Wolałam kiedy Twoje komentarze były bardziej subtelne.Piter pisze:Gosia B charyzmą przebija tego chłopaka. Choćby nie wiem, jak się pocil, jest nudny i przezroczysty.
Edyta, zdaje się, że już niedługo strzeli Marysi minetę.
-- 17 paź 2015, o 23:49 --
Nie zgadzam się. Uważam, że ten utwór w ogóle nie był pod niego a jednak podołał.KrzysiekF pisze:Również dałbym szansą Gośce. Z pewnością ciężko jej jeszcze wychodzić po depresji do ludzi. Otwierać się na ludzi. Ale ma to coś, a chłopocek jest taki czysty przeźroczysty.
Widać było, że to nie jest do końca jego stylistyka, ale zrobił co mógł, posłuchał uwag i za to naprawdę wielki szacunek. W trakcie występu naprawdę "wszedł" w ten kawałek, zaczął go czuć i to było naprawdę przyjemne.
Co do Gosi- przez cały występ wydawało mi się, że na siłę chce zaśpiewać prościej, ciszej niż powinna.
Kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że równowaga (a może "kompromis") to droga do szczęścia.
Chętnie ściągnęłabym mp3 tego występu, bo przez czas trwania piosenki czułam wiatr we włosach i letnią bryzę jednak nie obraziłabym się, gdybym usłyszała trochę energii od Gosi (zwłaszcza w "Oh oh oh"!)