Edyta Górniak forum dyskusyjne

niee chyba nie, jakoś dziwnie... to nie to

Monalisa pisze:niee chyba nie, jakoś dziwnie... to nie to

Racja, obejrzałem jeszcze raz, to w przypadku innej dziewczyny leciało "your high", natomiast gdy Edytę wybierała Julia, to melodia znana, ale na pewno nie piosenka Edyty.

The Voice zaskakująco rośnie w siłę. Oostatni odcinek emitowany o 21:18 miał 2 744 833 widzów. Jest to 18% udziału w rynku w grupie 4+, a w grupie komercyjnej 16-49 było 1 138 519 i udział podobny.

Ludzie widza, ze jest lepsza atmosfera na planie, wiec i chetniej ogladaja. Nie chca patrzec na wykreowane konflikty medialne, dogryzania, spory i wasnie.
Widac, ze teraz trenerzy o wiele lepiej sie dogaduja i bawia, a razem z nimi widz, bo czy nie o rozrywke chodzi w tym programie?

coś w tym jest. The Voice z tygodnia na tydzień zyskuje. Ludzie się przekonują ponownie. Fakt, atmosfera jest lepsza na planie.

całkiem udana edycja -póki co! Edyta wyluzowana, całkiem fajnie się Ją ogląda, bez porównania z poprzedinią.
Reakcja Edzi gdy młody chłopaczek złapał ja za tyłek-świetna

Szkoda że z YT skasowana występ Julki gdy miała 9 lat i śpiewała TNTJM. Zostało tylko TNJ:
https://www.youtube.com/watch?v=lrLxcPYbqcM

Na szczęście ja kiedyś zasejwowałem TNTJM więc gdyby ktoś chciał to jest tutaj:
http://hostuje.net/file.php?id=546e0b2b ... 6a5b0f28f2

Niestety tylko audio, ale może kiedyś wstawią video na nowo.

Wczoraj po raz pierwszy w tym sezonie voice'a obejrzałem cały odcinek. Był świetny. Było ciekawie i wesoło. Świetnie Edyta pocisnęła Treat me like a lady! a'capella Spróbuję to dziś nagrać.

I jej wypowiedzi po angielsku do tego włocha

to prawda super odcinek, dużo muzykowali, fajna chemia jest między trenerami. Wreszcie. Trzeba przyznać, że brak Steczkowskiej ewidentnie zmienił program na plus. Piasek pięknie się wpasował do reszty. Teraz naprawdę nie dziwię się, że rośnie im oglądalność.

Facet, który próbował śpiewać Miód Natalii Przybysz, porażka na całej linii... Dlaczego ktokolwiek się odwrócił?

Flux pisze:Facet, który próbował śpiewać Miód Natalii Przybysz, porażka na całej linii... Dlaczego ktokolwiek się odwrócił?

Nie jest taki najgorszy. Co prawda interpretacja tej piosenki zupełnie mi się nie podobała, ale głos ma całkiem ciekawy. Słusznie Edyta zauważyła, że ma taką umiejętność pływania po dźwiękach z jednoczesnym trafianiem w punkt. Mam nadzieję, że pokaże, co potrafi w kolejnej odsłonie. Odcinek dość ciekawy, natomiast pan z Włoch mnie kompletnie nie ujął i miałem wrażenie, że te tańce i zachwyty trenerów mocno wyreżyserowane. Szkoda mi Laury Samojłowicz. Wykonanie może nie powalało, ale było w nim coś ujmującego. Mam wrażenie, że gdyby wybrała inną piosenkę to przygoda z Wojsem skończyłaby się dla niej zdecydowanie lepiej.

https://www.facebook.com/voiceofpoland/ ... =2&theater

około 2:15, Edyta i reszta śpiewają I Wanna Dance with Somebody, 2:40 taki smaczek wokalny od Edi

O, matko, Edyta znow skacze po fotelach.
Bardzo pozytywnie odbieram Piaska w tym programie.
Ma drugie miejsce wsrod trenerow w moim rankingu (tuz po Marysi ).

Ten szajbus śpiewający Miód uroczy na swój sposób Może faktycznie nie ten poziom, ale zawsze cieszy uczestnik z nowym repertuarem. Przynajmniej mnie.
Natalka Świerczyńska i Ewa Lewandowska przecudnie W takich chwilach rozumiem sens słów: "kocham, kocham, kocham!".
Prawniczkodziennikarkośmierciarkopiosenkarka niezbyt mnie urzekła i nie rozumiem zachwytów. Ale w ogóle nie rozumiem modę na lemoniadę - może to ten problem.
Nie będę również piał z zachwytu nad laską śpiewającą Chain of fools. Ten repertuar to jednak nie rock i wymaga więcej sznytu.

Każdy kolejny odcinek odbieram coraz bardziej pozytywnie. Jurorzy sprawiają wrażenie zgranych, a i Edyta w porównaniu do blajndów z poprzedniej edycji wychodzi nad wyraz profesjonalnie. Chyba tylko do tego chłopaka od "Wake me up" śliniła się aż nazbyt słodko.
Pojawienie się Laury Samojłowicz sprawiło, że przypomniał mi się JOŚ. W żadnej edycji wojsa Edyta nie zrobiła sobie tyle krzywdy, co w tamtym programie. Jak dobrze, że te czasy minęły Chociaż balon "ciążowy" zapamiętam do końca życia

endeven pisze:fajna chemia jest między trenerami. Wreszcie. Trzeba przyznać, że brak Steczkowskiej ewidentnie zmienił program na plus.

Edyta czuje się w tym składzie lepiej, bo w jej mniemaniu w jury jest miejsce tylko dla jednej gwiazdy.
Jestem ciekaw, czy Justyna wpadnie na któryś z live'ów i coś zaśpiewa (kiedy jurorkami były Górniak i Steczkowska, raz gościem muzycznym była Sadowska, a kiedy jurorkami były Steczkowska i Sadowska, gościem była Górniak). Może Justyna podczas któregoś z odcinków na żywo zaśpiewa "Kto wciska mi kit" i po słowach "Przepadnij i zgiń" (albo "Piszę mail wiedźmy złej") wyciągnie palec wskazujący w stronę fotela jurorskiego Edyty.
Najmocniejszą drużynę ma Maria. Krzysztof Iwaneczko, Piotr Tłustochowicz i Ewa Lewandowska - na tę chwilę myślę, że w tej trójce jest zwycięzca całej edycji. Ale Edyta też ma mocną "klasę".
Nieprawdą jest, że Edyta złamała zasady programu i dla Sary Girgis odwróciła fotel, mimo że wcześniej zapełniła już całą swoją drużynę. Pisałem wcześniej, że byłem na nagraniach ostatniej części "Przesłuchań w ciemno". Sara nawet wtedy nie występowała. Prawdopodobnie śpiewała tego samego dnia, tylko podczas nagrań porannych (wskazują na to ubrania jurorów). Byłem za to świadkiem występu m. in. Pauli Kucharskiej - tej od "Chain of fools". Edyta i Maria wyszły później na scenę i zaśpiewały razem z nią tę piosenkę. I teraz okazało się, że wycięli ten występ. Piasek jako "muzyczny uwodziciel" też zaśpiewał dużo dłuższy fragment piosenki w porównaniu do tego, co pokazano w telewizji.
Oczywiście nie wspomniano, że Ania Kłys była uczestniczką pierwszego "X Factora", w którym otarła się o finał. Laura Samojłowicz wypadła wczoraj fajnie. Ja na miejscu jurorów bym się odwrócił. Za samą Laurą nie przepadam, ale to, co wczoraj pokazała, było bardzo smaczne. W tym studiu jest gorąco, więc współczuję jej tej czapki z pomponem.
Na miejscu Edyty do odcinków na żywo przepuściłbym Anę Andrzejewską, Marcina Czyżewskiego, Emilię Dębską i Sarę Girgis.