VIP-y

Rozmowy na tematy nie pasujące do pozostałych kategorii.
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: VIP-y

Post autor: B@r »

Szkoda markowego produktu Batyckiego. Walnę ją siatką pomarańczy z Biedronki.
fajna
Make it happen
Make it happen
Posty: 100
Rejestracja: 06 sty 2005, 14:28
Lokalizacja: Łódź

VIP-y

Post autor: fajna »

[ Dodano: 2005-02-22, 12:58 ]
A ja kiedyś spotkałam Leona Niemczyka i zawróciłam mu głowę na dworcu :) troszkę głupio postąpilam,bo widziałam,że się śpieszył,ale koniecznie chciałam mieć jego autograf. :roll: A później okazalo się,ze jechałam tym samym pociągiem do Wawy :) Z pozostałych VIP-ów widziałam K.Krawczyka,A.Lipnicką,J.Zelnika,M.Bosaka,N.Kukulską,K.Stankiewicz,M.Lichtmana i dawno temu jak istniał taki zespół Sigma (muzycy z Variusa ze swoim nowym wokalistą) to zrobilam sobie z nimi fotkę.I oczywiście Edytę po koncercie,ale to już sie chyba nie liczy,bo wiekszość forumowiczów spotkało sie z Nią w takiej czy innej sytuacji :neutral:
dymczasty
Invisible
Invisible
Posty: 7
Rejestracja: 07 lut 2005, 22:47
Lokalizacja: IRLANDIA

Re: VIP-y

Post autor: dymczasty »

ja tez widzialem wielu znanych ludzi ale co z tego?? nawet nie pamietam kogo oni nie zwaracaja uwagi na mnie to ja tez przywyklem nie zwracac uwagi na nich - slawa mnie nie wzrusza :-))
Awatar użytkownika
homerowa
Impossible
Impossible
Posty: 1784
Rejestracja: 27 sty 2005, 14:09
Ulubiony album: Live'99
Ulubiona piosenka: Stop
Lokalizacja: Jak najdalej stad

Re: VIP-y

Post autor: homerowa »

Ponieważ pracuję w miejscu w którym czesto bywają Vip-y jednak nie jestem na tyle odważnka aby poprosić kogokolwiek na ulicy po autograf. Dodatkowo czesto bywam/-łam na róznych imprezach typu podpisy, premiery, tam już chętniej podpisy dają. Jedynie co moge napisać że bardzo dobrze znam takie gwiazdy jak Hania Stach czy Dorota Rabczewska, :grin: ale to dla mnie są zwykli ludzie jak każdy. Dlatego jeśli widzę jakiegoś Vip-a to czasem mi ręka zadrży lub głos się ściśnie, ale wiem że nie wypada w niektórych sytuacjach prosić o autograf. Choć gdy raz zaczepiłam Rafała Cieszyńskiego okazał się przesympatyczny, szkoda że teraz nie mam z nim żadnego kontaktu. :cry:
wspaniały
Sit down
Sit down
Posty: 58
Rejestracja: 23 lut 2005, 19:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: VIP-y

Post autor: wspaniały »

no cóż (tak na marginesie to chce was wszystkich bardzo gorąco powitać, dopiero teraz udało mi się zarejestować na forum) a jeżeli chodzi o vip-y to: Hubert Urbański, Laura Łącz, Iwona Schymala, Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy, Paweł Deląg, ponadto Tina Turner (widziałem ją na drodze w okolicach Antibes-nasze samochody stały obok siebie w korku :grin: :grin: :grin: :grin: ) i Cameron Diaz
Awatar użytkownika
DeathlySilence
Uwaga, spammer!!!! :D
Uwaga, spammer!!!! :D
Posty: 5125
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:29
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Gone
Lokalizacja: Słoneczne Mazury.

Re: VIP-y

Post autor: DeathlySilence »

hmmm...jakiego vipa jak widziałem :roll: nie duzo tego było...

Pamiętam jak na poprawianach wesela mojego brata ciotecznego - pod Wegorzewem - zrobiliśmy sobie zdjęcie 'grupowe' (ja z siorą - i jeszcze z dwie osoby) z Pawłem Delagiem - wyszłem fatalnie <jak zawsze> :lol:

Kiedyś w Piszu w drodze do sklepu skożywczego Pegro - do dzisiaj nie jestem pewny - ale chyba widziałem aktorke z klanu - ta przyjaciółke Krystyny - ale nie tą od 'absolutnie' - tylko matke Damięckiego...wiecie o kogo chodzi - bo ja tez nie ;)

A i chyba kiedys widziałem jak ten co prowadzi BAR przejezdżał autem przez Pisz - ale tez nie jestem pewny bo miał przyciemniane szyby - i dość szybko prół po mazurkich drogach...

A i raz na wycieczce w Wa-wie na ulicy przechodziła koło mnie Bozenka z Na dobre i na złe - Edyta Jungowska...

Kiedyś w Piszu był nawety prezydent Aleksander K. - wylądował helikopterem na boisku Mazura (zaraz przy szkolnym boisku - szkoły pdstawowej nr 1 - teraz gimnazjum) - i udał się z brygada do ratusza - ale nie widziałem tego -- bo zamkneli wtedy drzwi od szkoły i nikt nie mógł wyjść (pozornie) - ze względów bezpieczeństwa :roll: :shock: A warto podkreślić że były to czasy kiedy chodziłem do szkoły podstawowej - i pomyslec, że szkeraby z podstawówki mogłyby napaść na głowe państwa :lol: A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest fakt - że jak prezysdent wylądował to i dzwonek zaraz na przerwe zaczął dzwonic - a dzieciaki w eufori - nic nie wiecdzac wybiegły przed drzwi - i je staranowały...ale nikt nie biegł do 'kofanego' Olka tylko na boisko pokopać w piłke :P
ODPOWIEDZ