Pijej, nie czytaj!
Ale jestem Doroty mnie oczarowało, podobnie jak występ z T&B. Naprawdę trafia do mnie swoim śpiewem i porusza za każdym razem. Dla mnie to taka typowa artystyczna wrażliwość, wielki głos, wielka dusza, wielkie serce. Żałuję, że to nie ona wygrała, ale wydaje mi się, że nie ma to większego znaczenia. Dotarła do finału, do ścisłej dwójki, pokazała się społeczeństwu i o to chodziło. Dalej sobie poradzi.
Kibicowałam też ogromnie Michałowi, jego duet z Justyną - WOW!!!
Coś pięknego. Takie głosy, takie wrażliwości w jednej z moich ukochanych piosenek Justyny. Miodzio.
Natalia Nykiel, widać, że największy żółtodziób z pośród finalistów i nie tylko. Fajna barwa, ale wydaje mi się, że jeszcze dużo trudów przed nią.
No i zwyciężczyni - Natalia Sikora. Jej
Cry baby zachwyca, ma w sobie prawdę i naturalność, a także charyzmę i zwierzęcość na scenie. Bliżej mi artystycznie do Doroty i Michała, ale i poczynania Natalii będę bacznie obserwować, bo to niezaprzeczalnie także wielka Artystka.
Podsumowując, tak jak już mówimy od kilku tygodni - XF, MBTM mogą się schować przed TVoP. Niesamowicie wysoki poziom, nie pamiętam, kiedy było AŻ TYLE wspaniałych talentów w takim programie. Ogromnie trzymam kciuki, żeby ludzie po programie o nich nie zapomnieli i żeby chociaż kilku osobom się udało naprawdę zaistnieć ze swoim repertuarem, bo są tego godni. Leniwe diwy niech sobie siedzą w swoim wyimaginowanym świecie, nowi Artyści wkraczają, będzie kogo słuchać.
Szczególnie czekam na dzieła Kasi Dereń, Doroty Osińskiej, Michała Sobierajskiego, Natalii Sikory, Magdy Tul i Bartka Czupy Zawadzkiego (byłam ostanio na jego koncercie - cudowny jest
).