rav33 pisze:jak dla mnie bez fajerwerków, choć dobrze wygladała.
TT nie nadaje się na sylwestrową zabawę...
A co miała zaśpiewać, jak w jej repertuarze nie ma praktycznie żadnego mocnego, tanecznego hitu, tylko same ballady i poza balladami niedopieczone disco lajciki
Chociaż... On The Run mogłoby fajnie wypaść.
Byłem na tym występie w rynku. Dobrze, że dała Your High, bo przedtem Teraz tu zabiło imprezę... ludzie zostali pod sceną chyba tylko z ciekawości, jak wypadnie. Nie wiem, kto wpadł na ten wybór piosenki, ale pewnie osoba tak samo bez wyczucia jak ta odpowiedzialna za stylizację artystki ;]
Ogólnie cały koncert we Wrocławiu był fatalnie nieharmonijny i nudny, groch z kapustą, przez co zebrana na zimnie publiczność co chwila traciła zainteresowanie i była zdezorientowana. Przekrój przez europejskie hity z różnych dekad to jednak słaby pomysł, bo właściwie - brak pomysłu. Do tego kilkoro rodzimych wykonawców lansujących przy okazji swoje wyroby z ostatnich paru lat, często zupełnie niepasujące do idei hucznej zabawy... porażka, nie wiem dla kogo był ten koncert, ale chyba prędzej dla tych tzw. gwiazd niż dla widowni. Nawet moja kochana Beata dała d... jak na swoją gażę i lokalizację występu tuż przed północą, wg mnie. Fajnie, że była taka impreza, ale można ją było zrobić dużo sensowniej, przy czym występ Górniak i tak był jednym z najlepszych, bo przynajmniej było się z czego (z kogo) śmiać ;] strasznie sztuczne zachowanie sceniczne, no ale taki już jej urok. Chociaż zeszłoroczny występ podobał mi się o wiele bardziej... była moc. Tym razem nawet występ finalistów Voice'a nie pomógł imprezie.