Hubi11 pisze:Koniec? Poniewaz Pudelek tak twierdzi? Litosci.
Przecież Pudelek nic tutaj nie napisał, że to koniec kariery Górniak.
Ten artykuł jest bardzo dobry, zwłaszcza początek:
Pudelek pisze:Ponad 20 lat temu Edycie Górniak wróżono wielką, międzynarodową karierę. Po zajęciu drugiego miejsca na Eurowizji Edyta, jak żadna inna Polka, była blisko spełnienia marzeń o wielkiej sławie. Niestety, jej kapryśny charakter i szereg złych decyzji skutecznie zahamowały dobrze zapowiadającą się karierę i dziś, zamiast bycia światowej klasy diwą, jest celebrytką, która od czasu do czasu występuje gdzieś, aby podreperować domowy budżet.
Ostatnio Edyta przyjęła chałturę na Narodowej Gali Boksu na Stadionie Narodowym. Impreza była hucznie zapowiadana i miała być wielkim sportowym wydarzeniem, jednak nie przyciągnęła zbyt wielu widzów, ani na trybunach, ani przed telewizorami. Rozczarowaniem były także walki.
I to wszystko to jest w 100% prawda.
Tylko jeden akapit zawiera błędy:
Pudelek pisze:Część artystyczna w wykonaniu Górniak także pozostawiała wiele do życzenia. Piosenkarka wyskoczyła na bosaka na zakrwawioną matę, gdzie zaśpiewała swoje największe hity w towarzystwie tancerzy.
Po pierwsze, Edyta nic nie zaśpiewała, bo poleciała z playbacku. Po drugie,
Andromeda i
Your high to na pewno nie są jej największe hity.
Edyta teraz podąża taką drogą, jaką podąża, sama sobie ją wybrała, ale u niej nie będzie czegoś takiego jak koniec kariery. Tak samo jak nie było końca kariery u Violetty Villas. Po prostu kolejne lata w karierze Edyty będą wyglądały tak jak 5-6 ostatnich lat, odkąd sama jest sobie menadżerem.
Są jeszcze fani, którzy wierzą, że Edyta jeszcze nagra i wyda hit, który będzie śpiewała cała Polska, że Edyta zacznie często koncertować, że ona w tajemnicy przed mediami aktywnie udziela się charytatywnie. Cóż... Mają prawo w to wszystko wierzyć. Najwierniejsi fani Villas też do samego końca wierzyli, że ona jeszcze się podniesie i znów będzie błyszczeć jak za czasów swojej świetności... Ale ja jednak staram się patrzeć na karierę Edyty realnie.