dzisiejsze 80 tysięcy spokojnie można przyrównać do 300-400 tys . w latach 90-tych więc pewnie by tyle sprzedała tym bardziej ,że każdy jej singiel staje się hitem stacji radiowych i internetu-ale fakt-nie ma co się bawić w jasnowidztwo.

Trzeba patrzec z optymizmem w przyszlosc. Zycze najlepiej zarowno Kamilowi, jak i Sylwii czy Edycie.
Niech dzwigna polska muze znad przepasci. Edyta dostala nowego zapalu do pracy, Sylwia cos tam juz od dawna tworzy, a Kamil oby sie nie zmarnowal, bo potencjal na gwiazde ma.
Ale wazny jest rzeczywiscie marketing, trzeba mowic o muzyce, grac koncerty, wystepowac gdzie sie da, bo bez tego nic nie bedzie, zadnej sprzedazy plyt.

Nie jestem fanem muzyki Sylwii, ale jej sukces jak i postaw dzieki, ktorej go osiagnela mi imponuje.
Dziewczyna bardzo ciezko pracuje, sama tworzy te swoje pioseneczki, ktore sa proste jak konstrukcja przyslowiowego cepa, ale wpadaja w ucho. Nikt w ostatnim czasie nie wylansowal tylu przebojow co ona.
Do tego nie znajdziemy jej na okladkach gazet, nie przeczytamy rewelacji o jej zwiazku, ktory przeciez moglby byc bardzo medialny, typowa gwiazda pop, a jednak ludzie znaja tylko jej piosenki nie zagladajac do sypialni, bo sama Sylwia na to nie pozwala. Dlatego mimo, iz nie lubie jej muzki, to sama Sylwie bardzo lubie jako medialna postac.

Mnie Sylwia jako wokalistka się nie podoba. Nie lubię jej głosu, ale szanuję wybory artystyczne i konsekwencje w działaniu. Jest aktywna na rynku muzycznym i jako Artystka dla młodego pokolenia jest bezpieczna. Unika kontrowersji i tworzy piosenki w miarę ok. Nie jest to moja bajka, bo wychowałam się w innych czasach, gdzie królowały Górniak, Lipnicka, Kayah, Steczkowska, Stankiewicz, Bartosiewicz, Przemyk, Kowalska, Nosowska i wiele innych ciekawych dziewczyn.

Z Sylwią jest też taka kwestia, że udało się jej wypłynąć na rynek muzyczny dzięki Liberowi. Bez niego możliwe, że by nie zaistniała. Nie piszę tego złośliwie. Polskie wytwórnie muzyczne raczej nie lubią w tych czasach łądować kasy w nieznanych Artystów. Sylwia miała szczęście, wiedząc kogo ma się trzymać, aby wejść do polskiego show-biznesu i zarabiać muzyką.

Poruszając także temat show-biznesu również, nie zapominajmy, że gdyby nie znani ojcowie Markowskiej czy Kukulskiej, prawdopodobnie żadna z nich nie zaistniałaby na scenie muzycznej. Kontakty i pieniądze robią swoje i zupełnie inaczej człowiek zdobywa materiał na CD.

Prawie każdy wkracza na rynek poprzez znajomości. A Liber nagrywa duety z wieloma wokalistami wokalistkami spośród których nikt nie odniósł takiego sukcesu jak Sylwia. Ja myślę, że w przypadku albumu "OnaiOn" Grzeszczak i Libera nie wiadomo, kto komu pomógł bardziej. Bo właśnie dzięki współpracy z Sylwią Liber trafił do rozgłośni radiowych i na listy przebojów.