The Voice of Poland

[addar]

a ja sie nie zgodze, wszyscy złowrózycie edytce a sądze eż ona bedzie najlepszym trenerem, złość na ede tak sie wam rzuciła na oczy / mózg że nie dostrzegacie już niezaprzeczalnych plusów divy, z nią program moze być tylko lepszy

[dorota]

o ile nie będzie płakać ....

[Flux]

MY nie złowróżymy Edycie, tylko poziomowi tego programu w sytuacji, kiedy najbardziej niestabilna emocjonalnie gwiazda w kraju zasiądzie w fotelu trenera O Edzię nie ma się co bać, za wszelkie kompromitacje odkuje się finansowo. Sama swoich działań przecież i tak nie rozpatruje w kategorii porażek. Dla niej jej wybory to nieustanne pasmo sukcesów, chyba że akurat posłuchała męża-potwora a nie głosu intuicji, który wciąż jej dobrze podpowiadał!

Nie wątpię, że EG "uatrakcyjni" program, boję się jednak o styl w jakim to zrobi. Ludzie zobaczą z ciekawości co też tam Górniaczka wyprawia, oglądalność się podniesie, wszyscy korzystają.

[sexuality]

Jeśli ona wystąpi w TVOP to wstyd będzie jak cholera.
Edyta tylko potrafiła jako tako być kompetentną jurorkę w I edyci JOŚia. Potem palemka odbiła i zaczęła życie celebrytki pełną gębą. Do tego te operacje. Całkowicie straciła swoją autentyczność i stała się niestety kolejną pustą "lalą" na potrzeby produkcji telewizyjnej.

Swoją drogą jeśli Edyta pojawi się w TVOP to będzie miała ciekawe pole do popisu. Dowiedziałam się, że Rochstar na precastingach mniej więcej wiedział tuż przed przesłuchiwaniami kogo przepuścić.
Mogę Wam zdradzić, że dużo osób będzie z "Bitwy na Głosy". Z Edyty drużyny na pewno zobaczycie Piotra Jurkowskiego i dziewczynę z rudymi włosami, co śpiewała chyba w pierwszym odcinku "Ticket to the moon".
Będzie kilka osób z drużyn trenerów. Od Kuszyńskiej 2 osoby, Sistars 3. Przyjrzyjcie się uważnie, na pewno znajdziecie wiele znanych twarzy

Ciekawa jestem jaki będzie poziom "The Voice" skoro organizacyjnie produkcja poległa w pełnym tego słowa znaczeniu.

[KrzysiekF]

Najlepszy jest motyw z Osińską. Wytwórnia wydała reedycje jej albumu i od 2 tygodni nie może wejść do 50 Olisu...Moim skromnym zdaniem kobieta dała się ponieść "sławie" występowała wszędzie...

Jeżeli po takiej medialnej promocji, ba w internecie jej albumu nie kupuje nawet kilkaset osób to chyba będzie spalony...

A szkoda, Dorocie brakuje osoby która może ją mądrze poprowadzić w tym biznesie. Pojawi się następna edycja, a w niej kolejni w kolejce do sławy. O poprzednich większość zapomni...

[karen]

ale w poprzedniej edycji taka Osińska Tul czy Sikora dostały zaproszenie od razu na casting z jurorami, żadnych precastingów nie przechodziły przeciez. Zreszta pewnie nie tylko one, sporo było ludzi których Rochstar zaprosił od razu na casting jurorski. w tej edycji z kolei słyszałam ze universal Musisc wpycha teraz sporo swoich mało znanych jeszcze artystów, mają oni pierwszeństwo przed innymi. Niby ciekawy program, ale nie oszukujmy się sporo rzeczy tam jest ustawionych, nawet narzucają im piosenki jakie mają śpiewac przed jurorami-niektórych w poprzedniej edycji własnie pogrążyli tym ze dali im coś zupełnie niedopasowane do ich warunków czy mozliwosci.

[Virtual Tom]

Jak Dziwna będzie jurorką w The Voicie to jest jeden duży plus - będzie się z czego pośmiać innych nie widzę

[addar]

nie rozumiem szumu, od poczatku było mówione że to program również dla profesjonalistów, tam nie ma przypadków, idą osoby z dobrymi wokalami, tyle...zawsze smieszyły mnie argumenty na temat ludzi śpiewajacych w talent show : " przecież on jest profesjonalista , dlaczego jest w programie?" a co taki człowiek nie moze? bardzo dobrze że nie biorą tylko ludzi z przypadku, kazdy ma szanse, a eda da czadu...jesteMY, czuwaMY, koffaMY

[Kopaneek]

Mnie irytytuje to, że w programach tanecznych biorą tylko profesjonalistów a wokalnych ludzi bez warsztatu. Nie powinno tak być.

A co do Edyty... Niech robi, co jej sie podoba. Gorzej być nie może. Chyba.

[sexuality]

addar nie o to chodzi. Problemem jest zwyczajne zawracanie ludziom d**y z precastingami skoro w większości i tak większość miejsc jest obsadzona. W Polsce nie od dziś wiadomo, że wszelkie programy typu talent show bardzo źle są przygotowywane. Przede wszystkim, aby przejść dalej nie liczy się głos, a szczęście oraz znajomości. Te dwa składniki są niezbędne, aby zawalczyć o nagrodę główną.

Troszkę się zagłębiłam w tematyce programów talent show, bo nie tak dawno mojego kolegi dziewczyna poszła na castingi . Startowała w X-Factorze, MT oraz TVOP. Nie bronię jej tutaj, ale castingi w Warszawie chociażby X-Factora wyglądały po prostu żałośnie. Tuż po dwóch linijkach jury przerywało śpiewać. Podziwiam te osoby, które wybrały zlożony utwór i nie mogły w pełni zaprezentować swoich możliwości.

The Voice ma dokładnie taką samą formułę. Nawet gorszą. Przykładem jest chociażby pani Sikora zwyciężczyni II edycji TVOP. Choć ma rzeczywiście talent, jest koleżanką pani z Rochstar (na filmiku, gdy śpiewa jedną z piosenek przed jury widać blondynkę w okularach, trzymającą mocno za Natalię kciuki)

Błędem jest wyszukiwanie profesjonalistów z dotychczasowych programów, bo zwykle u takich osób jest brak osobowości artystycznej, nie ma mowy o żadnych wizjach co do swojej przyszłości. Niby jest ten głos, ale czegoś brak. I tutaj możemy postawić swoje gwiazdki występujące w "Jakiej to Melodii", "Bitwy na Głosy" czy w "Tańcu z Gwiazdami", które świetnie śpiewają i na tym koniec. A bycie w show-biznesie wymaga czegoś więcej niż fantastycznego głosu. Potrzebna jest interesująca muzyka, teksty, gotowość do zabawy formą artystyczną (np. różnorodność utworów).

Nie to, abym broniła znajomego dziewczyny. Czytałam komentarze, spotkałam się również z podobnymi opiniami od bliskich, którzy startowali, a mają czym się pochwalić. Mimo wszystko od dawna jestem zdania, że wszelkie programy typu talent show robią z uczestników bandę kretynów, z których robi się gwiazdy na potrzeby danej edycji. Jednak, gdy tylko ta edycja się zakończy mało komu udaje się rzeczywiście zaistnieć.
Przecież ile było edycji "Mam Talent", "Must Be the Music", "X Factor", "Idola", "Szansy na Sukces" itp. i tak naprawdę mało komu się udało. Pojedyncze jednostki osiągnęły sukces, ale na tle tych wszystkich programów najjaśniejszą Gwiazdą była, jest i będzie Justyna Steczkowska. Nikt po niej nie powtórzył takiego sukcesu.
Wątpię, aby cokolwiek w tej kwestii miałoby się zmienić skoro rynek muzyczny w Polsce obecnie potrzebuje gwiazdek na kilka sezonów. Można by powiedzieć o obecnej popularności Lisowskiej oraz Podsiadło z X Factora tylko czy i oni nie skończą jak np. Piotr Lisiecki z "MT", o którym słuch zaginął albo uczestnicy z pierwszej edycji Idola (nie licząc Ani Dąbrowskiej)?

-- Dodano: 29 lip 2013, o 01:19 --

Kopaneek jak dla mnie sam warsztat nie jest wyznacznikiem tego, czy ktoś powinien stać na scenie czy nie. Czasem i świeżynki są zdecydowanie lepsze, bo mają to coś, co wyróżnia ich od innych. Wrażliwość, emocje, fantastyczny sposób interpretacji. Ja wolę nawet ludzi fałszujących, ale wczuwających się w piosenkę niż profesjonalistów, którzy odbębnią utwór bez żadnych emocji. Z niedoświadczonymi osobami można moim zdaniem dużo fajniejszego zrobić. Chociażby wykształcić świadomość czy są gotowe stworzyć sobie piosenki, które będą wyróżniające się na tle utworów pozostałych artystów.

Np. Freddie Mercury, Agnieszka Chylinśka, Madonna
Te postaci ze Świata Muzyki przyszły mi do głowy i uważam, że mimo, iż nie były w momencie szczytu kariery idealnie wyćwiczone to zdecydowanie się obroniły. O Freddim nie muszę pisać. O Agnieszce powiem tyle, że stworzyła dla mnie, dla nastolatków z okresu lat 90. coś niepowtarzalnego. Do utworów z "O.N.A." powracam często. Po Chylińskiej żadna wokalistka w Polsce (zwłaszza rockowa) nie zaskoczyła mnie swoją oryginalnością, fantastycznymi tekstami, przejmującym wokalem. Madonna z kolei nigdy nie była wielką piosenkarką, ale za to miała wizję artystyczną, którą wytrwale podążała i podąża. Wyjątkowego głosu od Boga nie dostała, ale każdy jej utwór, nawet jeśli jest kiczowaty (i takie się jej zdarzały) to świetnie wyprodukowany. Ile gwiazd z USA nie poradziło sobie z presją czasu, z show biznesem, a Madonna dalej w tym siedzi, tworzy nowe piosenki i rusza w wielkie trasy koncertowe. Kolejne przykłady mogę mnożyć.

Warsztat nie jest odzwierciedleniem osobowości scenicznej, a niestety tego na polskiej scenie muzycznej bardzo brakuje wśród młodych ludzi. Oczywiście powinno to iść w parze z talentem, bo szkoda tracić czas na kolejne pokolenia wzorujące się na Dodzie czy nie daj Boże na Michale Szpaku...

[karen]

No i księżniczka próżności ma nowy przypływ gotóweczki..
http://muzyka.onet.pl/inne/the-voice/th ... omosc.html

życ nie umierac....

ale czy edzia ma świadomosc ze VoP nie ma przerw na reklamy? Kiedy więc będa poprawiać jej makijaz-na występach uczestników?

[ja30]

wyrobia sie jusi tez poprawiali .
decyzja bardzo swietna ze bedzie w tym programie.

[Kopaneek]

Sexuality - zgadzam się ale...
Uważam, że każda osoba śpiewająca powinna mieć przynajmniej podstawy techniki. A już na pewno taka, która bierze się za repertuar Edyty czy Houston.

Steczkowska skrytykowała kogoś w VoP, gdy powiedział, że pewien uczestnik śpiewa emocjami, że warsztat się nie liczy. Co z tego, skoro śpiewać trzeba umieć. Jak chce to robić, nauczy się. Mercury to talent samorodny, podobnie jak Edyta. A Carey? Ternowana od najmłodszych lat. No i słychać efekty. Dodam, że trzeba mieć co trenować. Ale bez trenowania nie potrafiłaby tego, co potrafi.

Teraz druga stroina medalu. Weźmy np. taką Leone Lewis. Głos super ale co poza tym? Nic. Zero osobowości. Prawdą jest, że na scenie w dużej mierze powinny stać osobowości. Ale gusta są różne: jednym wystarczy szara myszka fałszująca rzekomo świetne teksty, inni oczekują wielkiego show a jeszcze inni - miotania głosem i popisu kunsztu wokalnego. Pytanie - czy do talent show idą takie osoby? Nie słyszałem, nie widziałem. Jak już chcą, niech uczą się śpiewać albo zostaną pod prysznicem i w Domu Kultury. Dziś nie trudno o lekcje śpiewu. Takie jest moje zdanie.

A Edycie gratuluję zaradności.

[Flux]

Górniak jest wyjątkowo odpychającą celebrytką, ze śpiewaniem ma już niewiele wspólnego.

Gorniak robi sceny, histeryzuje, może znowu coś wymyśli zatrważającego, czule
przywitania i już są widzowie, nie ważne że jej zaplacili furę!

Górniak chyba nie ma z czego żyć , że "włóczy się " po wszystkich programach muzycznych. Może Pani Góniak zajęłaby się muzyką, płytą , koncertami własnymi? A dla mnie to powód aby nie oglądać programu

Program schodzi na psy (Górniak) Coś mi mówi, że to cyganka, wbije ostatni gwóźdź do jego trumny. Tu potrzebna jest elokwencja, dowcip i polot jurora.

No to będzie ubaw po pachy! Histeryczna Edzia da na 100% popis! Będą łzy itp....Chyba tego nie udźwignę

Komentarze rozwalają To było do przewidzenia, wręcz oczywiste że Edzia będzie walczyć jak lwica o ciepły stołek (obrotowy fotel w tym konkretnym przypadku). Ciekawe tylko, co nasza diwa zrobi, kiedy przyjdzie jej coś zaśpiewać. Możemy mieć powtórkę potępieńczych jęków z Xfactora a jeśli uczestnicy będą trzymać poziom tych z poprzedniej edycji, to będzie widać jak na dłoni katastrofalny stan jej strun głosowych. CzekaMY!

[Aro]

Żenada!!!!!!!!!!! Widać, ze zależy jej już tylko na kasie. Nie koncertuje w ogóle, a bierze się za kolejny program. Szkoda, że akurat ten. Mogła wybrać już jakiś tefauenopwski chłam, a nie jedyny talent show jaki oglądam. Raczej oglądałem...